HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => i30 FD => Wątek zaczęty przez: andrzejap w 28 Sierpień 2009, 21:07:15
-
Witam mobilki,
mam pytanie odnośnie komputerka pokładowego (jak zegarek casio z lat 90). Dziś zaszalałem na A4 (170-180km/h) i odczyty liczniczka pokazywały 9.0 l/100km przy włączonej klimatyzacji. Dodam że to silnik 1,6 a bmw i audi zostawały daleko w tyle. Następnie po wjeździe do Wrocławia zresetowałem czujnik i w mieście pokazuje mi średnio 6.0 l/100km.
Stąd moje pytanie:
Jakie macie średnie spalania w swoich I30?
Pozdrawiam
Andrzej
[ Komentarz dodany przez: BartBartez: 2009-08-31, 13:40 ]
Edit tytułu.
Na przyszłość proszę precyzyjnie tytułować wątki.
-
Różnie :mrgreen:
Od 4,8 do 6,8. To najwyższe zaliczyłem na autobahnie w Niemczech przy jeździe 150-160 km/h. Najniższe - również na autostradzie ale przy jeździe poniżej 2500 obr/min.
Inne tankowania masz w moich statystykach motostatu.
-
Jarek - nie porównuj diesla z benzyna :lol:
Moje średnie spalanie w 1,6 wynosi ok 9l na 100km - głównie miasto, ostatnio trasa ok 300km trochę miasta (przejazd przez Warszawę) 7,3 l /100km
-
Statystyki pokazują, że przy normalnej jeździe (mój 1,4) pali w granicach 7,2 na kompie.
Na autostradzie (160-200km/h) wyssał mi ponad 9l.
Generalnie miasto 7,3 (bez klimy 6,6), trasa 110km/h z klimą 6,5l
Klima zwiększa zużycie u mnie o około 0,5l /100km
-
Oops.. nie zauważyłem <lol2>
-
Tutaj dosyć duży wątek na ten temat:
http://i30forum.pl/viewtopic.php?f=6&t=38
Jednak najważniejszą moim zdaniem, wypowiedź użytkownika JerzyR pozwolę sobie przekleić:
Wyniki (prędkośc/obroty tys./spalanie):
- 80-85/2,5/5,1-5,3
- 95/2,8/5,5
- 115/3,5/7,1
- 130/3,8/8,3
- zjazd we wzniesienia - hamowanie silnikiem: 90-80/2,5/0,2-0,3!
- 150-160/ok.4+/ok.11!
U mnie jest bardzo podobnie. Jednakże komputer przekłamuje mi o około 0,1-0,5 l/100 km.
-
Jarek - nie porównuj diesla z benzyna :lol:
Moje średnie spalanie w 1,6 wynosi ok 9l na 100km - głównie miasto, ostatnio trasa ok 300km trochę miasta (przejazd przez Warszawę) 7,3 l /100km
u mnie jest podobnie
-
Do wszystkich liczących średnie spalanie: weźcie proszę pod uwagę, że licznik (prędkość i odległość) w i30 ma bardzo duże przekłamanie, ok. 7% dla opon 185/65 R15. Oznacza to, że komputer pokazuje średnie spalanie nie na 100 km tylko na ok. 93 km... W praktyce oznacza to, że do wskazań komputera trzeba dodać 0.4-0.5 l na 100km.
-
w i30 ma bardzo duże przekłamanie, ok. 7%
Bardzo duże?
Powiedziałbym raczej, że standardowe :)
-
Skąd ta rozbieżność??
Z drugiej strony, komputer pokazuje spalanie z ostatnich 100km, a nie od skasowania, wyzerowania ostatnich wskazań.
Tak wynika z moich ostatnich obserwacji.
