HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Sonata => Wątek zaczęty przez: Hants w 17 Styczeń 2013, 14:25:11
-
Na razie trzy pytanka:
1) Czy mogę odkręcić głowicę kluczem udarowym? Oczywiscie zimną i zachowując kolejność przeplotki.
2) PRzy skladaniu wszystkiego do kupy - jak napelnic olejem rozpychacze hydaruliczne?
3) Czy szczotka mosięzna na dremelu- może uszkodzic gładz na bloku?
Zapasową głowicę oddałem już roboty :-) Teraz spokojnie, metodycznie - rozgrywam walkę z rozkręcaniem wszystkiego. :)
-
1) Teoretycznie tak ale nie polecam.
2) Same się napełnią po odpaleniu.
3) Nie uszkodzi.
-
Zdjęta. W 5.5 godziny - żadna część nie została uszkodzona :-) Śruby poszły spokojnie kluczem do kół
1. Niektóre (3) śruby były baaaardzo osmalone starym nagarem w okolicach gwintu. Nie wiem, czy to problem?
2. Czy komuś - PRAKTYKOM - udało się z powodzeniem ponownie użyć starych śrub? JAk dokręcaliscie? Wg instrukcji + zdeczko mocniej?
3. Czy komukolwiek zdarzyło się kiedykowiek, że winą za rosnące cisnienie (i temperaturę, była pompa wody - a dokladniej - jej uszczelnienie? Slyszalem że możliwym jest, ze może byc szczelna, ale tylko w jedna i wpuszczac powietrze.
4. Czym wyczyscic tłoki z nagaru? Pasta polerska???
Ogólnie - klawiatura w środku czyściutka. Jestem pod wrażeniem. Po starciu oleju - wszystko się lsni - oprócz tłokow.
-
1. to nie problem
2. niejednokrotnie. Dokręcane według instrukcji
3. nie rozumiem teorii. Skąd bierze to powietrze?
4. Jak masz wyjęte to możesz namoczyć w płynie do mycia silników. Tylko żeby nie był za mocny, Najlepiej rozcieńczyć. Ewentualnie ropa. Same "denka" można też czyścić szczotką mosiężną
-
Dzięki BartBartez - jak zwykle jesteś niezawodny.
Kiedyś na jakiejś liście dyskusyjnej wyczytałem o problemie chłopaka - pompa niby pracowała poprawnie - niemniej zasysała po wietrze po wałku i wtłaczała do środka. Być może to jednostkowy przypadek i nie ma co sobie głowy tym zawracać.
Jutro odczepię kolektor, skończę czyścić tu i ówdzie no i grzecznie czekam na obrobioną głowicę. W ramach ciekawostki w UK ta przyjemność kosztuje 160 funtów (test, gładź, docierka zaworów do gniaz i prowadnic). Niestety sprężynki i blokadki trzeba sobie samemu zakładać. :-)
-
zasysała po wietrze po wałku i wtłaczała do środka.
Teoretycznie jest to możliwe ale nigdy o czymś taki nie słyszałem.
Chociaż patrząc na to z drugiej strony w układzie chłodzenia panuje większe ciśnienie niż ciśnienie atmosferyczne więc raczej ciężko będzie wtłoczyć tam powietrze - sam już nie wiem :roll:
w UK ta przyjemność kosztuje 160 funtów (test, gładź, docierka zaworów do gniaz i prowadnic)
W Norwegii samo planowanie kosztuje 2000 koron (około 1100zł) i robią to chyba 3 zakłady w całym kraju :shock:
-
Polerowałem sobie tłoki kładąc szczególny nacisk na te wgłębienia dla zaworów (ogólnie to robota dla stomatologa, jego narzędzi i precyzji) i tak sobie myslę, że co mogłem, to osłoniłem, ale trochę pyłu (no i może kilka paproszków) weszło tu i ówdzie. Cienką igłą powybieram co się da z przestrzeni pomiędzy tłokiem a cylindrem, a co z kanałami? Filtr wybierze pozostałe syfki z oleju?
