HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Santa Fe SM => Wątek zaczęty przez: szteo w 17 Grudzień 2013, 13:32:36
-
Witam dziś jechałem autostradą prędkość 130 km/h obroty 3 tyś 5 bieg i już wcale nie chciał przyspieszyć.
dodam że na 1,2,3 biegu silnik wkręca się do czerwonego pola, a na 4 i 5 biegu już nie chce się wkręcać wyżej
Gdzie szukać problemu?
-
To już chyba silnik na więcej nie pozwala, i "aerodynamika" szafy wiktoriańskiej, na twoim miejscu sprawdziłbym autko na hamowni, wyglada na spadek mocy silnika (zresztą od diesla nie ma co wymagać cudów te tylko w polskim rządzie istnieją) ale 130 max to stanowczo za mało one chyba maja 160 max. Na niższych biegach ci przyśpiesza bo silnik daje rade bo przekładnia jest poniżej 1 a "piątka jest już nadbiegiem i tu wychodzą najczęściej brakujące koniki w silniku. Do obrotów (czyli brak wydajności pompy) nie można się przywalić bo mówisz ze wchodzisz na czerwone pole na niższych biegach. Moja diagnoza wstępna spadek mocy spowodowany zużyciem silnika.
[ Dodano: 2013-12-20, 08:48 ]
o dzizas nie popatrzyłem kto dał posta i tak cię pocieszam po wymianie silnika. Weź zróbmy mini zlot w jarosławiu bo widzę ze inaczej się to nie skończy, wprawdzie nie mam diesla ale za to porównam napęd bo do niego mam u siebie jakies ale. sprawdzałeś czy ten silnik od trajeta ma tyle koników co powinien bo to co piszesz to objaw ze jest o 20 do 30 za mało.
-
Witam dziś jechałem autostradą prędkość 130 km/h obroty 3 tyś 5 bieg i już wcale nie chciał przyspieszyć.
dodam że na 1,2,3 biegu silnik wkręca się do czerwonego pola, a na 4 i 5 biegu już nie chce się wkręcać wyżej
Gdzie szukać problemu?
Normalne to raczej nie jest. Ja wczoraj śmigałem swoim po A4 i licznikowe 160km/h idzie równiutko i "lekko" (tj. nie czuć "wysiłku" - po wciśnięciu gazu jeszcze się swobodnie rozpędza) - bez znaczenia czy po płaskim, czy pod górkę a i te 20-30 km/h więcej (czyli 180-190 km/h) da się wyciągnąć. To wszystko na najwyższym biegu (ASB - przy utrzymywaniu równej prędkości przechodzi na lockup) - obroty przy 160 km/h to +/- 3100 rpm, przy 180 km/h ciut ponad 3500 rpm.
Do ilu obrotów wkręca się u Ciebie na 4 i 5 biegu?
-
Silnik jest takiej samej mocy jak mialem wczesniej.
Na 4 biegu obroty 3 ,5 tys obrotow ale strasznie wolno sie wkreca a na 5 biegu 3 tys max i dalej nie idzie
Na komuterze nie ma zadnych bledow mechanik mowi ze jest zatkane jakies sitko i nie dostaje tyle paliwa co powinien.
Co o tym myslicie ?
-
A może przytkany katalizator
-
Co o tym myslicie ?
Jeżeli dostawałby za mało paliwa (czyli zatkany smok pompy paliwa, wadliwy lub brudny filtr pod maską itp.), to byłoby za niskie ciśnienie na listwie -> miałbyś błąd w komputerze, czyli trzeba auto podpiąć do skanera i zobaczyć co pokaże. Jeżeli nie wyrzuci takiego błędu - ani aktywnego, ani archiwalnego, to nie jest to raczej dobry trop. U mnie w SF gdy zamarzło paliwo (i ciurkało tak ledwo ledwo a momentami wcale), to właśnie taki błąd wyskoczył. Najlepiej byłoby błąd sprawdzać dynamicznie w czasie jazdy - czyli jazda ze skanerem aż do "zmulenia" auta przy dużej prędkości.
Druga opcja - zatkany katalizator (najlepsza chyba - najszybciej i najłatwiej usunąć ten problem).
Trzecia opcja - źle ustawiony rozrząd - przestawienie gdzieś o jeden ząbek może dać właśnie taki efekt - tj. auto nie będzie się rozpędzało do wyższych prędkości (nie domykają się w odpowiednim momencie zawory). Identycznie taki efekt już kiedyś miałem (co prawda w Matizie) - prawidłowe ustawienie rozrządu od razu uzdrowiło samochód. Można to zdiagnozować (zazwyczaj...) mierząc kompresję w poszczególnych cylindrach. Przy małym przestawieniu tłoki z zaworami się nie spotkają, ale silnik będzie "nieszczelny" - stąd utrata mocy.
