HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Accent => Wątek zaczęty przez: wohoow w 10 Sierpień 2013, 19:21:30
-
Witam szanownych speców i chcę na wstępie uprzedzić, że słabo się znam na motoryzacji więc moje opisy będą mocno improwizowane. Dwa miesiące temu kupiłem Accenta 1.3i 63kw 2000r w raczej kiepskim stanie. Większość usterek udało mi się usunąć ale pozostały dwie najbardziej irytujące.
Dziury w przyśpieszeniu tak jako laik mogę to opisać, samochód w przedziale 2-3tys obrotów gubi przyśpieszenie. Nie jest to brak mocy bo bez problemu „ciągnie” ale czasami efekt jest taki, jakbym puścił gaz albo wcisnął sprzęgło. Dzieje się tak przez ułamek sekundy po czym auto znowu przyspiesza. Udało mi się zaobserwować że przy takim zjawisku wskazówka obrotomierza trochę się cofa.
W samochodzie były wymieniane:
świece, przewody wn, wszystkie filtry, olej, druga lambda, rozrząd, uszczelka pod klawiaturą.
Obecnie nie mam żadnych błędów(kupiłem elma) check się nie świeci.
Odpiąłem też przepływomierz podczas pracy silnika i od razu zaczął dziwnie pracować, wyskoczył check i ostatecznie samochód zgasł.
Druga usterka to warczący abs, zjawisko pojawia się najczęściej jak toczę się z zawrotna prędkością 2-5km i staram się delikatnie zatrzymać auto. Zdarzyło się też wielokrotnie gdy jechałem z podobna prędkością po dziurawym wjeździe (na jedynce ale też na wstecznym) i to bez dotykania hamulca!
Sprawdziłem i wyczyściłem wszystkie zębaki, kontrolka absu po rozruchu gaśnie, płynu jest prawie max.
Wszelka pomoc mile widziana
-
U siebie mam podobny problem z aktywacją abs podczas hamowania z b. małych prędkości. Czyli jadę te 5-10 km/h hamuję normalnie i słychać oraz czuć pod pedałem charakterystyczne abeesowe "trrrrryt".
Problemu będę doszukiwał się u siebie w czujniku przy tylnym lewym kole którego ktoś mądry kiedyś potraktował jakimś majzlem tudzież młociwem.
Wymienię raczej na nowy bo koszt niewielki. Oczywiście ABS ogólnie działa (kontrolka nie świeci) i takie przygody z uruchamianiem się w złych momentach występują raz na powiedzmy 50 km
-
Teoretycznie powinno być słychać "tryyyy" przy małych prędkościach. Może niech wypowiedzą się osoby posiadające ten niezwykły wynalazek w postaci ABS-u.
-
U mnie mam do czynienia z ewidentnym uruchomieniem systemu. Tj. pedał odbija -> czyli system odczytał na którymś z kół brak ruchu w momencie kiedy pozostałe się kręcą.
-
Czy uszkodzony czujnik nie powinien być wykryty przez ecu / centralkę absu podczas zapłonu samochodu ? Jeśli nie to czy znacie jakieś testy którymi można stwierdzić czy dany czujnik jest sprawny ?
Co do mojego porwanego przyśpieszenia – wam też pompa paliwa trochę piszczy po wyłączaniu silnika ? Brzmi to jakby ciśnienie się regulowało (ale korek od baku sprawdzałem i dobrze wciąga powietrze).
-
czy znacie jakieś testy którymi można stwierdzić czy dany czujnik jest sprawny ?
http://www.forum.hyundaicoupe.pl/viewtopic.php?p=124844#p124844 może coś pomoże.
(http://images65.fotosik.pl/67/9a2f14a2bf3c2615m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9a2f14a2bf3c2615)(http://images62.fotosik.pl/67/bb06883f90aea546m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=bb06883f90aea546)(http://images63.fotosik.pl/67/9d317c517df898ebm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9d317c517df898eb)(http://images63.fotosik.pl/67/e819cf06f146d225m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e819cf06f146d225)
-
Myślę, że jak czujnik jest zabrudzony lub w złej odległości od pierścienia to nie koniecznie będzie sypać błędem.
[ Dodano: 2013-08-14, 22:31 ]
Info z mojej walki z ABS: Dzisiejszy dzień przyniósł nie wiele nowego. Wymieniłem pokiereszowany i pogięty czujnik. Wynik - bez zmian (wciąż przy lekkim hamowaniu w końcowej fazie zupełnie nie potrzebnie uruchamia się abs. Wciąż zero błędów pod tym kątem).
