HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Getz => Wątek zaczęty przez: dewu666 w 04 Maj 2014, 17:16:24
-
Witam niedawno kupiłem getza 2002 i wracając już nim do domu pojawił się problem. Przy prędkości powyżej 80 km coś trze w okolicach prawego przedniego koła, nie dzieje się to cały czas, występuje sporadycznie raz na dziurach raz na gładkiej prostej drodze, nie wiem co to może być. Dzwięk jest taki jakby koło tarło o nadkole, Sprawdzałem nie ma nigdzie śladów tarcia, felga jest zimna, osłona przymocowana gumy całe, Pomóżcie
-
U mnie występuje takie tarcie ale też nie zawsze ale przy lekkim toczeniu się i hamowaniu. Wtedy słychać tarcie i jakby zgrzyt zawsze wtym samym miejscu koła. A przyczyną jest łożysko ale wtedy i jest lekkie huczenie podczas jazdy szybszej. Inaczej trzeba szukać lub jeździć dalej aż wyjdzie bardziej.
-
U mnie tak dały znać o wymianie klocki :)
-
zobaczymy niebawem zmieniam klocki i tarcze, może zniknie
-
Zapieczone prowadnice/a.
-
dzisiaj wracałem z trasy i sytuacja znowu się powtórzyła ale już tak że 70km/h nie więcej bo myslałem że mi coś odpadnie, pojechałem do mechanika podnieślismy auto posprawdzaliśmy wszystko i niby jest ok, pojeździliśmy nim z mechaniorami ale już jak na złosć się uspokoiło
-
Witam, jakie było rozwiązanie, bo mi też 'szura" 'trze" w okolicy koła z przodu i też znika!
Pozdro
-
Obstawiałbym (gdyż miałem okazję samodzielnie wymieniać klocki) że wina to nieodbijanie klocków od tarczy. Klocki powinny w miarę luźno "odskakiwać" od tarczy a jest tam cały syf. Brud, rdza itd. Zatem klocek raz odskoczy raz nie i przez to raz trze raz nie. Jeśli klocki nie były wymienia lub było to dawno jest to możliwa przyczyna. Na już próbuj gdy zacznie trzeć kilkukrotnie po naciskać hamulec i przysłuchuj się
-
Miałem podobną sytuację przy tylnym kole. Okazała się przyrdzewiała tarcza hamulcowa.
-
Z tyłu są bębny :) bynajmniej w moim getzu
-
amig, w CRDI występowały tarcze z tyłu.
-
Tegom nie wiedział :oops:
-
Obstawiałbym (gdyż miałem okazję samodzielnie wymieniać klocki) że wina to nieodbijanie klocków od tarczy. Klocki powinny w miarę luźno "odskakiwać" od tarczy a jest tam cały syf. Brud, rdza itd. Zatem klocek raz odskoczy raz nie i przez to raz trze raz nie. Jeśli klocki nie były wymienia lub było to dawno jest to możliwa przyczyna. Na już próbuj gdy zacznie trzeć kilkukrotnie po naciskać hamulec i przysłuchuj się
To może być teoretycznie przyczyną, ja czasami jeżdzę Getzem po górach, np. 15 km ciągle w dół, czasami spadek jest tak duży, że nawet na dwójce szybko przyśpiesza, więc muszę raz za razem używać dodatkowo hamulca. Po kilkunastu minutach takiej jazdy zaczyna się problem na kołach, a właściwie na tłoczkach, które się częściowo zacinają i nie są w stanie prawidłowo odciągać hamulca. Efekt tego jest taki, że hamulce zaczynają cały czas trzeć o tarczę, a koła się rozgrzewają. W tym momencie samochód już samoistnie powoli hamuje, próba szybszej jazdy powoduje, że pojawia się dym. Oczywiście zużycie paliwa wzrasta znacznie, bo nawet jak już wyjadę na równy teren, to koła dalej delikatnie hamuja. Po pewnym czasie (paru, parunastu kilometrach jazdy) hamulce powoli odskakują i wszystko wraca do normy.
Ten defekt pojawia się tylko w górach przy stromych i długich zjazdach w dół.
-
Tu niestety kłania się technika jazdy. Miałem okazję jechać za takimi co cały czas mieli światła hamowania. Smród azbestopodobny nie do wytrzymania i oczywiście dymek z kół. Niektórzy chyba nawet nie zdają sobie sprawy jakie temp. mogą się wytwarzać na hamulcach, a wtedy efekt blokowania się hamulców murowany (rozszerzalność cieplna robi swoje) To i tak najlepszy efekt końcowy bo mi przydarzyło się zaniknięcie hamulców ale to raczej nie wina mojej techniki jazdy a auta jakim jechałem - Zaporożec Tavria :)
-
Tu niestety kłania się technika jazdy.
Amig, przeczytaj dokładnie jeszcze raz moje pierwsze zdanie w poprzednim poście :-)
-
Panowie, chciałbym odkopać temat, bo mam podobny problem.
W zasadzie nie wiem co może być przyczyną więc nie do końca nawet wiem jak szukać żeby znaleźć odpowiedni wątek. Otóż przy jeździe z prędkością wyższą niż ok. 35-40 km/h w przednich kołach pojawia się dźwięk ocierania czegoś o coś (:D) Dźwięk ten występuje w krótkich odstępach czasu, jakby był związany z obrotami koła/kół, i jak zakładam pojawia się częściej jeśli jadę szybciej (to krótkie odstępy czasu, więc ciężko stwierdzić). Diagnozę może ułatwić fakt, że dźwięk zanika podczas skręcania w prawo, a podczas jazdy prosto i skręcania w lewo normalnie występuje. Macie pomysł co może być przyczyną ?
-
Miałem taki problem, ale przy wolnej jezdzie 0-20km/h.
Okazalo sie ze tarcza oslonowa tarczy hamulcowej sie lekko wygiela w strone tarczy i ocieralo sobie.
Sprawdz czy nie masz swiezej rysy na tarczy oslonowej :)