HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Accent => Wątek zaczęty przez: opel19786 w 01 Październik 2009, 16:51:21
-
Witam wszystkich,mam problem z odpalaniem auta rano bądz po dłuższej przerwie ale tylko jak skończę jezdzieć na gazie, po jezdzie na benzynie jest ok.
Ostatnio miałem ten sam problem i jeszcze porzerywanie podczas jazdy, byłem u Gazowników którzy specjalizują sie w tego typu instalacjach Elpigaz,po czyszczeniu zaworu na parowniku, kalibracji i ustawieaniu komuterowym przez tydzien jezdziło sie jak marzenie odpalał na dotyk nie szarpał nic wszystko ok, aż do wczoraj czyli dokładnie 7 dni, wszystko podczas jazdy jest ok ale przy odpalaniu na zimnym silniku masakra.Odpala za 3,4 razem a jak odpali to ruszając sie dusi gasnie i jak już ruszy to jakby go coś blokowało dopiero jak dobrze przygazuje to po jakimś czasie wejdzie na obroty. Czasami miga lampka check engine po odpaleniu tak z 15 razy i przestaje,powiem jeszcze ze na parowniku zrobiłem już ze 120000 km,może to jego wina.Niewiem proszę o pomoc w tej sytyuacji.
Samochód Hyundai accent instalacja sekwencyjna Elpigaz Stella, założona od 2006 roku.
-
Może masz uszkodzony reduktor albo elektrozawóri puszcza gaz do układu dolotowego.
Zakręć gaz na butli, zgaś silnik i zobacz na drugi dzień rano.
-
Ale jak normalnie przyjechac na gazie, zakręcić gaz "ja mam zbiornik stako w kole",i rano zobaczyc czy odpali na benzynce po przejechaniu na gazie, a jak odpali tzn ze elektrozawór puszcza gaz razem z paliwem tak?? bo nie rozumiem??
-
Przy zbiorniku jest zawór którym zakręcasz gaz.
Ja miałem tak że podczas dłuższego postoju puszczał gaz do kanałów dolotowych i jak chciałem odpalić auto to była mieszanina benzyna, gaz, i powietrze ale za mało powietrza i musiałem długo kręcić aby zaskoczył.
Okazało się że uszkodzony był reduktor gazu. Po wymianie uszczelek i przeglądzie reduktora wszystko chodzi ok.
Podjedź do gazowników i niech oni sprawdzą reduktor.
Podobno da się to wykryć i sprawdzić odkręcając jakieś rurki i wtedy delikatnie czuć gaz.
-
Sytuacja jest już opanowana.Do wymiany był czujnik temperatury gazu i przewód podciśnienia.Koszt 90 zł, po kłopocie
-
Sytuacja jest już opanowana.Do wymiany był czujnik temperatury gazu i przewód podciśnienia.Koszt 90 zł, po kłopocie
Jak to stwierdzono??
W innym temacie toczy się podobna dyskusja może by je połączyć
http://forum.hyundaifanklub.pl/viewtopic.php?p=32628#32628
-
Nie wiem jak to stwierdzono w każdym bądz razie woziłem się z problemem 3 miechy, aż w końcu pojechgałem do innego warsztatu w Toruniu i sytuacje opanowano.Ja osobiście myślałem że parownik albo elektrozawór puszcza gaz w obieg i dlatego przy odpalaniu na benzynie jest mieszanka i lipa - check engine i inne problemy dławienie szarpanie.I tak na początku było że mechanik stwierdził że jest ok, ale poczekaliśmy aż samochód ostygł i ponowna próba i była lipa. Potem przyszedł drugi pooglądał pogrzebał i wymienił temn czujnik i przewód i od tej pory samochód ożył. Jeżdzi sie pięknie
-
Dzięki będziemy więc kombinować.Mam nadzieję że pól auta nie wymienię