HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => ix35 EL => Wątek zaczęty przez: phoenix_pl w 14 Październik 2014, 10:08:27
-
Witam,
po ruszeniu po dłuższym postoju (np 2 dni) słychać u mnie wyraźne tarcie o tarcze hamulcowe i/lub zaciski (chyba jakiś nalot na tarczy) przyśpieszam i wyraźnie słyszę jak trze coraz szybciej. Muszę kilka razy dobrze przyhamować i problem znika. Nie wiem czy mogę takie coś reklamować (pewnie powiedzą iż normalne zużycie). Natomiast wkurzające jest, że w 3 letnim samochodzie ruszam i rzęzi jak 20 letni zabytek...
-
To się dzieje w każdym naszym aucie dopóki się tego " dziadostwa " nie zmieni na coś lepszego!
(Postawiłem na powietrzu na 2-tyg. wakacyjne i po ruszeniu to samo co u kolegi się działo).
Niestety to nie są "merole" albo "porsze".
-
Mało tego, u mnie nie dość, że trze, to jeszcze po kilku dniach postoju klocki przywierają jakby były lekko sklejone z tarczą. Wydaje mi się, że to element klocka chodzący w prowadnicy zacisku. Przy ruszaniu pojazdem słychać stuk ( tylko z tyłu ). A pojazd ma dopiero rok.
-
Mam to samo. Ale nie przeszkadza mi tak bardzo jak to tarcie.
Po prostu przy ruszaniu po dłuższym postoju słychać 'pyk' i po sprawie. Aczkolwiek moim zdaniem ani jedno ani drugie nie powinno mieć miejsca.
Nie cytujemy w całości wypowiedzi będącej ostatnią w wątku. Tekla
-
Też tak mam, na tarczach pojawiają się rdzawe naloty. Kilka obrotów i po kłopocie ;) Nie stanowi zagrożenia :)
-
Szybciej się to wszystko odkleja jeśli przejedziemy się na wstecznym.
W Accencie mi się tak często kleiło /:
-
Rdzawy nalot na tarczy po dłuższym postoju to norma. Co do tarcia: był ktoś z was w serwisie, żeby zbadać sprawę? Po dłuższej jeździe felgi są ponadnormatywnie ciepłe? Może tłoczek się zapiekł na którymś z kół?
-
Nie tylko normalne , ale i rzeczywiste.Dla automatów zblokowana tarcza hamulca przy czynnym napędzie musi powodować takie zjawiska. Miałem okazję zaobserwować to zjawisko także w innych markach, jest ono przykre ale nie ma nie lekarstwa.:)