HyundaiKlub.pl

Auta i problemy => Santa Fe (2006- => Wątek zaczęty przez: irek w 20 Luty 2014, 17:10:46

Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: irek w 20 Luty 2014, 17:10:46
Witam wszystkich. Mam duży problem z żony santa fe 2.2 CRDI z 2007r. Kilka dni temu rano były duże kłopoty z jego uruchomieniem, po odpaleniu silnik nie wchodził na normalne obroty tylko po chwili gasł, nie reagował na pedał gazu, kopcił na biało że mało co nie udusiłem się w garażu. Po kilkunastu takich próbach odpalenia silnik po pewnym czasie ( kilka ładnych minut) wszedł na swoje obroty, przestał strasznie smrodzić i dymić i można było nim jechać bez problemu. Oczywiście pojechałem do mechanika i okazało się ze spalone są wszystkie świece żarowe. Zostawiłem go i następnego dnia po wymianie normalnie odpalił i jeździł cały dzień. Następnego ranka niestety było identycznie. Zabrali auto, sprawdzili i okazało się że 3 z 4 świec są ponownie spalone ( niby tanie założyli po 50zł) założyli nowe świece BOSHA i samochód odpalił od kopa. Myślałem że już wszystko będzie w porządku ale dzisiaj rano wszystko od nowa.
Podłączali kompa i nic się nie wyświetla a może kompa mają do duszy !!!
Proszę o jakieś sugestie
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: martinez98 w 21 Luty 2014, 06:59:19
A co komputer ma do tego? Trzeba by sprawdzić, czy świece nie grzeją po odpaleniu (a dokładnie czy przy nagrzanym silniku nie grzeją nadal i sie nie spalą. Bo po odpaleniu powinny jeszcze jakiś czas dogrzewać cylindry i zostać odłączone.). Sprawdzić przekaźnik od świec.
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: DjKosmit w 21 Luty 2014, 18:37:20
Witaj kolego :)
Mam ten sam problem z autem od dłuższego czasu, niestety jest to auto firmowe i potrzebuje je praktycznie cały czas a odstawienie do warsztatu na kilka dni będzie dużym kłopotem. Czekam na okazję.

Wracając do tematu, sprawdź czy to nie jest wina pompy paliwa w zbiorniku gdyż jeśli ona szwankuje to komputer nie wskaże błędów. U mnie właśnie na 99% to jest to gdyż w momencie kiedy auto szaleje (szczególnie w ciepłe dni - w mrozy prawie w ogóle) po odkręceniu wlewu paliwa słychać jak pompa przerywa skaczą obroty jej silnika. Składa to się idealnie z przerywaniem silnika, kiedy pompa paliwa cichnie to obroty spadają. Z tego co wiem powinna ona dawać stałe ciśnienie paliwa na układ wtryskowy, a nie skakać sobie mimo woli.

Co do dymienia i smrodu mam to samo oraz brak reakcji na pedał gazu, jak go chwilę pomęczę to wraca do normy. Zdarzało się również że gasło jak w twoim przypadku.

Pozdrawiam
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: mario7169 w 02 Marzec 2014, 10:28:14
Koledzy mam tak samo w swojej sonacie 2.0 CRDI, tylko że u mnie jeszcze doszły przerwy w pracy podczas jazdy (to jest ból gdy wyprzedzasz a auto gaśnie jak by Ci paliwa brakło). Ja szukam lewego powietrza w układzie. Podejżewam że, podczas postoju paliwo schodzi w dół ku zbiornikowi, dlatego nie może oddalić bo powietrze blokuje paliwo. A jak już podchodzi do cylindra to pali się prawie żywym ogniem (biały dym by na to wskazywał jak w webasto), a taki efekt z kolei powoduje palenie świec żarowych. Wiem jest to śmiała teza!!!, ale jak jej nie wyklucze to się nie przekonam. A jak się sprawdzi to wam o tym powiem. Pozdrawiam Mario
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w 02 Marzec 2014, 13:14:43
Cytat: "mario7169"
Koledzy mam tak samo w swojej sonacie 2.0 CRDI, tylko że u mnie jeszcze doszły przerwy w pracy podczas jazdy (to jest ból gdy wyprzedzasz a auto gaśnie jak by Ci paliwa brakło). Ja szukam lewego powietrza w układzie. Podejżewam że, podczas postoju paliwo schodzi w dół ku zbiornikowi, dlatego nie może oddalić bo powietrze blokuje paliwo. A jak już podchodzi do cylindra to pali się prawie żywym ogniem (biały dym by na to wskazywał jak w webasto), a taki efekt z kolei powoduje palenie świec żarowych. Wiem jest to śmiała teza!!!, ale jak jej nie wyklucze to się nie przekonam. A jak się sprawdzi to wam o tym powiem. Pozdrawiam Mario

