HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Accent => Wątek zaczęty przez: kml w 28 Październik 2012, 21:17:22
-
Na YT było trochę accentów turbo, ale to głównie 1,5 Szczerze wątpię aby z 1,3 można było coś wycisnąć ekstra bo kompletnie bezsensownej ilości pieniędzy :/
O spopielonym sprzęgle i zmielonej skrzyni nie wspomnę ;/
[ Komentarz dodany przez: Zbyszek: 2012-11-03, 00:01 ]
Wątki zostały wydzielone z innego tematu.
-
Na YT było trochę accentów turbo, ale to głównie 1,5 Szczerze wątpię aby z 1,3 można było coś wycisnąć ekstra bo kompletnie bezsensownej ilości pieniędzy :/
Jak już nawet są nagrania to z reguły nie podają szczegułów. No i tak konkretnie to chyba nikt do tego nie podszedł. A szkoda bo ciekaw jestem ile można z tego wykrzesać i jakim kosztem :roll:
-
Kiedyś, kiedyś, kiedyś na poprzednim forum zrobienie 1,5 (chyba) Turbo kosztowało, na dzień dobry, 7 tys PLN...
Nie wiem co ze skrzynią, która najwyższych lotów nie jest, a potem sprzęgło, przeguby etc. Gdzieś tam na YT ktoś pisał, że blok 1,5 PODOBNO wytrzymuje 300 KM, ale ile w tym prawdy to nie mam pojęcia.
Gdyby kiedyś ktoś chciał dłubać accenta to i tak powinno się zacząć od kupna 1.6 16V z USA/Kanady i dopiero później coś tam działać a i tak stawiam na to, że efekt będzie lekko z bani bo samochód zerwie przyczepność na 4 biegu (jako widziałem na YT)
Niestety nic mi nie wiadomo na temat przełożenie całego silnika ze skrzynią, ale to i tak jest czysto akademickie bo koszt byłby po prostu apokaliptyczny.
-
blok 1,5 PODOBNO wytrzymuje 300 KM, ale ile w tym prawdy to nie mam pojęcia.
Nie trzeba od razu 300, jakby z 86 do 120 się moc podniosło to już byłaby pewnie ogromna różnica w takiej lekkiej budzie ;-) Gdyby kiedyś ktoś chciał dłubać accenta to i tak powinno się zacząć od kupna 1.6 16V z USA/Kanady i dopiero później coś tam działać
Opcja z tuningiem 1.3 byłaby ciekawsza chociażby z tego powodu, że bardziej "egzotyczna" - chyba nikt się jeszcze za to nie brał na poważnie 8-)
-
Tuning 1,3 jest bez sensu :(
1. Sprzęgło się wysra momentalnie.
2. Skrzynia się wysra momentalnie.
3. Koszt byłby absurdalny.
4. Komplikacje są gigantyczne.
5. Trwałoby to CH G W ile czasu...
-
1. Sprzęgło się wysra momentalnie.
2. Skrzynia się wysra momentalnie.
Skąd te przekonania? :roll:
W 1.5 jest inna skrzynia?
-
Fabryczne sprzęgło w 1.3 jest WYJĄTKOWO delikatne a i skrzynia jest na poziomie LEDWO akceptowalnym.
Nawet gdyby jakimś automagicznym sposobem wydobyć więcej mocy to jest gwarantowane iż zaczną się problemy z przeniesieniem napędu.
-
Fabryczne sprzęgło w 1.3 jest WYJĄTKOWO delikatne
Czy ja wiem... mam ok. 180tys. km przejechane i chodzi elegancko więc chyba aż tak źle z tym sprzęgłem nie jest ;-)
-
Mam już 2 dowód rejestracyjny w accencie i do tej pory sprzęgło było wymienione przy 75 300 czyli zaraz po kupnie i potem jeszcze raz kiedy się przyjarało w nieznany mi sposób. W tej chwili jest dobrze bo się nie ślizga, ale prawda jest taka, że jakakolwiek ostra jazda skutkuje znajomym zapachem w kabinie wobec czego nadal uważam, że sprzęgło jest bardzo delikatne i kompletnie nie nadaje się do ostrego traktowania a cały czas mówimy o samochodzie, który kiedyś miał 85 koreańskich koni mechanicznych.
