HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Santa Fe SM => Wątek zaczęty przez: kuki w 15 Styczeń 2013, 22:07:12
-
Witam Panowie.
Zastanawiam nad kupnem wersji po licie - wiem jak zbudowany jest i jak działa wersja pierwotna, a jak to jest z tym odłączanym napedem 4WD w poliftingowej wersji po 2004?
Probowalem znaleźć wytlumaczenie na forum, ale nigdzie nie mogę, a pomeczylem wyszukiwarke :-/
ps.
Jak poznac (jakies oznaczenia albo co) ze np. ten czy tamten diesel jest 125KM a nie 113KM? jest to gdzies na silniku?
-
Przyjacielu po lifcie wygląda to tak od 0 do 40 kręci 4x4, powyżej 40 odłączany jest tył, który można potem dopiąć z "guzika" na desce. Wersję VGT czyli 125 KM można poznać po czerwonym I w napisie CRDI na pokrywie silnika, jeżeli oczywiście nikt jej nie podmienił ;-) VGT ma zmienną geometrię w turbinie.
-
wielkie dzieki kolego...
czyli jak nie ma pokrywy to nie wiadomo co to za moc - niezle .... a moze w numerze silnika cos jest - albo ew. podpiecie pod kompa
-
Proszę bardzo :-) Po VIN'ie na pewno sprawdzisz, będzie tam podana moc i model silnika. Pewnie są jeszcze jakieś różnice i tu ukłon w stronę posiadaczy 125 kuców aby uchylili rąbka tajemnicy ;-)
[ Dodano: 2013-01-18, 20:17 ]
Ten wątek może coś odpowie na Twoje pytania: http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=481&start=15
-
W wersji po lifcie 125km,Wszystkie przewody od turbiny do intercoolera mają napisy "VGT" Stelaż intercoolera tezz się nieznacznie różni,jest szerszy przy podszybiu,bo musi pomiescic o jeden wiecej zawór podcisnieniowy. Pewnie różnic jest wiecej,ale ja nam takie. :mrgreen:
-
Witajcie Panowie - wybaczcie że zadam pytanie które się już pojawiało. Generalnie chodzi mi o to że chce zamienic obecnego Terracana, którego mam juz 5 lat na Santa Fe. Chcę kupić konkretnie wersję 2.7 V6 ze stałym napędem na 4 koła, z przebiegiem jak najmniejszym, najlepszy stan itd - stąd raczej poszukiwania za granicą i młodsze roczniki. Najnowszy jaki widziałem w niemcowni był z marca 2006. Wersja po lifcie nadwozia. Brak przycisku 4wd lock.
Czy ta wersja ze skrzynią automatyczną - ma nadal ten napęd Stayera dający stały rozdział 60/40%?
Pytanie ważne, bo wolałbym uniknąć napędu dołączanego sprzęgłem elektrycznie sterowanym. Zanim kupiłem terracana próbowałem kilku santaf właśnie ze stałym napędem i podobało mi się prowadzenie tego auta.
Wersje po lifcie mi się podobają troche bardziej - tu jest przykład moich poszukiwań: http://www.mobile.de/pl/marka/hyundai/model/santa+fe/vhc:car,pgn:1,pgs:10,srt:date,sro:desc,mke:hyundai,mdl:santa+fe,frn:2004-01,frx:2006-12,mlx:125000,ccn:2601,fwd:true/pg:vipcar/187424402.html
-
Część Twojego posta powinna trafić tutaj http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?p=48460#48460 .
-
Część Twojego posta powinna trafić tutaj http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?p=48460#48460 .
Sorki - źle zadałem pytanie. NIe chodziło mi o "co myślicie o tym aucie z ogłoszenia" - tylko o rozkminę, czy w aucie z tego rocznika dostanę jeszcze stały napęd na 4 koła czy już dołączany sprzęgłem elktrycnzym ale bez magicznego guzika LOCK . Bo jeśli nie ma stałego - to nie pcham się w egzemplarze po liftingu. Dlatego zapytałem w wątku o napędzie a nie o zakupie
-
mdeja, Z tego co pamiętam, to modele po lifcie miały już "elektronike".
Musiałbyś celować w któryś z modeli przejściowych(modele 2002-2004), tam było trochę rozbieżności, w sensie: "Nowa buda, a stary napęd" itp.
Koledzy niech mnie poprawią, jak się mylę.
-
mdeja, Z tego co pamiętam, to modele po lifcie miały już "elektronike".
Musiałbyś celować w któryś z modeli przejściowych(modele 2002-2004), tam było trochę rozbieżności, w sensie: "Nowa buda, a stary napęd" itp.
Koledzy niech mnie poprawią, jak się mylę.
Dlatego mnie dziwi że na zdjęciach sprzedawanych w Niemczech V6 2.7 nie ma przycisku 4wd Lock po lewej stronie deski rozdzielczej przy drzwiach. Przycisk taki występuje w wersji 2.0 crdi po liftingu i w wersji 3.5v6 na USA. Amerykańska wikipedia twierdzi że napęd dołączany sprzęgłem sterowanym elektronicznie trafił do wersji 3.5v6 i 2.0crdi - co by się zgadzało ze zdjęciami ogłoszeń. Wersja 2,7 - a contrario pozostałaby ze starym napędem. Pytam jeszcze Was bo jesteście znawcy. Na yotube znalazłem film gdzie jakiś kolo recenzował w USA Santafa 3.5v6 z tym napę dem i porównywał do 2.7 - twierdząc że lepiej wypada 2.7 właśnie dzięki stałemu napędowi i lepszym właściwością jezdnym na asfalcie. 3.5 choć mocniejszy - przez brak stałego napędu miał problemy z wykorzystaniem mocy.
[ Dodano: 2013-12-09, 22:23 ]
O to info na wikipedii mi chodziło http://en.wikipedia.org/wiki/Hyundai_santa_fe
W USA naped elektroniczny pojawił się w 2003 razem z silnikiem 3.5 i automatem 5 biegowym. Ale nie w 2.7 - który do końca miał stary automat 4 biegowy. A lifting nadwozia to dopiero 2005r.
Moja teoria jest taka ze Hyundaj miał 2 rodzaje napędu na 4 koła w swoim koncernie. Stały od Pucha - w Santa w tym 2.7 do końca 1 generacji i napęd sterowany elektronicznie z przyciskiem LOCK - który trafił do Tucsona, Santafe II a w I generacji był w dieslu VGT i w benzynie 3.5v6. Dlatego zaryzykowałby model poliftingowy 4wd z silnikiem 2.7....
