HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Santa Fe SM => Wątek zaczęty przez: carloos w 16 Grudzień 2012, 16:54:16
-
Witam, przymierzam się do zakupu santa fe I z silnikiem benzynowym 2 lub 2,4. mam jednak problem z rozróżnieniem napędu. Są wersje napędu na 2 i 4 koła. nie do końca jednak mogę się w tym połapać. Czy wersja 2WD ma napęd tylko na przednią oś, czy w czasie poślizgu dołącza się tylna oś? CZy jest tak w wersji 4WD? mam zamiar kupić auto z 2002 - 2004 roku. jak jest rozwiązany napęd w tych rocznikach? czy 4WD można włączyć samemu, czy jest on załączany automatycznie w, czy działa cały czas, niezależnie od prędkości? Znalazłem egzemplarz z oznaczeniem na klapie bagażnika 4x4, a nie jak w innych 4WD, co w takim razie oznacza ta etykieta, właściciel twierdzi, że ma napęd tylko na przednie koła, ale może jest to dołączany tył tylko przy poślizgu? pozdrawiam i proszę o pomoc.
Edycja tytułu - zdania zaczynamy wielką literą, a pytania zakańczamy pytajnikiem. tekla
-
2WD ma napęd tylko na przód i nie ma wału napędowego i innych urządzeń do napędu na tył i nie da się nic dołączać.
Wersja 2WD z tego rocznika powinna mieć napis na tylnej klapie Diego. Ja mam z 2003 roku 2WD i tak jest.
Jeśli 2WD na klapie ma 4x4 to sygnał, że może z dwóch powstał jeden. Dobrze bym go sprawadził przed zakupem.
-
dzięki za odpowiedź. a z tym 4x4, to na prawdę dziwna rzecz. We wszystkich autach, które oglądałem w internecie napęd na 4 koła, ma z tyłu na klapie 4WD, a tutaj 4x4. No chyba ktoś sobie tego nie doczepił?
-
dzięki za odpowiedź. a z tym 4x4, to na prawdę dziwna rzecz. We wszystkich autach, które oglądałem w internecie napęd na 4 koła, ma z tyłu na klapie 4WD, a tutaj 4x4. No chyba ktoś sobie tego nie doczepił?
Nie patrz na to, co jest na klapie, tylko zerknij pod samochód. Wersja 4WD ma wał napędowy i półosie dochodzące do tylnych kół, wersja 2WD tego nie ma - i jak sama nazwa wskazuje - napędzane są tylko dwa (przednie) koła.
W samochodach 4 WD z roczników, które Cię interesują zastosowany jest stały napęd na 4 koła, w niektórych wersjach z LSD (czyli tylnym mostem z mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu - w dużym uproszczeniu - z automatyczną blokadą tylnego mostu). LSD nie montowano do samochodów przeznaczonych na rynek amerykański. Napęd z automatycznie dołączanym tyłem pojawił się wraz z liftingiem - czyli (AFAIR) po 2004 roku.
-
witam, przymierzam się do zakupu santa fe I z silnikiem benzynowym 2 lub 2,4.
2 to trochę za mało. Jeżeli benzyna to 2.4 to absolutne minimum a na diesla 2.0 bym się nie napalał
Są wersje napędu na 2 i 4 koła. nie do końca jednak mogę się w tym połapać. Czy wersja 2WD ma napęd tylko na przednią oś, czy w czasie poślizgu dołącza się tylna oś? CZy jest tak w wersji 4WD?
Gdyby dołączała się tylna oś to byłby napęd na 4 koła.... maluchowi jak się pośliźnie to dołącza się przednia oś? - Sorry ale włączmy trochę logiczne myślenie.
czy 4WD można włączyć samemu, czy jest on załączany automatycznie w, czy działa cały czas, niezależnie od prędkości?
Do 2004 roku napęd jest stały 60/40 co uważam za duży plus w porównaniu z późniejszymi wersjami.
Znalazłem egzemplarz z oznaczeniem na klapie bagażnika 4x4, a nie jak w innych 4WD, co w takim razie oznacza ta etykieta, właściciel twierdzi, że ma napęd tylko na przednie koła, ale może jest to dołączany tył tylko przy poślizgu?
Poczytaj trochę na forum a zobaczysz jakie kwiatki handlarze próbują wcisnąć nieświadomym kupującym... tak jak napisał kolega wyżej... zobacz pod samochód. Jak będzie wał połączony do przednich i tylnych osi to jest napęd 4x4 a jak nie to 4x2. Z daleka od takich wynalazków (4x4 - na klapie a napęd na 1 oś) bo nie wiadomo jak bardzo był walony w tył....
P.S. ale partacz z tego handlarza... nawet nie wie jaki powinien być napis na klapie.... chyba że właściciel chciał się dowartościować:) Jeżeli tak się zna na tym samochodzie to wszystko co powie, że wymienił sam można między abstrakcyjne bajki włożyć.
Reasumując... Odpuść sobie ten egzemplarz.... Santek to dobry samochód i jak będziesz szukał kilka miesięcy to znajdziesz tego jedynego:)
Jak byś miał jakieś pytania to śmiało.... po to tu jesteśmy... jak znajdziesz jakieś oferty to podziel się linkami... My się znamy na Santkach pierwszej generacji chyba lepiej nawet niż niejeden autoryzowany serwis:) (mówię poważnie biorąc pod uwagę moje doświadczenia z nimi)
-
teraz nie dam rady sprawdzić, co jest pod spodem, bo napadało ze 40 cm śniegu a auto stoi w komisie, ale załączam fotkę.
(http://img01-otomoto.sogastatic.pl/C23935429_5.jpg)
-
:) Na dodatek 4x4 przyklejone nie w tym miejscu:)
odpuść sobie ten samochód i ten komis... ja do komisu podchodzę tak:
Komis = składowisko złomu
Komisant = oszust
I nic tego nie zmieni. Na tyle co miałem styczności z komisami to żaden nie był uczciwy. Najczęściej "Ja nie wiem dlaczego on jest taki... trzeba by zapytać właściciela" - samochód sprowadzony przez komis na handel:) lub "nie zauważyłem" albo jeszcze lepiej "tak wpisałem w ogłoszeniu przez przypadek" - bo myślał, że trafi na głupka, który się nie zna i wciśnie mu np. tak jak tu że samochód dostaje napęd na 4 koła po przyklejeniu stosownego znaczka:)
Daj linka do tego ogłoszenia... nie chce mi się szukać:)
-
i znów brak emblematów na na przednich drzwiach...
-
Bo to raczej benzynka:)
-
Kwestia napędu była roztrząsana jeszcze na starym forum :) gdzie ustalono iż wersja 4WD (SM) ma stały napęd do 50 km/h po czym następuje automatycznie odpięty tył aż do momentu uślizgu przedniej osi.
