HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Pony / Excel => Wątek zaczęty przez: T_O_M_A_L_A w 26 Marzec 2009, 17:29:24
-
Witam
Może ktoś sobie już poradził z tym problemem. Ciągle mi się zatykają dysze spryskiwacza. Pompka pracuje i wywala wodę ze wszystkich możliwych łączeń, a przez dysze iść nie chce. Czyszczenie pomaga na dwa dni i znowu to samo.
Używam płynu na zimę do -27 stopni.
Może ktoś ma pomysł? Myślę już nawet nad rozwierceniem dysz.
-
to ty masz coś w zbiorniku a nie w dyszach :) ja jak przez rok nie miałem płynu i potem nalałem to w momencie sie zapchały . wykręć zbiornik , wylej płyn i zobacz co masz na dnie :)
-
Za późno :-P . Rozwierciłem do fi 1mm. Na razie działa. Jak będę miał dalej problemy, zrobię jak radzisz.
Pozdrawiam
-
A ja co jakis czas biore strzykawke, wode, przykladam do spryskiwacza i przedmuchuje :) efekt jest taki ze ze tak powiem sika ladnie :)
-
Witam
Ja tez mam taki problem ze spryskiwaczami, dokładnie z dyszą. Cały czas sie zatykają. Przewody mam nowe bo sam wymieniałem, pompka tez nowa. Ostatnio wyjąłem spryskiwacze i pojechałem na stacje benzynową, wziąłem powietrze do pompowania opon i przedmuchałem je. Efekt bardzo fajny, Spryskiwacze lały nawet na samochody za mną :o Ale znów sie zatkały. Trzeba będzie kopić inne :(
-
w zbiorniczku musi być syf który zapycha dysze, nie ma innego wyjścia :roll:
-
Dzisiaj opróżniłem zbiorniczek, nie było syfu, nawet jak był wcześniej to przeleciał przez większe dziury. No i całe szczęście działa dalej :) .
-
może teraz już sie poprawi na stałe :)
-
Kurcze mam ten sam problem <co?>
-
Kurcze mam ten sam problem <co?>
tzn :?:
-
mi też się wiecznie zapycha - już kilku mądrych próbowało coś z tym zrobić, ale problem ciągle wraca :-/
-
No to u mnie jest całkiem nieżle. w moim poniaczu przytkało sie tylko raz, jedna dziurka w jednej dyszy.
1.Najpierw ściągnąłem ramiona wycieraczek
2.Potem odkręciłem 4 plastikowe zapinki podszybia
3.Troszke manipulując manualnie ściągnąłem podszybie (czarne plastikowe)
4.Umiejętnie siągnąłem wężyki od dyszy które sa pod podszybiem schowane
5.Następnie przedmuchałem powietrzem z kompresora, niestety nadal jedna dziurka była zapchana wiec przetkałem cieniutkim miedzianym drucikiem
6. Kilkukrotnie pozwoliłem sobie na zalanie zbiorniczka płynem i wypsikanie go z powrotem do butelki - niby syfu nic nie poleciało - ale na wszelki wypadek można tak zrobić.
Przy okazji wyszysciłem ten cały syf znajdujący sie pod podszybiem (duzo sie tego nazbierało). Zmontowałem wszytko i psika ze aż miło.
Niestety z ustawieniem kierunku sikawek był mały problemale rozwiązałem go w należyty sposób. włożyłem drucik do dziurki w dyszy i takim sposobem ustawiłem ze sika naszybe a nie po dachu.