Koło poniedziałku albo może w sobotę trzeba chwycić za miernik i uzbrojony w wiedzę, którą podał na tależu Kosmos będę musiał przeglądnąć całą instalację.
Dla pewności dopytam jedynie o miejsce spoczynku centralki abs. Znajduje się tak jakby pod obudową filtra powietrza tuż przy pompie ABS? Right?
-
Dla pewności dopytam jedynie o miejsce spoczynku centralki abs. Znajduje się tak jakby pod obudową filtra powietrza tuż przy pompie ABS? Right?
Centralka jest dokładnie pod zbiorniczkiem płynu hamulcowego. Wtyczkę jest ciężko wyciągnąć( taką pomarańczową/czerwoną "zawleczkę" trzeba wyciągnąć do góry, jeśli nie chce wyjść wtyczka znaczy, że za słabo zawleczka wyciągnięta).
Właśnie skończyłem pomiary, trzy czujniki 1,410-1,418, jeden 1,390. W każdym razie w normie. Czyli znowu jestem w przysłowiowej dupie. Chyba pojadę do aso z tym wstrętnym autem :/
edyta
Czy ktoś się orietuje jak sprawdzić przepływomierz ? Znalazłem na elektrodzie jakie powinny być rezystancje tej śmiesznej diody ale nie wiem które to są piny we wtyczce.
-
Zadam głupie pytania : czujniki i pierścienie masz czyste? Jakie napięcie dają czujniki podczas ruchu kół?
-
Zadam głupie pytania : czujniki i pierścienie masz czyste? Jakie napięcie dają czujniki podczas ruchu kół?
W pierszym poscie pisałem że wszystko jest wyczyszczone, co do drugiego pytania...napięcie ? Mam rozumieć że znasz jeszcze jakiś inny test niż mierzenie rezystancji ?
-
Drugi podpunkt:
(http://i39.tinypic.com/zx8pwo.jpg)
-
Nie rozumiem tego, ustawić miernik na ac - ok, plus do czujnika (obojetnie w którą nóżkę ?) a minus gdzie ? to masy gdziekolwiek w aucie ? (np minus aku ?)
taak jestem zielony :)
-
Według mnie to mierzysz to tak jak oporność. Kosmos Ci ładnie wcześniej napisał które piny są od którego czujnika. Podłączasz miernik do dwóch pinów np. prawego przedniego czujnika. Czujnik ustawiasz na odczytu prądu zmiennego tzw. AC i prosisz sąsiada, brata, siostrę lub psa jeżeli ogarnia takie rzeczy o zakręcenie prawym przednim kołem. Ty w tym czasie obserwujesz miernik. Jeżeli pokaże napięcie rzędu 130mV, a jego oporność też się zgadzała to możemy założyć że z tym kołem RACZEJ jest wszystko ok.
-
Otóż nie, miernik ustawiamy na ac – mV, czarny z miernika (chyba nie ma znaczenie który bo to ac...) wciskamy w masową klemę. Czerwony wpinamy w piny:
tył lewo – 5 lub 6 (nie ma prawdopodobnie różnicy który)
tył prawo – 22 lub 23
przód lewo – 1 lub 2
przód prawo – 19 lub20
Zmierzone napięcie to też nie min 130mV bo wyniki pomiaru zależą od prędkości kręcenia kołem, ale bez problemu po wymierzeniu wszystkich da się znaleźć czujnik który działa inaczej niż wszystkie. Nie chcę zapeszyć ale u mnie pomogło podprostowanie jęzorka czujnika, trzeba się upewnić czy czujnik jest w równej odległości od zębatki (ok. 1-2mm) oraz czy jęzorek trafia równo między ząbki.
-
Fakt. Mój błąd. Dopiero jak się zabrałem za pomiar to zobaczyłem, że źle napisałem. Jest tak pisze wohoow : Jeden kabel do masy drugi do jednego z dwóch pinów od czujnika. Teraz mam pytanie za 100 pkt czym zmierzyłeś te mV? Bo moje dwa mierniki (jeden taki troszkę lepszy za ok 100zł mierzą prąd zmienny w dużo większych skalach.
Jest na to jakiś patent?
W jaki sposób kręciłeś kołem że udało Ci się wychwycić różnicę? Było trudno?
Z góry dziękuję za mądre rady
-
Teraz mam pytanie za 100 pkt czym zmierzyłeś te mV? Bo moje dwa mierniki (jeden taki troszkę lepszy za ok 100zł mierzą prąd zmienny w dużo większych skalach.
