HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Sonata => Wątek zaczęty przez: lapa w 31 Maj 2013, 22:06:44
-
Witam,
Zakupiłem Sonacię miesiąc temu. Wczoraj rozleciał mi się wózek (okazało się, że był już spawany, zwyczajnie kolo prawie odpadło ;). Czas na nowy, lepszy, wzmocniony i przygotowany aktykorozyjnie. Się zrobi i będzie spokój, mam nadzieję.
Potrzebuję informacji jaki wózek jest mi potrzebny. Wg stronki link (http://hyundai.epc-data.com/sonata/21789/exterior/crossmember_front_suspension-6062411/crossmember_compl-62401/) i użyciu przy wyszukiwaniu nr nadwozia wypada na parta 62405-38100.
I teraz zapytanie, czy konieczny jest dokładnie ten part, czy jakbym nie mógł znaleźć właściwego to można by zakupić np, te poniższe party i również by pasowały po jakichś załóżmy małych modyfikacjach typu nawiercenie otworu albo przyspawaniu jakiegoś elementu montażowego, ale to ostatecznie.
I pytanie drugie, czy wózek od V6 by pasował?
http://allegro.pl/sanki-kolyska-wozek-lawa-hyundai-sonata-2-5-v6-99r-i3251571792.html
Widać, że są trzy wózki i użyć należy takiego niezależnego od wersji ale zależnego od okresu kiedy został wyprodukowany.
Ten do mojego jest akurat najdroższy 2900zł w fox.rzeszow.pl, a inne 1500-1900.
Pozdrawiam serdecznie
-
To musiales w niezla dziure wjechac, bo na prostym to niewykonalne, aby wozek sie rozlecial. Od V6 wozek nie bedzie pasowal raczej.
-
Było parę dziur rzeczywiście, po lesie się jeździło, choć i po wyruszeniu z domu jakoś już opona na zakręcie jakoś podejrzanie zapiszczała. Okazało się, że przeżarty nieźle, już raz spawany, montują właśnie w warsztacie. Kupiłem ten z aukcji po uprzednim kontakcie z serwisem aso, bo sprzedawca miał nr nadwozia i datę produkcji i pasował part wg stronki którą podałem wyżej i wg aso.
-
Myslalem, ze od V6 nie bedzie pasowal, bo to troche inny silnik gabarytowo.
Poza wozkiem nic nie urwales? Sporo wyszedl wozek + naprawa?
Moze masz gdzies fotki swojej Sonatki? Ja chce kupic 2002 rok po lifcie z silnikiem 2.7 tylko ta blacharka to jakies nieporozumienie.
-
Witam.
Wiem ze był juz temat korodujących sanek silnika,ale chciałbym was przestrzec żebyście sprawdzali na bieżąco ich stan.Ja niestety miałem nie miłe zdarzenie z ich udziałem,wracając z morza urwało sie mocowanie wahacza dolnego,dobrze ze szybkość nie była duża jakieś 65km/godz, zblokowało prawe kolo i ledwo opanowałem auto,strach pomyśleć co by było gdyż za 5 km miałem drogę szybkiego ruchu.Nie wiem co teraz zrobić czy szukać używanych sanek czy zainwestować w nowe koszt 1950 zł.Na ta chwile mam pospawane łączenie wahacza z belką ,facet który to robił powiedział mi ze ten spaw przetrzyma całe te sanki i żebym sie nie martwił ,ale ja juz straciłem zaufanie do tych sanek,bo przecież nie często sie zdarza taka awaria, a ja nie chciałbym sie zabić lub zrobic krzywdę komuś.
-
KMHEN41BPXA123658
-
Zrzucaj całe te sanki, oczyść dokładnie do gołej blachy i zabezpiecz antykorozyjnie (od razu będziesz wiedział czy w ogóle coś z tych sanek jeszcze zostało czy to dziura na dziurze). Na bieżąco kontroluj ich stan co by ustrzec się kolejnej nieprzyjemnej przygody.
Jeśli nie chce Ci się rzeźbić w gównie to kup nowe (albo używane po dokładnym sprawdzeniu stanu technicznego) i tak samo rzuć na nie zabezpieczenie antykorozyjne. Przezorny zawsze zabezpieczony ;-).
Ja nie wiem co się wyprawia z tymi sankami w Sonatach, ale bez kitu - 20-letni Pony, samochód o którym Amerykanie mówili, że rozpada się za pierwszym zakrętem po wyjeździe z salonu (60% sprzedanych aut zezłomowano w ciągu 5-6 lat) a w nigdy nie sprawił mi podobnego problemu.
-
jak je zrzucisz do daj je do śrutowania albo piaskowania później je pomaluj i dobrze zabezpiecz wyjdzie cię to o wiele taniej niż nowe
-
Dzięki panowie za odpowiedzi ,w poniedziałek idę na przegląd tych sanek i będziemy myśleć co robić dalej.
Pozdro
-
Cześć. No niestety ale to jest pieta Achlesowa naszych bryczek. Tu skośni bracia dali ciała-niestety. Moje sanki tak jak Ci napisałem niestety były walniete z lewej strony/ przesunięcie o 6 cm po przekatnej/. I teraz ja mam Sonie rozbebeszoną i czekam na dostawę sanek bez wad i w dobrej cenie a jeżeli Twoje nie są skorodowane / co zobaczysz na żywo po zdjęciu to ja bym naprawiał/ ale takie jest moje zdanie. A w między czasie polować na sanki właściwe. :-) Życzę powodzenia w polowaniu na sanki.
-
Panowie kupuje nowe sanki,chciałem sprzedać auto ale nie dostał bym za nie więcej niż 3 tyś ,dołożył by 2 kafle i co bym kupił w tym segmencie?,już nie wspomnę o tym ze trzeba by było wymienić rozrząd i inne rzeczy ,tu mam juz wymieniony rozrząd ,sprzęgło i inne rzeczy.Panowie czy sonatka ma jeszcze jakieś wady konstrukcyjne oprócz tych sanek?
-
No krisss mi też udało się kupić sanki bez złych historii za 600 zł/stan bdb/ , a co do Soni to z tego juz się naczytałem i sprawdziłem w swojej to wymieniłem tylne wachacze ,rozrząd i takie tam pierdoły tj. głośniki /własne car audio-głośniki,wzmacniacz,sub/. Jako auto to jedynie omega była tak wygodna a Sonie trzeba po prostu lubić :-)
-
Monter, Ja niestety nie znalazłem dobrych używanych sanek,no chyba że gośc od którego kopiłeś te sanki ma jeszcze 2 parę he he ;)W każdym bądź razie zamawiam nowe.
Pozdro
-
Z tego co wiem to nasze Sonie mają inne sanki/ w mojej są 2001-2004 do tzw. okulara/. Ale jak by co to są za 750 z wysyłką na aledrogo i jeszcze jedne na zamówienie. :-D Temat mi teraz najbliższy.
-
Ale są za 750 zł sanki do twojego auta czy do mojego tez znalazłes?,bo jesli są za tą kasę do mojego to biere he he :)
[ Dodano: 2014-07-17, 09:58 ]
Witam
Nowe sanki juz dotarły,czas sie zabrac za wymiane,prosze o rade kolegów którzy wymieniali ta czesc -jak poszło z wymianą,czy były jakieś problemy itd
Pozdrawiam
[ Dodano: 2014-07-18, 23:39 ]
Nowe sanki juz dotarły,czas sie zabrac za wymiane,prosze o rade kolegów którzy wymieniali ta czesc -jak poszło z wymianą,czy były jakieś problemy itd
Pozdrawiam