Cześć ja tak miałem i pompa wtryskowa się pociła i przy okazji na listwie wysokiego ciśnienia poszedł zawór regulator  wysokiego ciśnienia.
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: mario7169 w 03 Marzec 2014, 10:30:30
A jaki wyszedł koszt naprawy w przybliżeniu oczywiście?
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w 03 Marzec 2014, 17:11:13
700 zł pompa + regulator ciśnienia ok.bo nie pamiętam 550 zł mechanik 250zł
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: mario7169 w 04 Marzec 2014, 19:47:26
No i lipa nawet na komputer nie mogę pojechać bo już wcale nie odpala, a jak na złość nie znalazłem żadnego miejsca gdzie by się zapowietrzał. I w paliwie nie ma śladów powietrza. Waldemar pamiętasz jaki u Ciebie błąd się pokazał, przede wymianą regulatora?, pytam bo chcę zaprosić mechanika z komputerem do siebie. I pytanie do pozostałych kolegów, co z waszymi autami, czy już jest ok i jak z tego wybrneliście?.
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w 04 Marzec 2014, 20:36:36
Bardzo się nie znam ale co pamiętam to wyczaił to mechanik błędu nie pokazywało tylko wszedł w program paliwowy czy coś takiego i były tam statystyki jakie powinny być i przy rozruchu było bardzo niskie ciśnienie trzeba było go chwilę kręcić rozrusznikiem aby dobił do tej normy i wtedy odpalał.Jak to się zaczynało to najpierw było krótko a z czasem już coraz dłużej i podejrzewam że za jakiś czas bym go już nie odpalił.A z pompą było podobnie tylko już podczas jazdy odcinało wszystko gasł trzeba było chwilę poczekać i odpalał z powrotem zaczął gasnąć coraz częściej że aż było strach już jeżdzić.i zapalała się kontrolka chek enigme
Ps opisywałem to na forum na gorąco musisz poszukać to było chyba z 2 lata temu
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: Hulltay w 15 Marzec 2014, 18:25:04
Miałem podobną przypadłość co prawda palił na dotyk ale na zimnym kurzył jak Stefan Batory i nie reagował na pedał gazu, problemem były wtryski po ich regeneracji miód malina:)
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: felkner w 16 Marzec 2014, 10:22:49
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w 16 Marzec 2014, 13:14:21
2T leje już 7mc jestem z tego zadowolony cicho chodzi  inny samochodzik na +
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: mario7169 w 19 Marzec 2014, 19:53:50
No i nie koledzy. Problemem była przepustnica, wyczaił to mój mechanik,którego zaprosiłem do mnie bo auto nie paliło wcale. A oto opis zjawiska: po przekręceniu stacyjki słyszalny był mechaniczny  dźwięk, jak by zasówa, tylko że powtarzał się bez przerwy co kilka sekund. W moim aucie jes zastosowany elektroniczny sterownik przepustnicy, coś bez przerwy wprawia ją w ruch gdy trafiłem na otwarty kanał auto odpalało a jak nie, to lipa. Odpieliśmy kostkę i zapalił, tyle że nie wkręcał się na obroty, święcił się czek na desce i turbina milczała. Oszukałem komputer wypinając sam policzek przepustnicy. Auto sprawuje się ładnie,tylko gaśnie z lekkim zamknięciem. Nie ma wpływu  na spalanie czy inne takie, ale takie rozwiązanie sprawy mnie nie satysfakcjonuje i jadę na komputer. Dam znać co bylo(jest) przyczyną.