Mając to na uwadze oraz bardzo dokładnie znając skrzynie biegów jestem przekonany o tym, że jakakolwiek ekstra moc będzie fajna tylko przez pierwszy miesiąc a później zaczną się problemy.
Mało co sprawiłoby mi taką radość gdyby accent miał silnik 2.0 i do tego dobrą skrzynię, ale taka przeróbka jest po prostu totalnie bez sensu chyba, że użyje się wyłącznie nadwozia jako skóry a cała reszta będzie robiona od podstaw.
-
Łukasz, jeśli już rozmawiamy o Accencie LC to w moim sprzęgło wymieniałem przy przebiegu ok. 130 tys. km. Wywalone sprzęgło było częścią oryginalną. Tarcza ma 184 mm średnicy (dane wg katalogu bo sam nie mierzyłem gdyż nie była mi ta wiedza potrzebna). Zestaw wyglądał jak sprzęgło z Cinqecento więc nie sądzę aby na dłuższą metę miał przenosić dużą moc. Trzeba by poza tym pomyśleć nad "lepszymi" przegubami na mój gust.
Mając to na uwadze oraz bardzo dokładnie znając skrzynie biegów jestem przekonany o tym, że jakakolwiek ekstra moc będzie fajna tylko przez pierwszy miesiąc a później zaczną się problemy.
I wszystko w tym temacie. Swoją drogą nie znam przypadku kiedy ktoś odważył by się kombinować z mocą Accenta przy seryjnych pozostałych gratach. Koniec OT.
-
taka przeróbka jest po prostu totalnie bez sensu
Może z tym jest tak jak z pewnym powiedzeniem Einsteina:
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi."
I tym optymistycznym akcentem możemy zakończyć dyskusję. Ew. moderacja mogłaby to przenieść do nowego wątku np. "Dywagacje nt. sensu podnoszenia mocy w Accencie LC 1.3" :)
-
Mój drogi, jest dramatyczna różnica pomiędzy "NIEDASIĘ" a "nikt tego nie robi ze względu na bardzo duży koszt, jeszcze większą komplikację i nędzny efekt na samym końcu".
Jeszcze na poprzedni forum, które dzięki Witkowi poszło z dymem, temat był bardzo mocno wałkowany i NIC z tego nigdy nie wyniknęło Był jeden accent turbo, ale stawiam na to, że 1,5 a właściciel miał warsztat więc nie płacił za przeróbkę a i tak nie było tanio a cała sytuacja miała miejsce kiedy accent był 5 a nie 10 latkiem.
Będę przeszczęśliwy jeżeli zostaniesz pierwszą osobą, która dłubnie seryjne 1.3 tak żeby to naprawdę zaczęło jeździć a następnie zrobisz nim choć ze 30 tys km i uczciwie podzielisz się wrażeniami z eksploatacji.
Do accenta 2 nawet w Korei nie ma tuningowych gratów a przynajmniej nie było kiedy nieco się tym interesowałem i stawiam kebaba, że teraz też nic nie ma. Każda jedna przeróbka silnika to po prostu rzeźba a że LC nie był aż tak popularny jak lanos to nikt z nas nie ma Home Made Turbo, których w lanosach było naprawdę dużo.
-
Mój drogi,
A fe...
NIEDASIĘ" a "nikt tego nie robi ze względu na bardzo duży koszt, jeszcze większą komplikację i nędzny efekt na samym końcu".
Nie zrozumiałeś co miałem na myśli. Przeróbek być może nie ma bo każdy uważa, że to jest bez sensu. W końcu może się znaleźć ktoś kto tak nie będzie uważał i zrobi to. Dopiero wtedy okaże się na ile jest to sensowne.
Będę przeszczęśliwy jeżeli zostaniesz pierwszą osobą, która dłubnie seryjne 1.3 tak żeby to naprawdę zaczęło jeździć a następnie zrobisz nim choć ze 30 tys km i uczciwie podzielisz się wrażeniami z eksploatacji.