-
Ja mam 2,7 z 2004r po lifcie, przeznaczonego na Europę i nie ma przycisku 4wd lock, napędy działają bez problemu. Trudno mi powiedzieć, czy powyżej 50 km/h odłączany jest tył, ale przy niskich prędkościach kręcą się obie osie i nie czuć, aby tył dołączał się, ciągnie cały czas tak samo.
-
Ja mam 2,7 z 2004r po lifcie, przeznaczonego na Europę i nie ma przycisku 4wd lock, napędy działają bez problemu. Trudno mi powiedzieć, czy powyżej 50 km/h odłączany jest tył, ale przy niskich prędkościach kręcą się obie osie i nie czuć, aby tył dołączał się, ciągnie cały czas tak samo.
Dzięki za info i tego sie trzymam. Bo jest to logiczne z punktu widzenia producenta. Jak to mówią nie ma trzeciej drogi ;)
-
Generalnie to jest tak...
Wersje sprzed liftu mają stały napęd 4x4 60/40 zawsze.
Wersja poliftingowe z przyciskiem (świeże wersje po liftingu) miały przycisk na desce. Po włączeniu napęd 4x4 60/40 działa chyba tylko do 40km/h po czym tył jest automatycznie rozłączany bez względu na to co masz zaznaczone na przycisku.
Wersje po lifcie bez przycisku mają dołączany 4x4 w razie uślizgu i też tylko do 40km/h (nie wiem dokładnie czy to jest 40 czy 50 km/h).
Jak chcesz 2.7 4x4 60/40 stały to kup taki sprzed liftu to będziesz miał pewność:)
-
Że się wtrącę do dyskusji. mam santka 2,7 v6 z 2005 roku 4x4 i udało mi się (nie wiem dlaczego) ze ma stały napęd. Żadnego przycisku nie mam. Mam pewne podejrzenia ze to chyba z lenistwa w fabryce zrobili mi auto wyposażone dokładnie jak wersja 3,5 v6 ale w ostatniej chwili wsadzono tam silnik 2,7. nawet skrzynka jest z 5 biegowa z filtrem oleju przeływowym a nie miskowym jak w silnikach 2,7 v6 4 biegowa. Także w przypadku hyundaia nigdy nie mów nigdy :->
-
A jesteś pewien, że jesteś pewien, że masz stały napęd niezależnie od prędkości?
Jak pisałem wcześniej po zaniechaniu używania przycisku wszystkie modele miały dołączany napęd automatycznie. 2005 rok to akurat wersja już bez przycisku.
Mam pewne podejrzenia ze to chyba z lenistwa w fabryce zrobili mi auto wyposażone dokładnie jak wersja 3,5 v6 ale w ostatniej chwili wsadzono tam silnik 2,7
dobre... :):) ale się uśmiałem.... nieźle to wymyśliłeś... a szczerze to nie wierzę w takie "lenistwa"... podaj VIN to może się wyjaśni wszystko... ja bym obstawiał za tym, że to ostatnie lata produkcji SM i mieli już w planach nowego dlatego zamiast liftu dawali części od tego co im "zostało" ale nie na zasadzie lenistwa a dobrze zorganizowanej akcji. Przypominam, że Santek SM był jednym z bardziej popularnych samochodów w USA (z silnikiem 3.5 lub 2.7).
Jest też druga opcja a mianowicie nasi rodzimi handlarzyno-komisancji (o ile samochód był od nich brany) coś zakręcili i do 3.5 wsadzili 2.7.... wejdzie spokojnie bo to są identyczne silniki.
-
Auto sprowadzone z USA. na pewno mam stały napęd bo rozbierałem sam wał i zmieniałem podporę. most jest bez sprzęgła elektromagnetycznego widziałęm w foxie jak byłem i oglądałem to (zadne kable nie dochodzą tam) a i skrzynka rozdzielcza też nie ma żadnego podłaczenia. Stary dobry stały napęd :) ma się to szczęście. skrzynka jest 5 biegowa a silnik 2,7 więc nie wiem może złożyli go z tego co zostało. po vin wychodzi ze mam 4 biegowy automat ale filtr nie zgadza się oleju a goście którzy wymieniali olej w skrzyni powiedzieli ze to skrzynka tuscona bo naprawiali taką i filtr jest przepływowy i skrzynka nie ma miski olejowej. możliwe ze nastąpiła ingerencja wiejskich mechaników ale sprawdzałem koła się kręcą a w ostatni weekend byłem w górach i na mokrym ścniegu i lodzie i padającym do tego deszczu jechał wszedzie, nawet nie zająkał się tam gdzie inne auta stawały i buksowały. W każdym razie ciekawostka.
-
to trzeba było do razu, że masz wersję USA:)
-
Generalnie to jest tak...
Wersje sprzed liftu mają stały napęd 4x4 60/40 zawsze.
Wersja poliftingowe z przyciskiem (świeże wersje po liftingu) miały przycisk na desce. Po włączeniu napęd 4x4 60/40 działa chyba tylko do 40km/h po czym tył jest automatycznie rozłączany bez względu na to co masz zaznaczone na przycisku.
Wersje po lifcie bez przycisku mają dołączany 4x4 w razie uślizgu i też tylko do 40km/h (nie wiem dokładnie czy to jest 40 czy 50 km/h).
Jak chcesz 2.7 4x4 60/40 stały to kup taki sprzed liftu to będziesz miał pewność:)
No dobra, a jak sprawdzić, czy w moim santku na pewno zamontowany jest nowy układ z dołączanym napędem tylnej osi, bez magicznego przycisku 4WD Lock, a nie stały z wersji sprzed liftu? Czy to jest do sprawdzenia ze 100% pewnością?
-
-
Czyli jak rozumiem napęd tylnej osi załączany jest w tylnym moście, a nie w przekładni głównej? To dla mnie zupełna nowość, bo do tej pory myślałem, że to właśnie przekładnia główna odpowiada za dołączanie napędu a w tylnym moście to co najwyżej blokada mechanizmu różnicowego. No, ale człowiek całe życie się uczy a i tak Hyundai potrafi zaskoczyć :mrgreen: . Sprawdzę tylny most w takim razie i dam znać co i jak.
