HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Santa Fe SM => Wątek zaczęty przez: user w 01 Luty 2015, 13:31:05
-
Witam, po wymianie czujników położenia wału korbowego i wałka rozrządu wzrosło zużycie paliwa. Podczas jazdy spalanie chwilowe waha się w przedziale 6,5l do 12,5l; jednak najczęściej oscyluje w górnych granicach co daje średnie spalanie 10-11,5 l/100km. Przed wymianą czujników spalanie wahało się w granicach 8,5-9 l przy Krakowskich korkach. Zaznaczam, że w między czasie były sprawdzane i regenerowane wtryski i czyszczony przepływomierz w warsztacie BOSHA (w Zasaniu, który bardzo polecam). Silnik pracuje równo, nie brakuje mocy, przyspiesza również dobrze. Wykasowanie chwilowego spalania powoduje stabilizację wskazań, natomiast po zgaszeniu sinika i ponownym odpaleniu wskazania zużycia paliwa znacznie wzrastają pomimo zagrzania silnika np. z 9 na 12l - następnie powolnie spada, aby znowu wzrosnąć czy kolejnym odpaleniu. Filtry, oleje i płyny zostały wymienione. W związku z powyższym moje pytanie; Czy ktoś się spotkał z podobną sytuacją? Z góry dziękuję za odpowiedź, sugestie i podpowiedzi.
-
Chodzi o wskazanie komputera czy rzeczywiste spalanie bo się pogubiłem?
Napęd masz jeszcze stały na 4 koła czy już dołączany? Jeśli ten pierwszy to nie powinno cię dziwić spalanie, wszak autko ma prawie 2 tony masy.
-
Wersja z dołączanym napędem na 4 koła. Wskazania komputera są zgodne ze spalaniem rzeczywistym, a spalanie to dziwi mnie z uwagi na fakt, że wzrosło po regeneracji wtrysków i wymianie czujników...
-
11l to nie najgorszy wynik jak na dużego SUVa, zwłaszcza w korkach. Może po wymianie wtrysków po prostu dozują odpowiednią dawkę paliwa, a wcześniej tego nie robiły.
-
Skąd więc takie skoki pomiędzy "gaszeniem" i "odpaleniem"?
PS. l_isek jakie masz spalanie w mieście i na trasie?
-
Wypadałoby podłączyć komputer, sprawdzić błędy, korekty paliwowe. Poza tym jest zima, może spalanie wzrosło od temperatur, może termostat w miedzy czasie wyzionął ducha?
-
U mnie 13-14 jak cisnę, jeżdżę w zasadzie tylko w trasie. Parę razy udało mi się zejść do 8-9 w trasie ale to tak do 130km/h na pustej drodze bez wyprzedzania i hamowania. Dodatkowo mam "stały" napęd na cztery koła więc spalanie jest u mnie większe.
martinez98 ma racje najlepiej podpiąć do kompa i posprawdzać co tam pokazuje.
-
Witam , mam 2.0 VGT po lifcie + ASB i jeśli chodzi o spalanie w miescie to 11-12l jest normą. W trasie potrafi zejść do 7-8l.
Po drugie skąd wziołeś to chwilowe spalanie? W naszych komputerkach wyświetlane jest tylko średnie spalanie ( nigdzie i u nikogo nie widziałem opcji pokazywania chwilowego spalania )
-
Witam, dziękuje za tak liczne zainteresowanie moim postem. Jeśli chodzi o wynik spalania w przedziale (7 -12 l/100) jest to wskazanie komputera podczas jazdy na odcinku np. 30-50 km jadąc trasą miasto (50 -80), obwodnica (100-140), miasto.Jednakże chodzi o to, że jak zgaszę silnik to po ponownym odpaleniu silnika komputer wskazuje wyższą wartość spalania niż ostatnią po czym wzrasta stopniowo do pewnego momentu (pik) i zaczyna spadać. Dopiero po wyzerowaniu komputera podczas jazdy wskazania stabilizują się do realnych wartości.
-
Witam , niestety jeśli posiadasz samochód w wersji SM to masz po prostu uszkodzony komp. W naszych samochodach tylko wskazuje średnie spalanie, niezależnie od odpalenia może się dźwignąć o 0.1L . Proponuję wypiąć akumulator na noc i potem niech się czujniki adoptują przez kilka km , nie powinno być dziwnych wskazań. Spalanie średnie nie może ci latać w rożnych przedziałach. Po wypięciu AKU zniknie ci średnie spalanie , dystans itp. Po paru minutach wszystko się ustabilizuje. Pozdro ( tak na marginesie jeśli chcesz mieć wiarygodne średnie spalanie to musisz przejechać min 100-200km ) Daj znać czy zresetowałeś kompa . Pozdro Michał z katowic
-
Jak masz takie cuda to oprzyj spalanie na przejechania od zatankowania do full pełnego baku do rezerwy i zatankuj znów do fulla, najlepiej na tej samej stacji. Wtedy będziesz miał dość wiarygodny pomiar spalania i przy okazji zweryfikujesz co pokazuje komputer. Inaczej to możemy tu mnożyć historie i kombinować.
Ponadto nadal warto podłączyć kompa, sprawdzić błędy i korekty paliwowe.
-
Witam. Uczyniłem jak zaproponował Halakm1. Odpiąłem klemę z AKU na półgodzinki i ruszyłem w trasę trochę miasto 50-80 (przelotówka ), obwodnica 120 -130 i miasto 50-80, takie 2 rundi wyszło 120-140km. A, że była niedziela dość wczesna pora to bez koreczków. Dodam, że często korzystałem z tempomatu , temperatura na zewnątrz w granicach -2 stopni, spalanie z 12,5l/100 zeszło do 10l/100. Powtórzyłem ostatnio taką samą trasę gdzie temperatura na zewnątrz była w granicach 8stopni to spalanie z 10,2 l zeszło na 9,6 l/100 .Jestem jeszcze umówiony na komputer na sprawdzenie ewentualnych błędów. Myślę ,że odłączenie klemy pomogło, a komputer nie szaleje. Dodam jeszcze że spalanie rzeczywiste pokrywa się z wskazaniami komputera. Jeśli będą jakieś wieści w tym temacie po wizycie nie omieszkam poinformować. Pozdrawiam i dziękuję za cenne podpowiedzi.