Jest na to jakiś patent?
W jaki sposób kręciłeś kołem że udało Ci się wychwycić różnicę? Było trudno?
Mierniki w okolicach 100zł powinny mieć zmianę zakresu na mV, podaj modele które posiadasz.
Kręcenie kołami…przednie koła i tylnie „kręcą” się zupełnie inaczej, w przednich dodatkowy opór stawiają półośki. Z tego powodu lepiej mierzyć przednie i tylne oddzielnie. Sam pomiar wykonywałem kręcąc z całej siły danym kołem, radzę kręcić tą samą ręką w tym samym kierunku ( czujniki działają w obie strony tak samo, ale człowiek np. praworęczny ma więcej siły kręcąc z prawej do lewej strony ). Każdym kołem zakręć kilka razy i zapisz sobie wartości maksymalne, następnie porównaj z druga stroną. Czujniki nie muszą dawać idealnie tego samego napięcia, dla przykładu u mnie z tyłu jeden dawał 180 a drugi 90. Po dodatkowym czyszczeniu papierem ściernym (czujnika i zębatki) i podgięciu czujnika poprawiłem drugi do 140. Jeżdżę 3 dzień na 180/140 i abs się nie odzywa.
-
Mierniki na miliardy procent nie mają mV :/
Sprawdzę sobie może na Hz te czujniki bo też powinny wyjść jakieś różnice.
Jeszcze doszukałem się jednej przyczyna jaka może powodować podobne problemy. Taki burdel potrafi robić pęknięty wieniec abs'u. Dziś zaglądnę do kół i dam znać czy coś wyszło.
[ Dodano: 2013-08-28, 13:29 ]
Problem solved!
Otóż cały bajzel powodowała pęknięta koronka/pierścień ABS na prawym przednim kole.
Co ciekawe mierząc zarówno Hz i mV na czujnikach nie za bardzo dało się coś zauważyć. Podejrzewam, że to przez to że mierniki elektroniczne (te tańsze) mają kijowy czas odświeżania do takich zabaw. Bo wynosi on od 1 do 2 sekund.
Przerwa w pierścieniu pojawia się przy czujniku przez ułamki sekundy nawet podczas powolnego kręcenia kołem.
Rada z całego tematu płynie taka:
Problem ze zbyt wcześnie / spontanicznie uruchamiającym się ABS:
1. Czyścimy zmywaczem do hamulców czujniki i pierścienie
2. Kontrola oporności oraz napięcia jakie generują czujniki ( według zdjęcia/poradnika jaki wkleiłem)
3. Jeżeli czujniki wydają się być ok przyglądamy się BARDZO dokładnie wieńcom abs'u na każdym kole w poszukiwaniu pęknięć i innych ubytków.
Po przekopaniu wielu wątków również na innych forach w 99% przypadków powyższe działania przynosiły diagnozę.
Teraz pytanie poboczne do kogoś kto wymieniał np półoś. Czy w accencie LC jest regulacja położenia amora względem zwrotnicy? Lub jak kto woli, czy po wymianie amortyzatora trzeba ustawiać zbieżność/geometrię zawieszenia?
-
Nadal mam problemy z przyspieszeniem, odkąd zrobiło się trochę chłodniej zauważyłem że problem się pogorszył. Rano gdy jadę do pracy, samochodem szarpie jak furmanką :-/
W miedzy czasie dobrałem się do pompy paliwa i muszę stwierdzić że wszystko tam jest w porządku(przy okazji wymieniłem filtr wstępny). Ostatnio też z ciekawości wykręciłem świece i zastałem tam czarny-suchy( nie olejowy) osad, wiec jeżdżę na zbyt bogatej mieszance.
Jakieś pomysły ?
(mam w planach sprawdzenie kompresji ale co z tą mieszanką zrobić to nie wiem...)
-
Mam (może miałem-oby) podobne problemy z jazdą na Pb.
Wymieniłem czujnik temperatury - nie pomogło.
Zaświecał się check i po kasowaniu było chwilę ok.
Podejżewałem czujnik położenia wału korbowego i na szczęście go jeszcze nie kupiłem.
Kupiłem natomiast ELMa i mam błąd P1128 - z info jakie wyczytałem to może być problem z przepływką.
Dzisiaj została wyczyszczona i "zmodyfikowana" wg tej instrukcji:
http://autopasjonat.pl/przeplywomierz-bosch-czyszczenie-adaptacja-2/
Skasowałem błąd, zrobiłem adaptację kompa i próbną jazdę - jest ok, autko na razie jeździ jak trzeba.