Co do rozrządu - przypuszczam, że to może być właściwy trop, bo skoro wymieniałeś silnik, to zapewne robiłeś też pakiet startowy, czyli rozrząd i płyny eksploatacyjne. Mechanicy się wzbraniają przed rozbieraniem połowy auta, ale jeżeli np. robił wymianę rozrządu bez blokad albo coś poszło nie tak - nie ma innego wyjścia, niż sprawdzenie znaków na kołach pasowych.
-
Rozrzad jest ok.
Mechanik mowi ze przy silniku jest jeszcze jakies cudo nazwy nie pamietam co jest zwiazane z podawana iloscia paliwa i ze to trzeba umyc pod cisnieniem bo moze byc zasyfione i tez takie moga byc objawy.
A co z katalizatorem jak go sprawdzic ?
Mam jeszcze pytanie odnosnie cieniutkich wezykow podlaczonych do interkulera jaka pelnia funkcje czy zle ich podpiecie bedzie mialo na cos wplyw
-
Rozrzad jest ok.
Był sprawdzany?
Mechanik mowi ze przy silniku jest jeszcze jakies cudo nazwy nie pamietam co jest zwiazane z podawana iloscia paliwa i ze to trzeba umyc pod cisnieniem bo moze byc zasyfione i tez takie moga byc objawy.
Tak, czy inaczej - wyrzuciłoby błąd ciśnienia paliwa na listwie. Ona jest już za wszelkiej maści filtrami itp.
A co z katalizatorem jak go sprawdzic ?
Najszybciej - podmieniając na inny. Poza tym - jeżeli kat jest zabity / stopiony (jeżeli paliwo dopala się w wydechu np.) - to widać to po jego zdemontowaniu.
Mam jeszcze pytanie odnosnie cieniutkich wezykow podlaczonych do interkulera jaka pelnia funkcje czy zle ich podpiecie bedzie mialo na cos wplyw
Był kiedyś wątek o tym - nie pamiętam niestety wniosków końcowych ;)
-
No rozrzad byl sprawdzany i wszystko ok.
Autko pali na cyk jak czasami ruszam na jedynce to nie chce sie zebrac od dolu dopiero jak dojdzie do 2 tys to jedzie tak jak powinno.
Dajmy na to jade na 2 biegu obroty z 1.5 tys skrecam pod gorke i autko zwalnia nie chce przyspieszyc trzeba redukowac
-
Dokładnie taki objaw miałem przy przestawionym rozrządzie :) Nie było dołu i nie osiągał normalnej prędkości maksymalnej.
-
volcan to miałeś szczęście że tłoki o zawory nie klepały, jesteście pewnie ze przeskok o 1 ząbek nic nie zrobi w dieslu?
-
Szczęście miałem - to fakt 8-)
Przypuszczam, że delikatne przestawienie (jak pisałem - w Matizie miałem dokładnie o jeden ząbek przestawione) nie narobi szkód w praktycznie żadnym samochodzie (zależy jeszcze w którą stronę się przestawi).
Wesołych Świąt :)
-
Witam jestem po regeneracji turbiny autko przyspiesza o niebo lepiej czuc to. Jednak max predkosc jaka rozwinolem to 140 i dalej nie idzie na nizszych biegach zbiera sie elegancko na 5 tez idzie ale 140 i koniec. Co wy o tym sadzicie ?
Jest sens usuwac katalizator bo innych pomyslow juz nie mam.
-
A masz pewnosc, ze to katalizator? poza tym sonda lambda za katalizatorem "zauważy" jego brak. Może masz zapchany tłumik pośredni lub końcowy, a wcale nie katalizator, a może to inna przyczyna (np. układ paliwowy).
-
Uklad paliwowy jest ok.
A u mnie sonda jest za katalizatorem ?
Co bedzie jesli go usune? Jak odetkac tlumiki jesli sa przytkane
-
Hmmm nie wiem czy masz sondę, za katalizatorem, ale zakładam, że tak w 2003 roczniku. Jak odetkać? najpierw trzeba sprawdzić czy faktycznie któryś jest zatkany (nie musi być całkiem), można spróbować wypalić taki tłumik z sadzy, chyba, że jest zbyt zabity lub np. zardzewiały na tyle, że to go dobije. Jest dużo niewiadomych, ale katalizator łatwo wywalić, ale to nie musi być rozwiązanie, a może narobić też kłopotów. Silnik potrzebuje powietrza i paliwa, ale potrzebuje też mieć sprawny wydech, żeby pracować poprawnie. Miałem przypadek w mondeo V6, gdzie 3-ci katalizator zapchany blokował się i nie pozwalał wkręcić silnika powyżej... 3000 obrotów! Ale to nie było wszystko, dodatkowo jeden z 2 tłumików końcowych był przytkany na tyle, że silnik nie chciał też się wkręcać.
