HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Santa Fe SM => Wątek zaczęty przez: melchior71 w 18 Marzec 2014, 10:41:51
-
Witam.W moim Santa Fe 2,0 CRDI naped x2 mam dziwny objaw.Kiedy na autostradzie przekraczam 120-130km/h jest lekko odczuwalne jak gdyby podskakiwanie czy szarpanie całej karoserii. Coś w rodzaju kluchy na oponie.po zjechaniu na skrzyżowanie silnik przerywał (tak jak w benzynie nie pali np. na 1 gar).po przegazówce poszły czarne spaliny a po 2 białe i silnik znowu chodzi dobrze.Nie miałem okazji sprawdzić kolejnej jazdy na autostradzie ale mam obawy że będzie to samo. Czyżby któryś ze wtrysków się kończył? Co to może być i czy komp.to wykaże.?Po mieście idealna jazda-żadnych niespodzianek.
-
Stawiam na wtryski, może któryś się kończy i raz leje, a raz jest zbyt ubogo. Filtr paliwa kiedy wymieniany? Komputer to podstawa, może w korektach paliwowych coś będzie widać, tylko trzeba by odtworzyć warunki i patrzeć co się dzieje.
-
Filtr wymieniany w zeszłym roku.Przejechane jakieś 7 000 km.Jakim programem go przeskanować najlepiej? ScanMaster albo VAG lub jeszcze czymś innym .Mam chyba 4 .
-
Scan master powinien pokazac bledy, VAG nie do tej marki. Jest jeszcze pcmscan - uzywalem do swojego, widac prace sond, bledy i pare innych licznikow. Daj znac co wyczytasz.
-
-
2,0 CRDI 113KM 2002r. Pompa sucha -żadnych wycieków.Musze podpiąć pod kompa zobaczę czy coś pokaże.Jak nie to biorę się za resztę.Potrzebuje wolną chwile żeby z tym ruszyć.
[ Dodano: 2014-03-19, 15:08 ]
Wiec tak: ani ScanMaster ani Maxi Test żadnych błędów nie wykazały.Parametry w normie. Myślę że to może być któryś ze wtrysków gdzie przy dłuższej jeździe z większą prędkością będzie przerywał lub coś w tym stylu ale jak to sprawdzić?
-
Znajdź w swojej okolicy porządny Diesel Service, który ma możliwości wyjęcia wtrysków i wpięcia ich pod aparaturę. Pewnie tanie to nie będzie ale wtedy masz pewność co do wtrysków.
-
keller jasne, ale skoro kolega ma własny interfejs, to można zacząć od podstaw samemu. W innym wypadku po co to forum?
-
Kolega melchior71 pisał, że parametry w normie i komputer nic nie wykazał. Skoro więc podejrzenia padają na wtryski to nie pozostaje nic innego jak ich fizyczne (nie komputerowe) sprawdzenie na specjalnej aparaturze. Wymiana czy nawet regeneracja to zbyt droga zabawa, żeby robić w ciemno.
-
Byłem z autem u jeszcze jednego posiadacza komputera - mechanika ( a w zasadzie uniwersalnego interfejsu diagnostycznego -warsztatowego) U niego po pełnej diagnostyce też nic nie pokazało ale polecił mi wyjeździć paliwo do końca (ćwierć baku ) i nalać shell V pover .Tak tez zrobiłem .nalałem do pełna i przegnałem silnik na maxa autostrada przez ok 20 km .Jak na razie silnik zaczął pracować płynnie i nie ma już tego "skubania" karoserią. Chciałem dolać jakiś preparat do czyszczenia wtrysków ale ten mechanik mi to odradził więc samo paliwo.Musze wymienić jeszcze filtr paliwa no i przy okazji oleju i sam olej.Filtry mam już zamówione.Mam nadzieje że to była tylko wina jakiegoś świństwa w paliwie i sie to nie powtórzy.Tak na marginesie to znalazłem w necie firmę ze Stalowej Woli gdzie regenerują wtryski na licencji BOSCH -a koszt 80zł ale odbiór tylko osobisty.
Jak na razie dzięki wszystkim za rady i zaangażowanie ,mam nadzieje że moje problemy sie skonczyły. ;-)
-
-
Wiem że te paliwa słabo smarują bo jak kupiłem sanciaka to jako pierwszego dizla ,no i dobre dusze od razu podpowiedziały że mam silnik comonrealy i muszę tankować najlepsze paliwo co też uczyniłem - do pierwszego wycieku na pompie paliwa.Mechanik pokazał mi co stało się z gumową uszczelką - rozsypała się w palcach - no i od tego czasu mam V-Pover zatankowane pierwszy raz od 3 lat ;-) .Zobaczymy co będzie kiedy wyjeżdżę to paliwo i zatankuje normalne on a tankuje w zasadzie tylko na BP i do tej pory nic się nie działo.Poczekamy zobaczymy.