[ Dodano: 2014-03-19, 19:58 ]
Policzek czytajcie jako silniczek a zamknięciem jako szarpnięciem, Sory nowy smartfon.
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: Hulltay w 19 Marzec 2014, 21:11:41
Najważniejsze że problem zdiagnozowany i autko na chodzie:)
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: mario7169 w 02 Kwiecień 2014, 11:06:59
Wymieniłem przepływomierz koszt 280zł(używka) i wszystko jest ok. Spalanie spadło  do normalnych wielkości a na trasie to już jest bajka, jazda cieszy gdy wyświetla się 5.0/100km przy prędkości 100-120. Pozdrawiam.
Tytuł: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
Wiadomość wysłana przez: DjKosmit w 07 Kwiecień 2014, 20:44:18
Koledzy w końcu udało się odstawić auto do mechanika.

Przed próbą naprawy znów pojawiłem się u elektronika do sprawdzenia czy aby na pewno nie ma jakiś błędów - nie było żadnych.

Mechanik zajął się zbiornikiem paliwa i stwierdził w nim opiłki metalu w części gdzie jest przewód paliwowy powrotu z silnika w części gdzie jest pompa opiłków nie stwierdził. Jak powiedział to zbiornik dwukomorowy (przedzielony ??)

Diagnoza jednak wtryski lub pompa WC, a że tym się nie zajmuje odesłał wszystko do zakładu w którym regenerują wtryski i pompy. Po kilku dniach dowiedziałem się że wtryski w stanie idealnym, a pompa również nie wykazuje oznak zużycia. Wszystko wyczyszczono złożono i jest w drodze do mechanika. Ok super uniknąłem dużych kosztów związanych z ewentualną regeneracją.
Więc skąd te opiłki ?? Z zacierania pompy w zbiorniku ?? Czy jest jakieś inne źródło tych opiłków ??
Możliwe że takowe opiłki mogły dostać się z paliwem podczas tankowania ??

Nie znam za bardzo poprzedniej historii auta, może ktoś wymieniał wtryski i pompę WC a nie posprzątał w zbiorniku ?? Nie mam pojęcia.

Macie jakiś pomysł ??

[ Dodano: 2014-04-12, 15:37 ]
Dostałem auto z powrotem kilka dni temu i muszę stwierdzić różnicę w stosunku do tego co było przed naprawą.

Wszystko wróciło do normy jakiej przyzwyczaiłem się zaraz po zakupie, czyli dynamiczna reakcja na pedał gazu i jak dotąd żadnych problemów z odpalaniem czy mocą. Auto lepiej się wkręca na obroty i co mnie zdziwiło spadało spalanie. Przed naprawą komputer wskazywał średnie 9,4l w tej chwili przy takiej samej jeździe nawet 8,5l (taki wynik uzyskiwałem do 3 miesiąca po zakupie auta dopóki nie zaczęły się problemy - spalanie wzrastało)
Mechanik wyczyścił zbiornik z opiłków, został wypłukany w benzynie ekstrakcyjnej i dokładnie wysuszony czynność tą powtórzono kilka razy. Przeczyszczony został również cały układ paliwowy.
Skoro specjaliści stwierdzili że wtryski i pompa WC nie wykazują śladów zużycia to zabieram się za sprawdzenie lokalnego paliwa, które tankowałem do tej pory. Zaleje jakiś słój odstawię i zobaczymy czy wytrąci się coś co może wskazywać na pochodzenie tego syfu w moim zbiorniku. :)