P.S
Jeśli nadal szukasz dobrego i bezwypadkowego egzemplarza 4WD to polecam mojego hultaja, jak poszperasz w archiwum starego forum to znajdziesz co było u mnie robione lub prościej na priv
-
Kwestia napędu była roztrząsana jeszcze na starym forum :) gdzie ustalono iż wersja 4WD (SM) ma stały napęd do 50 km/h po czym następuje automatycznie odpięty tył aż do momentu uślizgu przedniej osi.
A to wszystko (tyle, że ok. 40 km/h) w autach po lifcie - po 2004 roku. Te wcześniejsze (z napędem zaprojektowanym przez firmę Puch) mają stały napęd z wyjściowych podziałem momentu przód / tył = 60/40. W razie uślizgu któregoś koła podział ten się zmienia aż do praktycznie 100/0 lub 0/100. Do tego dochodzą jeszcze wersje z LSD (większość lepiej wyposażonych aut - poza autami z rynku amerykańskiego - tam LSD praktycznie nie występowało).
-
Witam, znawcą tematu nie jestem, ale jak kiedyś drążyłem to np. mój Santa Fe 2.7 4WD z 2001r. posiada sprzęgło wiskotyczne, które załącza tylną oś gdy wystąpi uślizg przedniej osi (czyli różnica obrotów pomiędzy przednią a tylną osią). Ten rodzaj napędu nie ma możliwości proporcjonalnego rozdziału "mocy" napędowej. Jest to najprostrze automatyczne włączanie 4x4.
-
Witam, znawcą tematu nie jestem, ale jak kiedyś drążyłem to np. mój Santa Fe 2.7 4WD z 2001r. posiada sprzęgło wiskotyczne, które załącza tylną oś gdy wystąpi uślizg przedniej osi (czyli różnica obrotów pomiędzy przednią a tylną osią). Ten rodzaj napędu nie ma możliwości proporcjonalnego rozdziału "mocy" napędowej. Jest to najprostrze automatyczne włączanie 4x4.
A jak masz auto na podnośniku i zakręcisz przednim lub tylnym kołem, to co się dzieje?
Wersje z elektronicznie dołączanym tyłem były produkowane dopiero od 2004 roku - a sprzęgło wielopłytkowe stosowane w napędzie Puch (czyli w autach do 2004 roku) pozwala na dość płynne dozowanie momentu napędowego. Tutaj można poczytać (http://pl.wikipedia.org/wiki/Sprz%C4%99g%C5%82o_wiskotyczne) ciekawy opis budowy i zasady działania oraz przeznaczenia sprzęgieł wiskotycznych 8-)
-
No jak mam auto na podnośniku i zakrce lewym przednim to kręci mi się tez prawe tylne :mrgreen:
-
No jak mam auto na podnośniku i zakrce lewym przednim to kręci mi się tez prawe tylne :mrgreen:
Czyli sprzęgło wielopłytkowe działa oraz nie masz mostu z LSD :)
-
Na podnośniku nie próbowałem. Na stacji diagnostycznej na rolkach do sprawdzania hamulców podczas gdy kręci się jedna oś druga nie reaguje oraz na lodzie przy dodawaniu ostro gazu czuje jak przednie koła buksują i chwile później (1-2s.) tył dostaje kopa (samochód przyspiesza i próbuje znosić tył). Na tej podstawie stwierdzam, że w normalnych warunkach napędzany jest tylko przód, a tył jest dołączany przy wystąpieniu uślizgu czyli nie ma stałego 4x4. W wiskozie podczas uślizgu gęstnieje olej, który dąży do "zesztywnienia wałów" dlatego stwierdzam, że nie ma możliwości regulacji przekazywania mocy napędowej na osie. Wiskoza (tak czytałem gdzieś) załącza powyżej pewnej prędkości dlatego na stacji diagnostycznej nie reaguje. To są tylko moje obserwacje i wnioski.
-
Na podnośniku nie próbowałem. Na stacji diagnostycznej na rolkach do sprawdzania hamulców podczas gdy kręci się jedna oś druga nie reaguje oraz na lodzie przy dodawaniu ostro gazu czuje jak przednie koła buksują i chwile później (1-2s.) tył dostaje kopa (samochód przyspiesza i próbuje znosić tył). Na tej podstawie stwierdzam, że w normalnych warunkach napędzany jest tylko przód, a tył jest dołączany przy wystąpieniu uślizgu czyli nie ma stałego 4x4. W wiskozie podczas uślizgu gęstnieje olej, który dąży do "zesztywnienia wałów" dlatego stwierdzam, że nie ma możliwości regulacji przekazywania mocy napędowej na osie. Wiskoza (tak czytałem gdzieś) załącza powyżej pewnej prędkości dlatego na stacji diagnostycznej nie reaguje. To są tylko moje obserwacje i wnioski.
Ale to dość dziwne, bo mój np. na śliskim od razu wyraźnie pcha - nie ma praktycznie wcale uślizgu kół - dodaję gazu i auto idzie. Nie ma żadnego momentu zawahania. Może coś z wiskozą się stało? Problem jest taki, że de facto do samej wiskozy w przekładni nie ma dostępu bezpośredniego. Olej w niej jest niewymienny, przewidziany na cały okres eksploatacji pojazdu.
Co do sprzęgła wielopłytkowego - ono nie działa zero-jedynkowo - im wyższa temperatura, tym mniejszy jest "poślizg" tarczek względem siebie. Nie są to sprzęgła typu tarcza-docisk, gdzie albo jest zapięte, albo nie - lecz jest to zespół wielu (kilku-kilkunastu - nie wiem nawet ile jest w Santku) tarczek, między którymi jest odstęp wypełniony specjalnym olejem na bazie silikonów - a napęd (moment obrotowy) przekazywany jest poprzez lepkość oleju zwiększającą się wraz z temperaturą. W ten sposób uzyskuje się przekazanie momentu przy różnej prędkości na wejściu i wyjściu z przekładni - aż do pełnego spięcia, gdy prędkości na wejściu i wyjściu są identyczne.
-
Czyli temperatura oleju (a zatem jego gęstość) rośnie aż do wyrównania prędkości wejście/wyjście. Czyli jeżeli płytki kręcą się z jednakową prędkością olej jest płynny i nic nie złącza, gdy prędkości płytek są różne olej gęstnieje i zesztywnia płytki. Nie ma możliwości pośredniej gdyż olej przy minimalnej różnicy obrotów płytek będzie nadal dążył do zesztywnienia ich. Zgęstnienie oleju trwa jak u Ciebie prawie nic u mnie ok. 1-2s.