Nie mam takich planów póki co, to czysto teoretyczna dyskusja. Nie mniej jednak skoro mam przejechane 180tys. km a sprzęgło nie wykazuje oznak zużycia to sądzę, że po podniesieniu mocy do załóżmy 120KM sprzęgło mogłoby wytrzymać te 30tys. km ;)
Poza tym można dorobić mocniejsze sprzęgło. Ograniczeniem jak zwykle są tylko koszty. Wszystko to przekroczyłoby znacznie wartość rynkową auta więc jeżeli ktoś podszedłby do tego na zasadzie, że po co to robić skoro nigdy się nie zwróci to faktycznie nie miałoby to sensu.
PS Dobrze byłoby jakby moderacja wydzieliła część dyskusji do nowego wątku bo trochę odeszliśmy od głównego tematu.
-
A fe...
:shock: ?
Nie zrozumiałeś co miałem na myśli. Przeróbek być może nie ma bo każdy uważa, że to jest bez sensu. W końcu może się znaleźć ktoś kto tak nie będzie uważał i zrobi to. Dopiero wtedy okaże się na ile jest to sensowne.
Accent 2 ma ponad 10 lat w tej chwili. Jeżeli do tej pory nikt tego nie zrobił to już nie zrobi w ogóle. Ten silnik nie ma żadnego ukrytego potencjału a przeniesienie napędu woła o pomstę do nieba. To są dwa dosyć ważne, przynajmniej według mnie, powody dla których nikt nie tuninguje accentów.
Nie mam takich planów póki co, to czysto teoretyczna dyskusja. Nie mniej jednak skoro mam przejechane 180tys. km a sprzęgło nie wykazuje oznak zużycia to sądzę, że po podniesieniu mocy do załóżmy 120KM sprzęgło mogłoby wytrzymać te 30tys. km ;)
Przejechałeś od nowości 180 tys km na jednym sprzęgle? 120km to jest 40 więcej niż seria czyli 30% więcej - jestem się gotów tu i teraz założyć, że sprzęgło padnie momentalnie i nie mówię tutaj o bezmyślnym katowaniu tylko o jeździe kiedy nie myśli się o benzynie.
Ograniczeniem jak zwykle są tylko koszty.
Tylko koszty :mrgreen:
Gdyby accent miał być dobrze stuningowany to dawno by był a do tej pory jedyne co mamy to trochę filmów na YT i nikogo kto ma coś takiego w swoim samochodzie vide lanosy turbo z przeszczepami z saaba i opla, które mają po ponad 200 koni.
-
PS Dobrze byłoby jakby moderacja wydzieliła część dyskusji do nowego wątku bo trochę odeszliśmy od głównego tematu.
Tak też się stało.
można dorobić mocniejsze sprzęgło. Ograniczeniem jak zwykle są tylko koszty. Wszystko to przekroczyłoby znacznie wartość rynkową auta więc jeżeli ktoś podszedłby do tego na zasadzie, że po co to robić skoro nigdy się nie zwróci to faktycznie nie miałoby to sensu.
Otóż to ;-)
-
:shock: ?
Gdyby to kobieta napisała byłoby wszystko w porządku ale jak facet do drugiego faceta mówi "mój drogi" to jest coś nie tak... ;)
Przejechałeś od nowości 180 tys km na jednym sprzęgle?
Tak, tzn. jakbyśmy mieli być dokładni to użytkowników w rodzinie jest kilku. Niemniej jednak auto od nowości w tych samych rękach, przebieg więc w 100% autentyczny, w tej chwili ponad 180tys. km i sprzęgło nie wymieniane.
Mało tego, nic nie wskazuje na to by się miało zaraz skończyć :)
120km to jest 40 więcej niż seria czyli 30% więcej - jestem się gotów tu i teraz założyć, że sprzęgło padnie momentalnie i nie mówię tutaj o bezmyślnym katowaniu tylko o jeździe kiedy nie myśli się o benzynie.
