HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Accent => Wątek zaczęty przez: Akwarysta6 w 03 Marzec 2013, 10:52:38
-
Witam, mam Accenta 1.4 z 2007 roku i od pewnego czasu mam pewien problem. Gdy zapalam auto po dłuższym postoju (po nocy np.), to po włączeniu silnika, po kilkunastu sekundach zaczynają spadać obroty silnika, silnik się dławi i w silniku słychać jakieś stuki, puki, tak jakby nie paliły wszystkie cylindry. Po 2 lub 3 takich spadkach obrotów, silnik zaczyna pracować normalnie i wszystko jest ok. Tak się dzieje, gdy samochód stoi z włączonym silnikiem, natomiast gdy po włączeniu silnika od razu ruszymy autem, to samochód nie ma mocy, szarpie, dławi się, miga check engine i po chwili wszystko jest ok i jedzie się dalej. Proszę o pomoc z moim problemem. Na kompie nie wychodzą żadne błędy i mechanicy ręce rozkładają. Pozdrawiam.
[ Komentarz dodany przez: Zbyszek: 2013-03-03, 11:38 ]
Tagowanie.
-
to może być cokolwiek..
Filtry: paliwa i powietrza, świece, kable, cewka, wtryski, walnieta przepustnica, silnik krokowy, zdychająca pompa paliwa, potężnie rozładowane aku, woda w cylindrze, leniwe krasnoludki...
Sprawdzić, zidentyfikować, wymienić...
-
Mam takie same objawy w Getz 1.3 po nocy odpala za pierwszym razem i za parę sekund obroty spadają nie można wyjechać z garażu, przegaruję go trochę i jak się troszkę zagrzeje wszystko gra. Później pracuje bez zarzutu, nie przerywa i moc jest w porządku. Ciekawi mnie czy zdiagnozowałeś ten problem bo u mnie rozkładają mechanicy ręce. A takie porady jak Hands-a to bani nie po to człowiek się pyta żeby usłyszeć że ma osunąć usterkę i będzie ok.
-
W moim Getz'e były podobne objawy. Komputer nic nie wykazywał. Okazało się, że winna była przepustnica i po jej regeneracji ( tak to określił mechanik ) wszystko wróciło do normy. Dobry mechanik i diagnosta, to pewność sukcesu.
-
Mam takie spostrzeżenia, że gdy się odpali zimny silnik to pracuje na ssaniu i za jakieś parę sekund wydaje się że to ssanie się wyłącza i dlatego nie wchodzi na obroty później gdy się trochę silnik zagrzeje wszystko jest ok. Nie wiem czy jest jakiś czujnik od tego ssania czy coś innego.
-
Byłem ostatnio u innego mechanika. Na kompie wyszło wypadanie zapłonu na 3 i4 cylindrze. Stwierdził, że to wina kabli, które wymienił. Efekt- nic to nie dało. Dalej szukam przyczyny powyższego zachowania. Pozdrawiam.
-
Cewka:)
U mnie był problem z wypadaniem zapłonu na 3i 4 cylindrze. Zmieniłem cewke i jest ok.
-
W tej chwili po wymianie kabli zapłonowych zniknęły błędy, ale gdy zapalam auto po postoju, to dalej obroty spadają i słychać strzelanie w kolektorze. Mój mechanik mówi, że to może być jaki czujnik w kolektorze i chce się temu bliżej przyjrzeć.
-
Zaraz po wymianie i wykasowaniu błędy znikają. Powracają po 500km zwykle ( około).
-
Witam, jak na razie mój problem nie rozwiązany. Kable wymienione, błędów nie ma, a samochód dalej na zimnym silniku strzela w kolektor i się dusi. Mechanik stwierdził, że może to być czujnik położenia wału lub jakiś czujnik ciśnienia czegoś tam, który jest w kolektorze, ale nie ma pewności. Teraz jest taki problem, że okazało się, iż nie ma zamienników w/w czujników, a głupotą jest kupowanie oryginału, jak nie wiadomo, czy to na pewno pomoże. Poradźcie, co zrobić. Może ktoś orientuje się, czy można gdzieś kupić zamienniki tych czujników? Pozdrawiam.
-
Popytaj w Inter Carsie. Kilka jakichś czujników mają. Musisz tylko dokładnie wiedzieć jakie.
-
No właśnie w inter carsie tego czujnika nie mają, bo mechanik już sprawdzał. Są inne, ale tego czujnika ciśnienia kolektora ssącego nie ma w zamienniku, a kupować oryginał, jak nie ma pewności, czy to ten czujnik jest zepsuty, to troche bez sensu jest.
-
Oryginał to KEFICO 39300-38110 dla pewności sprawdz jeszcze na obudowie czujnika.