Nie zgadzam się też że napęd jest rozdzielany 0/100 zmiennie do 100/0. Jest albo 100/0 (4x2) albo po załączeniu wiskozy (tutaj nie wiem jakie proporcje) np.: 60/40 jak pisałeś wcześniej i wtedy mamy 4x4.
Zmiana mocy napędowych pomiędzy osiami będzie przy np. centralnym układzie różnicowym.
-
Gdyby w przypadku prawidłowo działającego sprzęgła napęd nie byłby przenoszony na tył, to kręcenie kołami na podnośniku nie powodowałoby ruchu kół drugiej osi - a tak jest.
Pytanie - czego oczekiwał Kolega piszący wyżej - w czasie sprawdzania auta na rolkach? Kręcenia się kół drugiej osi w miejscu na posadzce? Zwiększanie różnicy prędkości osi może jedynie spowodować przegrzanie i uszkodzenie wiskozy - dlatego auta z takim napędem powinny być sprawdzane na specjalnych ścieżkach - przystosowanych do aut ze stałym napędem na 4 koła.
Prawidłowo działająca wiskoza nie powoduje żadnych opóźnień ani szarpania - część momentu jest zawsze przenoszona. Owo opóźnienie (nie wierzę, że dwusekundowe) może być spowodowane jakąś nieprawidłowością w układzie przeniesienia napędu - od luzów w napędzie - np. w moście, czy przedniej przekładni kątowej do uszkodzonej wiskozy.
Luz mostu można łatwo sprawdzić na podnośniku kolumnowym - kręcimy tylnym kołem (krótkie ruchy przód - tył) i patrzymy / słuchamy - jeżeli wał będzie regował z opóźnieniem - coś nie tak z mostem.
Ten sam efekt można uzyskać pokręcając wałem - jeżeli ma luz - tzn. można go obrócić o jakiś kąt bez poruszenia kołami - uszkodzony jest tylny most. Słowo pisane jest może lekko skomplikowane - niemniej jednak każdy jest w stanie wyczuć, że luz jest za duży.
Jeżeli opóźnienie zadziałania napędu jest połączone ze stuknięciem - potwierdza to jedynie tezę o niesprawnym układzie przeniesienia napędu.
Żaden producent nie pozwoliłby sobie na wypuszczenie samochodu, w którym napęd załącza się z tak dużym opóźnieniem - byłaby to śmiercionośna pułapka w sytuacjach "podbramkowych" - w czasie uślizgu auta w zakręcie utrzymanie toru jazdy byłoby praktycznie niewykonalne.
-
To ja już nie rozumiem z tego, wszędzie gdzie czytam o sprzęgle wiskotycznym piszą, że jego wadą jest właśnie działanie z opuźnieniem (dlatego powstało nowsze sprzęgło - Haldex gdzie jest już elektronika i hydraulika). W układzie napędowym nic mi nie puka i nie stuka. Czytałem też, że przy uszkodzonych czy rozszczelnionych wiskozach olej całkowicie na stałe gęstnieje i wtedy jest na stałe załączona tylna oś.
-
rokiluk piszesz tylko czytałem, czytałem, czytałem.... proponuje wsiąść do innego Santka rocznik do 2003 z takim napędem i sprawdzić na własnej skórze jak to jest. Mi też się koło kręci tak jak volcan pisze. Poza tym wyraźnie słyszę (mam TCS) i czuję drugą oś działającą od razu a nie po jakiś kilku sekundach. Poza tym na śliskim asfalcie nie udało mi się jeszcze zerwać laczków gdy włączam się do ruchu (gaz do dechy i samochód pewnie jedzie bez zastanowienia) co przy takim samochodzie jest raczej niemożliwe przy napędzie tylko na przód więc napęd 4x4 działa stale. Moim zdaniem tak właśnie ma być w tych samochodach. Na tyle ile rozmawiałem z innymi użytkownikami to mają tak samo więc albo tak ma być albo wszyscy mamy "coś zepsute".... Santek ma stały napęd 4x4 standardowo 60/40 i koniec. Nic się nie dołącza, nic nie odłącza. Zawsze 4x4 60/40 bez względu na prędkość, masę kierowcy czy perfumy pasażera.
rokiluk, może po prostu u Ciebie coś jest nie tak i załącza się po 1-2 sek.
Tak jak pisze volcan to gdyby załączał się po ok 1-2 sek to była by masakra bo już wychodzisz z poślizgu a tu naglę tył dostaje kopa i lądujesz w najlepszej opcji w rowie.
-
-
tu na filmiku widać jak działa napęd :
Chyba źle trafiony przykład - to jest santek po lifcie a one mają włącznik 4x4 i w nim napęd działa trochę inaczej - chyba że kolega chciał zademonstrować jak to powinno wyglądać :-)
-
tu na filmiku widać jak działa napęd :
Chyba źle trafiony przykład - to jest santek po lifcie a one mają włącznik 4x4 i w nim napęd działa trochę inaczej - chyba że kolega chciał zademonstrować jak to powinno wyglądać :-)
Tutaj jest lepszy przykład - auto jest ewidentnie przed liftem. W pewnym momencie widać nawet jak kręci sama tylna oś.
BTW - poszukuję takiego orurowania przedniego, jak ma autko przedstawione na filmiku :)
-
Siema podłacze sie do tematu ;) A powiedzcie mi czy da sie przerobić 2wd na 4wd?? czy skrzynia jest taka sama i np wysarczy reduktor, komp, wał i dyfer??
-
Siema podłacze sie do tematu ;) A powiedzcie mi czy da sie przerobić 2wd na 4wd?? czy skrzynia jest taka sama i np wysarczy reduktor, komp, wał i dyfer??
Obstawiam, że do tego doszły by jeszcze piasty, układ hamulcowy, układ wydechowy, zbiornik paliwa?, wszelkie mocowania wału i całej reszty. Prawda jest taka, że zazwyczaj bardziej opłaca się zmienić cały samochód niż bawić w takie przeróbki :(
-
Można też wysłać auto do West Coast Customs czy jak im tam i oni nawet ramę dorobią, przerobią zawieszenie dołożą jeden rząd siedzeń itp. tylko przyszykuj kilka stów a wszystko da się zrobić.
-
Krzywydg napisałeś że masz 4WD rozumiem że teraz kupujesz kolejne SF.
-
Krzywydg napisałeś że masz 4WD rozumiem że teraz kupujesz kolejne SF.
Pytanie całkiem hipotetyczne, nic nie kupuje ;) Kolega będzie wracał niedługo z UK i tak sie zastanawial czym... Padł pomysl, żeby, żeby SF i ewentualnie coś sie pobawić z przeróbkami i sprzedażą cześci z niego :)
A co do pytania o skrzynie to jest taka sama czy nie?