Jakby mi ktoś taki tuning zasponsorował (bo koszty na pewno są bardzo duże) to mógłbym się zakładać :)
Gdyby accent miał być dobrze stuningowany to dawno by był a do tej pory jedyne co mamy to trochę filmów na YT i nikogo kto ma coś takiego
Tu głównie popularność zaważyła pewnie, jak już zdążyłeś zauważyć. Lanosów jest znacznie więcej więc znalazło się trochę osób, które chciały się wyróżnić i trochę je podkręcić. Aczkolwiek takich lanosów też dużo nie ma.
vide lanosy turbo z przeszczepami z saaba i opla, które mają po ponad 200 koni.
Przeszczepy to już odrębna historia. Tutaj nic nie jest na zasadzie plug&play więc stopień komplikacji w przypadku Accenta byłby pewnie podobny jak przy Lanosie. Tyle, że po prostu chętni się nie znaleźli.
Mnie bardziej by ciekawiło ile można wycisnąć z fabrycznej jednostki ale tego się pewnie nigdy nie dowiemy. No chyba, że ktoś z Nas by się na to zdecydował. Ja raczej nieprędko choć jakby tak szóstka w totka się trafiła to pewnie bym postarał się o status najszybszego Accenta w Polsce :lol:
-
Gdyby to kobieta napisała byłoby wszystko w porządku ale jak facet do drugiego faceta mówi "mój drogi" to jest coś nie tak... ;)
Hmmm...
Mało tego, nic nie wskazuje na to by się miało zaraz skończyć :)
To jest dobra wiadomość, ale uważam że to jest dziwne tyle, że w pozytywnym znaczeniu. W warunkach warszawskich i przy warszawskim stylu jazdy 180kkm na jednym sprzęgle w accencie to nic innego jak SF.
Jakby mi ktoś taki tuning zasponsorował (bo koszty na pewno są bardzo duże) to mógłbym się zakładać :)
To się nie stanie :(
Tu głównie popularność zaważyła pewnie, jak już zdążyłeś zauważyć. Lanosów jest znacznie więcej więc znalazło się trochę osób, które chciały się wyróżnić i trochę je podkręcić. Aczkolwiek takich lanosów też dużo nie ma.
Relatywnie było ich/jest od cholery w stosunku do accenta. Do lanosów jest wszystko począwszy od zawieszeń poprzez hamulce na turbo skończywszy a sam temat modyfikacji silników jest oklepany do bólu.
Przeszczepy to już odrębna historia. Tutaj nic nie jest na zasadzie plug&play więc stopień komplikacji w przypadku Accenta byłby pewnie podobny jak przy Lanosie. Tyle, że po prostu chętni się nie znaleźli.
W lanosie jest bo pasują silniki od opla (jakiegoś tam) łącznie z tym, że na rynek niemiecki były fabryczne motory 2.0
Nikt nigdy nie grzebał accenta bo tam nie ma co włożyć po prostu.
Mnie bardziej by ciekawiło ile można wycisnąć z fabrycznej jednostki ale tego się pewnie nigdy nie dowiemy. No chyba, że ktoś z Nas by się na to zdecydował. Ja raczej nieprędko choć jakby tak szóstka w totka się trafiła to pewnie bym postarał się o status najszybszego Accenta w Polsce
Z dużą turbiną i bez podnoszenia kwestii żywotności silnika to można nadmuchać ponad 150km a jak dołożysz do tego NOS to, na krótką chwilę, nawet więcej :)
-
Gdyby to kobieta napisała byłoby wszystko w porządku ale jak facet do drugiego faceta mówi "mój drogi" to jest coś nie tak... ;)
Kolega kml pisząc ten post na pewno nie miał na myśli tego co sądzisz. Zapewniam.
w tej chwili ponad 180tys. km i sprzęgło nie wymieniane.
Mało tego, nic nie wskazuje na to by się miało zaraz skończyć :)
Tylko się cieszyć. Ja nie miałem tyle szczęścia choć uważam, że jeżdżę oszczędnie dla sprzęgła a auta prowadzę od ponad 20 lat.