-
Dzięki za info, mam elma i nie mam żadnych błędów na kompie. Tak z czystej ciekawości, gdzie tą dziurkę zrobiłeś ?
edit
jestem debilem, tekst przeczytałem ale nie zauważyłem że pod artykułem są zdjęcia :)
Z drugiej strony u mnie przepływomierz wygląda zupełnie inaczej, nie ma tam żadnej płytki. U mnie jest duża rura a w środku jeden element który wygląda jak dioda zenera.
-
Wykręc te wkrety zaznaczone ma 1 zdjeciu, wyjmij go z obudowy a zobaczysz że jest taki sam jak na fotkach. Ja ten otwór zrobiłem wiertełkiem fi4mm.
Chyba że masz inny model.
-
Przyznaje racje, w środku praktycznie to samo. Wymyłem dziada i zrobiłem dziurę 3,5mm. Tak na szybko mogę powiedzieć że szybciej wchodzi na obroty ale szarpać dalej szarpie na zimnym.
-
Może powinieneś zrobić reset kompa i po adaptacji na zimnym troche pojeździć z różnymi obciążeniami.
Nie znam sie na tyle ale może przez wadliwie działajacą przepływkę ( to tylko domysły) w komputerze mogły sie mapy nieco pozmieniać.
-
W linku, który zamieścił kadafi gość piszę, że czyszczenie nigdy nie pomogło.
U mnie również sypało błędem P1128. Po przeczyszczeniu przepływki takim sprayem:
http://www.carsdealer.pl/s/files/DSCN0063-1.jpg
jedak pomogło. Może mój przypadek był jakiś łagodniejszy.
Dodam że przepływki jako takiej nie rozkładałem na części pierwsze. Wyciągnąłem ją jedynie z auta. Płyn zaaplikowałem w ten drucik/szkiełko i niczego więcej nie dotykałem. Od tej pory auto przejechało ok. 2000km i problem nie wrócił. Wcześniej po skasowaniu błędu wracał po maksimum 150-200km
-
W takim razie jadę to zakupić.
-
Może powinieneś zrobić reset kompa i po adaptacji na zimnym troche pojeździć z różnymi obciążeniami.
Reset rozumiem, 10 min z odpiętym aku a co to adaptacja ?
-
Najpierw wyłączyć wszystkie odbiorniki elektryczne i nie kręcić kierownicą potem uruchomić silnik (nie dotykać pedału gazu) i poczekać (kilkanaście minut) aż załączy się wentylator od chodnicy. Następnie jeździmy kilka kilometrów na różnych biegach z różnymi prędkościami i obciążenie.
-
U mie zmiany - po przewierceniu i wyczyszczeniu lekka poprawa - auto szarpało przez pierwsze 500-1000m i dalej w miare ok.
Wczoraj wieczorem zakleiłem otwór "dodatkowy" w przepływce i jeszcze raz przemyłem ją. Nie miałem juz czasu na jazde próbną i dzisiaj rano skubaniec nie odpalił. Po kilku próbach odpiecie klemy na 1s i zapalił od strzała, że do pracy byłem już prawie spóźniony pojechałem bez zadnej adaptacji i ku mojemu zaskoczeniu auto jechalo rewelacyjnie. Wczoraj też lekko poluzowałem linkę gazu - na śrubach bo na oko był ciutkę mocno napieta - nie wiem czy TPS ma aż taki wpływ na prace silnika.... ale może dawał juz jakiś pomiar przy teoretycznie zamknietej przepustnicy.
Zobaczymy jak bedzie po pracy?
-
Z ciekawości dzisiaj zrobiłem pomiar kompresji, 3 cylindry po 150 psi a ostatni (od akumulatora) 120. Pytanie zatem czy to na 100% uszczelka pod głowicą czy też możne być to wina np uszczelek przy kolektorach ?
-
calkiem mozliwe ze to uszczelka pod glowica chociaz moze to byc jeden z zaworow od spalin. mialem tak w swoim x3 jak auto stalo np 2 dni nieruszane i chcialem go odpalic to palil na 3 cylindry a 4 slychac bylo ze tylko przedmuchiwal paliwo w komin i po minucie chodzil juz normalnie na 4 cylindy. pokazalem to tacie i cos przy tej sprezynce od zawora robil i pomoglo
-
U mnie problem dalej nie zdiagnozowany.
-
Patent na przepływkę i błąd P1128 został boleśnie obalony. Po 2 tys km wysrało go znowu. MOŻE zaznaczam MOŻE miało to jakiś związek z montażem LPG, ale wątpię.