-
To hipotetycznie najlepiej niech przyjedzie busem albo samolotem.... o przerabianiu już było... na częściach kokosów nie zbijesz chyba, że w UK oddadzą Ci go za darmo. Jak chcesz części sprzedawać to kup golfa z lat 80-90 koniecznie z chromem i naklejką PIONIER bo wtedy moc + 20KM i cena w PL +15%. Na temat skrzyni to na zdrowy rozsądek odpowiedz sobie sam... albo poszukaj schematów (też było).
-
Tak.Świetny pomysł.Przerobić 2WD na 4WD. A na dodatek manuala na automat. Można też wywalić diesla i przerobić na benzynę.Albo odwrotnie.Taki Swap malutki :-) Aaa-i jeszcze założyć potem gaz. :lol:
-
Skrzynie biegów 2WD i 4WD są inne.
-
Skrzynie biegów 2WD i 4WD są inne.
Dzieki za konkretną odpowiedz. Wszystko w temacie :)
Tak.Świetny pomysł.Przerobić 2WD na 4WD. A na dodatek manuala na automat. Można też wywalić diesla i przerobić na benzynę.Albo odwrotnie.Taki Swap malutki :-) Aaa-i jeszcze założyć potem gaz. :lol:
Nie widze, żadnego problemu w swapach... sam mam zmieniony silnik u siebie w inny aucie z 3.0 na v8 4.3, Nie wiem jeszcze zbyt duzo o marce Hyundai dlatego chcialem sie zapytać bardzie doświadczonych forumowiczów, ale widzę, że za wiele nie da sie zrobić ;)
-
Czy ktoś już próbował/kombinował poliftowego SF z dołączanym napędem, przerobić na napęd przed liftowy, stały :?:
Nie obeznany w mechanice, patrząc na zdjęcia spodu SF tych przed i po lifcie, jakichś dużych komplikacji, różnic, nie widzę :roll: Czy pozbycie się tego srebrnego ustrojstwa( elektromagnesu)przyczepionego do tylnego mostu, zamiana wału na dłuższy... czy to już stały napęd :shock:
ps. tylko nie po oczach :mrgreen:
-
Pozbycie się "srebrnego ustrojstwa" jak to ładnie ująłeś chyba nie pomoże. Musiałbyś zmienić cały tylny most, zmienić wał na dłuższy i kto wie, co z oprogramowaniem komputera. Ja mam to szczęście, że mój santek ma budę po lifcie i stały napęd( sprzed liftu).
-
moim zdaniem wersja poliftowa nie ma również sprzęgła wiskotycznego w środkowym moście bo po co? więc prawdopodobnie też środkowy most też by trzeba zmienić (nazywany też reduktorem lub przekładnią kątową). Tu jest fajny schemacik napędu: http://www.awdwiki.com/en/hyundai/#Santa_Fe_I_3_5V6_2002____
-
Też myślę, że musiałby do wymiany iść przedni dyfer, most i wał. No i elektryka mogłaby walić błędami, bo przecież instalacja do "załączania" istnieje, a zostałaby nie podłączona. Zależy na czym komu zależy. Zrobić można wszystko za odpowiednie pieniądze.
-
Prościej zrobić z przedliftowego poliftowy: wymiana lamp tylnych,zderzaka tylnego i wlotu na masce i....."tadaaammm"...już mamy poliftowy. :mrgreen:
-
Tak czy inaczej gra nie warta świeczki...i w jednym i drugim przypadku koszty były by spore ( tzn, w pierwszym przypadku dużo wyższe). Za to chyba by można było kupić drugie auto do zabawy no chyba, że ktoś tak kocha swoje auto, bardzo mu się podoba i ma sporo kasy to wtedy można zaczynać zabawę.
Kolego derek u wujka googla jest gdzieś stronka co Panowie robili z SM wersję do rajdów - tam bodajże coś przerabiali z napędem, nawet krótki pictorial z tego jest.
-
Dzięki Panowie, dzisiaj się wyśpię .... chociaż , w poliftowym Santku napęd na tył dołącza się tylko do 40km/h i ... dalej, wzrost prędkości, jedziemy już jak zwykłym ,,plaskaczem'' :?: :-/
[ Dodano: 2014-07-07, 16:11 ]
Halo 8-)
To jak jest z tym napędem poliftowego Santka, do 40km/h napęd na obie osie, a co powyżej tej prędkości... zwykła osobówka :?:
[ Dodano: 2014-07-09, 18:15 ]
Proszę bez olewki :cry: pytanie powyżej :oops:
-
Witam serdecznie
Posiadam Santa Fe SM rocznik 2004
Wersja :GLS
Napęd i skrzynia : LHD, 4Speed AUT, 4WD
Problem jest następujący ostatnio odwiedziłem znajomych jako że nie posiadają utwardzonego podjazdu stwierdziłem że z napędem na 4 koła bez problemu wyjadę.
Ziemia była bardzo mokra i auto zaczęło ślizgać się przednimi kołami podczas próby wyjazdu wzniesienie malutkie ( jakieś max 3-4 procent) strasznie mnie to zdziwiło że po wyjściu tylko przednie koła się kręciły tylne stały w miejscu. Dodam że zaświeciła się również kontrolka ABS, po wypchnięciu samochodu i wymyciu pojechałem do warsztatu auto zostało podniesione i wał oraz półośki sprawdzone ale coś nam nie pasowało i mechanik wsiadł do podniesionego samochodu odpalił go i delikatnie zaczął gazować sprawa wygląda tak : Przednie koła zaczynają się kręcić następnie po jakiś 1-2 sec tylne prawe kreci się cały czas a lewe tylne tylko delikatnie drgnie i stoi, dodatkowo dodam że te prawe tylne które się kreci udało się mechanikowi butem zatrzymać gdzie przednie nadal się kręciły jako że nie zna się on na tym nie podjął się naprawy stwierdził tylko że z wałem oraz tyłem wszystko ok i że winę widzi w skrzynce która znajduje się pod samochodem na wysokości skrzyni automatycznej która według niego jest odpowiedzialna za dołanczanie się napędu oraz ze napęd według niego chodzi w proporcjach 90/10 co jest raczej absurdem.
Pytanie do was bardziej wtajemniczeni oraz doświadczenie w tej materii co się mogło stać że tylne koła tak słabo się kręcą? Czy to normalne że zaczynają się kręcić z opóźnieniem oraz czy tak ma być że tylko prawe tylne się kręci a lewe nie?
