HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Matrix / ix20 => Wątek zaczęty przez: beazee w 28 Styczeń 2012, 19:34:41
-
Ostatnie kilka tygodni było łaskawe, temperatura bliżej 10°C to i zapomniałem o tej dolegliwości. Nie jestem przekonany czy zależy to od przebiegu czy tylko od warunków pogodowych.
W każdym razie - wczorajszej nocy mieliśmy przymrozki, z samego rana na ixowym termometrze widac było śnieżynkę i 1°C, ruszyłem i znów się pojawiło... coś znów zaczęło skrzypieć.
Z wiedzą zaczerpniętą na forum bliźniaka - docisnąłem podszybie i skrzypienie ustało. Za skrzypienie odpowiedzalne jest nie do końca poprawne spasowanie deski rozdzielczej (którego efekty pojawiają się przy niskich temperaturach). Skrzypienie powstaje w rogu między przednią szybą a szybką trójkątną.
Pomóc powinno wciśnięcie w róg kawałeczka gumy.
-
U mnie właśnie pojawiło się skrzypienie w prawym rogu :(. Pewnie przez ten mróz.
Gdzie to dokładnie trzeba wcisnąć tą gumę żaby przestało skrzypieć ?
-
W szparę pomiędzy czarne podszybie a jasny słupek między szybą przednią a trójkątną.
-
dzięki
-
W szparę pomiędzy czarne podszybie a jasny słupek między szybą przednią a trójkątną.
Udało się Tobie tą metodą całkowicie usunąć to skrzypienie? Jeśli możesz zrób fotkę gdzie dokładnie wcisnąłeś i jak to wygląda.
-
Skrzypienie ustało bo i cieplej się zrobiło.
Nie potrafię ze 100% pewnością stwierdzić, że to kawałek korka pomógł.
Makapaka (http://mojavenga.pl/viewtopic.php?p=6788#6788) z forum Vengi wkleił taką fotę:
(http://i.imgur.com/CaAAI.jpg)
i napisał:
Zielone strzałki wskazują miejsca, które pierwotnie podejrzewałem. Jednak po organoleptycznym sprawdzeniu, które polegało na położeniu i lekkim naciśnięciu ręką miejsca łączenia plastików w miejscach czerwonych strzałek, dźwięki przestały się wydobywać. Należy dotykać praktycznie przy samym słupku szyby.
-
Dzięki... Nie pozostaje mi nic innego jak spróbować coś tam jednak wcisnąć. Koła 16" wymuszają jednak dokładniejsze spasowanie elementów nadwozia, w tym i deski.
Silikon w spray'u wtryskiwany we wszystkie możliwe szpary niestety nie pomaga a na ASO w tej materii już liczyć nie chcę.
-
Dziś po raz drugi gościłem w serwisie w związku z trzaskaniem i skrzypieniem w prawym słupku. Tym razem serwis dokonał wymiany całej maskownicy prawego słupka, efekt końcowy fatalny. Na niewielkich nierównościach trzeszczy jeszcze gorzej :-/ Załamka, bardzo niechętnie pojadę do serwisu po raz kolejny. Szkoda tylko że tracę czas na tych wizytach a poprawy żadnej. Nie mam zamiaru grzebać sam w nowym samochodzie, kupując go chciałem uniknąć takich sytuacji. Zawsze w swoich poprzednich, leciwych 90% napraw robiłem sam, tym razem chciałem lać paliwsko, pojawić się na przeglądzie rocznym i cieszyć się z użytkowania. To kolejny wielki minus marki Hyundai, niedopracowane samochody :cry: .
-
Dziś po raz drugi gościłem w serwisie w związku z trzaskaniem i skrzypieniem w prawym słupku. Tym razem serwis dokonał wymiany całej maskownicy prawego słupka... To kolejny wielki minus marki Hyundai, niedopracowane samochody :cry: .