W warunkach warszawskich i przy warszawskim stylu jazdy 180kkm na jednym sprzęgle w accencie to nic innego jak SF.
Nic dodać, nic ująć ;-)
-
Kolega kml pisząc ten post na pewno nie miał na myśli tego co sądzisz. Zapewniam.
No raczej 8-)
-
To jest dobra wiadomość, ale uważam że to jest dziwne tyle, że w pozytywnym znaczeniu. W warunkach warszawskich i przy warszawskim stylu jazdy 180kkm na jednym sprzęgle w accencie to nic innego jak SF.
Być może. Nie neguję tego bo mój nie jest eksploatowany w warunkach warszawskich.W lanosie jest bo pasują silniki od opla (jakiegoś tam) łącznie z tym, że na rynek niemiecki były fabryczne motory 2.0
O tym akurat nie wiedziałem a to faktycznie zmienia sporo jeśli plug&play pasują większe silniki. W Accencie trzeba byłoby kombinować.
Nikt nigdy nie grzebał accenta bo tam nie ma co włożyć po prostu.
Jak się chce to można tyle, że poziom komplikacji i koszty są większe. Pełno jest Fiatów 126p z większymi silnikami. Tam też wrzucenie większego silnika wiąże się z poważnymi modernizacjami a jednak całkiem sporo osób się za to zabrało. Niektóre z tych przeróbek to zwykłe druciarstwo ale jest co najmniej kilka godnych uwagi. Najmocniejszy ma zdaję sie nawet ponad 500KM ;-)
Tylko się cieszyć. Ja nie miałem tyle szczęścia choć uważam, że jeżdżę oszczędnie dla sprzęgła a auta prowadzę od ponad 20 lat.
Jeżeli spora część przebiegu to jazda po zakorkowanej Warszawie to mogłoby to wiele tłumaczyć. Styl jazdy też ma bardzo duże znaczenie ale tego się zdalnie nie da ocenić więc nie komentuję.
-
Jak się chce to można tyle, że poziom komplikacji i koszty są większe. Pełno jest Fiatów 126p z większymi silnikami. Tam też wrzucenie większego silnika wiąże się z poważnymi modernizacjami a jednak całkiem sporo osób się za to zabrało. Niektóre z tych przeróbek to zwykłe druciarstwo ale jest co najmniej kilka godnych uwagi. Najmocniejszy ma zdaję sie nawet ponad 500KM
Otóż nie. do 126 wchodzi wszystko i bardzo łatwo a zwłaszcza silniki motocyklowe i wtedy dopiero zaczyna się zabawa jak małer na światłach wydaje dźwięki jak Hayabusa :D
Na chwilę obecną nie znam żadnego silnika, który wchodzi do accenta na tyle dobrze, że nie trzeba ciąć nadwozia.
-
To nie lepiej kupić jakiegoś przecinaka w stylu BMW E30 2,3 czy 2,5 lub bardziej komfortowo Mercedes 124 Coupe ;>
Wydatek nie duży w stosunku do grzebania w Accencie i wizja bezsensownie wydanych pieniędzy, a spokojnie zaspokoi wszystkie motoryzacyjne potrzeby :)
-
No pewnie, że lepiej :)
-
Mało tego, nic nie wskazuje na to by się miało zaraz skończyć :)
Czasem awaria pojawia się nagle i dywagacje i zaczynającej się powolnej agonii odchodzą w niemoc.
-
Temat postu brzmi " Podnoszenie mocy w Accencie LC 1.3, przeróbki silnika itp. " a Wy o dupie maryny i sprzęgle gadacie. Sypią się i będą się sypały prędzej czy później. Po prostu musi się kiedyś skończyć.
By silnik ori accenta uturbić i się nie rozsypał to potrzeba kute bebechy wsadzić, skrzynie wymienić, bo się rozsypie a i za krótka się zrobi.
Łukasz, poczytaj trochę o montażu turbo a dopiero wtedy dalej się wypowiadaj w tym temacie.
Teoretycznie to mogą gruszki na wierzbie rosnąć.