Dodam tylko że kontrolka abs gaśnie przy przejechaniu z 5m po asfalcie a włącza momentalnie jak tylko zatrzyma się tylne koło czy ręcznie czy tez podczas próby wyjechania z błota gdzie tył nie ma siły wypchać i stoi w trakcie gdy przód kreci i boksuje?
-
Niech koledzy się wypowiedzą, bo u mnie tego nie ma, ale czy późniejsze wersje nie miały blokady napędu pod przyciskiem?
-
Nic dziwnego, że kontrolka ABS świeci jak czujniki wykrywają, że koła niektóre stoją a inne kręcą. ABS stwierdza usterkę.
Masz przycisk po lewej stronie kierownicy? zaświeca się przed odpaleniem silnika kontrolka jakaś w stylu 4WD na zegarach? Podaj VIN auta. Czy ktoś kiedyś zaglądał do tylnego mostu? Jakieś niepokojące odgłosy pewnie nie wystąpiły, zakładam, że byś o tym napisał. Byłeś pod autem kiedy było uniesione? Na forum są też tematy ze zdjęciami jak wygląda skrzynia rozdzielcza z elektromagnesem załączającym tylne koła - poszukaj i sprawdź u siebie jak wygląda. Tyle mogę w ciemno doradzić.
-
Hmm na kierownicy mam tylko 2 po lewej i prawej guziki ale to tempomat, co do lampki nic takiego nie zapala sie bylem pod autem tak jak pisalem przod zaczyna sie krecic po chwili tylne prawe zaczyna sie krecic a lewe stoi w miejscu
-
-
Hmm na kierownicy mam tylko 2 po lewej i prawej guziki ale to tempomat, co do lampki nic takiego nie zapala sie bylem pod autem tak jak pisalem przod zaczyna sie krecic po chwili tylne prawe zaczyna sie krecic a lewe stoi w miejscu
Wydaje mi się, że aż tak niezrozumiale nie opisałem co i jak. Obok kierownicy - to nie na niej. Przeczytaj jeszcze raz co pisałem. Kolega wyżej podał też link do tematu z opisem.
-
Po lewej stronie od kierownicy mam tylko pokrętło od rozjaśniania zegarów oraz diodę autoalarmu
[ Dodano: 2015-04-09, 19:05 ]
VIN : kmhsc81dp4u709708
-
Tak jak wspomniał kolega martinez98-proponuję zajrzeć do tylnego mostu. Tam może być przyczyna, ewentualnie dyferencjał ale bardziej obstawiam tylny.
-
Po lewej stronie od kierownicy mam tylko pokrętło od rozjaśniania zegarów oraz diodę autoalarmu
[ Dodano: 2015-04-09, 19:05 ]
VIN : kmhsc81dp4u709708
W tej sytuacji:
Albo jest problem z TCS ale to najmniej mi pasuje
Albo problem w moście
Albo ktoś grzebał i masz skrzynkę rozdzielczą z elektromagnesem, a powinieneś mieć stały napęd na 4 koła (tam gdzie zaczyna się wał byłoby to widać więc łatwo sprawdzić i szybko wykluczyć tą opcję. Tu http://www.hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?p=46365#46365 w poście #10 jest opis
Ale IMHO wał nie kręciłby się.
Może jeszcze półosie/przeguby tylne.
-
Witam serdecznie na wstępie kilka informacji o samochodzie
Santa Fe 2004r
Skrzynia Automat 4biegi
2.0CRDI
Brak przycisku w środku od napędu
Sprawa wygląda następująco
Po podniesieniu samochodu przez podnośnik kierowca delikatnie gazuje przednie koła zaczynają się kręcić most zaczyna się bardzo wolno obracać co przekłada się na to że prawe tylne koło zaczyna się wolno kręcić po czym lewe tylne też, most pracuje nie równomiernie nie kreci sie cały czas brakuje mu zupełnie mocy mechanik bez problemu jest wstanie reką zatrzymać tylne koła. w tym momęcie zapała się lampka ABS ale to zapenw normalne.
Co może być przyczyną braku mocy w moście?
Wydaje mi się że to raczej nie wina samego mostu czy dyferencjału chyba gdyby był uszkodzony to by się nie obracał czyż nie?
wygląda tak jak by ta skrzynka ( skrzynka rozdzielcza) nie dawała mocy czy to możliwe że ten element uszkodził się i samochód (trybami) nie daje poprawnej mocy na tył?
Czy ktoś ma jakiś pomysł??
-
Nie rozumiem o co chodzi z tym obracającym się mostem, który nie ma mocy i nierównomiernie pracuje. Zasadą działania centralnego dyferencjału i tylnego mostu jest rozdzielanie napędu tak aby koła mogły obracać się z różną prędkością np. na zakrętach(i nie tylko). Jest jeszcze układ LSD, który blokuje koła tylnej osi tak, aby mogły wyciągnąć nas z opresji w razie potrzeby. Poza tym most się nie obraca-może chodzi Ci o wał napędowy? A tak wogóle to masz jakieś problemy z napędem na drodze, czy tylko na podnośniku :?:
-
-
Czy był taki rodzaj napędu:
"stały na 4 koła z ręczną blokadą tyłu"
VIN: KMHSH81WP6U091304
-
W tym modelu jest napęd 4x4 dołączany guzikiem a nie stały.
-
Guziczek w CM pojawił się w 06.2008 w tym egzemplarzu jest A/T TRANSFER ELE ON-DEMAND, a nie T/F TYPE - ELECTRONIC ON-DEMAND TYPE
-
Guzik jest w większości egzemplarzy CM, nawet w tych przed 2008, czyżby nie dołączał tyłu?
-
Czyli włączany elektrycznie guzikiem, a co z blokadą mostu ?
-
Rzeczywiście wcześniej przycisk był koło zapalniczki i ten egzemplarz też go posiada.
-
Słuchajcie, przeczytałem wszystkie wątki na forum z tego działu dotyczące problemów niejako związanych z tym tematem. Ale ja prosty informatyk jestem. I nie wiele do mnie z tego wszystkiego dotarło. Więc poproszę o cierpliwą odpowiedź i pomoc. Na początek historia potem pytania a potem błagania o nie zjedzenie i nie wkurzanie się na mnie :P
I. Historia
Ni cholery do tej pory nie wiem czy napęd działa. Znaczy coś tam działa ale czy poprawnie tego nie wiem. Jak to wygląda. Otóż zeszłej zimy i tej zimy chciałem się trochę pobawić na polu sąsiada. Przy okazji chciałem sprawdzić co z tym 4x4. Teoretycznie 2002 rok więc powinien być stały. Rozumiem to tak że jak stanę na śliskim czterema kołami, to cztery koła targają tak samo. No i u mnie jest inaczej. Gdy stanę na śniegu pod górę to przód rwie przez śnieg i trawę do korzeni tył nic. Gdy chcę porobić bączki, to auto się nie obraca. W sensie przód skręcony targa więc w moim mniemaniu po dodaniu gazu autem powinno obrócić a tu niespodzianka auto jedzie prawie na wprost . z drugiej strony gdy jest błoto to czasem potrafi pojawić się uślizg tyłu :-/
część druga tej opowieści:
Pojechałem dziś na błotnistą drogę. Gaz w podłogę. Przód rwie mało się do pokładów soli pod Bochnia nie dokopie, tył po chwili zaczyna się również obrać ale z duuuużo mniejszą siłą.