Nic to obserwuje dalej. Objawów poza kontrolką check nie było i nie ma, więc nawet jeżeli mam kasować to dziadostwo co 2000 km to przeżyje. Tym bardziej że kupić pewną używaną przepływkę pewnie trudno, a zamienniki w przystępnej cenie to chinole, których pewnie nikt z Was nie badał ( chyba, że badał to dajcie znać ;) )
-
Po jakimś czasie mogę stwierdzić że dziura w przepływomierzu powoduje więcej problemów niż pomaga. U mnie po kilku dniach od owej operacji samochód po nocy nie chciał odpalać, zaczął też więcej palić. Po zaślepieniu dziury oba problemy zniknęły. W dalszym ciągu szarpie mi autem, szczególnie jak jest zimny. O gwałtowniejszym przyśpieszeniu mogę zapomnieć, ale znalazłem nowe rozwiązanie problemu...zaciskam zęby i powoli odkładam na prawdziwy samochód :-/
-
Why so serious? Podmieniłeś przepływomierz od jakiegoś sprawnego egzemplarza? Co z abs? Udało się skontrolować pierścienie?
Sypie jakimkolwiek błędem?
Co do "prawdziwego samochodu" to takowym accent według mnie może być. Pod warunkiem że jest sprawny;)
Daj znać czy coś udało się zrobić
-
Podmieniłeś przepływomierz od jakiegoś sprawnego egzemplarza?
Nie mam nikogo z podobnym modelem. Kupować nie zamierzam w ciemno.
Co z abs? Udało się skontrolować pierścienie?
abs naprawiłem o czym pisałem dawno temu.
Sypie jakimkolwiek błędem?
nie
Co do "prawdziwego samochodu" to takowym accent według mnie może być. Pod warunkiem że jest sprawny;)
Miałem wcześniej stare polo 6n 1.0 o zgrozo 45km ! I wiesz co...jeździło 3 razy lepiej w naprawach było 5 razy tańsze i 10 razy prostsze. Po kilku miesiącach używania hyundaia stwierdzam że jest to samochód wyjątkowo kłopotliwy pod tym względem i jest to z całą pewnością mój ostatni koreańczyk.
-
Dwa miesiące temu kupiłem Accenta 1.3i 63kw 2000r w raczej kiepskim stanie. Większość usterek udało mi się usunąć ale pozostały dwie najbardziej irytujące.
-> Miałem wcześniej stare polo 6n 1.0 o zgrozo 45km ! I wiesz co...jeździło 3 razy lepiej w naprawach było 5 razy tańsze i 10 razy prostsze. Po kilku miesiącach używania hyundaia stwierdzam że jest to samochód wyjątkowo kłopotliwy pod tym względem i jest to z całą pewnością mój ostatni koreańczyk.
W zasadzie mógłbym poprzestać na tych dwóch cytatach i powiedzieć że jak kupiłeś padakę to masz efekty.
Nie mniej jednak podstawowe pytanie: czy zmieniałeś cewkę zapłonową? Jeżeli nie to kup nową, oryginalną, za 100 PLN i zobaczy czy jest lepiej. Jeżeli przewody i świece są ok to jest to ostanie możliwe źródło problemów w tym zakresie.
-
W zasadzie mógłbym poprzestać na tych dwóch cytatach i powiedzieć że jak kupiłeś padakę to masz efekty.
Nie wiem co chcesz od tych wypowiedzi, polo kupiłem też w średnim stanie z tym że dało się naprawić. Prawdopodobnie dlatego że łatwiej o pomoc z popularnym modelem a za to mniej tego typu porad:
Jeżeli nie to kup nową, oryginalną, za 100 PLN i zobaczy czy jest lepiej.
To samo słyszałem od "mechaników" na temat przepływanki, czujnika wału, temperatury, przepustnicy i pompy paliwa itd. Nikt nie wie jak co sprawdzać ale profilaktycznie wymienimy wszystko i może będzie lepiej ;-)
-
Kupując samochody w średnim stanie podejmujesz ryzyko a hyundai to nie polo (jak słusznie zauważyłeś) więc potrzeba kogoś ogarniętego. Poza tym jeżeli uważasz, że tutaj jest za mało informacji i porad dotyczących accenta to podaj proszę inny adres gdzie można dowiedzieć się więcej :)
W kwestii cewki to powiedz mi co innego Ci pozostaje? Dodatkowo pisałeś o mocniejszych objawach przy gorszej pogodzie więc tym bardziej stawiałbym na tą kwestię. Miałem podobnie u siebie aż do stanu kiedy ciągle wypadały zapłony.
