HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Lantra => Wątek zaczęty przez: Złośnik w 01 Styczeń 2014, 19:42:18
-
Witam. Ostatnio pojawił się nagle ni stąd ni z owąd skrzypienie w prawym tyle. Po przejechaniu przez łagodne głębokie nierówności w miarę spokojnie słychać skrzypienie, tak jakby amortyzator dobijał do odboju maksymalnie i ten skrzypiał w dziwny sposób.
Z tyłu łączniki, gumy drążka, belka, gumy wewnętrzne belki są nowe.
Nie słuchać żadnego pukania ani stukania, nie ma wyczuwalnych luzów. Objaw pojawił się jako donośny i nagle, a nie stopniowo.
-
Witam
Z tego co piszesz to wygląda na łożysko poduszki amortyzatora...
Pozdrawiam
-
Z tyłu poduszki nie mają łożysk.
-
U mnie też coś skrzypi w sposób podobny jak opisałeś (np na spowalniaczach), ale występuje to jedynie jak jest zimno. Jak robi się cieplej to to znika. U kumpla i w aucie jego rodziców podobnie. Nie mamy pojęcia czym jest to wywołane. Na przeglądzie przy szarpakach żadnych uwag, więc skrzypienie olewam.
-
Złośnik, u mnie takie skrzypienie występowało przez stare wieszaki gumowe tłumika końcowego. Zanim to zlokalizowałem pojawiało sie i przestawał skrzypieć kilkakrotnie. Zrób test, potraktuj wszystkie wieszaki jakims smarem silikonowym lub, gorsza opcja, WD40 i sprawdź wtedy.
http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?p=47936#47936
-
Próbowałem, ale nic to nie dało. Efekt nie jest losowy, powtarza się w ten sam sposób i występuje non stop teraz.
-
A gumy na stabilizatorze?
Słyszałem opinię w najlepszym ( jak dla mnie) sklepie u mnie w mieście że np. nowe febi lubią skrzypieć ;-)
-
Są nowe. Założone na oczyszczonym drążku i wstępnie nasmarowane od środka.
-
U mnie również z tyłu występuje dzwięk jakby amortyzatory dobijały do końca. Amrtyzatory mam nowe, kupiłem je 2 tygodnie temu (oryginały).
Dzwięk ten występował z tyłu przed i po założeniu, więc może faktycznie nie jest on przyczyną (amortyzator). Dodatkowo posiadam nowe łączniki stabilizatora, więc to również odpada. Może jest to wina sprężyn, są słabe i poddają amortyzator zbyt dużej sile?
-
Z tyłu poduszki nie mają łożysk.
Tak, masz rację - mój błąd :oops: . Niemniej nadal obstawiam poduszkę amortyzatora. Zresztą po tym co piszesz i tak nie obejdzie się bez demontażu kolumny....
-
Profilaktycznie, wjadę na stację na podnośnik sprawdzić jeszcze tuleje zawieszenia tylnej osi, ale gdyby to tuleje to by występowało zjawisko skrzypienia nawet przy małym przemieszczeniu osi w kierunku góra-dół. Druga sprawa to to, że to skrzypienie jest słyszalne od góry, z bagażnika, kto wie - możesz mieć kolego rację. Robota na jeden dzień, w sumie, porządne ściskacze sprężyn, długi klucz i może nawet zrobię profilaktycznie przy okazji przód - jeśli to to. A może to tylko wina odboju amortyzatora, ale tak czy siak, trzeba ściągnąć sprężyny aby go wymienić więc poduszka też by poszła od razu.
Po badaniu - dam znać.