-
ja mam silnik 1.4 109 kobyłek spalanie średnie 8,5-9,0
-
Siemanko
Spalanie w moim i30 1,6 benzyna/z rocznika 2008/przebieg ok.10tys.km, z zimowymi oponami i łącznie 3-osobami "na pokładzie", podczas dzisiejszej wycieczki:
**Stalowa Wola<=>Rzeszów**
tj. na dystansie ok: 180km (z czego ok.40km po mieście), używając na przemian klimatyzacji 50%/50% nawiewu powietrza od silnika(i z zewnątrz pojazdu) średnie finalne spalanie z całego dystansu (180km) to 5,2l/100km[/b] [/color] - podawane przez komputer.
Oczywiście należy nadmienić(opisać sposób jazdy),
że droga (Stalowa/Rzeszów) jest raczej "płaska", tzn. nie posiada większych jak ok.200 m.n.p.m. wzniesień.
Ja ze swojej strony podczas mojej "EKO-JAZDY" ;-) staram się "szanować" auto ;p
Ogólnie prowadzę samochód j/p. z:
* prędkością średnią ok. 90km/h,
* nie przekraczam max. 110/120km przy wyprzedzaniu,
* podczas zwykłej jazdy, podjazdów na wzniesienia, wyprzedzaniu itp. staram się nie naciskać mocno na pedał gazu tj. 2200-max.2800obr/min,
* czasami na równej drodze, już od prędkości 60-70km/h wrzucam 5-bieg,
* w problematycznych, znajdujących przede mną sytuacjach, dojeżdżam najczęściej hamując odpowiednio wcześniej silnikiem (stosuję taką technikę również i w mieście),
* wykorzystując podobnego j/w. hamowania także podczas krótkich zjazdów (max.800m), sytuacyjnie wspomagając się jazdą na biegu jałowym/luzie (wiem, że jazda na "luzie" jest niepoprawna <hahaha>).
Podczas tego TESTU = "EKO-JAZDY" chciałem porównać min. spalanie (na takiej samej trasie 180km):
- przy oponach letnich (poprzedni pomiar to) ok. 4,8-5,0l/100km
- zimowych (obecnie) 5,2l/100km .
PS. Jeśli "zainteresował" Was powyższy sposób jazdy, napiszcie proszę swoje ew. uwagi - które pomogłyby uzyskać jeszcze mniejsze zużycie paliwa. <ok>
Pozdrawiam Wszystkich na forum, nie tylko tych lubiących max. osiągi [/i]swoich samochodów (m.in. i30).
-
Zawsze hamowanie silnikiem zmniejsza zuzycie paliwa a zwieksza bezpieczenstwo jazdy. Tylko u nas sa kierowcy co jezdza na luzie. Caly normalny cywilizowany swiat tak nie jezdzi. Sa ku temu takie powody jak ekologia (mniejsze zuzycie paliwa) jak i bezpieczenstwo jazdy ( bo majac auto na biegu gdy cos sie stanie poprostu dodajesz gazu i uciekasz a na luzie ten numer nie przejdzie) W polsce niestety jezdzic na nauce jazdy moze kazdy i nie ma sie co dziwic ze uczy nas szwaczka czy informatyk a nie kierowca zawodowy. Tylko kilka dobrych szkol jazdy znam gdzie ucza jazdy na biegu i hamowania silnikiem. Generalnie sprzeglo powinno sie wciskac dopiero jak silnik ma tak niskie obroty ze zaczyna sie dlawic czyli do jalowych 800 obr/min. To powoduje mniejsze zuzycie. Tak samo jest z przyspieszaniem i dynamika jazdy. Wiadomo ze powinnismy zmieniac bieg na wyzszy jak najpredzej by zmniejszyc obroty a co za tym idzie dlugosc wtrysku (dawke) paliwa. Niestety taka ekologiczna jazda jest malo dynamiczna. Wiec albo dynamiczna jazda albo male zuzycie paliwa. Ja wybralem droge posrednia. Hamuje silnikiem dosyc czesto. Na luzie nie jezdze ale nie potrafie do konca przyspieszac ekonomicznie. Lubie depnac ale wiem ze mozna pojsc na kompromis i przyspieszac w miare szybko tz wkrecac silnik na 3000 obr/min zmiana biegu i znow do 5 a potem juz delikatnie z gazem by tylko podtrzymac predkosc zadana dynamicznym przyspieszeniem. W ten sposob ruszam pierwszy ze skrzyzowania nie jade jak dziadek w mocherowym berecie a spalanie mam w granicach 6,8 latem i 7,3 zima po miescie. Widzac wasze rekordy zastanawiam sie jak wy jezdzicie!