Jeżeli świece i przewody są sprawne a spalanie nie przebiega prawidłowo, co objawia się utratą mocy, to cewka zapłonowa jest ostatnim elementem, który może siać złe wibracje. Nota bene uważam, że 100 PLN to nie jest aż taki wydatek a zmienić można spokojnie samodzielnie bo odkręca się dwie śrubki. U mnie cewka zdechła przy ~98 kkm. Jeżeli masz przejechane więcej a nie widać aby była zmieniana to istnieje duża szansa na to, że po prostu element jest zużyty i daje odpowiednio dużo prądu aby odpalić mieszankę.
-
Nota bene uważam, że 100 PLN to nie jest aż taki wydatek
szukałem w zeszłym tygodniu, chinczyki z allewolno ok 130zl, cewka ngk w sklepie to ok 300zl. gdzie można kupić oryginał za 100zl ?
-
Kml ma poniekąd rację komplet dwóch cewek (27301-26600) jest za 200 pln więc jedna (27310-22600) wychodzi po 100 pln.
Oryginal Mobis http://www.sklep-kia.pl/cewka-zaplonowa-cerato-rio-iii-accent-coupe-elantra-getz-matrix-p-440.html
Zmiennik Denso http://www.sklep-kia.pl/cewka-zaplonowa-cerato-rio-iii-accent-coupe-elantra-getz-matrix-p-1138.html
(http://images62.fotosik.pl/294/6f64d264f6aa04b4m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6f64d264f6aa04b4)(http://images64.fotosik.pl/295/9e0e7f413dc0282fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9e0e7f413dc0282f)
-
właśnie mnie trzasnęła po kieszeni wymiana regulatora i czujnika temperatury :/
cewkę mam inną niż ta na zdjęciach, kątową : http://allegro.pl/cewka-wys-napiecia-hyundai-accent-00-06-nowa-org-i3593403188.html
dla samego "może będzie lepiej" nie będę wydawać 200zl
-
Masz rację ten model też będzie pasował.
(http://images65.fotosik.pl/295/ae82b19b049e8ab3m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ae82b19b049e8ab3)
-
Na alledrogo, sprzedający wawaparts, zapłaciłem 100 PLN za CAŁĄ cewkę czyli cały element do odpalania 4 świec i to MOBISA. Aż tak podrożało teraz? :-/
EDIT: cena kompletnej cewki nie daje mi spokoju i po głębokiej rozkmince zaczynam się zastanawiać czy rzeczywiście to nie było 200 PLN. Jak na złość za cholerę nie mogę znaleźć mejla etc i teraz to już sam zgłupiałem.
Generalnie to nadal podtrzymuję moje podejrzenia co do cewki i zakładając, że kosztuje 200 PLN i starcza na ok 100k km to nadal uważam, że warto.
-
Wymiana cewki nie pomogła, samochodem w dalszym ciągu poszarpuje przy przyśpieszaniu i jest to przypadłość czysto losowa. Jednego dnia jest super a drugiego zastanawiam się czy jakiś krasnoludek nie zaciąga mi co chwilę ręcznego :-/
-
wohoow, to MEGA lipa :/ U mnie pomogło :-|
Teraz czas na podsumowanie:
1. Kable WN - nowe
2. Swiece - nowe
3. Cewka - nowa
Ostatnia opcja: czy przerwa na świecach jest ok? Jako że to nic nie kosztuje sprawdziłbym jeszcze to.
Filtr powietrza masz czysty? Na bagnecie wszystko ok?
Wiem, ze teraz to strzelanie w ciemno, ale dla pewności proponuję dolać jakiegoś dodatku do wachy tylko odwrotnie niż pisze producent czyli cała butla na MAŁO benzyny i jakiś kawałek trasy a dopiero potem dolać do pełna.
Cały czas mam dziwne przeczucie, że u Ciebie to jest coś elektrycznego zależnego od stopnia wilgotności etc. Czy sprawdzałeś podłączenia masy w obrębie komory silnika? Może jakiś kabelek się poluzował i robią się takie jaja.
Twój problem jest na tyle dziwny, że kompletnie nie kojarzę podobnego wątku na tym ani poprzednim forum :/
Czy masz taką możliwość aby wpiąć się w kompa z rana i sprawdzić czy zapisze Ci jakieś błędy?
-
Ostatnia opcja: czy przerwa na świecach jest ok? Jako że to nic nie kosztuje sprawdziłbym jeszcze to.
Wszystko ok.