Też to zgłaszałem po prawej stronie, wymieniono osłony, straciłem 2 dni, efekt żaden. Sugerowałem, że w niektórych serwisach Kii w Vendze sobie z tym radzą. Przynajmniej tak twierdzą użytkownicy Vengi. Ale serwis Hyundaia nie chce skorzystać z wiedzy serwisów bliźniaka. A naprawdę wiele osób zaczyna się na to zwracać uwagę. Silikony, gumki itp nie przynoszą na dłuższą drogę oczekiwanych rezultatów. Obecnie dałem sobie z tym spokój :-(
Pomimo całej sympatii dla tego auta, po 35 tkm zaczynam dostrzegać coraz więcej niedopracowania, które być może poprawią po zapowiadanym liftingu pod koniec roku. Przynajmniej dla przyszłych użytkowników.
-
W moim przypadku puł auta rozebrano i znaleziono 1 śrubkę wolną i wiele nie dokręconych teraz jest lepiej ale dzwi dalej skrzypią plastiki , tak jest w wszystkich ix20
Zapraszam tutaj , jestem po serwisie kolejny raz , auto wreszcie doprowadzają do porządku
http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?p=40118#40118
-
Witam wszystkich w letni poranek.....
U mnie także trzeszczy - lewy tylny słupek za kierowcą. Za tydzień jadę na kolejną wymianę lub obszycie kierownicy - oczywiście magikom zapodam także temat trzeszczących plastików z tyłu. Zobaczymy co z tym fantem zrobią.
Oczywiście temat następny - nieprawidłowo - zbyt siłowo trzeba zamykać klapę bagażnika, bo gdy zrobi się to delikatnie to się nie zamyka.
No cóż..... oddaję do naprawy i z niecierpliwością oczekuję jakiś poprawek.
-
Oczywiście temat następny - nieprawidłowo - zbyt siłowo trzeba zamykać klapę bagażnika, bo gdy zrobi się to delikatnie to się nie zamyka.
No cóż..... oddaję do naprawy i z niecierpliwością oczekuję jakiś poprawek.
Witam, mam to samo, ale nic nie zrobią. Wkręcą tylko gumowe korki i będzie klekotać w czasie jazdy. Klapie przy zamykaniu przeszkadza poduszka powietrzna wewnątrz. Otwórz tylne drzwi przy zamykaniu klapy i zobaczysz, że będzie zupełnie inaczej. :mrgreen:
pozdr.
-
Co do klapy w moim serwisie poradzono sobie z tym problemem, wymieniają jakieś elementy tez nato czekam
-
[/quote] "W szparę pomiędzy czarne podszybie a jasny słupek między szybą przednią a trójkątną.
No i moim zdaniem tam się nie da nic wcisnąć :shock: , bo szczelina jest zerowa i ciasna.
U mnie trzeszczało jak jechałem po kostce brukowej :evil: . I eksperymentalnie użyłem gumki do ołówka. Mają dzieciaki w piórniku. Taki wyciągnięty prostopadłościan. Przeciąłem gumkę na pół, ale tak, by wyszły dwa ostre kliniki. Kliniki wepchnąłem w szczelinę, ale między szybą, a deską przy samym słupku. I nastała cisza, już nic nie zatrzeszczało :mrgreen: . Po 3 tygodniach męczących testów zakończonych pełnym sukcesem zainwestowałem w gumkę w kolorze czarnym (4PLN) i teraz, to wygląda tak jakby fabryka te kliniki tam wepchnęła. Wadą tej ciszy jest lepsza słyszalność pukających osłon amortyzatorów. :mrgreen:
pozdr.
-
Coś puściło na podszybiu i brzęczy lub trzeszczy na nierównościach niemiłosiernie... Ręce mi już opadają :evil:
Póki co, jestem wstępnie umówiony na zdjęcie całej półki w ASO, w którym kupiłem auto. O dziwo problem nie jest im obcy (już nie jest - to pocieszające). Ma się tym zająć serwis blacharsko-lakierniczy a nie mechanik co chyba dobrze wróży.
Liczę na definitywne pokonanie problemu, albo zacznę poważnie myśleć o lepiej wykonanym modelu i degradacji ix'a do roli drugiego auta w rodzinie... :roll:
-
Coś puściło na podszybiu i brzęczy lub trzeszczy na nierównościach niemiłosiernie... Ręce mi już opadają :evil:
... :roll:
A testowałeś te gumowe kliny?
U mnie działają rewelacyjnie, a trzeszczało dokładnie w tym samym miejscu.