-
Piszecie że V-power Diesel z Shella i inne paliwa typu premium niszczą Wam pompy paliwa, wtryskiwacze i uszczelki....Mam 3 auta.Wszystkie Common Rail.Wszystkie tankuję na Shellu V-Powerem.Jednym zrobiłem 240 tys km(od nowości w moich rękach), drugim 120 tys(kupiony jako używany-mam go 5 lat).Trzeci na razie 18 tys km.Coś tu nie gra..... :lol:
-
-
Felkner,szanuję to,że masz swój punkt widzenia i go bronisz. Ale mnie nie przekonałeś ani Ty,ani tym bardziej linki,które zapodałeś.Pełno tam kolesi,którzy na wyścigi zaczynają dolewać do ON a to Ravenolu,a to Mixolu,inni znowu płyn hamulcowy :shock: żeby diesel w zimie nie zamarzał!!!Za chwilę zaczną dolewać WD-40 albo Domestos :-? Ja kieruję się tylko własnym doświadczeniem,a nie tym co inni mówią.A moje doświadczenie mi mówi,że V-power Shella jest O.K.(Wypowiedź nie zawierała lokowania produktu :lol: )
-
-
Felkner-Ty nie rozumiesz co do Ciebie mówię- ja nie mam do Ciebie żadnych pytań.Nie potrzebuję z tobą dyskutować,ani żebyś mi cokolwiek tłumaczył.Nie jestem dzieckiem.Mam swoje zdanie.Przejechałem 400 tysięcy trzema autami na Shell V-power diesel i nie mam żadnych" złotych wiórów".Przejechałem bez dolewek o wiele więcej kilometrów niż ty z dolewkami,robisz to raptem chyba od roku,ale wydaje Ci się że wiesz najlepiej.Ile kilometrów zrobiłeś?Nie wiem co z tobą,ale łatwo zauważyć,że jeśli ktoś ma inny punkt widzenia na "dolewki" niż Ty,to na siłę próbujesz go nawracać,tłumaczyć.Piszesz,że 240 tys przebiegu to mało,bo Twój ojciec tirem zrobił 1,5 miliona.A co ma piernik do wiatraka :shock: Porównanie Santa Fe z tirem to tak jak porównanie np. z kosiarką do trawy,czyli kompletnie bez sensu :lol: Moim zdaniem w przypadku auta używanego na awarie układu wtryskowego ma wpływ wiele rzeczy-jak auto używali poprzedni właściciele,jakie lali paliwo itp.A nie na prostej zasadzie,że jak dolejesz Ravenolku to będzie super,a jak nie dolejesz to ci się zatrze.Jak chcesz to dolewaj do baku co Ci się podoba.Mnie wystarczy paliwo.
-
Panowie tak trochę na rozluźnienie atmosfery - dokładnie wczytując się w temat wydaje mi się, że te przerywanie to rozpacz auta bo zjeżdża z dobrej drogi ( w końcu z autostrady) na jakieś badziewne lokalne. Zwyczajnie daje do zrozumienia właścicielowi - hej a gdzie ty jedziesz, dawaj z powrotem na autostradę ;-) *
*Ten post kompletnie nic nie wnosi do tematu więc jeśli taka będzie wola góry proszę o skasowanie itp
-
-
Panowie,
Dlaszą taką dyskusję prowadźcie sobie na PW.
Kończymy ten OT. Nażdy następny post nie związany z tematem będzie karany ostrzeżeniem.
-
@Melchior71
Możesz napisać, jak się skończył ten temat u Ciebie?
W moim objawy są dość podobne, przy czym występują w dwóch sytuacjach:
1. Zaraz po odpaleniu zimnego silnika i ruszeniu, przez pierwsze 5 metrów jakby delikatnie auto podskakiwało, potem przechodzi.
2. Idąc pełnym gazem na wysokim biegu (np. wyprzedzanie na autostradzie), w okolicach 3 tysięcy obrotów też szarpie, po odpuszczeniu gazu, jedzie zupełnie normalnie.
No i się zastanawiam czy to wtryski, czy nie wtryski?
-
Nawiązując do tematu - objawy jakie opisałem ustały , ale doszło coś nowego. Kiedy jechałem na wczasy nad morze samochód postał 2 dni na miejscu i nie można go było odpalić . Załapał chyba za 5 razem dość długiego heh-łania (ok. 5 sek) i potem było ok. W drodze powrotnej na postoju w czasie trasy to samo- odpalił chyba za 7-8 razem. Następny postój - no i już nie odpalił w ogóle. :-P Przyjechała laweta , wydoiliśmy starter prawie do zera i nic . Samochód na lawetę i do mechaniora. Tam podładowanie aku. sprawdzenie czy pompa daje paliwo i start . Odpalił za 1 razem :?: i do tej pory odpala . Pojechałem do serwisu BOSCH na diagnozę wtrysków. Zapłaciłem 750 zł za sprawdzenie wtrysków i uszczelnienie pompy paliwa + wymiana zaworków w tejże pompie(nie lała ale była zapocona i czasem spadała kropelka paliwa- jak określił spec.) Wtryski - wszystkie w najlepszym porządku. :!: Nic nie trzeba było z nimi robić .samochód pali na dotyk :mrgreen: Tak w gruncie rzeczy to nie wiadomo co to było i czy się powtórzy :evil: Mam kompa z interfejsem i miałem go w czasie urlopu ze sobą . Diagnoza nie wykazała żadnych błędów . Wszystko czyste. :?:
-
No to i ja dopiszę kolejną część przygód. Samochód w takcie jazdy zaczął gasnąć. Zazwyczaj przy próbie przyspieszenia lub podjazdu pod wzniesienie. Oczywiście wyrzuca też CHECKa. Zrobił tak w sumie trzy razy. Odpala czasem od razu, czasem trzeba chwilę poczekać. Co ciekawe przy okazji z silnika wydobywa się dźwięk, jakby ktoś do niego garść nakrętek wrzucił. Najpierw było to słyszalne na wyższych obrotach, teraz jest też na niskich.
Czytałem już forum, ponoć może to być pompa i ciśnienie na listwie CR. Oby tak było bo jeśli obróciły się panewki to się poirytuję...
Może ktoś ostatnio coś takiego przerabiał?