Proponuję do sprawdzenia odłączyć EGR na łączeniu z wydechem - to powinno dać wystarczające ujście spalin do testu czy to pomoże.
Nie znam silnika, ale zakładam, że EGR tam jest, w każdym razie podsuwam pomysły.
-
Egr mam zaslepiony z tego co wiem to podczas jazdy egr sam sie zamyka a otwiera tylko na biegu jalowym
-
Nie zrozumiałeś. Jeśli masz zatkany wydech i zrobisz ujście spalin przez EGR (nawet zaślepiony) to może nagle się okazać, że silnik "oddycha" właśnie przez ten EGR mu łatwiej wywalić spaliny bo jest blisko silnika. Inaczej musisz sprawdzić cały wydech od katalizatora po tłumik końcowy.
-
Nie nie to zrozumiałem o co ci chodzi.
A może jest uszkodzony przepływomierz? jak go odłączę to silnik powinien inaczej pracować?
-
Może być zabrudzony, ale raczej byś to czuł na każdym biegu. Mniej mocy, słabsze przyspieszanie na bank, nie tylko słaba prędkość max. Nie ma prostego sposobu na diagnostykę. A komputer po OBD nie powie wszystkiego. Musisz próbować. Tak jak pisałem... jak jest paliwo i powietrze odpowiednie to już tylko wydech zostaje, ale trzeba sprawdzić co konkretnie, a nie wywalać na ślepo kata.
-
Ok bede sprawdzal po kolei. Jesli przeplywomierz zabrudzony to bedzie troszke slabszy ?
w jaki sposob go czyscic aby nic nie uszkodzic ?
-
Najlepiej Kontakt S albo izopropanol - w każdym razie coś do elektroniki. Ekstremalnie pędzelek i zmywacz do paznokci, ale nie polecam - to zbyt delikatne blaszki. Zabrudzony źle czyta ilość powietrza w dolocie. Może też czujnik temperatury silnika, albo powietrza w dolocie? sporo możliwych elementów.
Bez diagnozy w czasie jazdy możemy strzelać tak długo :)
-
Wierzcie lub nie, ale zamknąłem licznik w santafce 2,0 crdi.
-
No mnie udało się wycisnąć z mojego 113konnego CRDi na autostradzie 180km/h - dziwne bo w instrukcji jest 168km/h jako maksymalna
-
No u mnie przekroczyło 175, było już blisko 180, ale to z delikatnej góry. Na równej drodze 175 idzie i więcej już trudno wycisnąć. Oczywiście jechane było w 2 osoby i bagaż z 200kg. Gdyby jechac samemu to może 180 by przekryczyło, jednak nie mam okazji sprawdzic bo do expresówki mam 100 km od domu.
-
Też dobiłem 180 przy trzech osobach na pokładzie + w połowie pełny bagażnik:)
-
Troszkę Was zmartwię, te Wasze 180 km/h to są wskazania licznikowe, a liczniki przekłamują w górę do 10%, tak więc w rzeczywistości jechaliście jakieś 165 km/h czyli tyle ile podaje producent.
Jak ktoś nie wierzy to niech sprawdzi z GPS'em.
-
Dokładnie, zgadza się jest różnica między licznikowymi a gps, ja tam się tym nie martwię:) i tak na co dzień takich prędkości się nie wyciska.
-
A ja zawsze byłem skłonny myśleć że to nawigacja nie nadąża z liczeniem szybkości (odczytywaniem dokładnej pozycji), a wskazania budzika w samochodzie są bliżej prawdy, no ale cóż - to nie wyścig i ważne aby wiedzieć w przybliżeniu ile ma się w danej chwili.
-
Troszkę Was zmartwię, te Wasze 180 km/h to są wskazania licznikowe, a liczniki przekłamują w górę do 10%, tak więc w rzeczywistości jechaliście jakieś 165 km/h czyli tyle ile podaje producent.
Jak ktoś nie wierzy to niech sprawdzi z GPS'em.
Ja właśnie napisałem uśrednioną prędkość, na liczniku miałem niewiele ponad 180km/h a na GPS 178km/h a nie wierzę że w naszych nawigacjach/smartfonach wskazania też są idealne.
z drugiej strony na mieście jest pełno tzw radarów przy szkołach które wskazują prędkość nadjeżdżających samochodów i wskazania są zbliżone z licznikowymi - ale im też nie bardzo można wierzyć :)
-
Ja ostatnio pierwszy raz zamknąłem licznik Sanciakiem. Nie to, żebym się chwalił chcę przedstawić kilka spostrzeżeń:
- trasa Łódź-Warszawa
- średnia prędkość 160-170
- zużycie paliwa wg komputera 13,2 średnie
- wychamowań przed Tirami -7 z czego 5 to chyba cudem
- ilość owadów na szybie - ok 1000
-wypowiedzianych przekleństw - setki
Zaoszczędzony czas 20 minut do standardowych moich przejazdów. Pier....le wolę być maruderem.