Ilość nagaru mnie nieco przeraziła jakieś 0.5,, niekiedy 1mm :shock: , na kilku widziałem delikatne opuknięcia zaworów (na nagarze).
Po planowaniu to 'szorowanie' to już mus.
W Norwegii samo planowanie kosztuje 2000 koron (około 1100zł) i robią to chyba 3 zakłady w całym kraju
Usługi na zachodzie są drogie, ale spokojnie - do Polski to też przyjdzie :-)
-
a co z kanałami? Filtr wybierze pozostałe syfki z oleju?
jeśli nie masz możliwości zdjęcia miski i porządnego umycia to spokojnie filtr sobie poradzi.
Cienką igłą powybieram co się da z przestrzeni pomiędzy tłokiem a cylindrem
wydmuchaj te miejsca
-
1) Mam dwa rodzaje spręzynek - minimalnie róznią się wysokością. Dłuzsze na wydech? Na upartego mogę miec dwa zestawy 'dłuższych', ale nie wiem, czy to nie będzie trochę bez sensu.
Sprężyny powinny byc tej samej długosci. Dlatego wstawiłem 'dłuższe' - używki w lepszym stanie. Co ciekawe - manual okresla nawet ich krzywiznę osiową
2) Czy po planowaniu wymagana będzie korekta czujnika położenia wału - ta na wałku dolotowym? Główkuję sobie, że planując zmniejsza się trochę komora spalania, rosnie współczynnik sprężania, zawory będą 'bliżej' tłoków - tym samym skok paska rozrządu nieco się zmniejszy..
3) Jak rozpoznać zuzyte napinacze hydrauliczne i 'klipsy z obrotowym kółeczkiem', które popychają krzywki na wałku?
Stare powinny trzymac cisnienie i nie dać się scisnąć. Jesli łatwo dają się scisnąć - trzeba wymieniać. Popychacze (te z obrotowym kółeczkiem) nie powinny mieć zadziorów na powierzchni slizgu, luźno się obracań i nie mieć wyrobionego gniażda w który wchodzi zawór.
4. Mam dwa zestawy wałków, oba nie mają wizualnego skoku na krzywce pomiędzy 'obcieranym' miejscem, a nieobcieranym. Da się to suwmiarką (taką prostacką - do 0.1 mm) zmierzyć?
Ne da się :-)
[ Dodano: 2013-01-20, 18:38 ]
Jutro skończe - cięzko godzić pracę i majsterkowanie jednego dnia.
Znalazłem dwa banany, ale jeszcze proste do poprawienia.
1. Poważny - głowicę dokręcałem zgodnie z manualem Haynesa - zalecają 76-82 Nm - manual Hyundaia zaleca 105-115 Nm (na szczęście nie odpalałem jeszcze silnika, choć już mnie korciło...)
2. Mniej poważny - chyba czujnik położenia wału zainstalowałem obrócony o 180 stopni za daleko. No cóż - loteria. Jutro sie dowiem, czy wygrałem :)
-
manual Hyundaia zaleca 105-115 Nm
W swoich danych też mam taką wartość.
Czy po planowaniu wymagana będzie korekta czujnika położenia wału
Nic takiego się nie robi. Zbyt małe różnice.
-
Zrobione. Śmiga elegancko, łatwo wkręca się na obroty i ogólnie jakoś lżej chodzi. Zniknął problem przygasania po odpaleniu zimnego silnika (nie gasł, ale się dusił czasami) i łomot nagaru zaworów walących o nagar tłoków podczas ostrych przyspieszeń.
Założę się, że pewnie oleju przestanie ubywać (nowe uszczelniacze) no i chyba spalanko troche spadnie, bo w ostatnim roku jakoś podskoczyło o literek LPG na setkę.
BartBartez - wielkie dzięki za pomoc.
-
BartBartez - wielkie dzięki za pomoc.
W miarę możliwości zawsze do usług.
-
a ja juz w hotelu w Walii. 500 km zrobione na raz bez zadnego problemu, lub watpliwosci :)
[ Dodano: 2013-01-30, 00:33 ]
kolejne 600 na liczniku :-)