Nie słychać żadnych wyć, szumów, szarpań itp.
Wlazłem pod auto, na tyle na ile się dało. Żadnych przewodów przy moście nie widzę. Naklejki też żadnej nie widziałem. Aż nie zacząłem drapać brudu. Tyle że nie udało mi się w całości zdrapać (jutro pojadę na jakiś podnośnik).
Tyle ile mi się udało tyle zrobiłem fotki (zaraz dorzucę). Naklejka jest zupełnie pomarańczowa i zupełnie inna niż na zdjęciach które widziałem do tej pory. Jako że nie udało mi się w całości doczyścić więc tez nie bardzo wiem co na niej piszę oprócz tego co widać.
Widać coś o oleju do LSD
Po sprawdzeniu vinu pojawia mi się:
5002 LSD
Auto w zimie zachowuje się tak:
II. Teraz pytania
1. W jakim stosunku powinien być przenoszony napęd na tył przy AWD? (50/50)
2. Czy widoczna na zdjęciu pomarańczowa naklejka jest normalna czy raczej nie było takich na mostach w moim modelu?
3. Zakładam że jednak jest to most z LSD. Czy tylko tył czy przód również?
4. Czy jeżeli przód nie to znaczy że do obu mostów powinien być stosowany różny olej?
5. Jak duże zniszczenia w moście z LSD mógł zrobić Castrol EPX 90
6. Czy Sanciak na śniegu lub na błocie powinien móc się obracać czy raczej to co jest na filmie to normalne zachowanie?
7. Co jeszcze powinienem wiedzieć?
III. Prośby i błagania.
Naprawdę kompletnie się na tym nie znam, a pisząc tego posta nie miałem zamiaru nikogo wkurzać czy robić na złość. Przeczytałem wszystkie wątki ale jakoś to do mnie nie dociera, więc bardzo proszę o spokojną i rzetelną informację :)
Przepraszam i dziękuję :)
Zdjęcie mostu na dysku googla żeby nie zmniejszać rozdzielczości:
https://drive.google.com/open?id=0B7DJ2gCAZyN0TlIxU2JXSXRJTkk
-
Masz stały napęd 4WD (bez sprzęgła między wałem, a tylnym mostem) z LSD.
Olej do mostu z LSD http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=6023&postdays=0&postorder=asc&highlight=most&start=0
http://www.fotosik.pl/zdjecie/b9053d9e3db54e51
-
1. W jakim stosunku powinien być przenoszony napęd na tył przy AWD? (50/50)
2. Czy widoczna na zdjęciu pomarańczowa naklejka jest normalna czy raczej nie było takich na mostach w moim modelu?
3. Zakładam że jednak jest to most z LSD. Czy tylko tył czy przód również?
4. Czy jeżeli przód nie to znaczy że do obu mostów powinien być stosowany różny olej?
5. Jak duże zniszczenia w moście z LSD mógł zrobić Castrol EPX 90
6. Czy Sanciak na śniegu lub na błocie powinien móc się obracać czy raczej to co jest na filmie to normalne zachowanie?
7. Co jeszcze powinienem wiedzieć?
ad.1 W normalnych drogowych warunkach napęd rozdzielany jest jeśli dobrze pamiętam w proporcji 60/40
ad.2 Naklejka jest fabryczna,znaczy normalna. Ja tam mam zieloną.
ad3. Jeśli masz LSD to masz w tylnym moście.
ad.4. Tak-w centralnym dyferencjale 75W90 a w tylnym moście z LSD 75W140 LSD. Są też oleje 75W90 LSD.
ad.5 No nie wiadomo, ale coś tam się mogło podziać, choćby dlatego,że Castrol EPX 90 to jest olej mineralny a oleje do dyfrów powinny być syntetyczne. Jak po zlaniu tego EPX-a nie było glutów ani opiłków to jest szansa,że wszystko o.k.
ad.6 Nie wiem skąd pomysł,że Sanciak w błocie lub śniegu powinien się kręcić? Napęd 4x4 jest po to,żeby auto lepiej trzymało się drogi.Ja wiem,że może fajnie jest kręcić bączki, ale wygląda z tego filmu,że masz po prostu dobrą przyczepność. Czyli jest tak jak powinno być.
-
5. Jak duże zniszczenia w moście z LSD mógł zrobić Castrol EPX 90
http://terracan.pl/viewtopic.php?f=5&t=29&p=1423&hilit=olej+lsd&sid=dc1dfee29dcad64c1376eb8919eeb969#p1423
-
Santa Fe 2001 - test napędu na rolkach:
-
Chyba coś Ci się kolego pomyliło,bo ja tam widzę Toyoty.
-
Mój błąd, link już poprawiony.
-
Fajne. Ciekawe czy w SM był napęd LSD czy stały czy elektryk...
-
Stały bez SLD. Widać to np. 2.36 Jak by miał SLD to by się wyciągnął z tego bez problemu.
-
Coś chyba SM miał nie tak do końca sprawny tylny napęd, w 30s, gdy przód na rolkach, tył powinien popchnąć. Taki chyba jest główny zamysł napędu 4x4.
-
Zgadza się. Auto jest przedliftowe, czyli powinien mieć stały 4x4. Albo jest niesprawny albo po prostu wbrew podpisowi na filmie nie ma wogóle 4x4.
-
Przecież kręci wszystkimi kołami, więc jak może nie mieć 4x4...
Nie jasną sprawą jest działanie centralnego lsd, bo skleja tylko w jedną stronę. Nie wiem, czy wynika to z jakiejś usterki, czy z samej konstrukcji dyfra (z założenia przekazuje więcej momentu na przód).
-
No tak,masz rację vavoom z tym 4x4 :oops: :mrgreen: Ale o jakim centralnym LSD mówisz, bo LSD był w tylnym moście i to nie we wszystkich autach. Santa FE SM przed liftem nie miał natomiast żadnej formy blokowania centralnego dyfra.