Natomiast co do wskazania komputera pokladowego to jest on u mnie dokladny bo kilka razy liczylem zuzycie paliwa ze srednim na kompie i jest praktycznie takie samo. Faktem jest ze wszystko zalezy od kilku czynnikow. Wazny jest rozmiar opon na aucie i zaprogramowany w komputerze. Zawsze bedzie zle wskazywal jak beda inne gumy zaprogramowane i inne na aucie bo niby skad komputer ma wiedziec ze wlasciciel zmienil kapcie na inne i nagle zmienia sie ilosc przejechanego dystansu na tych samych obrotach kol. Kolejnym czynnikiem jest sprawa kiedy byl kasowany komputer i jak jezdziles w ostatnich km jazdy. Wystarczy ze w ostatnich kilku km poszalejesz i komputer to zaraz wyliczy z dlugosci otwarcia wtryskow ale jak zrobisz to i zaraz liczysz zuzycie srednie ze wskazaniem zawsze bedzie blad. To sa wskazania srednie wiec sa jak nazwa wskazuje usredniane i dokladnosc pomiaru jest tym wieksza czym badanie zuzycia przebiega na dluzszym dystansie. Ja np leje pelny bak potem dobijam mu na maxa czyli lacznie okolo 55 litrow i jak tankuje znow do pelnego to juz mam przejechane zazwyczaj okolo 780 km czasem 800 i wyliczajac tak srednia mam blad czasem siegajacy do 0,1 l na 100km wiec zaden.
-
Pełna zgoda co do jazdy na luzie. Mnie w 1987 roku instruktor opierdzielał za takie numery. Zdarzyło mi się kilka razy próbować "jazdy na luziku" ale zawsze była to porażka. Przeważnie dodawałem gazu i dopiero wtedy przypominałem sobie że trzeba jednak wrzucić bieg. Sklerotyk ze mnie ;p
-
...
Dzięki za Twoje ciekawe spostrzeżenia - i "określenia" :oops:
Ze swojej strony zastanawiam się "ile kg" przewozisz w podczas pełnego tankowania swoją i30 ??
Co chyba ma "nie mal" największy wpływ na spalanie i nie tylko ... (tzn. "delikatne" tylne, zawieszenie) <co?>
Moim zdanie nie nadające się do przewożenia 5-osób (5x80kg) pełen zbiornik paliwa ;/
-
wykorzystując podobnego j/w. hamowania także podczas krótkich zjazdów (max.800m), sytuacyjnie wspomagając się jazdą na biegu jałowym/luzie (wiem, że jazda na "luzie" jest niepoprawna <hahaha>).
Od zawsze hamowałem tylko silnikiem, ale ostatnio po przeczytaniu artykułu ( link poniżej ) odkryłem, że czasem, zależy od nachylenia drogi, na luzie jestem w stanie przejechać kilkukrotnie większą odległość.
Więc, jeśli chcę trochę wytracić prędkość albo nachylenie jest dosyć duże hamuję silnikiem, jeśli nie wciskam sprzęgło. Jednak ciekawi mnie jak ta jazda odbija się na stanie sprzęgła.
http://blogsilnika.blogspot.com/2009/05/zuzycie-paliwa-odwieczny-temat-sporow.html
-
Co do delikatnego tylnego zawieszenia to chyba przesadzasz. Zawsze tankuje do pelna i jeszcze z gorka bo nie lubie co chwila zagladac na stacje. Ja mam kombi wiec rozstaw osi mam wiekszy i zbiornik mam bardziej na srodku ciezkosci niz wy ale to raczej nie ma znaczenia gdyz zbiornik jest nisko i to zaledwie 55 kg przy pelnym wiec mniej niz ty sam wazysz.