Filtr powietrza masz czysty? Na bagnecie wszystko ok?
Filtr powietrza nówka, podobnie jak oleju, paliwa i nawet wstępny w pompie wymieniony.
Wiem, ze teraz to strzelanie w ciemno, ale dla pewności proponuję dolać jakiegoś dodatku do wachy tylko odwrotnie niż pisze producent czyli cała butla na MAŁO benzyny i jakiś kawałek trasy a dopiero potem dolać do pełna.
Po zakupie do 1/3 baku zalałem butle czyścika, auto po dwóch paniach z 50 rocznika...
Cały czas mam dziwne przeczucie, że u Ciebie to jest coś elektrycznego zależnego od stopnia wilgotności etc. Czy sprawdzałeś podłączenia masy w obrębie komory silnika? Może jakiś kabelek się poluzował i robią się takie jaja.
Masa jest ok, sprawdzałem kilka dni temu bo PCSV mi nie chodzi, ale nie sadzę ze on miał wpływ na szarpanie. Z drugiej strony objawy nie tylko pojawiają się jak jest wilgotno, jest to czysto losowe.
Czy masz taką możliwość aby wpiąć się w kompa z rana i sprawdzić czy zapisze Ci jakieś błędy?
Nie mam teraz laptopa, sądzisz że mogą być jakieś błędy a nie zapala się check ?
Następna sprawa to moje dziadostwo pali za dużo ! Ostatnio na 18 litrach zrobiłem o zgrozo 150km. Jeżdżę co prawda na krótkie odcinki (5 km, termostat ostatnio sprawdzałem i jest ok) i czasem muszę go przycisnąć ale zazwyczaj mam na obrotomierzu 2-2,5 tys.
Mam przypuszczenia co do czujnika przepustnicy, jakie są objawy uszkodzenia ?
-
wohoow, no to teraz mnie dobiłeś tym, że jak jest dobra pogoda to tez jest problem :/
Myślę, że check zapala się pod sam koniec i warto zrobić procedurę od chwili uruchomienia samochodu, codziennie przez kilka dni. Nie ma bata żebyś w końcu nie wyłapał momentu kiedy coś jest źle i powinien po tym zostać jakiś ślad.
18l/150km jest NIEDOPUSZCZALNE! Jeżeli nie masz dziury w baku to nie pozostaje nic innego jak sprawdzić elementy podające paliwo bo przy takiej ilości wachy to może być kwestia, że któryś wtrysk leje i zalewa świece kiedy dajesz mu ognia albo coś w ten deseń.
Najczęstsze usterki opisywane na forum tyczyły się: czujnika położenia wału (czujnik Halla), cewki, przewodów WN ale był jeden przypadek kiedy okazało się, że winowajcą był czujnik ciśnienia paliwa przy pompie paliwowej.
Niestety żadne z powyższych nie pasuje mi do Twoich problemów.
BTW: czy sondy lambda są ok? Sprawdzałeś je? Walnięta sonda daje objaw dzikiego spalania i jeżeli podaje lewe dane do kompa to może tutaj jest pies pogrzebany?
-
Myślę, że check zapala się pod sam koniec i warto zrobić procedurę od chwili uruchomienia samochodu, codziennie przez kilka dni. Nie ma bata żebyś w końcu nie wyłapał momentu kiedy coś jest źle i powinien po tym zostać jakiś ślad.
Jakiego softu używać ? jak Dostane laptopa to spróbuję.
Jeżeli nie masz dziury w baku to nie pozostaje nic innego jak sprawdzić elementy podające paliwo.
Nie mam na 100%, gdy odkręcam korek mam spore podciśnienie( dlatego walczę z PCSV). Mam w planach zmierzenie ciśnienia paliwa przed listwa, tylko chwilowo czasu brak...
Najczęstsze usterki opisywane na forum tyczyły się: czujnika położenia wału (czujnik Halla).
Jakie są objawy ?
BTW: czy sondy lambda są ok? Sprawdzałeś je?
Niedługo po zakupie wywalił mi się check, lambda za katalizatorem. Została wymieniona przez mechanika razem z rozrządem. Check znikł i się nie pojawia, mam tylko przeczucie że ta lambda jest raczej z niższej półki. Jak znajdę czas to poszukam na niej jakiś numerów czy oznaczeń. Z drugiej strony druga lambda jest chyba tylko do diagnostyki kata...
-
Ja nie wpinałem się laptopem tylko myślałem o kupnie skanera serwisowego za ok 140 PLN jednak póki co nic nie kupiłem.
