HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Tucson JM => Wątek zaczęty przez: aniwo w 04 Listopad 2012, 14:57:59
-
Witam!
Od dłuższego czasu tj od ok 5 miesięcy mam problem z tucsonem a mianowicie gaśnie on w trakcie jazdy. Zaświeca się wtedy check. Nie byłby to aż taki koszmar gdyby nie to, że nie chce odpalić po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Należy wyjąć kluczyk, włączyć i wyłączyć alarm i wtedy próbować. Po podpięciu do komputera w serwisie stwierdzono, że to regulator ciśnienia- został więc wymieniony. Kolejno wymieniono oczywiście filtr paliwa, pompę paliwa... a problem nadal został nierozwiązany... Zregenerowano wtryski - uspokoiło się trochę, ale nadal zdarzało się, że gasł. Od 2 tygodni problem powrócił ze zdwojoną siłą. Odwiozłam więc samochód do mechanika - stwierdził, że wtryski są ok ale znów padł regulator ciśnienia. Został więc znów wymieniony. Odebrałam samochód i na drugi dzień znów zaczął gasnąć...
Proszę o sugestie gdzie dalej szukać problemu bo mnie już brakuje cierpliwości a samochodem boję się już jeździć... Nie mówiąc o pieniądzach skasowanych przez mechaników, które zostały wyrzucone w błoto..
-
Witam. Opisz szczegóły gaśnięcia. Czy w trakcie jazdy przy określonych obrotach silnika, czy jak spuścisz z gazu ? Opisz szczegóły w jakich warunkach to się odbywa? Poza tym napisz konkretnie jaki masz silnik, bo w 2004 roku raczej nie było 110 kW (150 kM). Czy masz filtr dpf?
-
Witaj. Faktycznie pomyliłam się przy zaznaczaniu mocy silnika - jest 83 kW i 111 kM.
Tucson gaśnie najczęściej przy redukcji biegu ale zdarza się także przy dodawaniu gazu a czasem także przy jednostajnej jeździe. Ostatnio zaczął też gasnąć przy gwałtownym hamowaniu ale wtedy odpala normalnie bez konieczności włączania i wyłączania alarmu. Koszmar.. Dzięki za zainteresowanie..
-
Kurcze. Powiem szczerze, że zbaraniałem. Diesel generalnie po odpaleniu nie potrzebuje prądu. Musi być więc coś nie tak z dostarczaniem paliwa. Kiedyś w mercedesie miałem zapchany filtr paliwa znajdujący się w zbiorniku paliwa, ale nasze Tucsonki mają pompę paliwa w zbiorniku, więc myślę, że mechanik wszystko tam posprawdzał i nie ma z tym już problemu. Może jeszcze sprawdź, czy nie masz wycieku w instalacji paliwowej (chociaż nie bardzo rozumiem jaki mogłoby mieć to wpływ na gaśnięcie auta). Popytam jeszcze znajomych biegłych w temacie i się odezwę.
-
Wycieku na pewno nie ma. Jest sucho i żadnych oznak wycieku nie ma ... Powiem szczerze, że mechanicy uparli się na układ paliwowy a ja coraz bardziej skłaniam się do elektryki. aha i jeszcze jeden mechanik stwierdził, że do pompy paliwowej dochodzi jakiś kabel - prawdopodobnie zabezpieczenie ale nie oryginalne. alarm i immobiliser są sprawne...
-
aha i jeszcze jeden mechanik stwierdził, że do pompy paliwowej dochodzi jakiś kabel - prawdopodobnie zabezpieczenie ale nie oryginalne. alarm i immobiliser są sprawne...
I tu pewnie jest pies pogrzebany - dodatkowe odcięcie pompy paliwa, które z jakichś tam powodów zaczyna szwankować. Jak masz nieoryginalny autoalarm, który ewentualnie rozbudowany jest o to właśnie dodatkowe odcięcie elektrycznej pompy paliwa, to on może być przyczyną Twoich problemów.
-
Cześć!
Z mojej wiedzy (mogę się mylić) nowoczesne silniki diesla są dość złożone i nie wystarczy jak w przypadku np. WV Golf II 1.6 podać mu napięcie na cewkę pompy wtryskowej i silnik pracuje lub nie. Silnik Tucsona ma komputer którym sterują poszczególne czujniki a on z kolei silnikiem. Sam układ paliwowy jest dość złożony dwie pompy paliwa, pompo-wtryski, czujniki. Według mnie problem może być dość złożony tak jak w przypadku stuków, drgań z okolic sprzęgła i skrzyni biegów w Tucsonach (temat był już poruszany, a sam z nim mam problem).
Swego czasu w Peugeocie 307 znajomy miał podobny problem diagnoza serwisu brzmiała: opiłki metalu w układzie paliwowym które zatykały czujniki i wtryski. Też gasł, silnik chodził jak trafiło.
Pozdrawiam!
Wladek
-
Jak szukanie igły w stogu siana... Autoalarm jest oryginalny, ale najwyraźniej ktoś potrzebował dodatkowych zabezpieczeń... Mają to sprawdzić jeszcze raz... Problem z peugeotem mnie zaciekawił bo podobny. I tak się teraz zastanawiam, że przy wymianie regulatora ciśnienia okazało się, że jest on uszkodzony mechanicznie tzn. (przepraszam za niefachowość) ułamana jest końcówka. To co stało się z jej resztą?