-
Z bardzo ogólnej wiedzy, jaką mam na temat napędów Hyundaia kojarzę, że SM 2.7 V6 ma centralny planetarny dyfer z wiskozą autorstwa Steyr Daimler Puch, inicjalny podział przód/tył 60/40.
Jeśli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi, ale w takiej sytuacji o jakiej niesprawności piszecie powyżej? Jeśli dyfer jest otwarty, to tak się właśnie ma zachowywać i niejasnością byłoby, dlaczego zjechał z rolkami pod tylną osią, a nie dlaczego miał problemy z rolkami pod przednią.
-
Jeśli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi, ale w takiej sytuacji o jakiej niesprawności piszecie powyżej? Jeśli dyfer jest otwarty, to tak się właśnie ma zachowywać i niejasnością byłoby, dlaczego zjechał z rolkami pod tylną osią, a nie dlaczego miał problemy z rolkami pod przednią.
Zjechał(rolki pod tylną osią), bo ma przyczepność na osi napędzanej. Szczegółów napędu w 2.7 AWD AT nie znam na tyle,żeby być pewnym, ale skoro jak mówisz w tym modelu jest wisko w centralnym dyfrze(czyli normalnie bez uślizgu jest 2WD/FWD), to chyba właśnie po to, żeby dołączyć tył,jeśli ślizga się przód ?? Czyli z rolkami pod przednimi kołami powinien szybciej dołączyć tył, a on miele i miele.
Tak czy siak LSD nie ma bo jak napisałem w 2:36 tylne koło ma przyczepność i LSD powinno zadziałać i wyciągnąć auto.
Oczywiście byłem w błędzie że może nie ma 4x4 bo nie obejrzałem dokładnie pierwszym razem, ale widać w 2:43 jak ładnie pracuje i rozdziela napęd.
-
napęd stayer puch to chyba pierwszy z montowanych napędów stałych w sm...lsd to już polift raczej
-
Zjechał(rolki pod tylną osią), bo ma przyczepność na osi napędzanej. Szczegółów napędu w 2.7 AWD AT nie znam na tyle,żeby być pewnym, ale skoro jak mówisz w tym modelu jest wisko w centralnym dyfrze(czyli normalnie bez uślizgu jest 2WD/FWD), to chyba właśnie po to, żeby dołączyć tył,jeśli ślizga się przód ??
Nie, wszystko wymieszałeś.
Mylisz sprzęgło wiskotyczne dołączające tylną oś z centralnym dyfrem z wiskozą (czyli dyfrem zintegrowanym ze sprzęgłem odpowiadającym za częściowe/chwilowe 'blokowanie' dyfra, czyli visco LSD). To stały napęd obu osi, w przypadku Santa Fe z asymetrycznym rozdziałem momentu (60/40). Z nieznanych mi powodów centralne LSD "sklejało" kiedy przyczepności nie miała tylna oś, a nie chciało sklejać, kiedy przyczepności nie miała przednia oś.
Gdyby Santa Fe miał sprzęgło wiskotyczne dołączające tylną oś, to nie miałby możliwości kręcenia tylko tylną osią. A kręci.
A gdyby nie miał centralnego LSD, to w ogóle by z rolek nie zjechał.
This system is compact and clever and was developed by Austrian four-wheel-drive specialists Steyr-Daimler-Puch. The system combines proven engineering in innovative ways. A planetary differential inside the front transaxle splits the drive torque equally between the front wheels, and 60/40 between the front and rear axles. A viscous coupling between the front and rear axles overrides the differential if the wheels at either end begin to slip. This is a simple, purely mechanical system that's been around for decades, and it works very well with no attention whatever from the driver. All four wheels are driven all the time, with the coupling limiting the difference in speed between the front and rear axles. So if a front wheel starts to spin, torque is immediately re-directed to the rear, and vice versa.
-
Nie jestem ekspertem, miałem SM z tylnym dyfrem LSD i o ile pamiętam LSD przeciwdziała pełnemu uślizgowi tylnego mostu, tj gdy jedno z kół traci przyczepność, napęd przechodzi na drugie koło w tym samym kierunku, bez LSD koło z przyczepnością stoi.
LSD raczej nie ma bezpośredniego wpływu na cały napęd 4x4
Na filmiku widać że na "poślizgu" tylnego koła drugie stoi - brak LSD
-
Nie chodzi o LSD na tylnej osi, tylko o międzyosiowe (centralne). A to ma kluczowy wpływ na cały napęd.
-
Panowie, kluczowe jest w tym wypadku to, jaki to dokładnie model Santa Fe, z jakiego rynku, jaki mechanizm przeniesienia napędu posiada Santa Fe SM 2,7 przedstawiony na filmie. Ja nie będę się spierał, bo miałem SM z innym silnikiem ale na forum nawet w tym wątku znajdują się wpisy właścicieli SM 2,7 gdzie opis ich napędu stoi w sprzeczności z tym co pisze kolega vavoom(ale też mogło się zdarzyć, że ktoś nie do końca zna swoje auto). Sprawa jest bardzo ciekawa, więc mam nadzieję, że w końcu znajdzie się jakiś tekst źródłowy który wyjaśni co dokładnie siedzi w tym aucie i jak działa :-D Serdecznie pozdrawiam.
-
W temacie rodzaju mechanizmu nie ma żadnych wątpliwości:
https://www.awdwiki.com/en/hyundai/#Santa_Fe_I_2_7V6__2_0_diesel_2001_2006
Test jasno wykazał, że to wersja z w/w centralnym mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu. Pytaniem pozostaje sprawność tego mechanizmu, jeśli ktoś chciałby przetestować swój egzemplarz i porównać, to proszę o kontakt.
-
Mam wrażenie że ogólnie chyba mylimy pojęcia - z tego co wiem LSD dotyczy tylko i wyłącznie tylnego mostu, wspomniane "centralne LSD" to po prostu sprzęgło wiskotyczne które reguluje podział przeniesienia mocy pomiędzy przednią a tylną osią, stosowane w SM przed liftem. Po lifcie dodano mechanizm dołączania tylnej osi - nie wiem czy pozostawiono wiskozę.
Nie spotkałem się nigdzie wcześniej żeby nazywano je "LSD" a interesowałem się tematem napędu 4x4 w swoim SM przez 5 lat użytkowania :)
-
Wyjaśniałem kilka komentarzy wyżej czym jest sprzęgło wiskotyczne, a czym jest mechanizm różnicowy ze sprzęgłem wiskotycznym.
Jeśli mechanizm różnicowy ma jakikolwiek układ ograniczający jego poślizg, to jest to Limited Slip Differential. Z definicji. Bez znaczenia, czy jest na osi, czy między osiami.
A chyba nikt nie ma wątpliwości, że Santa Fe nie ma otwartego centralnego dyfra.