-
Otóż nie. do 126 wchodzi wszystko i bardzo łatwo a zwłaszcza silniki motocyklowe i wtedy dopiero zaczyna się zabawa jak małer na światłach wydaje dźwięki jak Hayabusa :D
Oj nie wszystko a w każdym razie nie wszystko tak łatwo. Najmocniejszy ma ponad 500KM i silnik z... przodu ;)
To nie lepiej kupić jakiegoś przecinaka w stylu BMW E30 2,3 czy 2,5 lub bardziej komfortowo Mercedes 124 Coupe ;>
Wydatek nie duży w stosunku do grzebania w Accencie i wizja bezsensownie wydanych pieniędzy, a spokojnie zaspokoi wszystkie motoryzacyjne potrzeby :)
IMHO nie tak już abstrahując od tego, że ten wątek to dywagacje teoretyczne ;)
Czym się taki bmw wyróżnia na tle innych? Niczym a uturbiony Accent zdecydowanie by się wyróżniał.
Czasem awaria pojawia się nagle i dywagacje i zaczynającej się powolnej agonii odchodzą w niemoc.
Nagłe awarie sprzęgła są raczej rzadkie.
Łukasz, poczytaj trochę o montażu turbo a dopiero wtedy dalej się wypowiadaj w tym temacie.
Ja i kml rozpoczęliśmy ten temat więc stawianie mi warunków co do pisania w tym temacie przez Ciebie jest co najmniej bezczelne.
Jeśli mamy ochotę sobie porozmiawiać o dupie Maryny i sprzęgle to o tym właśnie będziemy rozmawiać.
-
Oj nie wszystko a w każdym razie nie wszystko tak łatwo.
Powinienem był doprecyzować, że chodzi silnik z tyłu. W takiej konfiguracji jest łatwo.
IMHO nie tak już abstrahując od tego, że ten wątek to dywagacje teoretyczne ;)
Czym się taki bmw wyróżnia na tle innych? Niczym a uturbiony Accent zdecydowanie by się wyróżniał.
No wyróżnia się jak cholera: turbo lag, brak przyczepności, maksymalna wydumka, bardzo duże prawdopodobieństwo awarii przeniesienia napędu, dramatyczne problemy z trakcją po deszczu, brak dyfra o ograniczonym poślizgu, słabe hamulce i na końcu problem usztywnienia nadwozia.
Ewidentnie same zalety.
Nagłe awarie sprzęgła są raczej rzadkie.
Aż tak rzadkie nie są :( Poza tym wydaje mi się, że istotna kwestia jest taka, że ta awaria nastąpi na 99% a to czy będzie mniej czy bardziej gwałtowna nie wydaje się być aż tak ważne wobec pewności, że wystąpi.
Ja i kml rozpoczęliśmy ten temat więc stawianie mi warunków co do pisania w tym temacie przez Ciebie jest co najmniej bezczelne.
Nie jest do końca bezczelne. Ja wiem na ten temat mało a czytając Twoje posty widzę, że idea tej przeróbki Cię kompletnie nie rusza i w związku z tym odnoszę wrażenie, że wiesz jeszcze mniej ode mnie :-D
-
No wyróżnia się jak cholera: turbo lag, brak przyczepności,
Bez przesady jeżeli chodzi o przyczepność to główną rolę odgrywają tu opony (pomijam systemy typu tcs). Można wstawić szersze opony klasy premium i przy rozsądnych modernizacjach z tym nie byłoby problemu.
Chyba, że miałeś na myśli prowadzenie auta. Tutaj głównym problemem byłoby bardzo miękkie, kanapowe wręcz zawieszenie Accenta. Zawieszenie można utwardzić, nieco zmniejszyć prześwit, założyć porządne "laczki" i problemy z trakcją i prowadzeniem rozwiązane.
maksymalna wydumka, bardzo duże prawdopodobieństwo awarii przeniesienia napędu,
To przy założeniu, że te elementy zostaną nieruszone. Jeśli ktoś dorobiłby kute komponenty (bo trwalszych zamienników raczej nie ma) to wszystko powinno działać długo.
dramatyczne problemy z trakcją po deszczu, brak dyfra o ograniczonym poślizgu, słabe hamulce i na końcu problem usztywnienia nadwozia.