[ Dodano: 2014-01-04, 12:29 ]
Obejrzałem sobie most w moim santku i oto do jakich wniosków doszedłem:
-przy moście brak jakichkolwiek przewodów więc stawiam na stały napęd tylnej osi
-most jest inny niż na zdjęciu od felkner-a- jest krótszy o, jak podejrzewam, elektromagnes odpowiadający za dołączanie napędu
-jaclwapl mylił się- po lifcie również stosowany był stary stały napęd( nie dołączany) tak jak u mnie
- i taka mała dygresja- napęd na 4 koła to bujda, bo w najlepszym razie jeżeli mamy LSD w tylnym moście, to napędzane są 3 koła :-D . To skutek zastosowania mechanizmów różnicowych i brak blokad w mostach. Bardziej odpowiednie jest określenie napędu na obie osie.
Tak więc cieszę się, że mam santka z ładniejszą i młodszą budą, ale ze stałym, lepszym napędem :lol: .
-
-
-jaclwapl mylił się- po lifcie również stosowany był stary stały napęd( nie dołączany) tak jak u mnie
Nie myliłem się. Po prostu nie napisałeś na wstępie, ze masz wersję USA. Co i jak było montowane w Santkach produkowanych na rynki USA to nawet najstarsi Indianie nie wiedzą dokładnie. Reasumując moje stwierdzenie jest prawidłowe dla samochodów produkowanych na rynki europejskie.
-
Przede mną jeździł nim koreański dyplomata w Warszawie więc nie z USA, tylko samochód kupiony w polskim salonie, przeznaczony na rynek europejski. Tak więc nie tylko samochody z USA miały stały napęd w wersji po lifcie. :-D
-
kolego wydminianin to ty kupiłeś to autko które ukazało się ogłoszenie tydzień po tym jak ja kupiłem moje. oczywiscie ci zazdroszcze bo taka okazja sie trafia raz na rok, albo rzadziej. Jak zobaczyłem to ogłoszenie już po fakcie zakupu przezemnie auta to mnie mało nie trafiło - z tego wniosek ze jak sie juz kupiło nie wolno przeglądać ponownie otomoto ;-)
-
Ja już nie oglądam otomoto :mrgreen:, a nawiasem mówiąc to jest mój drugi podyplomatyczny samochód. Pierwsze było Volvo 340 z 1986r. Z obu jestem zadowolony.
-
Znalazłem taki rysunek w jaki sposób działa napęd w santa fe wraz z informacjami jak kąt natarcia, prześwit, głębokość brodzenia. Pytanie tylko bo po rusku ja nie ponimaju: czy to dotyczy wersji ze stałym napędem czy po lifcie z dołączanym?
-
Raczej ze stałym. Zobacz, że na pierwszym obrazku napęd jest na przód większy oraz na tył mniejszy (u nas jest 60/40). Dopiero przy poślizgu przodu większość idzie na tył.
-
Bardzo pożyteczna rycina :-) Szukałem informacji na temat głębokości brodzenia i nie wiedziałem,że można aż na pół metra. Szkoda,że obcięło prawą stronę,bo coś tam chyba jeszcze było.
-
Raczej nic nie obcięło http://www.teletype.ru/portfolio/tagaz/santafe-classic/
-
Na stronce też obcieło, do tego jakość nie powala.... ale tam powinno być 30%.
Swego czasu w jakiejś książce o autach widziałem podobny rysunek poglądowy ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie i u kogo. W razie co to wrzuce skan.
kosmos udało ci się tą stronkę przetłumaczyć? Mi pokazuje bzdury i jakiś błąd.
-
Witam,
Koledzy, wydaje mi się, że to najlepszy temat na zadanie mego pytania - chcę kupić santka po lifcie z 2005/2006, ale mam pytanie odnośnie napędu, który jest dla mnie bardzo ważną kwestią:
1) czy może się ktoś pochwalić jak to jest z tym napędem 4x4 dołączanym automatycznie? jest z tego jakiś chleb? -> jak będę widział, że jestem zakopany (np w śniegu po nocy całej) to czy może być tak, że zanim dołączy mi się tył to zakopię przód, a po załączeniu tyłu zakopie mi się tył? ktoś ma doświadczenia czy to daje radę?
2) czy warto zaniżać poprzeczkę roku (przede wszystkim stały napęd 4x4 lub dołączany, a przy tym niższe ceny, większy wybór) czy jednak lepiej zostać przy tym toku 2005/2006 (nowsza fura ale napęd dołączany automatycznie)?
Z góry dzięki za info ;-)
-
ad 1. Napęd włącza się automatycznie przy poślizgu kół przednich prawie natychmiastowo. Będziesz słyszał i czuł 4x4 jak się zakopiesz.
ad 2. to zależy tylko od Ciebie i Twoich oczekiwań. Ja mam sprzed liftu i nie zamieniłbym na wersję "poliftingową" mimo, że nowsza. jak miałbym brać coś z roku 2005/2006 to wziął bym już wersję CM.
Nigdy nie kupuj samochodu "na styk" z pieniędzmi bo się bardzo przejedziesz.
Jakbyś kupił rok 2002/2003 to za te 25 tyś założysz gaz i zrobisz wszystko co będzie do zrobienia.
-
Dokładnie...i w przypadku nowszych modeli w przypadku jakiejś awarii duuuużo więcej zapłacisz bo to już model opracowany przez ekonomistów a nie pasjonatów.
-
Dokładnie...i w przypadku nowszych modeli w przypadku jakiejś awarii duuuużo więcej zapłacisz bo to już model opracowany przez ekonomistów a nie pasjonatów.
Santa, Ty masz 2005, to nie masz przypadkiem polifta z dołączanym?
ad 1. Napęd włącza się automatycznie przy poślizgu kół przednich prawie natychmiastowo. Będziesz słyszał i czuł 4x4 jak się zakopiesz.
tak też czytałem - ze w przypadku dołączanego czuć to "kopnięcie". Ja po górach jeździł nie będę - nie chcę się po prostu kopać w śniegu miastowym w zimę i na lekkim (szosowym powiedzmy) terenie. Ale nie mogę nigdzie znaleźć czy to się sprawdza.. Z Twoich slow wnioskuję, że raczej średnio, skoro mówisz, że jak się zakopię :-P :-P
ad 2. to zależy tylko od Ciebie i Twoich oczekiwań. Ja mam sprzed liftu i nie zamieniłbym na wersję "poliftingową" mimo, że nowsza. jak miałbym brać coś z roku 2005/2006 to wziął bym już wersję CM.
nie chciałbym robić off-topicu i przejść na dział zakupowania.. ale na wersję MC (2006-2012) mnie nie stać. SM jeszcze łyknę ;-) dlaczego byś nie zamienił?