Co do trwalosci sprzegla trzymanie nogi na pedale sprzegla zmniejsza trwalosc lozyska oporowego ktore sluzy do chwilowego rozlaczenia sprzegla a nie do trzymania go wcisnietego. Przy wcisnietym sprzegle lozysko przenosi cala sile nacisku sprezyny dociskowej docisku sprzegla i dodatkowo obroty silnika wiec skracasz mu zycie. Tak samo jest ze sprzeglem. Kazde jego zalaczenie to jest jakis tam poslizg i minimalne wycieranie. Czym wiecej tych operacji wykonujesz tym szybciej zmienisz sprzeglo. Ale spoko nie nastapi to zaraz ale nieznacznie zmniejszysz mu zywotnosc.
-
Generalnie sprzeglo powinno sie wciskac dopiero jak silnik ma tak niskie obroty ze zaczyna sie dlawic czyli do jalowych 800 obr/min. To powoduje mniejsze zuzycie.
za chiny nie zgodzę się z tym-zaprzeczasz tu sam sobie.spróbuj przyspieszyć w awaryjnej sytuacji z 900obr/min :-x nie mówiąc o tym,że poniżej bodajże 1200obr/min z powrotem silnik jest zasilany paliwem.
Więc, jeśli chcę trochę wytracić prędkość albo nachylenie jest dosyć duże hamuję silnikiem, jeśli nie wciskam sprzęgło. Jednak ciekawi mnie jak ta jazda odbija się na stanie sprzęgła.
jest to zabójstwo może nie dla samego sprzęgła,ale dla docisku na pewno-poza tym to NIE jest jazda na luzie.jak sama nazwa wskazuje,skrzynia biegów powinna byc w położeniu neutralnym a sprzęgło wyłączone.powiedz jaki instruktor cie tego nauczył a załatwimy mu betonowe trzewiczki aby już nie uczył takich rzeczy :mrgreen:
-
A rozlaczenie napedu to nie jest jazda na luzie? Byc moze nie jest wtedy skrzynia w polozeniu luzu ale napedu nie ma tak samo jak mozesz miec luz w reduktorze a bieg w skrzyni biegow tez masz brak napedu czyli luz. Zreszta nie ma sie co sprzeczac o nazewnictwo. Natomiast jazda na wcisnietym sprzegle nie ma prawa i nie ma jak uszkodzic docisku bo duzo szybciej siadze lozysko oporowe. Niebardzo tez zrozumialem co mial autor na mysli z tymi obrotami i ponownym zasilaniem paliwem...
-
Niebardzo tez zrozumialem co mial autor na mysli z tymi obrotami i ponownym zasilaniem paliwem...
poniżej określonych obrotów wtryski są ponownie uruchamiane -silnik dostaje paliwo,więc oszczędności ani ekologii już nie ma :mrgreen:
-
Wtryskiwacze pracuja zawsze poza sytuacjami wlasnie hamowania silnikiem i dlatego silnik hamuje a nie rozpedza sie dalej i dlatego jest to ekonomiczniejsze. W kazdym innym przypadku i na kazdym zakresie obrotow wtryskiwacze podaja paliwo bo inaczej co by napedzalo silnik w zakresie tych twoich 1200 obr/min? To ze co napedza silnik w zakresie do 1200 obr/min? Perpetum mobile nie wymyslono!
-
poniżej określonych obrotów wtryski są ponownie uruchamiane -silnik dostaje paliwo,więc oszczędności ani ekologii już nie ma :mrgreen:
Dokładnie tak jest. Np. we Fiacie Punto I generacji wtryski są załączane gry prędkość obrotowa spadnie do 1000 obr./min.