-
Jednak masz te chody tam u góry witamy z powrotem w świecie żywych.
-
Przepraszam że doklejam się do tematu ale.....
W moim Cielaku z 2007r. 3,3 AWD +lpg BRC, przebieg 170tyś kilometrów -umknęło gdzieś 110KM.
Auto odpala od razu, nie kopci, pracuje równo, nie szarpie, nie bierze oleju a płyn chłodniczy jest jak nowy.
Mam je od roku i od samego początku nic nie wskazywało na to że ma te swoje 242KM -V max to 174km/h a do 100km/h rozpędza się w 12,3 sek.
Moje obawy potwierdziła wizyta na hamowni -wynik druzgocący: 131 KM.
Po podpięciu do zwykłego diagnostycznego kompa odczyt bez błędów, zaś po podpięciu kompa w ASO - NIESPRAWNY przepływomierz. Po wyjęciu okazało się że jest wsadzony niewłaściwy dla tego modelu. Zakup nowego - bez zmian.
Mechanik sugeruje że może to być wina wypalonego (przytkanego) katalizatora -ALE AŻ 110KM?
Dodatkowo twierdzi że było coś robione przy komputerze auta bo jest zaklejony silikonem - nie widziałem.
Może macie jakieś pomysły?
Odcinać katalizator?
Mieszkam niedaleko Warszawy - może znacie dobrych mechaników w tych okolicach?
Bardzo dziękuję za podpowiedzi i mam nadzieję że nie uśpiłem Was ilością tekstu ;-)
-
Może być katalizator, ale to nie totolotek - trzeba to sprawdzić. Poza tym w nowych samochodach katalizatora się nie wycina bez problemów z błędami. Sonda za katem zacznie Ci walić błędami. Jak się okaże, że zatkany czy coś - wymień nawet na uniwersalny.
Przepływomierz - dobry warsztat potrafiłby zweryfikować, skoro ASO zaleziło wymianę i jest nadal problem, czemu tam nie pojedziesz walczyć?
Na benzynie tak samo się zachowuje? Spalanie też powinieneś mieć... nienormalne i dziwne, że nie było niby błędów a przepływkę kazali wymieniać.
-
Pierwszy raz na autostradzie kiedy używałem tiptronica i dłużej jechałem na wysokich obrotach wywalił o mi kontrolkę od napędu +ESP off +check engine i auto przestało jechać. Po wyłączeniu i włączeniu silnika auto normalnie odpaliło i pojechało dalej ze świecącym tylko check engine -następnego dnia kontrolka zgasła.
Kiedy drugi raz mi się to przytrafiło od razu zaliczyłem podpięcie do kompa -błąd przepustnicy. Mechanik powiedział że przeczyści przepustnice i będzie ok -i faktycznie więcej nic się nie działo.
Co do obecnego problemu to spalanie benzyny było niesamowicie wysokie 25-28l/100km zaś gazu ok 16-17l/100km (jeżeli chodzi o moc to jest tak samo na benzynie jak i gazie -nie wiem czy coś się zmieniło ze spalaniem po wymianie przepływomierza bo jeszcze nie mailem okazji zbyt dużo pojeździć- co do mocy -zero zmian.
Napisałem tez że była ingerencja w kompa auta - udało mi się znaleźć osobę, która tam grzebała -ponoć auto nie chciało odpalać a ASO za naprawę zażyczyło sobie 8 tyś! -było to 6 lat temu.
Sprawdzenie katalizatorów -są 2, to mega dużo roboty bo są nieźle skitrane.
Jak na razie mam dosyć domysłów i szukania po palcu.
W środę oddaje auto do WPX we Włochach więc zobaczę co oni powiedzą.
-
Znam SM ale nie CM. Natomiast dla testu wystarczy "udrożnić" wydech przed katalizatorami. Trudno mi pomóc na odległość, dobry diagnosta z podłączonym komputerem powinien dać radę namierzyć problem.
Przy zatkanych mocno katalizatorach byłby problem z wchodzeniem silnika na obroty nawet na postoju, ale jeśli są 2 czy 3 jak to bywa w Vkach to wystarczy, że zatkany jest tylko jeden a reszta drożne i będzie się wkręcał, ale mocy braknie.
Gdyby rozkręcić wydech przed katalizatorami może byłoby widać albo dałoby się przejechać i sprawdzić.