HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => ix35 EL => Wątek zaczęty przez: jacek2 w 16 Styczeń 2013, 14:40:13
-
:mrgreen: No i zdarzyło się: nie jest to wielki problem, ale powstała pierwsza awaria. Uszkodzeniu uległ przełącznik podnoszenia i opuszczania szyby w drzwiach tylnych. Dokładnie tylnych prawych (za przednim siedzeniem pasażera- info dla ciężko kapujących :mrgreen: ) Szybę pasażer może otworzyć, ale już nie zamknie. Muszę osobiście centralnym włącznikiem u kierowcy. W serwisie powiedzieli że to się zdarza (ktoś dzwoni telefonem- resztę dopiszę późniejjjj)
-
psiknij spray contactem borykam się z tym w każdym Hyumobilku
-
Dzięki NieAmator, piszę dalej: kolejną drobną przypadłością jest włącznik podgrzewania przedniej szyby (bądź wycieraczek przednich - jak kto woli). W lecie pstryka bez problemu i nic mu nie dolega- może dlatego że jest nieużywany. A w zimie się Qrwa zacina. Naciśniesz- to tak zostanie i wyjść nie chce do początkowego położenia. Jeśli będziesz go męczył, stukał w niego, naciskał - to jak mu się zechce wtedy wyskoczy. I tak cały czas.... Nie jest to uciążliwa awaria, ale jest. Miałem ją od samego początku, ale teraz czas coś z nią zrobić....
I to by było na tyle. Narazie :-/ :-x
-
I ja miałem pierwszą awarię. Wróciłem do domu po przeglądzie a tu na kablu dynda oświetlenie tylnej tablicy - ułamał się jakimś cudem (w czasie jazdy) kawałek oprawki wewnątrz i całość wypadła. Serwis słyszeć nie chce o naprawie gwarancyjnej, bo jest to uszkodzenie mechaniczne (???!!!). Nowe kosztuje 58zł ale pojedyncza lampka ponoć nie jest dostępna i trzeba kupić obie razem z wiązką za 220, czy cóś.
Ciekawe...uszkodzenie mechaniczne... to jak się urwie korbowód, to też klient płaci? wszak to też uszkodzenie mechaniczne. Jutro poskarżę się HMP i napiszę, co powiedzieli.
-
Klemens myślę, że to oni coś zmajstrowali i nie chcą się przyznać. Przypadkiem nie miałeś przepalonej żarówki w oświetleniu tablicy rejestr.? Pewnie chcieli wymienić i coś ułamali -chamstwo.
-
Chamstwo, tylko teraz już im się niczego nie udowodni. Taką ułamaną lampkę można wetknąć z powrotem na swoje miejsce i będzie się trzymać - do pierwszej dziury w drodze. Tak też mogło być. Ale podpisałem odbiór auta bez uwag, więc teraz to tylko oskarżenia rzucane na wiatr. Tego dnia był lekki mróz a auto zostało przez serwis umyte. Może coś tam przymarzło i rozsadziło - trudno teraz gdybać.
Kwota może i jest symboliczna ale chodzi o zasadę.
PS.Ten sam serwis montował mi nowe felgi i opony zimowe. Po przyjechaniu do domu (równiutką dwupasmówką) okazało się, że 1 felga jest uszkodzona. Ewidentne uszkodzenie, powstałe przy zakładaniu opony. Też nie zauważyłem tego przy odbiorze. Z kolei, żeby zauważyć każdą pierdółkę to trzeba by auto po przeglądzie oddać na drugi niezależny przegląd, hehe.
-
Proponuję zmienić serwis, ale nie odpuścił bym temu obecnemu. Na pewno wrócił bym do nich i naświetlił sprawę szefostwu.Nawet grożąc przedstawieniem serwisu w ciemnym świetle w lokalnej gazecie lub telewizji. Może poczuli by się do usunięcia drobnych uszkodzń.. :oops:
-
Na sprawę felgi miałem machnąć ręką ale skoro serwis pokazuje rogi, wyciągnę teraz wszystko. Na razie posłałem dzisiaj skargę do HMP. Poczekamy na odpowiedź.
Mimo, że rzecz toczy się o grosze, zobaczymy na tym przykładzie sposób traktowania klientów przez HMP. Może niedługo będę kupował drugie auto i stanowisko firmy pozwoli mi podjąć decyzję, co kupić. ALBO: czego nie kupować
Niezależnie od wszystkiego, lampa, która samoistnie wylatuje sobie w czasie jazdy jest dla mnie usterką gwarancyjną. I tyle.