Nigdy nie kupuj samochodu "na styk" z pieniędzmi bo się bardzo przejedziesz. Jakbyś kupił rok 2002/2003 to za te 25 tyś założysz gaz i zrobisz wszystko co będzie do zrobienia.
tak, wziąłem to pod uwagę 8-) rada ta jest bardzo cenna ;-)
reasumując - który napęd waszym zdaniem jest optymalny? Jak pisałem - lekki tren, miejski śnieg, którego nie odśnieżają, szosa. JEŚLI jednak wcześniejsze napędy waszym zdaniem okażą się lepsze to czy jest sens schodzić z rocznikiem niżej przy takim zapotrzebowaniu 4x4?
-
Nie chciałbym robić off-topicu i przejść na dział zakupowania.. ale na wersję MC (2006-2012) mnie nie stać. SM jeszcze łyknę ;-) dlaczego byś nie zamienił?
Bo wersja z przed liftu ma stały napęd:) Nie zamieniłbym stałego na dołączany w tym momencie bo zamieniłbym 12-cio letni samochód na 8 letni... Czyli wolę swój mało jeżdżony 12-to letni:) Jak chcesz to Ci sprzedam swój za 25 tyś i będziesz miał problem ze sprowadzeniem, gazem, opłatami z głowy a będziesz miał pewny samochód.
reasumując - który napęd waszym zdaniem jest optymalny?
Szukasz dziury w całym....
lekki tren
Zależy jaki to jest lekki teren... wystarczy 2WD.
miejski śnieg,którego nie odśnieżają,
Czasami nawet 4WD ma problem.
szosa
Wystarczy 2WD
-
Ja mam stały 4x4 i tej zimy, ogólnie była to słaba zima, ale jak Xawery wpadł na wybrzeże to przysypało sporo. Problemu nie miałem żadnego. Mam też wjazd na podwórko, gdzie było śniegu po zderzaki i bez zająknięcia udeptałem sobie śnieg, czego poprzednim passatem bym nie zrobił.
Zapominasz jednak kolego, że opony to ważny element napędu. Śnieg miejski, lekki teren, nieutwardzone drogi - IMHO jeden i drugi napęd da radę. Nie wiem jak w dołączanych było z LSD, ale jeśli występował to może to być dobry pomysł jak masz niepewny teren.
-
Osobiście nie mialem styczności z Santa Fe z napędem innym niż 4WD, ale dam przykład z życia, chociaż w tym wypadku może być trochę zbyt naciągany:
Mieszkam na wsi, do domu mam 40m od szosy pod górę. Sąsiad ma taka sama sytuację, z tym że odleglość 15m większa, no ale kąt nachylenia taki sam. Gdy jest zima to ja nie znam pojęcia takiego jak łopata do śniegu, tylko jadę sobie i nieważne czy w górę czy z góry to mi się jedzie elegancko, nawet gdy zrobi się lód to czuć że samochód zaczyna lapac poślizg, ale idzie bez zająknięcia. Sąsiad ma natomiast Forda Kugę (tak tak, wiem że trudne porownanie), jednak z napędem dolączanym. Jak jest zima to nie dośc że musi łopatować, to jeszcze jak się solidnie nie rozpędzi to nie ma opcji aby wyjechał, a jak tylko ma po drodze zaspę ok 30-50cm to musi się cofać i brac na nowo rozpęd bo zanim się napęd dolączy to przód złapie poślizg i jest za późno.
Wiem że porownalem samochody które nie powinny być porownywane nawet ze względu na różnicę 10 lat, a także na calkowicie inne rozwiązania techniczne, ale gdy to obserwuję to nigdy nie chcialbym samochodu z automatycznie dolączanym napędem, mimo że jak niektórzy piszą trwa to tylko mgnienie oka, to jednak samochód nie wlączy napędu gdy nastepuje ryzyko utraty przyczepności kół przednich, tylko jak juz ta utrata nastapi. Myslę że na równym terenie nie mialo by to wielkiego znaczenia, ale na wzniesieniach jest jednak różnica.
-
mayhem tak mam ten magiczny przycisk co zmienia moje auto w bestie terenową ;-) Na at sobie nieźle radzi, lepiej niż na poprzednich ht. Oczywiście bez przesady...z tym napędem to już kiedyś pisałem- zdarza się, że bez locka jedzie lepiej ale czuć,że tył lata jak w escorcie bez płyty chodnikowej. Przy włączonym jest lepiej. Tutaj jest przewaga stałego napędu, jest bardziej przewidywalny.
mistrzuTo żeś pojechał z tą Cugą. Santa fe jest bez porównania lepsze.
Obejrzyj sobie zobacz co ta Cuga potrafi a raczej czego nie potrafi. To jest parodia to auto, skoda yeti jest już lepsza.
-
wow! dziękuję wam Panowie bardzo za wyczerpujące odpowiedzi :mrgreen: bardzo mi pomogliście w rozważaniu tej kwestii!
Jeszcze raz wielkie dzięki! :->
-
odkopie temat by nowego nie zakladac. niedawno kupilem sanciaka z 2005r sprzedajacy twierdzil ze naped 4x4 dziala tylko po zalaczeniu przyciskiem i tylko do 30km/h. tutaj czytam cos innego. jak sprawdzic jaki dokladnie mam? dolaczany przy poslizgu przednich? staly do jakiejs predkosci? czy tylko po nacisnieciu guzika? jak poznac czy jest LSD? i jak dziala system TCS -dolacza tyl czy odejmuje gazu przy poslizgu? a moze ktos moglby mi rozkodowac VIN KMHSC81VP5U032284
-
Nie masz LSD, 4WD przycisk.
http://hyundai.afora.ru/eur/vin/kmhsc81vp5u032284/
-
Nie masz LSD, 4WD przycisk.
czyli dobrze rozumiem ,ze tyl zalacza sie w chwili uslizgu przodu a po nacisnieciu przycisku caly cas 4x4?
-
Cześć wszystkim!
Szukam auta i właściciel pewnego Santa Fe przesłał mi zdjęcia elementów napędu, żebym mógł samo cenić, czy to jest stałe 4x4, czy dołączane - on nie wie. Zdjęcia są takie sobie, ale może coś wypatrzycie?
Mnie się wydaje, ze to krótki most, czyli stałe 4x4.
https://drive.google.com/file/d/0BwSy854CwR5oQnozMlZ5NXdxRmRxR1dvc0h6S0d6SlIzcmpZ/view?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BwSy854CwR5ocE53Z3lPazIyNzhmRXJuVG43dUJzWXl6U2NZ/view?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BwSy854CwR5objdWUUJZeEd5Y2FMeVp4cjUxZzZEMVdRa1pj/view?usp=sharing
Dodatkową zagadką jest fakt, że z VIN-u wynika, że auto jest 2wd... Weryfikowałem to dekoderami oraz w dziale części ASO Hyundaia.
