HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Santa Fe SM => Wątek zaczęty przez: javelin w 10 Czerwiec 2014, 08:55:01
-
Jakie jest maksymalne dopuszczalne obciążenie relingów w naszych samochodach?
Na belce mam naklejkę, że niby 32 kg. Ale czy to jest obciążenie punktowe czy całościowe?
Jako ciekawostka to w lidlu od czwartku dostępne będą po 150 pln całkiem ciekawe aluminiowe belki do relingów :D
ed. tytuł. tekla
-
Przewoziłem około 80 kg równo rozłożone na dłuższym dystansie. Bez problemów.
-
Wg mnie można i 100 kilo nałożyć na belki i nic się nie stanie dopóki ostro nie zahamujesz i nie wyrwie ci dachu razem z relingami. Druga sprawa bardzo unosi się środek ciężkości i to już wpływa na samą jazdę. Ja maksymalnie miałem ok 60 kilo na dachu ale również na nim siedziałem ( tzn. na balkoniku) i nic się nie stało ( moja waga 90 kg). Producenci zawsze dają baaardzo bezpieczne maksyma bo wiedzą, że ludzie i tak je przekroczą.
-
Na moich belkach też mam te 32 kg.Wprawdzie napis jest mocno starty,ale wygląda na to,że te 32 kg przypada na każdy wspornik.Jest ich sześć,więc wychodzi,że ładowność bagażnika wynosi prawie 200 kg???
-
w książce jest napisane, że max ładunek to 70 kg rozłożony równomiernie więc 70 wytrzyma... ile więcej to raczej metoda prób i błędów (najlepiej cudzych). Nie byłoby wesoło jakby się relingi urwały podczas awaryjnego hamowania.
-
A wymiar tych relingów z lidla jest odpowiedni dla Santka SM ?
-
Jaclwapl,masz rację.W instrukcji jak wół pisze 70 kg.W sumie to mam instrukcję a nie sprawdziłem wcześniej tylko dukałem z literek na belce w zagranicznym języku :lol:
-
Jako ciekawostka to w lidlu od czwartku dostępne będą po 150 pln całkiem ciekawe aluminiowe belki do relingów :D
Miałem je w poprzednim aucie Fordzie Focusie MKI i przez 5 lat użytkowałem. Forda sprzedałem, a belki dałem gratis i do tej pory są wykorzystywane. Spełniają bez najmniejszych problemów te same zadania jak te które mam obecnie, za prawie 800zł.
Jedynie do czego można się przyczepić to sposób mocowania na klucz imbusowy, trochę nie wygodnie i dłużej to trwa niż w tych za 800zł. Ale ja mocowałem i zdejmowałem 2x do roku, więc to nie jest problem. Jak się zgubi kluczyk do nich, to zamiennikiem może być z powodzeniem płaski śrubokręt. I warto okleić taśmą izolacyjną plastikowa zaślepki na końcach, bo łatwo się gubią.
-
Jaclwapl,masz rację.W instrukcji jak wół pisze 70 kg.W sumie to mam instrukcję a nie sprawdziłem wcześniej tylko dukałem z literek na belce w zagranicznym języku :lol:
W instrukcji po lifcie mam 34 kg- 75 lbs i nie rozumiem po co to zmienili, w poprzedniej jest dokładnie 70 kg a chyba konstrukcji dachu nie zmienili...dziwne to.
-
ale te 34 to masz w książce czy na relingu? jak na relingu to jest wytrzymałość jednego. Ja też mam na relingu 34 a w książce 70 (34x2 = +/- 70)
-
W książce mam 34 a na relingu też 34 ale na każdym...ja wpierw sugerowałem się relingami właśnie ale poczytawszy książkę tam znalazłem też 34 niejako w odniesieniu do całego dachu i zgłupiałem w tym zakresie ( bo to jakoś mało strasznie mi się wydawało). Co prawda i tak przy okazji wyjazdów pakuje tam po 50-60 kg.
-
Skoro rozpocząłem ten wątek to dodam, że belki z Lidla pasują bez problemu. Nie są może idealnie spasowane (jutro porobię fotki) ale dają się zamontować. Mają zaletę, ponieważ nie są tak grube jak Thule, w związku z czym bez dodatkowych adapterów można zamontować najtańsze uchwyty rowerowe "Start" (zdjęcia jutro :) ). Natomiast jutro czeka mnie chrzest bojowy i sprawdzian czy uda się zapakować rowery tak wysoko bez większych problemów :D
-
Thule robi tak aby wszystko od nich pasowało. Kiedyś miałem w corsie, szerokie gdzie nic nie pasowało oprócz właśnie ichniejszych. Nawet mocowania boxów przerabiałem....polecam dokupić schodek do ładowania rzeczy na dach.
-
Skoro rozpocząłem ten wątek to dodam, że belki z Lidla pasują bez problemu. Nie są może idealnie spasowane (jutro porobię fotki) ale dają się zamontować. Mają zaletę, ponieważ nie są tak grube jak Thule, w związku z czym bez dodatkowych adapterów można zamontować najtańsze uchwyty rowerowe "Start" (zdjęcia jutro :) ). Natomiast jutro czeka mnie chrzest bojowy i sprawdzian czy uda się zapakować rowery tak wysoko bez większych problemów :D
Gzie zamieściłeś fotki,chciałbym zobaczyć
-
Rowery na dachu to kiepski pomysł. Zaczynając od trudów montażu na dachu, a kończąc na mocno zmienionych właściwościach jezdnych. Na relingach box, ewentualnie kajaki. Na rowery nie ma nic lepszego niż platforma na hak. Stabilnie, małe opory powietrza, wszystko po ręką. W ubiegłym roku objechałem tak Chorwację, a wcześniej pół Polski. Ceny różne: od 400 do 3000 zł, ale ja już przekonałem się że co drogie, to tanie. Na bagażniku nie ma co oszczędzać, szczególnie że kupuje się go na dłuuuuuugo.
-
Dlatego tak lubie swój balkonik/platformę....rower wrzucam jak leci, tylko go odpowiednio mocuję pasami. Naten sezon będe chyba robił boxy/skrzynie pod wymiar platformy, pomysł jakiś mam tylko czasu brak na jego,realizację.