-
Z kolei, żeby zauważyć każdą pierdółkę to trzeba by auto po przeglądzie oddać na drugi niezależny przegląd, hehe.
Dokładnie, nie da się wszystkiego zauważyć. Ja kupując auto nie zauważyłem delikatnego uszkodzenia lakieru powstałego przy montażu drzwi. Ewidentnie było widać że to fabryczna usterka, bo nie byłem w stanie jej spowodować bez wyjęcia drzwi. Pojechałem na 3 dzień po zakupie i... rezultat oczywisty, nic nie załatwiłem. Samochód odebrany to martw się sam.
Salony mają zasade " klient za progiem naszym wrogiem".
-
I ja miałem pierwszą awarię. Wróciłem do domu po przeglądzie a tu na kablu dynda oświetlenie tylnej tablicy - ułamał się jakimś cudem (w czasie jazdy) kawałek oprawki wewnątrz i całość wypadła.
Auto ma bardzo lekkie drzwi, klapę itd... efektem jak są pozamykane okna to opuszczona samoczynnie klapa lubi się nie domknąć (drzwi zresztą też) bo powietrze wewnątrz "amortuzuje" i trzeba mocniej "trzasnąć" ale wystarczy zostawić otwarte okno lub drzwi żeby takie "trzaśnięcie" klapą spowodowało wyłamanie np. lampki oświetlenia tablicy :evil:
U mnie właśnie tak wyłamała się lampka oświetlenia tablicy rejestracyjnej ale bez problemu wymienili na gwarancji więc na Viamot w Krakowie złego słowa nie powiem :mrgreen:
Z prawdziwych awarii to 2 tyg temu przestał działać system wspomagania zjazdów i ruszania pod górę. Najśmieszniejsze jest to, że z wyjątkiem jednego testu nigdy tego nie używałem a tu nagle w czasie jazdy kontrolka świeci na czerwono :cry: Na razie nie mam czasu z tym jechać do ASO bo i tak nie jest mi to potrzebne więc pewno naprawię przy okazji marcowego przeglądu :-P
-
Najśmieszniejsze jest to, że z wyjątkiem jednego testu nigdy tego nie używałem a tu nagle w czasie jazdy kontrolka świeci na czerwono
kolor czerwony sygnalizuje chyba przegrzanie układu spowodowane długotrwałym użytkowaniem.. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Na sprawę felgi miałem machnąć ręką ale skoro serwis pokazuje rogi, wyciągnę teraz wszystko. Na razie posłałem dzisiaj skargę do HMP. Poczekamy na odpowiedź.
Mimo, że rzecz toczy się o grosze, zobaczymy na tym przykładzie sposób traktowania klientów przez HMP. Może niedługo będę kupował drugie auto i stanowisko firmy pozwoli mi podjąć decyzję, co kupić. ALBO: czego nie kupować
Niezależnie od wszystkiego, lampa, która samoistnie wylatuje sobie w czasie jazdy jest dla mnie usterką gwarancyjną. I tyle.
Jeden plus dla hyundaia - przynajmniej HMP przysłał odpowiedź. Co prawda odmowną ale zawsze. Odpowiedź brzmi: Hyundai nie odpowiada za usterki powstałe poza serwisem. Niby tak, tylko moje usterki (a już na pewno podrapana felga przy montażu) powstały w serwisie. Ja to wiem, ale sęk w tym, że nie mogę już tego udowodnić. Jedyna rada: baaardzo wnikliwie sprawdzać auto oddawane przez serwis. Niech się pracownik niecierpliwi - nic mnie to nie obchodzi. Odjedziesz - przepadło.
-
Odjedziesz - przepadło.
Przykre, ale to tak działa, nawet jak widać że uzytkownik nie był w stanie spowodować uszkodzenia. Niestety nie masz szans aby wszystko dokładnie sprawdzić, zawsze coś przeoczysz....
-
Po trzech miesiącach jazdy moim ix35 miałem awarię. Podczas jazdy najpierw miałem choinkę na desce, potem straciłem wspomaganie i światła :) Powodem był rozładowany akumulator. Hyundai Assistance się sprawdził, laweta + auto zastępcze.
Awarii uległo sprzęgiełko alternatora, część niestety sprowadzana była z Niemiec więc naprawa trwała 5 dni.
Proponuję zwracać uwagę podczas rozmowy z Assistance na to skąd jedzie samochód zastępczy. Na początku chcieli podstawić auto z wypożyczalni, musiałbym czekać ponad 2h. Jeśli serwis, do którego wiezie was laweta, ma umowę z Assistance to możecie z niego dostać samochód zastępczy a wtedy nie będzie problemu, żeby zamiast 3 dni mieć samochód np. na 5. I nie czeka się na podstawienie samochodu tylko załatwia wszystko od razu, w jednym miejscu.