Weź do reki korek od paliwa i sprawdź czy działa Ci odpowietrznik czyli sprężyna i kawałek gumki. Ja miałem tak, że mi PUKAŁO w baku a po odkręceniu korka ciągnęło powietrze jak w próżnie. Zrobiłem małą dziurkę w gumowym elemencie i od kilku lat problem nie wrócił. Odpowietrzenie baku odbywa się przez korek.
Czujnik Halla odpowiada za gaśnięcie samochodu po rozgrzaniu silnika np na światłach. Nie pamiętam co było z tym czujnikiem przy pompie paliwa :-?
Walnięta lambda naprawdę odpowiada za spalanie. O ile pamiętam to accent potrafi być niezbyt zadowolony z sond uniwersalnych, ale tutaj naprawdę musisz poszukać w archiwum bo ja u siebie tego nie przerabiałem.
-
Weź do reki korek od paliwa i sprawdź czy działa Ci odpowietrznik czyli sprężyna i kawałek gumki.
Korek działa, czyściłem go jakiś czas temu, tylko sprężyna jest w nim dość mocna - stad duże podciśnienie.
Walnięta lambda naprawdę odpowiada za spalanie. O ile pamiętam to accent potrafi być niezbyt zadowolony z sond uniwersalnych, ale tutaj naprawdę musisz poszukać w archiwum bo ja u siebie tego nie przerabiałem.
Owszem ale pierwsza sonda, druga: (cytat z forum użytkownika Erebus)
"Druga sonda λ czyli za katalizatorem w hyundaiu lc nie ma żadnego wpływu na spalanie a nawet bez niej komputer nie wejdzie w tryb awaryjny. Służy ona do sprawdzania pracy katalizatora wedle normy euro."
Odezwę się jak sprawdzę ciśnienie paliwa i może dam radę sprawdzić wtryski.
Ten samochód mnie wykończy, jak nie finansowo to psychicznie :-/
-
wohoow, sprężyna sprężyną ale nie powinien być przesadny syk zasysanego powietrza.
Na wszelki wypadek sprawdź obydwie sondy, pierwszą też bo może dobrali taką co sieje zły sygnał.
Pomyślałem o jeszcze jednej kwestii: rozważ wizytę w SKP i sprawdzenie spalin. Jeżeli spalanie jest nie teges to powinno wyjść w składzie spalin i to też jest jakiś punkt odniesienia.
Jeszcze jedna rzecz: być może warto podjechać do ASO na sprawdzenia samego komputera jak nic nie wskórasz. Nie chodzi mi o błędy tylko o działanie samego ECU.
Wydech masz szczelny? Accent bardzo nie lubi dziur w łączniku elastycznym (plecionce) za katalizatorem.
Masz problemy, ale pamiętaj że Accent to prosty i wdzięczny samochód, który jest BARDZO tani w częściach więc nie poddawaj sie :-D
-
"Druga sonda λ czyli za katalizatorem w hyundaiu lc nie ma żadnego wpływu na spalanie a nawet bez niej komputer nie wejdzie w tryb awaryjny.
Wg własnego doświadczenia powinien wejść w tryb awaryjny i wywalić check bo u mnie tak było (Accent LC 2001r.). Co do spalania to nie wiem bo na drugi dzień wymieniłem sondę na nówkę oryginał.
EDIT:
Przypomniałem sobie, że początkowo miałem tylko CHECK ENGINE, żadnych zmian w pracy silnika nie zauważyłem więc w tryb awaryjny nie wszedł. Ponieważ nie uznaję eksploatacji auta jeśli cokolwiek jest nie tak pojechałem na odczyt błędów. Wyszedł błąd drugiej sondy. Błąd został skasowany. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów check powrócił a po jakimś krótkim czasie auto zaczęło dymić sadzą i wówczas silnik zaczął nierównomierną pracę (nierówne obroty biegu jałowego oraz widoczny spadek mocy) czyli wskazywało to na wejście w tryb awaryjny. Sondę wymieniłem na drugi dzień. Po samej wymianie trzeba było skasować błąd ponownie i od tego momentu auto śmigało jak nówka. Niestety po jednym dniu check zaświecił się lecz auto nie przeszło w tryb awaryjny. Telefon do znajomego mechanika i otrzymałem odpowiedź że trzeba wypalić syf, który przez jeden dzień nagromadził się w katalizatorze. 30 km. po drodze ekspresowej z prędkością trochę przewyższającą dopuszczalną załatwiło sprawę na wieki. Check sam zgasł i do momentu sprzedaży nic się nie działo.