-
Wczoraj auto miało rozbieraną środkową część półki (cały środkowy panel z radiem), ponieważ skrzypienie docierało ewidentnie ze środka podszybia. Na całą półkę zabrakło rzekomo czasu... Poprawiono plastikowe ramki i wymieniono klipsy wewnętrznego rusztowania z ich uszczelnieniem we wnęce radia i głębiej.
Na razie jeżdżę i póki co powstrzymuję się od ostatecznej oceny tych działań, ponieważ jest niejednoznaczna. Co prawda jest znaczna poprawa w tym miejscu, ale nie na 100% jeśli chodzi o całe podszybie oraz słupki przednie. Chyba da się wytrzymać, choć przypomina to zabawę w kotka i myszkę.
Klipsy tu i tam już przerabiałem, łącznie z silikonem, ale jak pisałem wcześniej na dłuższą metę bez trwałego rezultatu. Przynajmniej w moim egzemplarzu. Może nie te kliny, albo nie to miejsce.
Generalnie usłyszałem, że "jak kupiłem auto za tyle to nie mam prawa narzekać bo i tak jest dobrze, a inni nie narzekają"... Ehhh.... Lekko mi się ciśnienie podniosło, bo tani chropaty plastik podszybia mogę ostatecznie zaakceptować, ale jego niedokładny montaż już nie.
Ale faktem jest, że korzystając z uprzejmości pracownika serwisu zostałem zostawiając swoje auto w serwisie podwieziony z powrotem do firmy nowym B-maxem i doznałem małego szoku. W aucie nie było słychać żadnych upierdliwości, nie wspominając o wytłumionej pracy podwozia i amortyzacji oraz ogólnie lepszej jakości materiałów tworzywowych. ix20 to przy B-maxie taki trochę wóz drabiniasty, który nigdy nie daje zapomnieć kierowcy po jakiej nawierzchni się porusza. A to w sumie ta sama klasa auta i zbliżone pieniądze... choć nieco mniej miejsca w środku B-maxa.
Nadal widzę więcej plusów mojego ix'a niż minusów i pewnie długo tak jeszcze pozostanie, niemniej producent z pewnością miałby co poprawiać przed liftingiem tego modelu, a o zupełnie nowym następcy ix20 już nie wspominając...
P.S. Po dwóch dniach jazdy, problem jednak nadal się pojawia :evil: Na szybko i na pewien czas można go uciszyć puknięciem ręki w środkowe podszybie. Tak jak pisali koledzy z forum Vengi, bez ściągnięcia całej półki i poprawienia wszystkich mocowań, przynajmniej u mnie nie da się trwale tej upierdliwości usunąć. Na dodatek ramka radia nie była prawidłowo wciśnięta, czego pozornie nie było widać i pod palcem wskoczyła w środkowy zacisk... :-/ Montaż pierwsza klasa, nie ma co...
-
Wczoraj auto miało rozbieraną środkową część półki (cały środkowy panel z radiem), ponieważ skrzypienie docierało ewidentnie ze środka podszybia. Na całą półkę zabrakło rzekomo czasu... Poprawiono plastikowe ramki i wymieniono klipsy wewnętrznego rusztowania z ich uszczelnieniem we wnęce radia i głębiej.
Na razie jeżdżę i póki co powstrzymuję się od ostatecznej oceny tych działań, ponieważ jest niejednoznaczna. Co prawda jest znaczna poprawa w tym miejscu, ale nie na 100% jeśli chodzi o całe podszybie oraz słupki przednie. Chyba da się wytrzymać, choć przypomina to zabawę w kotka i myszkę.
Klipsy tu i tam już przerabiałem, łącznie z silikonem, ale jak pisałem wcześniej na dłuższą metę bez trwałego rezultatu. Przynajmniej w moim egzemplarzu. Może nie te kliny, albo nie to miejsce.
Generalnie usłyszałem, że "jak kupiłem auto za tyle to nie mam prawa narzekać bo i tak jest dobrze, a inni nie narzekają"... Ehhh.... Lekko mi się ciśnienie podniosło, bo tani chropaty plastik podszybia mogę ostatecznie zaakceptować, ale jego niedokładny montaż już nie.