-
Odgrzeję temat. Po 2 moich skargach do HMP serwis BEZPŁATNIE wymienił mi OBIE lampki oświetlenia tylnej tablicy. Okazało się, że druga też była uszkodzona (???). Faktycznie coś tam w klapie brzęczało a teraz nie brzęczy. W każdym razie, jeśli nie zepsuł ich serwis to były uszkodzone fabrycznie. Tak czy owak, wymiana gwarancyjna się należała (moim skromnym zdaniem) i bardzo miłe jest, że ktoś się tym pozytywnie zainteresował. Drobna rzecz a przywraca pozytywny stosunek do HMP i serwisu.
-
mam pytanie do Klemensa, do jakiego zerwisu jezdzisz? pytam bo też jestem z łodziego i nie chciałbym do niego trafić.
-
U mnie dogorywa akumulator :-( To co tam włożyli to straszne dziadostwo więc nie dziwię się, że dali na niego tylko 12 msc gwarancji. Mój już po 6 msc zaczął dawać w kość a teraz po upływie 15 msc przynajmniej raz w tygodniu muszę go ładować.
Kupie Centre Future i mam nadzieje, że do sprzedaży auta zapomnę o akumulatorze :-P
A swoją drogą jak to jest, że na wszystkie sprzedawane towary jest co najmniej 2 lata gwarancji a na akumulator Hyundai daje tylko rok :?: :?: :?:
-
U mnie dogorywa akumulator :-( To co tam włożyli to straszne dziadostwo więc nie dziwię się, że dali na niego tylko 12 msc gwarancji. Mój już po 6 msc zaczął dawać w kość a teraz po upływie 15 msc przynajmniej raz w tygodniu muszę go ładować.
Kupie Centre Future i mam nadzieje, że do sprzedaży auta zapomnę o akumulatorze :-P
A swoją drogą jak to jest, że na wszystkie sprzedawane towary jest co najmniej 2 lata gwarancji a na akumulator Hyundai daje tylko rok :?: :?: :?:
U mnie po trzecim roku też wyraźnie pada akumulator. Ale ja to przypisuję temu, że w salonach nie dbają o aku samochodowe pozwalając klientom bawić się światłami, radiem i innymi zabawkami elektrycznymi. Takie zabawy powodują rozładowywanie ich do końca - co znacznie przyspiesza ich śmierć. Wydaje mi się że na aku jest 2 lata gwarancji......
-
U mnie po trzecim roku też wyraźnie pada akumulator. Ale ja to przypisuję temu, że w salonach nie dbają o aku samochodowe pozwalając klientom bawić się światłami, radiem i innymi zabawkami elektrycznymi. Takie zabawy powodują rozładowywanie ich do końca - co znacznie przyspiesza ich śmierć. Wydaje mi się że na aku jest 2 lata gwarancji......
Kurcze moje przyjechało prosto z "fabryki" a akumulator regularnie doładowuje prostownikiem na początku wystarczało raz na miesiąc teraz już muszę co tydzień a i tak pomimo, że auto dzień wcześniej auto przejechało 100 km wczoraj po 3 godzinnym postoju auto nie odpaliło :-( Ładowanie ma dobre bo jak chwilę pojeździ i to i chwilę pokręci :-P szkoda, że tylko chwilę.
Dzięki za info o gwarancji faktycznie jest 2 lata (nie wiem czemu wbiłem sobie, że jest rok) umówiłem się na serwis, zobaczymy co wykombinują w każdym razie bez nowego aku nie wyjdę z serwisu :mrgreen:
pozdrawiam
-
Pierdzieli mi się radio. Najpierw padł pilot w kierownicy - wymieniono. Teraz radio gubi telefon (trzeba go parować co 2 tygodnie) oraz samoczynnie przeskakują kanały radiowe. I to nie na silniejszą stację, tylko na jakieś krzaki. O dziwo! Rodzimy serwis bez zbędnego gadania zamówił mi nowe radio! No, no ... może jeszcze wyjdzie z tego jeszcze nić porozumienia...