Jak wyżej to wszystko da się ogarnąć, hamulce poprawić.
Aż tak rzadkie nie są :( Poza tym wydaje mi się, że istotna kwestia jest taka, że ta awaria nastąpi na 99% a to czy będzie mniej czy bardziej gwałtowna nie wydaje się być aż tak ważne wobec pewności, że wystąpi.
Wszystko kiedyś się musi zepsuć ale może do tego czasu na księżyc zdążę dojechać :lol:
Nie jest do końca bezczelne.
IMHO jest bo tor dyskusji został nadany jeszcze przed wycięciem postów do tego tematu i nie był stricte techniczny. Jak ktoś chce podyskutować to nikt mu nie broni ale jak ktoś wchodzi do wątku i zaczyna postem w którym dyktuje, którejkolwiek z osób w niej uczestniczących warunki to jest to bezczelne. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
To tak jakby ktoś spóźnił się na jakąś imprezę i zamiast usiąść na wolnym miejscu to podszedł do jednego z uczestnikół i powiedział, że ma stąd wypadać bo "ja chcę tu usiąść".
czytając Twoje posty widzę, że idea tej przeróbki Cię kompletnie nie rusza
W jakim sensie?
Sama idea wydaje się być ciekawa a, że w życie jej nie wprowadzę to już inna sprawa. I wcale nie o chęci tu chodzi. Po prostu trzeba byłoby w to władować olbrzymią ilość kasy.
BTW ten wątek powinien się znaleźć w dziale OT. Od początku nikt konkretnych danych nie podawał i nikt nie poda. Dopóki nikt się na coś takiego nie zdecyduje (a to mało prawdopodobne) dyskusja będzie krążyć w sferach teoretycznych.
Wątek proponuje zakończyć. Wszystko co miało być powiedziane już powiedziane zostało. W sieci przeglądałem trochę zagranicznych stron i żadnych konkretów na ten temat znaleźć się nie dało a bez tego będziemy tylko odbijać piłeczkę dyskutując w kółko o tym samym :roll:
-
Chcecie w miarę tanio zrobić N/A:
1.Wałek ssący do przeróbki bo pewnie dedykowanego brak - około 600 - 800zł
2.Dobry dolot - około 600zł
3.Wydech z kolektorem na zamówienie bo pewnie dedykowanego brak około 4000zł
4. Dobre sprzęgło około 1000 zł
Czyli za około 7000zł możemy uzyskać dodatkowe 20-30% mocy i modlić się, żeby wytrzymała skrzynia i półosie.
Jeśli chcemy go uturbić to trzeba dołożyć 2-3 razy tyle gotówki.
Można też za jakieś 2-3kzł wstawić silnik ze skrzynią od Coupety i modlić się żeby auto z takim zawieszeniem nie oderwało się od ziemi.
bardziej komfortowo Mercedes 124 Coupe
Szukam od kilku miesięcy i ciężko kupić coś wartego uwagi z silnikiem 3.2 za mniej niż 20 tyś zł(ceny dochodzą nawet do 38tyś za 20 letnie auto :-( )
-
Ja i kml rozpoczęliśmy ten temat więc stawianie mi warunków co do pisania w tym temacie przez Ciebie jest co najmniej bezczelne.
Jeśli mamy ochotę sobie porozmiawiać o du*** Maryny i sprzęgle to o tym właśnie będziemy rozmawiać.
kml napisał/a:
czytając Twoje posty widzę, że idea tej przeróbki Cię kompletnie nie rusza
W jakim sensie?
Sama idea wydaje się być ciekawa a, że w życie jej nie wprowadzę to już inna sprawa. I wcale nie o chęci tu chodzi. Po prostu trzeba byłoby w to władować olbrzymią ilość kasy.
Wątek proponuje zakończyć.
