HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => ix35 EL => Wątek zaczęty przez: JPt_73 w 16 Marzec 2014, 07:20:52
-
Witam. Mój brat zastanawia się nad zakupem nowego ix35 z silnikiem crdi 2.0 136KM i próbuje się dowiedzieć coś nt usterkowości tego silnika. Ja jeżdżę wersją 2.0 GDi wiec nie mam własnych doświadczeń. Gdzieś w necie znalazłem ze w niektórych egzemplarzach był problem z dpfem (może tych co jeżdżą gł po mieście?) oraz z turbiną. Będę bardzo wdzięczny za Wasze opinie (w szczególności użytkowników takiego silnika).
-
Mam to pod maską. Jeżdżę od 2010r. Nakręciłem już ok 65 000 km. Robiłem tylko przeglądy z wymianą oleju. Do tej pory nic się nie dzieje..... :shock: :mrgreen:
-
Śmigam od 4.2011, na liczniku prawie 30kkm, wszystko hula jak ta lala, jedynie czasami potrzęsie silnikiem, ale naprawdę sporadycznie, raz na 2-3 miesiące to chyba ten problem z dpfem (niepoprawnie włącza się dopalanie dpfu), z turbiną zero problemów.
-
mam 2 lata, 50kkm, nic się nie dzieje. Szczerze mówiąc to nawet nie mam pojęcia, kiedy DPF się dopala :-D
-
moj ma 25tys i zero probemow z crdi
-
Ja kupiłem pół roku temu używany 2010 z Belgii. Rewelacja przesiadłem się z 15 letniego Scenica. Na liczniku około 65k km i jestem bardzo zadowolony. Kwestia jak te auta będą się zachowywać za kolejne 4 lata? To się okażę. No ale po 8 latach to już chyba można myśleć o kolejnym :-)
Myślę, że jak kupi nowy to długo będzie cieszył się z tego auta.
-
Jak tam Panowie wasze silniki? Ja właśnie "otrzymałem" ix35 2012r. 100kw, 71 tyś., niestety 4 miesiące temu skończyła się gwarancja. Aktualnie przekręcona panewka, silnik zatarty.
Od początku do końca serwisowany w ASO. Szukam bloku.. może ktoś ma?
-
Właśnie mam podobny problem i jestem zdruzgotany :( Ix 35 1.6 GDI rok produkcji 2012 listopad od nowości u mnie, regularnie serwisowany w ASO przebieg 98 tysięcy i... klekocze od 2 dni, prawdopodobna diagnoza przekręcona panewka to jest jakaś kpina świadcząca o fabrycznej wadzie tego silnika ( źle spasowanie od początku) gwarancja zkończyła się w styczniu 2018r. i po pół roku silnik do remontu, albo wymiany.... nie wiem co robić bo kompletnie straciłem zaufanie do tego auta 5 lat nic sie nie działo a tu taka poważna awaria... :(
-
Takie rzeczy niestety czasami sie zdarzaja, jesli mialbym cos doradzic to zdecydowanie podpowiadam wymiane calego silnika z jakas miesieczna gwarancja rozruchowa. Remontowalem kiedys silnik w japonczyku (grand vitara) i niestety po pol roku silnik zaczal brac olej dlatego kupilem uzywany silnik, ktory biega po dzis dzien (mam namiary na uczciwa firme z okolic Wroclawia). Od tamtej pory korzystam z porady zaufanego mechanika - zalewam samochody Miller'sem patrze na rece fachowcom podczas serwisowek ;)
Powodzenia w leczeniu pacjenta
-
Od tamtej pory korzystam z porady zaufanego mechanika - zalewam samochody Miller'sem
Potwierdzam. Porządny olej.
Valvoline też nie ma się czego wstydzić.
Natomiast wymiana co 30 tys km. to jest farsa.
Wymieniajcie w dieslu co 12, czy 13 tys, i pojeździcie na tych silnikach duuuuużo dłużej. Naprawdę nie wiem, co firmy sobie wyobrażają zalecając wymianę co 30 tys. Żaden silnik tego nie wytrzyma.
BTW:
Olej BP też jest wart uwagi, natomiast zalecany Castrol to niższa liga. Dużo niższa.