Czy ktoś się spotkał z takim zamieszaniem w VIN-ie, czy to po prostu składak - jak sądzicie?
Do auta mam 500 km, więc oględzin naocznych na razie nie było.
Maciek
-
W ciągu pół godziny można przy użyciu funkcji szukaj sprawdzić czy temat o napędach istnieje. Informacja dla Ciebie istnieje.
Vin, vin, vin .. tak często używasz tego pojęcia może podzielisz się z nami tym ciągiem 17 znaków ludzie z ASO już go znają, a co my gorsi. Żartowałem my jesteśmy jasnowidzami.
-
Złośliwość jest zbędna.
Zdekodowanych informacji jestem raczej pewien, dlatego nie podawałem numeru, ale to przecież nie tajemnica: KMHSC81BP6U038024
Natomiast temat o napędach znam, ale niestety na podstawie dostępnych tam informacji i zdjęć nie jestem w stanie ze 100-procentową pewnością stwierdzić, z którą wersją mam do czynienia, bo brak mi doświadczenia.
Uprzedzając, wiem też, że w 2004 i 2005 roku zdarzały się rozmaite "formy przejściowe" Santa Fe. Informacje czerpałem z tego forum i kilku innych miejsc w sieci.
Maciek
-
Jeśli temat o napędach znasz to dlaczego Swoich pytań nie dopisałeś tam tylko założyłeś nowy temat?
W modelach z silnikiem benzynowym napęd był stały, w dieslach z VGT było sprzęgło elektromagnetyczne które dołączało napęd na tył.
Na zdjęciu nie widać sprzęgła więc napęd jest stały.
http://hyundai.afora.ru/eur/vin/kmhsc81bp6u038024%20/
Z vinu wynika że jest to 2WD więc:
- błąd przy wprowadzaniu danych przez Hyundai
- dokonano przeróbki na 4WD brak na tylnej klapie znaczka 4WD
- vin nie od tego egzemplarza
http://moto.gratka.pl/tresc/hyundai-santa-fe-i-4x4-vebasto-21140825.html
-
OK, nie znam jeszcze tutejszych zwyczajów. Może moderator mógłby dokleić ten wątek do istniejącego tematu o napędach?
Dziękuję za potwierdzenie mojego przypuszczenia, że to stałonapędowa wersja.
Z ciekawości, skąd masz informację, że benzynowe miały stały napęd, a VGT dołączany?
Grzebię po ogłoszeniach i oglądam auta od paru miesięcy. W tym czasie widziałem parę zwykłych 113-konnych diesli z przyciskiem 4wd lock. VIN-y miały zgodne ze stanem faktycznym.
Brak znaczka wg mnie o niczym nie świadczy - mógł odpaść. Z kolei ASO wyklucza pomyłkę w numerze, ale wiadomo jak to jest z ASO.
Pozostaje pytanie - składak czy "szczepan".
Zdjęcia z gratki to chyba nie dla mnie...? :roll: :mrgreen:
- - - -
Niezbyt uprzejme wejście zrobiłem. Składam to na karb zmęczenia tematem poszukiwań samochodu. Lubię jeździć - szukać i kupować nie znoszę ;)
Postaram się poprawić.
-
Jak będziesz miał na myśli jakiś konkretny egzemplarz to wrzuć ogłoszenie ze screenem i vinem do Działu Zakup Hyundaia / Zakup Santa Fe.
-
Mam jeszcze jedno pytanie - nie widzę na forum, żeby ktoś to poruszał.
Czy tylny dyfer z LSD różni się czymś od dyfra bez LSD, poza nalepkami?
W przypadku braku nalepek da się je jakoś odróżnić bez podnoszenia auta?
-
Da się po vin.
-
Odgrzeję kotleta. Na tym forum jest masę potrzebnych informacji, ale jednej nie widzę:
jak działa napęd 4wd - uwaga uwaga - w aucie z silnikiem VGT 125 KM, które ma sprzęgło EM w moście, ale NIE MA w kabinie przycisku "4wd lock"?
Ogólnie można wyczytać 2 wykluczające się wersje - pierwsza mówi, ze takie auta mają napęd dołączający się podczas uślizgu, a druga, że ten napęd działa ZAWSZE do ok. 40 km/h.
Jak jest naprawdę?
-
Blokuje most podczas uslizgu,i do 40km/h dzialaja obie osie jest naped staly.Jedno nie wyklucza drogiego,dodatkowo powinien przy uslizgu ponizej 40km/h blokowac os,powyzej oczywiscie tez,ale chyba nie jezdzi sie tak szybko po pagorkach itp.
-
To jaka jest różnica w stosunku do tego z przyciskiem?
Santa 125KM VGT bez przycisku:
- zawsze 4wd do 40 km/h
- 4wd przy uślizgu osi przedniej BEZ WZGLĘDU NA PRĘDKOŚĆ?
Santa 125KM VGT z przyciskiem:
- 4wd do 40 km/h tylko po naciśnięciu przycisku
- 4wd przy uślizgu osi przedniej BEZ WZGLĘDU NA STAN PRZYCISKU I PRĘDKOŚĆ?
Tak czy jednak inaczej?
-
To jaka jest różnica w stosunku do tego z przyciskiem?
Wyglada na to ze dziala tylko 4x4 po wcisnieciu blokady mostu,czyli wcisniecie przycisku i niema tam ze do 40km/h jest staly,ale lepiej niech sie wypowie ktos z modelem ktory ma blokade reczna.
-
Podepnę się pod temat, powiedzcie mi jak prowadza się wasze "stałe napędy"? W opiniach na Autocentrum wyczytałem iż samochód na śliskim jest lekko nadsterowny, pytanie czy też tak macie? Pytam gdyż mam problem, mój jest dramatycznie podsterowny :mrgreen:
Podczas ruszania pod górę, czy w ogóle jeździe na wprost, niema problemu napęd pcha! Ale w zakręcie a szczególnie na placyku podczas próby driftowania :lol: zamiast driftu jest płużenie przodem, aby tył zaczął się uślizgiwać muszę dodać dużo więcej gazu (mam wrażenie jak by rozdział momentu wynosił 80/20). Jestem pewien, że u mnie napęd nie działa, tak jak na rycinie podpiętej na drugiej stronie tego wątku. Czy mój napęd mógł się zużyć i nie działa jak powinien, czy po prostu ten typ tak ma ?