(http://images38.fotosik.pl/2008/b00e8f7197d2d370m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b00e8f7197d2d370)
Tutaj http://allegro.pl/hyundai-czujnik-kolektora-sensor-map- (http://allegro.pl/hyundai-czujnik-kolektora-sensor-map-39300-38110-i3156151013.html) możesz kupić Kefico z gwarancją działania za 55 pln z przesyłką, albo poszukać na szrocie gdyż był montowany w różnych modelach benzynowych.
(http://images43.fotosik.pl/1796/546684490db24a24m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=546684490db24a24)
Znalazłem jeszcze zmiennik ERA550394B co dziwne w MI który jest częścią IC http://www.motointegrator.pl/produkty/427530-czujnik (http://www.motointegrator.pl/produkty/427530-czujnik-cisnienia-w-kolektorze-ssacym-era-era550394b).
(http://images46.fotosik.pl/2016/b2ec1ef71b0ca34fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b2ec1ef71b0ca34f)
-
Dzięki bardzo za pomoc.
-
W IC też jest dostępny pod tym numerem.
-
Tylko że wyświetla się przy Getz, a przy MC nie.
-
Wyszukiwanie u nich w katalogu części do azjatów jest średnio dokładne. Najlepiej wyszukiwać część posiadając już jakiś numer, wówczas okazuje się że daną część mają tylko jest w sposób niepełny lub w ogóle nie podpięta pod konkretny model auta.
-
Witam,
Jak czytam ten post to jakbym sam go napisał, bo mój Accent MC 1.4 z 2006 ma dokładnie takie same objawy.
Po nocy (szczególnie, gdy była zimna) uruchamiam silnik i po kilku sekundach pracy następuje drastyczny "zjazd" na obrotach do około 400-600 obrotów, a po chwili wskazówka ląduje na 2000-2500 obrotów. Sytuacja powtarza się ok. 3 razy i obroty się stabilizują.
Problem powstał w specyficzny sposób.
Jakieś 2 lata temu w wakacje miałem taką sytuację, że przy przekręceniu stacyjki zamiast kręcenia rozrusznikiem występowała dziwna reakcja. Jest to trudne do opisania,ale dźwięk przypominał przeskakiwanie zębatek na kole zębatym. Po kilku razach silnik zapalał.
Pewnego razu silnik po kilku razach nie zapalił. Wezwałem lawetę i zawiozłem auto do elektryka. Auto zjechało z lawety i oczywiście odpaliło.
Elektryk pomierzył i stwierdził, że kabel masowy jest zaśniedziały. Poprawił masę, auto odpaliło, ale wracając do domu przy obrotach 2000-3000 i naciśnięciu gazu auta zaczynało się dławić i strzelać.
Pojechałem do Bytomia do byłego serwisu Hyundaia, auto stało u nich 2 tygodne. Komputer stwierdził wypadanie zapłonu na 3 i 4 cylindrze (losowo). Powyżej 3000 wszystko działało normalnie, ale miedzy 2000-3000 szarpanie.
Auto kazali odebrać, skierowali do jakiegoś magika od komputerów samochodowych. Przyjechałem po samochód i bez problemu dojechałem do domu.
Pojechałem do "magika", ale on mówi, że musi zobaczyć objawy, a auto jeździ normalnie.
I tak już zostało. Od niecałych 2 lat rano po zapaleniu silnika mamy 3 razy falowanie (o którym pisałem wyżej i pisał też Akwarysta6) i potem już wszystko działa normalnie. Teraz wiosną, gdy w nocy temp. wynoszą ok. 10 st. nawet rano nie ma szarpania i falowania.
Powiem szczerze przyzwyczaiłem się, bo nie mam zamiaru wymieniać połowy auta, a nikt nie jest mi wstanie zdiagnozować problemu.
Już nawet mi żółta kontrolka CHECK ENGINE nie przeszkadza :)
Jeśli ktoś znajdzie rozwiązanie tego problemu, to będę wdzięczny.
Pozdrawiam
luk_forever
-
Hej, mój mechanik twierdzi, że objawy prez nas opisane, to problem wynikający z wadliwego czujnika ciśnienia powietrza w kolektorze ssącym iten właśnie będe zamawiał. Gdy go wymienie, to napisze, czy coś to dało. Pozdrawiam.
[ Dodano: 2013-06-03, 19:32 ]
Hej, wymieniłem ten czujnik ciśnienia powietrza w kolektorze ssącym. Kupiłem w firmie motointegrator. Zamiennik bardzo dziadowski, nie dało się go przykręcić na obie śruby, gdyż źle był wywiercony drugi otwór. Pojeździłem trochę z nowym cujnikiem i niestety, jak się okazało dalej po zapaleniu auta na zimnym silniku występuje to strzelanie w kolektor i spadają obroty. Po kilkunastu sekundach wszystko jest ok. Mój mechanik rozłozył ręce i nie jest w stanie usunąć na chwilę obecną tej usterki. Może ktoś coś poradzi? Pozdrawiam.
-
Hej, rozwiązał ktoś ten problem? Mam bardzo podobny.