Jesteś wspaniały człowieku. Gratuluję aktywności w wątku który założyłeś. Tylko zastanawia mnie po co tracisz czas swój i innych do pisania i czytania tych wypocin.
IMHO jest bo tor dyskusji został nadany jeszcze przed wycięciem postów do tego tematu i nie był stricte techniczny. Jak ktoś chce podyskutować to nikt mu nie broni ale jak ktoś wchodzi do wątku i zaczyna postem w którym dyktuje, którejkolwiek z osób w niej uczestniczących warunki to jest to bezczelne. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
To tak jakby ktoś spóźnił się na jakąś imprezę i zamiast usiąść na wolnym miejscu to podszedł do jednego z uczestnikół i powiedział, że ma stąd wypadać bo "ja chcę tu usiąść".
Z takim podejściem, każdy kto chcę zabrać głoś w Twoim temacie powinien poprosić Cie o pozwolenie. Phhh. Przeczytaj co BartBartez, napisał i zastanów się dlaczego to napisał. Gościu wie co pisze a nie pisze by czas czymś zaśmiecić.
Działaj a nie gadaj. Pozdrawiam.
-
Ja i kml rozpoczęliśmy ten temat więc stawianie mi warunków co do pisania w tym temacie przez Ciebie jest co najmniej bezczelne.
Jeśli mamy ochotę sobie porozmiawiać o du*** Maryny i sprzęgle to o tym właśnie będziemy rozmawiać.
kml napisał/a:
czytając Twoje posty widzę, że idea tej przeróbki Cię kompletnie nie rusza
W jakim sensie?
Sama idea wydaje się być ciekawa a, że w życie jej nie wprowadzę to już inna sprawa. I wcale nie o chęci tu chodzi. Po prostu trzeba byłoby w to władować olbrzymią ilość kasy.
Wątek proponuje zakończyć.
Jesteś wspaniały człowieku. Gratuluję aktywności w wątku który założyłeś. Tylko zastanawia mnie po co tracisz czas swój i innych do pisania i czytania tych wypocin.
IMHO jest bo tor dyskusji został nadany jeszcze przed wycięciem postów do tego tematu i nie był stricte techniczny. Jak ktoś chce podyskutować to nikt mu nie broni ale jak ktoś wchodzi do wątku i zaczyna postem w którym dyktuje, którejkolwiek z osób w niej uczestniczących warunki to jest to bezczelne. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
To tak jakby ktoś spóźnił się na jakąś imprezę i zamiast usiąść na wolnym miejscu to podszedł do jednego z uczestnikół i powiedział, że ma stąd wypadać bo "ja chcę tu usiąść".
Z takim podejściem, każdy kto chcę zabrać głoś w Twoim temacie powinien poprosić Cie o pozwolenie. Phhh. Przeczytaj co BartBartez, napisał i zastanów się dlaczego to napisał. Gościu wie co pisze a nie pisze by czas czymś zaśmiecić.
Działaj a nie gadaj. Pozdrawiam.
Popieram !
-
Z takim podejściem, każdy kto chcę zabrać głoś w Twoim temacie powinien poprosić Cie o pozwolenie. Phhh.
Czytanie ze zrozumieniem zdecydowanie nie jest Twoją najmocniejszą stroną...
Przeczytaj co BartBartez, napisał i zastanów się dlaczego to napisał. Gościu wie co pisze a nie pisze by czas czymś zaśmiecić.
Działaj a nie gadaj. Pozdrawiam.
Właśnie. Nie wiem czy zauważyłeś ale wpadłeś chyba tylko po to by zaczepki szukać. Sam absolutnie nic sensownego nie napisałeś. Pierwsze konkrety pojawiły się w poście BartBarteza, który grzecznie dołączył do dyskusji nie starając się przy tym rozstawiać innych po kątach.
Popieram !
Załóźcie grupę wzajemnej adoracji na FB, ostatnio to się robi modne ;)
-
Panowie! Dyskusja zboczyła nieco w złą stronę i by nie dopuścić do sytuacji, w której zaczniecie się niepotrzebnie obrażać pozwolę sobie zamkną temat.