Ps nadmieńcie jakie skrzynie macie w swoich pojazdach
-
Witam samochód na śliskim jest lekko nadsterowny,przod jakby wypycha,napedy dzialaja mi dobrze zwlaszcz pod gorke,mam most z LSD,to bardzo dobry naped radzi sobie niezle,jesli tylko jest sprawny.
-
Mam stały 4x4 z LSD i u mnie jest tak: Na suchym w lecie pomimo sporej masy i wyżej położonego środka ciężkości samochód nawet w ciasnych zakrętach prowadzi się bardzo precyzyjnie, jedzie jak po szynach. Testowane co roku na wąskich lokalnych drogach Pomorza i Mazur. Można mieć wrażenie, że ograniczają go jedynie opony-mam z wysokim profilem dla wygody. W zimie na śliskim wyczuwam w zakrętach lekką nadsterowność z akcentem na "lekką". Ale gdyby Santa Fe był niższy to jeździłby prawie jak gokart :lol:
-
Podepnę się pod temat, powiedzcie mi jak prowadza się wasze "stałe napędy"? W opiniach na Autocentrum wyczytałem iż samochód na śliskim jest lekko nadsterowny, pytanie czy też tak macie? Pytam gdyż mam problem, mój jest dramatycznie podsterowny :mrgreen:
Podczas ruszania pod górę, czy w ogóle jeździe na wprost, niema problemu napęd pcha! Ale w zakręcie a szczególnie na placyku podczas próby driftowania :lol: zamiast driftu jest płużenie przodem, aby tył zaczął się uślizgiwać muszę dodać dużo więcej gazu (mam wrażenie jak by rozdział momentu wynosił 80/20). Jestem pewien, że u mnie napęd nie działa, tak jak na rycinie podpiętej na drugiej stronie tego wątku. Czy mój napęd mógł się zużyć i nie działa jak powinien, czy po prostu ten typ tak ma ?
Ps nadmieńcie jakie skrzynie macie w swoich pojazdach
Mam takie same objawy :-/ . Bardzo duża podsterowność na śliskim. Tylny most bez LSD, a mam wrażenie, jakby oba koła pchały tak, że przód nie daje rady skręcić. Skrzynia AT.
-
Mój tak jeździ po śniegu [brak guzika 4WD lock]
Tył lekko zarzuca, dość trudno o utratę zadanego toru jazdy.
-
To jaka jest różnica w stosunku do tego z przyciskiem?
Santa 125KM VGT bez przycisku:
- zawsze 4wd do 40 km/h
- 4wd przy uślizgu osi przedniej BEZ WZGLĘDU NA PRĘDKOŚĆ?
Santa 125KM VGT z przyciskiem:
- 4wd do 40 km/h tylko po naciśnięciu przycisku
- 4wd przy uślizgu osi przedniej BEZ WZGLĘDU NA STAN PRZYCISKU I PRĘDKOŚĆ?
Tak czy jednak inaczej?
ja mam vtg z przyciskiem 4wd lock i im wiecej czytam sam juz nie wiem jak dokladnie dziala ten naped. z tego co widze na sniegu to na pewno przy uslizgu przodu dolacza sie tyl a kiedy zalaczam przyciskiem to mam wrazenie ze blokuje jakis "mechanizm miedzymostowy" bo na parkingu przod przytrzymuje i jest pchany tak ponoc jest w nowszych santkach i pisza ze na wlaczonym przyciku lock jezdzic na codzien nie wolno. ja ostatnio z racji zimy jezdze caly czas z zapietym 4wd lock i co dziwne nie czuje zeby naped wylaczal sie przy wiekszych predkosciach kontrolka bynajmniej nie gasnie
-
Informacja od kolegi KOSMOS2011 na temat rozpoznania rodzaju napędu w santkach po lifcie:
Po wpisaniu tutaj vin http://epc.japancars.ru/hyundai/
Docieramy do zakładki
http://epc.japancars.ru/h...8cGFnZTUwPT0%3D
i sprawdzamy czy numer 47800 na rysunku jest w prostokątnej ramce. Jeśli nie to oznacza że nie ma przy tylnym moście sprzęgła elektromagnetycznego i napęd jest stały.
-
Drugi link nie działa, pewnie jest generowany dynamicznie.
-
http://epc.japancars.ru/hyundai/#c3Q9PTUwfHx5ZWFyPT0yMDA1fHxyZWdpb249PUVVUnx8c3RzPT17IjEwIjoiXHUwNDIwXHUwNDRiXHUwNDNkXHUwNDNlXHUwNDNhIiwiMjAiOiIyMDA1IFx1MDQxNVx1MDQxMlx1MDQyMFx1MDQxZVx1MDQxZlx1MDQxMCIsIjMwIjoiMjAwNSBTQU5UQSBGRSAwMCAoMjAwMC0pIiwiNDAiOiJcdTA0MWFcdTA0M2VcdTA0NDBcdTA0M2VcdTA0MzFcdTA0M2FcdTA0MzAgXHUwNDNmXHUwNDM1XHUwNDQwXHUwNDM1XHUwNDM0XHUwNDMwXHUwNDQ3IiwiNTAiOiI0MzQ5NUEgXHUwNDFhXHUwNDMwXHUwNDQwXHUwNDM0XHUwNDMwXHUwNDNkXHUwNDNkXHUwNDMwXHUwNDRmIFx1MDQzZlx1MDQzNVx1MDQ0MFx1MDQzNVx1MDQzNFx1MDQzMFx1MDQ0N1x1MDQzMCwgNFdEIn18fGNjPT1FVVIyNjBQQXx8Y2F0PT1FVVIyNjBQQTAwfHxSZWdpb24yPT1FRUwvRUVSL3x8ZjIzPT0yNjB8fGdyb3VwPT1NSXx8dz09NDM0OTVBfHxwYWdlNTA9PQ%3D%3D
-
Panowie mam Sanciaka z 2004r model 2005r 2.0 CRDI 125 Km z przyciskiem Lock. Będąc na hamowni 4x4 w cale po 40 czy 50 km napęd się nie wyłączył, kręciły się koła do końca i nie chcecie wiedzieć, do jakiej prędkości. Natomiast po włączeniu przycisku Lock, który czasami sobie włączę, a należy załączać, gdy samochód stoi, blokowany jest tylny most, co do przodu to tego nie wiem czy jest blokowany. Buda samochodu robi się sztywna i nie należy jechać bodajże więcej niż te 40-50 km, bo inaczej tylny most się rozleci. W Suzuki Grand Vitara po zablokowaniu mostów można jechać max 85 km, ale to jest całkowicie inny napęd. Wiec nie wiem skąd te informacje, że po lifcie Santa Fe nie ciągnie 4 kolami, no chyba, że ktoś ma zwalony napęd to tak mogę się zgodzić.