Ale faktem jest, że korzystając z uprzejmości pracownika serwisu zostałem zostawiając swoje auto w serwisie podwieziony z powrotem do firmy nowym B-maxem i doznałem małego szoku. W aucie nie było słychać żadnych upierdliwości, nie wspominając o wytłumionej pracy podwozia i amortyzacji oraz ogólnie lepszej jakości materiałów tworzywowych. ix20 to przy B-maxie taki trochę wóz drabiniasty, który nigdy nie daje zapomnieć kierowcy po jakiej nawierzchni się porusza. A to w sumie ta sama klasa auta i zbliżone pieniądze... choć nieco mniej miejsca w środku B-maxa.
Nadal widzę więcej plusów mojego ix'a niż minusów i pewnie długo tak jeszcze pozostanie, niemniej producent z pewnością miałby co poprawiać przed liftingiem tego modelu, a o zupełnie nowym następcy ix20 już nie wspominając...
P.S. Po dwóch dniach jazdy, problem jednak nadal się pojawia :evil: Na szybko i na pewien czas można go uciszyć puknięciem ręki w środkowe podszybie. Tak jak pisali koledzy z forum Vengi, bez ściągnięcia całej półki i poprawienia wszystkich mocowań, przynajmniej u mnie nie da się trwale tej upierdliwości usunąć. Na dodatek ramka radia nie była prawidłowo wciśnięta, czego pozornie nie było widać i pod palcem wskoczyła w środkowy zacisk... :-/ Montaż pierwsza klasa, nie ma co...
Od wczoraj mam te same objawy ale z racji że jade na wakacje zagranice autem to na miejscu to naprawie w wiedniu
-
Oczywiście temat następny - nieprawidłowo - zbyt siłowo trzeba zamykać klapę bagażnika, bo gdy zrobi się to delikatnie to się nie zamyka.
No cóż..... oddaję do naprawy i z niecierpliwością oczekuję jakiś poprawek.
Witam, mam to samo, ale nic nie zrobią. Wkręcą tylko gumowe korki i będzie klekotać w czasie jazdy. Klapie przy zamykaniu przeszkadza poduszka powietrzna wewnątrz. Otwórz tylne drzwi przy zamykaniu klapy i zobaczysz, że będzie zupełnie inaczej. :mrgreen:
pozdr.
----------------
Problem klapy rozwiązany w 100% - jestem zadowolony jak mało kto. O to przepis:
1. Jadąc do pracy zatrzymałem się na światłach - kierowca za mną nie uczynił tego w porę w związku z powyższym wjechał mi lekko w tył - zderzak do wymiany.
2. Serwis wymienił zderzak - musieli w związku z tym rozebrać cały tył - efekt ? - klapa zamyka się jak w mercedesach najwyższej klasy - nic nie popycham, nic nie dociskam - klapę puszczam z wysokości paru centymetrów nad zamkiem - zamyka się idealnie.
3. Oczywiście nie omieszkałem opowiedzieć swojemu serwisowi o ich dokonaniach - tylko trochę przewrotnie, że naprawiliście mi klapę wówczas gdy ktoś wjechał mi w tył i trzeba było rozebrać zderzak. Wcześniej regulowali gumki i zdiagnozowali - że wszystkiemu jest winne podciśnienie, które wytwarza się gdy drzwi są zamknięte.
Obecnie mam rozpoczęty w serwisie temat:
1. odchodzącej farby poniżej pokręteł w radio,
2. ponownej wymiany mieszka zmiany biegów,
3. muszę jeszcze zapodać trzeszczenie plastików od strony kierowcy
---------------
24.03.2015
1. punkt: radio - tablica wymieniona,
2. mieszek zmiany biegów - wymieniony,
3. trzeszczenie - odwleczone w czasie,
4. włącznik schowka pasażera - do naprawy (jutro)
Niby nie duże wady, ale trochę wkurzają.
-
Schowek pasażera --- właśnie wyłapałem,że luz w domkniętej klapce jest na tyle duży,iż nie gasi mi lampki wewnątrz schowka . Czy ktoś rozbierał, widział ?
Jak ten luz zlikwidować ? (jak rozebrać ten schowek )