-
Wcale tego nie neguję, jednak nikt na tym forum nigdy wcześniej nie nazwał tego inaczej niż przekładnia kątowa ewentualnie reduktor :) nawet gdy był temat poszukiwań w związku ze zmianą napędu z 2WD na 4WD :)
-
W temacie rodzaju mechanizmu nie ma żadnych wątpliwości:
https://www.awdwiki.com/en/hyundai/#Santa_Fe_I_2_7V6__2_0_diesel_2001_2006
Test jasno wykazał, że to wersja z w/w centralnym mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu. Pytaniem pozostaje sprawność tego mechanizmu, jeśli ktoś chciałby przetestować swój egzemplarz i porównać, to proszę o kontakt.
No i właśnie o tę sprawność mechanizmu toczymy zajadłą dyskusję :mrgreen: . Logicznie myśląc, gdyby mechanizm (jakkolwiek zwany)był sprawny, to przy przedniej osi na rolkach spokojnie by zjechał, bo nawet 40% "napędu" to więcej niż to co na filmie. Chętnie bym wjechał na takie rolki swoim Santkiem, ale trochę daleko :-/
-
@wydminianin, dokładnie to napisałem w pierwszym komentarzu dotyczącym testu... :-)
Wg właściciela samochodu wszystko jest sprawne.
Kolego @vanhelsing, widzę, że jesteś z Rzeszowa. Czy napęd w Twoim SM to nie czasem to samo, co w testowanym egzemplarzu? Tak twierdzi awdwiki.
-
Czytałem opis w adwiki. Powiem szczerze-nie wiem czy to na pewno dokładnie taki sam napęd. Rozmawiałem z kilkoma osobami przed zakupem auta żeby dobrze wybrać. Bardzo chciałem mieć Santa Fe z automatem i wtedy odradzano mi to zestawienie. Mechanik pracujący w serwisie ASO Hyundai mówił, że ten napęd łączony z automatem to w razie usterki kłopoty i duże koszty. Takie same opinie usłyszałem w znanej w całej Polsce firmie specjalizującej się w częściach do Koreańczyków. Polecali natomiast model łączony z manualną skrzynią z uwagi na bezawaryjność i świetne działanie w każdych warunkach i to się potwierdziło w użytkowaniu. Pamiętam,że ten znajomy z ASO Hyundai użył określenia, że "stały napęd w automacie wcale nie jest stały, prawdziwy stały będziesz miał w manualu". Czyli według nich napęd w tych autach się różnił :-/ W końcu kupiłem 2.0 CRDI z manualem ale dlatego,że nie udało się znaleźć dobrego i ładnego automatu. Dlatego tak ciekawi mnie ta dyskusja. Powiem jeszcze tyle, że mój samochód bez problemu wyjechał by z każdej sytuacji na filmie. Nie testowałem go na rolkach,ale w wielu sytuacjach w normalnym aktywnym używaniu. Mam duże gospodarstwo rolne zamienione na siedlisko rekreacyjne. Dojazd gruntówką,szutrówką,lasem,koleinami itp. Na wiosnę w rozmokniętej ziemi jak budyń lub błocie 20cm bez problemu, w lecie pod górkę o dużym nachyleniu po mokrej trawie bez problemu. W zimie raz jechałem w śniegu który miał 30-40 cm, podłoże szutrowe i jechał....w każdych warunkach. Trawersowałem płytkie rowy, bawiłem się fajnymi wykrzyżami mimo,że to nie terenówka :mrgreen: To genialne auto, które z dobrymi oponami i nie mówię o ATR potrafi naprawdę wiele o ile ma LSD :mrgreen:
-
Powiem jeszcze tyle, że mój samochód bez problemu wyjechał by z każdej sytuacji na filmie
Odważne stwierdzenie. Jesteś z Rzeszowa, zapraszam zatem na test. Przekonamy się, czy wyjedzie i przy okazji dostarczymy forumowiczom nowych informacji :idea:
Pamiętam,że ten znajomy z ASO Hyundai użył określenia, że "stały napęd w automacie wcale nie jest stały, prawdziwy stały będziesz miał w manualu
Nie wiem jak wersje z innymi silnikami, ale testowany 2.7 z automatyczną skrzynią miał napęd stały i nie ma w tym temacie żadnych wątpliwości.
Układ ten występuje pod nazwą DDU (Double Differential Unit), tu można poczytać o zasadzie działania (niestety w języku rosyjskim):
https://www.drive2.ru/l/4062246863888201037/
-
. Pamiętam,że ten znajomy z ASO Hyundai użył określenia, że "stały napęd w automacie wcale nie jest stały, prawdziwy stały będziesz miał w manualu". :
Napęd w SF SM się kompletnie niczym nie różni w zależności od skrzyni biegów. Opowiadali Ci po prostu bzdury (biorąc pod uwagę fachowość ASO w Rzeszowie - szczególnie byłego ASO na Rejtana - nawet się nie dziwię, że takie głupoty opowiadali - to i tak mały kaliber niewiedzy :-) ).
W innych samochodach jest różnie - np. Subaru Forester z tamtych lat (nie pamiętam jaki to symbol modelu) automat nie miał np. LSD w tylnym moście - ale to zupełnie inna bajka.
Co do dzielności SM-a ze stałym napędem nie mam żadnych wątpliwości. Miałem wersję z automatem i LSD - nie było np. problemu z wjechaniem i wyjechaniem z folii przykrytej błotem pośniegowym, breją solną i ciężko powiedzieć czym jeszcze (na nogach nie dało się na tym ustać). Wszystko na oponach wielosezonowych.
-
Kolega @volcan ma rację. Przejrzałem dziś sporo materiałów, także publikacji prasowych Hyundaia z tamtych lat. Ani słowa o różnicach dla MT i AT.
A co do Subaru, to nie chodzi o lsd w tylnym moście, a o cały układ awd, który jest inny dla MT, inny dla 4AT/CVT, inny dla 5AT i jeszcze inny dla wersji sportowych. Zasada obowiązuje do dziś.
-
Pozostaje zebrać kilka aut i wybrać się na rolki :mrgreen:
-
Ja mam AT i podobno LSD. Chętnie poddam się testom na rolkach...
-
Jesteś z Rzeszowa, zapraszam zatem na test. Przekonamy się, czy wyjedzie i przy okazji dostarczymy forumowiczom nowych informacji
Dzięki za propozycję, ale ja pomykam już innym pojazdem a forum odwiedzam bo lubię :-D
-
Posiadam Santa FE SM z 2002 ze stałym napędem 4x4. Można się kiedyś ustawić na czasie.
-
Kolegów zainteresowanych testem na rolkach proszę o kontakt priv.