-
Wtryskiwacze pracuja zawsze poza sytuacjami wlasnie hamowania silnikiem i dlatego silnik hamuje a nie rozpedza sie dalej i dlatego jest to ekonomiczniejsze.
ponieważ dość ciężko jak widać przychodzi mi tłumaczenie najprostszych spraw,to proponuje eksperyment.podczas jazdy pod jakąś górkę jadąc np.na 2 lub 3 biegu zacznij hamować silnikiem[zdejm nogę z gazu].zauważysz niezwykłe zjawisko-auto zacznie hamować,ale po osiągnięciu pewnych obrotów będzie utrzymywalo ustalona prędkość.to jest właśnie ten przedział obrotów,przy których wtryskiwacze znów pracują.
-
dokładnie. chodzi o to by nie zadusić silnika. inaczej w korku nie mógłby się samochód toczyć.
-
Ponieważ mój Terracan jest w naprawie poruszam się I30 (auto zastępcze)
Gdy go odbierałem z ASO - srednie spalanie na komputerze to 10,3 l/100 km (benzyna 1,6)
Obecnie zszedłem już do 9,1 l/100 km
Mimo wszystko bardzo dużo...
-
Pali zdecydowanie mniej chyba ze jestes katorżnikiem! Wykasuj spalanie a najlepiej juz po rozgrzaniu silnika i zobaczysz ze nawet w miescie jak sie postarasz bedziesz mial spalanie na poziomie 6 litrow. Niestety co korek czy swiatla to sie zmienia a najbardziej wzrasta rano na zimnym silniku. Wiem bo swego czasu sie bawilem w takie eksperymenty z tym wskazaniem. Ja mam srednia latem 7,8l przy jezdzie tylko w miescie i w korkach. Zima jest to 8,3-8,5 prawdziwa srednia czyli skasowana przy tankowaniu i do nastepnego tankowania czyli srednia z okolo 600 km. Wychodzi wiec ze pali okolo 0,5 litra wiecej niz lzejsza Skoda Felicia 1,3 bez klimy i takiego wyposazenia wiec chyba ciezko mowic tu o duzym spalaniu.
-
Pali zdecydowanie mniej chyba ze jestes katorżnikiem! Wykasuj spalanie a najlepiej juz po rozgrzaniu silnika i zobaczysz ze nawet w miescie jak sie postarasz bedziesz mial spalanie na poziomie 6 litrow.
Nie jestem katorżnikiem. Mam raczej lekka noge bo mój terek jak przycisne moze wciagnac 15 l i wiecej. A staram sie żeby było w granicach 11 l/100km
Zrobiłem jak zasugerowałeś. Zresetowalem licznik. Obecnie średnia to 8.8 l/100km
6 l/100 km to robi kangoo z silnikiem 1.5 DCI a nie benzyna. :-P
-
Ja potrafie zejsc do 6 ale nie mozna przekraczac 60km/h i jezdzic bez gazu wiec to ciezkie i robie to tylko czasem w celach zabawy. A o sredniej 8,8 mowilem ze to norma!
-
Można
zszedłem już do 8,5 l/100 :-D
-
Gratuluje w warunkach zimowych w miescie mnie sie ten manewr jeszcze nie udal! Jak tego dokonales?
-
To chyba kwestia paliwa
Komputer pokazuje juz 8,2 :-D
(mówimy o jeździe w Wawie)
Poza tym jak jeżdzisz czołgiem palacym conajmniej 12 na 100km to oszczednośc masz juz we krwi :lol:
-
Ja ostatnio przestalem oszczedzac a dodatkowo mam teraz same male odcinki do jazdy postoj i znow maly odcinek wiec wiecznie na zimnym silniku jezdze i mam na komputerze niestety 9,1 :-( :-(