-
Ale ten napęd działa przy różnicy prędkości kół przednich i tylnych (skoro tylne rolki nie były napędzane, to działał...), natomiast powyżej 40 km/h wyłącza się "zalockowany" przyciskiem - jeżeli właśnie nie ma różnicy prędkości kół - czyli przednie koła wtedy napędzają, tyle toczą się - i tak to działa do momentu poślizgu, czyli wystąpienia różnicy prędkości obrotowej kół.
Krótko mówiąc - SF SM po lifcie nie ciągnie tyłem powyżej 40 km/h, jeżeli nie występuje poślizg kół przednich, jeżeli poślizg wystąpi - nie ma znaczenia prędkość - napęd się zapnie.
Najwyraźniej źle zinterpretowałeś opis teorii działania tego napędu.
-
Na hamowni nie miałem włączonego przycisku lock, nie wiem czy widziałeś jak jest zapinany pojazd na hamowni, o uślizgu na rolkach nie ma mowy, więc według twojej teorii koła tylne nie powinny się kręcić, a się kręciły. Nie rozumiem zdania skoro tylne rolki nie były napędzane do napęd działał. Rolki napędzane są kołami samochodu nie odwrotnie, więc jak by się koła nie kręciły to rolki by stały, a uślizg na rolkach jest niemożliwy to napęd tylni powinien się wyłączyć przy prędkości 40-50 km/h a tego nie zrobił. Natomiast po zablokowaniu kół przyciskiem Lock koła ciągną równo, dlatego też buda robi się sztywna. Na filmikach od braci ze wschodu jak zakopią samochód można się tego dopatrzeć jak pierw zarówno przednie koło jak i tyknie jedno stoi drugie się kręci, a po chwili koła kręcą równo i samochód wydostaje się czy do z rzeki czy błota. Nie mam zamiaru się z nikim kłócić na temat jak działa napęd po lifcie wiem, co widziałem na hamowni.
-
ZIBI, masz całkowitą rację, rolki napędzane są kołami samochodu, więc gdy przednie zaczynają się kręcić, układ odbiera to jako uślizg przedniej osi i podaje napęd na tył, w efekcie napędzane są obie osie. W trakcie normalnej jazdy, gdy napędzany jest przód, który niejako ciągnie za sobą tył, to nie ma różnicy w prędkości obrotowej między tyłem a przodem, do momentu uślizgu oczywiście. Taka sytuacja na hamowni jest prawdopodobnie niemożliwa do osiągnięcia.
-
Na hamowni nie miałem włączonego przycisku lock, nie wiem czy widziałeś jak jest zapinany pojazd na hamowni, o uślizgu na rolkach nie ma mowy, więc według twojej teorii koła tylne nie powinny się kręcić, a się kręciły. Nie rozumiem zdania skoro tylne rolki nie były napędzane do napęd działał. Rolki napędzane są kołami samochodu nie odwrotnie, więc jak by się koła nie kręciły to rolki by stały, a uślizg na rolkach jest niemożliwy to napęd tylni powinien się wyłączyć przy prędkości 40-50 km/h a tego nie zrobił. Natomiast po zablokowaniu kół przyciskiem Lock koła ciągną równo, dlatego też buda robi się sztywna. Na filmikach od braci ze wschodu jak zakopią samochód można się tego dopatrzeć jak pierw zarówno przednie koło jak i tyknie jedno stoi drugie się kręci, a po chwili koła kręcą równo i samochód wydostaje się czy do z rzeki czy błota. Nie mam zamiaru się z nikim kłócić na temat jak działa napęd po lifcie wiem, co widziałem na hamowni.
Auto na hamowni zaczyna kręcić przednimi kołami, tylne stoją, więc naturalną reakcją napędu jest dopięcie tyłu - bo auto nie "wie", że stoi na rolkach - "myśli", że jest na śliskiej nawierzchni i przednie koła straciły przyczepność. Normalne jest wtedy zapięcie tyłu i jazda przodem i tyłem tak, żeby wszystkie koła kręciły się z równą prędkością. Limit 40 km/h to jest prędkość wyłączenia wymuszonego przyciskiem LOCK napędzania na 4 koła - jeżeli system sterujący napędem stwierdzi, że nie jest potrzebne napędzanie tyłu. Normalna praca napędu na 4 koła z dopinanym tyłem - nie szukaj sensacji.
A jeszcze jedna rzecz... Nic się nie rozleci po wciśnięciu Lock - żadna "buda" nie "robi się sztywna" - to nie jest sztywne rozwiązanie mechaniczne z blokadą mechanizmów różnicowych (jak w porządnych terenówkach na ramie) - więc nic się nie dzieje. Funkcjonalnie po zapięciu sprzęgła między osiami napęd funkcjonalnie jest identyczny z napędem w wersji przed liftem - i uwierz mi - autem przed liftem, ze stałym napędem na 4 koła, ba... z LSD (o zgrozo ;-) ) da się jechać z prędkościami znacznie przewyższającymi dopuszczalne na polskich autostradach i nic się nie rozlatuje, buda się nie robi sztywna itp. itd.
Jeszcze raz - podsumowując... Santa Fe SM po lifcie, wyposażony w napęd na 4 koła z dołączanym tyłem to jest auto z napędem przednim (do momentu stwierdzenia poślizgu osi napędzanej) i dołączanym automatycznie (po stwierdzeniu różnicy prędkości kół osi przedniej i tylnej) tyłem. Tył można też dołączyć "na siłę" używając przycisku Lock - i to wymuszenie stosuje się np. żeby w kontrolowany sposób przejechać przez jakieś błoto, piach, zaspy itp. - i to wymuszone dołączenie tyłu jest kasowane powyżej 40 km/h - co jednak nie oznacza, że tył powyżej tej prędkości nie jest napędzany - wręcz przeciwnie - wystarczy nawet na suchej nawierzchni pojechać szybko w zakręcie - na granicy przyczepności - i już napęd się dopnie ładnie stabilizując tor jazdy.
-
To ja mam pytanko.
Stara buda, silnik 125 vgt, przy tylnym moście jest elektromagnes, w kabinie przycisku brak.
Jak dobrze rozumuję to w chwili ruszenia tył jest spięty z przodem do predkości 40 / 50 km/h, powyżej tej predkości tył się rozłącza aż do momentu uslizgu przedniej osi, bądź spadku prędkości poniżej 40km/h?