-
No i padła skrzynia biegów .. przy przebiegu 2500 km (3 tygodnie od zakupu) ... teraz stoi rozkręcony w aso ... a ja po wydaniu prawie 100 000 zł muszę się przesiąść na PKM bo Hyunadi Assistance gwarantuje samochód na 3 doby (w przypadku awarii ).. a potem gdy naprawa się przedłuża z przyczyn leżących po stronie Hyundai Polska (bo nie mają części w kraju) niech się klient dosłownie "buja"i jeździ sobie komunikacją miejską hehehe żenada !!!!!!!! może aso coś wymyśli zobaczymy
-
Kochani - zauważyłem wczoraj w swoim ixie małą ciekawostkę:
otóż kierownica mi się wyciera. Gdzieś w okolicy "za dwadzieścia ósma" (coby było bardziej obrazowo) na srebrnym plastyku pod sterowaniem radiem, ten plastyk wyciera się z lakieru srebrnego na krawędzi i wyłazi z pod niego czarny kolor. Czy wy też tak macie????. Auto mam z 2010r i nakręcone ok 53 000 km. Łapy dosyć delikatne i bez pierścionków sygnetów i innych pedalskich dodatków.....
Można to na gwarancji wymienić?????
-
miałem coś takiego wcześniej w Hondzie cr-v i kiedy kupowałem auto sprzedawca zapewniał że jeszcze nikt się z takim problem nie zgłosił ani nic takiego nie widział więc tak czuje że to powinno być w gwarancji ale dla pewności bierz karte gwarancyjną i szukaj.
-
Podchodzę dziś do auta z tyłu, a tu znowu dynda prawa lampka oświetlenia tablicy. Znowu wyłamał się zamek i lampka wypadła! Co jest qrwa mać!!!???
Nikt się do tego nie dotykał od ostatniej wymiany, auto nie było w żadnym serwisie. O co tu chodzi? (Poprzednio, jak serwis wymienił mi ułamaną lampkę, wymienił obie, bo okazało się, że lewa też była ułamana). :shock:
-
Dziwna historia z tymi lampkami. To chyba tylko u Ciebie taka przypadłość, bo jakoś nikt się z tym jeszcze nie spotkał...
-
Klemens, nie traktujesz przypadkiem klapy, jak przysłowiowej "teściowej"? :mrgreen:
-
Klemens, nie traktujesz przypadkiem klapy, jak przysłowiowej "teściowej"? :mrgreen:
znaczy - te lampki to jak szkła od okularów (wypadły z oprawek)) :mrgreen: :mrgreen:
-
Każda lampka ma taki zamek z boku, który ją trzyma. U mnie te zamki po prostu się wyłamują, wypadają i wypada cała lampka. Czary jakieś ?! Nadmienię, że tak delikatnie jak ja, mało kto obchodzi się z autem. Nie trzaskam, nie tłukę, omijam dziury i studzienki. Więcej wymieniać lampek na razie nie będę. Przykleiłem na gumę do żucia i po sprawie.
-
Przykleiłem na gumę do żucia i po sprawie.
Podobno prowizorki są najtrwalsze, a guma do żucia, to gwarancja trwałości. :mrgreen:
-
Od kilkunastu dni zauważam pewną przypadłość w moim egzemplarzu. Średnio co 2, 3 km tak się dzieje. Trzymając w jednakowej pozycji pedał gazu: obroty stoją w miejscu (normalne), poczym na chwile spadają (???) by wystrzelić jakbym wcisnął gaz na maxa. Obroty ok 2000. Jestem pewny, że to nie jest turbodziura i że trzymam w tej samej pozycji pedał gazu. Bardzo dziwnie gubi obroty tworząc dławiący się dół. Prawie 2 lata mam auto i wcześniej nie miałem z tym problemu.
Jakiś pomysł co to może być koledzy?
-
Jakiś pomysł co to może być koledzy?
Mój znajomy miał podobne dolegliwości w Zafirze. Po wizycie u dwóch mechaników diagnoza była jedna - pompa wtryskowa. Na szczęście okazało się że przyczyną był filtr paliwa. Po wymianie problem znikł.
Ale jak to bywa z autami, w Twoim przypadku przyczyna może leżeć zupełnie gdzie indziej.
-
Nie wiem jaki masz silnik, ale jeśli crdi to się raczej nie przejmuj, bo to działanie może być spowodowane uruchomieniem dopalania dpf. Wtedy dziwne rzeczy występują podczas pracy silnika.......
-
Te dziwne objawy zaczęły się niedawno. Czasami szarpnie porządnie, w większości przypadków traci obroty i nagle zyskuje. A ja się tylko temu przyglądam i się denerwuję.
Jadę na serwis, opowiem tam jeszcze o gąbce w fotelu i stukaniu z przodu. Czyli komplet od ix35.