-
Panowie nie wiem skąd żeście wymyślili, że tylne oś jest dołączana. Santa FE CM ma dokładnie ten sam napęd, co Santa Fe SM po lifcie, więc można poczytać jak on działa, a działa następująco po wciśnięciu guzika lock jest on spinany tj. tylna oś jest połączona na sztywno z przednią osią 50/50 stąd uczucie sztywnej budy i niezalecana jest jazda na drodze z dobra przyczepnością no chyba, że na wprost oraz gwałtowne skręcanie, ponieważ w zakrętach przednie koła kręcą się z inna prędkością niż tylne. Koła nie pokonuję dokładnie tego samego toru jazdy. Jak dalej pisze przycisk Lock należy używać na śliskich nawierzchniach jak błoto, śnieg mokry śliski asfalt itp. I itd. Napęd działa do 30km/h a przy 40/km/h w ogóle się wyłączy i ponownie się załączy po osiągnięciu 40km/h? Natomiast na tym forum się też dowiedziałem, że można sprawdzić sobie na stronie wiadomej wpisując swój vin. Jaki się ma napęd i według mnie wszystkie Santa Fe SM po lifcie mają stały napęd, co już wcześniej pisałem jak samochód się zachowywał na hamowni, tylko z silnikami benzynowymi bodajże nie mają przycisku lock? Dość się naczytałem na forum jak to ludzie sobie kupili samochody po lifcie z napędem na 4 koła a po jakimś czasie napędu brak. Nie interesuje mnie czy ktoś uwierzy w to, co napisałem, ale może się ktoś zastanowi choćby dwa razy nad włączeniem przycisku lock na nawierzchni, gdzie jest bardzo dobra przyczepność.
-
Kolego... Coś, gdzieś przeczytałeś, nie do końca zrozumiałeś i herezję szerzysz... Nikt niczego sobie nie "wymyślał" - poczytaj sobie o dołączanym napędzie 4x4 w SUV-ach.
Kolejnym "kwiatkiem" w Twoim wykonaniu są bzdury, które piszesz o SM-ach i ich stałym napędzie na 4 koła - jest akurat odwrotnie, niż piszesz - tj. SM-y przed liftem miały w przypadku wersji 4WD napęd stały, potem w przejściówce było raz tak, raz tak, w wersjach w pełni polifitowych był jedynie napęd dołączany - z trybem wymuszenia zapięcia 4WD przyskiem "lock" (50:50) i trybem automatycznego dołączenia tylnego napędu (tył może dostać maksymalnie do 50% momentu obrotowego) w przypadku pośligu osi napędzanej (przedniej...).
Do tego SM w wersji z dołączanym napędem tylnym nie ma blokady mostów (przed liftem część egzemplarzy ma LSD w tylnym moście), więc temat "naprężeń" rozwiązują mechanizmy różnicowe i sama konstrukcja sprzęgła dołączającego tylną oś.
W przypadku wystąpienia poślizgu napęd tylny zostanie dołączony bez względu na prędkość - jest to całkowicie niezależne od trybu "lock".
To, co piszesz o zachowaniu Twojego auta na hamowni - powtórzę po raz kolejny - jest objawem w pełni sprawnego, dołączanego napędu na 4 koła - system wykrywa poślizg osi przedniej i dołącza tylną oś. Jeżeli nie jesteś w stanie sobie wyobrazić skąd system czerpie dane o wystąpieniu poślizgu w przypadku, gdy przednie koła się kręcą a tylne nie - nikt niczego na to tutaj nie poradzi :-) Podpowiem - może coś Ci to pomoże - samochody z napędem stałym lub dołączanym w czasie badania technicznego powinny mieć koła na rolkach - np. przednie na stanowisku pomiarowym, wtedy tylne na "swobodnych" rolkach - dokładnie tak samo, jak na hamowni...
-
zapytam z ciekawosci bo moje auto jest z 2004r i nie ma zadnego guzika co sie dzieje w momecie kiedy np. przednie kolo straci przyczepnosc lub tylne auto przestanie jechac skoro nie ma tej blokady?
-
Hehe,dobre. Jeździsz sobie autem i nie znasz jego budowy ani tego jak działa? Rozumiem, że przy zakupie urzekła Cię jego uroda? :mrgreen: Chętnie odpowiem na Twoje pytania, ale najpierw dobrze byłoby wiedzieć, czy masz napęd tylko na przód, czy stały 4x4. No i czy masz LSD w tylnym moście, czy nie? Bez tej wiedzy nie da się powiedzieć co będzie jak auto straci przyczepność.
-
haha no tak jakos wyszlo ;-) moge powiedziec ze na podnosniku kreci sie jedno kolo z przodu i jedno z tylu co do LSD to nie wiem czy tam powinna byc jakas naklejka?
-
https://hyundai.afora.ru/eur/vin/kmhsc81vp4u847291/
Pamiętasz? http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?p=88642&highlight=#88642
-
o ja piernicze to juz jest skleroza :shock:
-
Witam, mam następujący problem w moim sanciaku nie załącza się automatycznie napęd tył, dopiero po wciśnięciu 4wd lock wszystkie koła ciągną razem (sprawdzane podnosząc przednie koło na podnośniku) Po naciśnięciu 4wd lock zaświeca się kontrolka obok przycisku i zaczyna migać kontrolka "mostów" na desce rozdzielczej. Bezpieczniki ok, abs działa,po wstępnej kontroli kabli i złącz elektrycznych sprawdziłem bak zasilania stałego i po stacyjce na sterowników napędów. Jeszcze dziwniejsze jest to, że po wypięciu sterownika napędów przycisk 4wd lock nadal działa.Wnioski jakie mi się nasuwają są takie, że prawdopodobnie francuscy magicy obeszli moduł i zrobili załączanie 4x4 tylko przyciskiem i prawdopodobnie nie wyłączy się powyżej 40km/h. Zastanawia mnie czy jest sens próbować wrócić do oryginału i mieć wersję auto+ 4wd lock czy dać sobie spokój i używać tylko przycisku w wyjątkowych sytuacjach (zima,błoto, zaśnieżone podjazdy).
Coś musiało paść w napędzie skoro zrobili obejście, albo ktoś celowo ominął układ auto żeby auto było bardziej przewidywalne na śliskim (ktoś na forum pisał że jak napęd włączy się w niesprzyjającym momencie można zaliczyć pobocze). Dodam że autem we francji jeździła kobietka, dodatkowo auto jest z południa francji.
Sorki za przydługi wpis ale już sam jestem głupi.
Może miał ktoś podobny przypadek.
Pozdrawiam