HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Accent => Wątek zaczęty przez: czinuk w 18 Styczeń 2009, 14:14:13
-
siemka, mam do wymiany tylnie teleskopy i nim sie do tego zabiore chcialem zapytac o rade w zwiazku z ta wymiana, i poprosic o opis wymiany tych teleskopow a mianowicie jak to zrobic i co bylo by potrzebne (jakie klucze, narzedzia itp.) za wszelkie wypowiedzi bardzo dziekuje, Pozdrawiam ;)
-
Jeśli w moim (1995) tył to kolumna McPhersona to u ciebie też będzie i raczej zapomnij o samodzielnej wymianie - do tego trzeba już konkretne narzędzia.
Polecić mogą Sasch droższe u nas w sklepach od Hyundaiowskich o 20 zł ( 1szt. - McPherson Sasch tył 320 zł) chyba żeby coś w cenach się pozmieniało ;-)
-
spoko dzieki za odp. ale zastanawia mnie dlaczego odrazu mowisz ze samodzielna wymiana raczej odpada, jesli zdarzylo ci sie wymieniac tylne teleskopy prosze poprostu opisz jak to robiles i tyle, z mojego punktu widzenia niewydaje mi sie to az takie trudne tylko przed zabraniem sie milo by bylo dowiedziec sie jak do tego sie zabrac i jakie czynnosci po kolei wykonywac ok? dzieki :)
-
czinuk, dlatego, że najpierw to trzeba wiedzieć co się będzie robić, potem nalezy mieć narzędzia do tego no i w końcu miejsce gdzie można tę czynność przeprowadzić. Warsztat ma na miejscu wszystko, lacznie z palnikiem do podgrzewania zapieczonych śrub i szansa, że nie zrobi usługi jest znikoma a jak Tobie coś nie wyjdzie to zostajesz z częściowo wybebeszonym samochodem.
W huyndaiu można sporo robić samemu ale pewne rzeczy powinno się zlecać, moim zdaniem.
-
W życiu bym tego sam nie zrobił . Widzisz .. żeby McPhersona założyć trzeba go z cisnąć razem z tą sprężyną ! Bez warsztatowych przyrządów "a wykonalne" , a nie że nie chcę ci pomóc... Wiele rzeczy robiłem sam , ale z siekierą na księżyc nikt jeszcze nie poleciał ;-)
-
ogolnie dziekuje za zainteresowanie moim tematem i dzieki za wypowiedzi, i tak sobie mysle ze macie racje, ale nieodpowiadacie na moje pytania, tylko z gory zakladacie ze ja tego nie zrobie, mysle kml i BLOONDYN ze z WASZYCH wypowiedzi wywnioskowalem ze wazne jest to gdzie to sie bedzie robic, dobrze jest miecpalniek mysle ze palnik moge zastapic szlifierka katowa i mlotkiem z przecinakiem badz wybijakiem sciagacze do sprezyny pozycze od kumpla, pozatym jesli macie jakies linki do stron jak to wyglada rozlozone na czynniki pierwsze jesli orientujecie sie jaka ilosc srob i jaki rodzaj jest potrzebny tez napiscie, pozatym mysle ze niecisne na z siekierka na ksiezyc lecz zbieram info jak sie do tego zabrac i kazda rada mniej lub bardziej rozwija moje pojecie na temat tego za co sie niedlugo zabiore, wiec jesli ktos ma jakies ciekawe linki odnosnie jak sie do tego zabrac to poprosze o dolaczenie do tego tematu. pozdrwiam i dziekuje ;-)
-
Ja ci więcej nie pomogę.. jak to mówią - FREE YOUR MIND. Wymieniałem kiedyś samą sprężynę (pękła) zapłaciłem wtedy 70 zeta, ale wymiana całego McPhersona chyba było 120 zeta x 2szt ( jeśli masz narzędzia gra warta świeczki a śruby możesz podgrzać palnikiem na propan-butan ;-) )
Schematu nigdy nie widziałem... ale skomplikowane to nie będzie - śruba na dole i śruba u góry - tylko narzędzia.... ;-)
-
tak wiec znalazlem jak wyglada teleskop i jakie srobki tam sa, w sumie to instrukcja jest po rosyjsku ale przynajmniej przejzysta, i niewyglada to na zbyt trudna czynnosc, ale to sie okarze porzyjemy zobaczymy, pozdrawiam tak czy siak jesli jakies dodatkowe info macie niezastanawiajcie sie tylko piszcie :)
[ Komentarz dodany przez: BartBartez: 2009-01-19, 00:13 ]
Następny post napisany w taki sposób(niezrozumiale) poleci do kosza, a Ty dostaniesz ostrzeżenie
-
czinuk, najwięcej dodatkowego info zapewni Ci google.pl
-
czinuk
1. włazisz do bagażnika i odkręcasz dwie nakrętki mocujące amortyzator do nadwozia
2. lewarujesz i zabezpieczasz auto przed zsunięciem
3. zdejmujesz koło i odkręcasz śrubę (i tu jest największy problem) łączącą amortyzator z drążkami wahacza.
4. ściągacze na sprężynę, rozpinasz kolumnę i i wymieniasz amorka+ew.sprężynę.
5. składasz w odwrotnej kolejności.
Potrzebne narzędzia:
1. ściągacze
2. klucze oczkowe i nasadki 12, 14, 17 ,19
3. młotek
4. klucz pneumatyczny mile widziany
-
siemka, i wlasnie to co napisales e-gen to to oco mi chodzilo,
ale mam pytanie:
czyli odkrecam dwie sroby od teleskopow prawego i lewego siedzac w bagazniku??
potem lewaruje i odkrecam kolo z jednej strony??
potem odkrecam dwie dolne sroby trzymajace wachacz z dolna czescia teleskopu??
potem wyciagam go razem z sprezyna. czy trzeba nakladac sciagacze na sprezyne podczas wyciagania teleskopu czy tylko podczas wkladania??
i czy mozna sobie poradzic bez sciagaczy np uzywajac samych lewarkow??
ok pozdrawiam i dziekuje za odp. ;-)
-
czyli odkrecam dwie sroby od teleskopow prawego i lewego siedzac w bagazniku??
tak
potem lewaruje i odkrecam kolo z jednej strony??
tak
potem odkrecam dwie dolne sroby trzymajace wachacz z dolna czescia teleskopu??
wydaje mi się że jest tylko jedna
potem wyciagam go razem z sprezyna.
tak, to jest "kolumna"
czy trzeba nakladac sciagacze na sprezyne podczas wyciagania teleskopu czy tylko podczas wkladania??
w obydwu przypadkach
i czy mozna sobie poradzic bez sciagaczy np uzywajac samych lewarkow??
jak masz jaja i jesteś silny to pewnie można (dodatkowym ułatwieniem będzie zużycie sprężyn i fakt że generalnie sprężyny w tym samochodzie są raczej "miętkie")
ok pozdrawiam i dziekuje za odp. ;-)
pamiętaj żeby dobrze zabezpieczyć samochód przed zsunięciem <cisza>
-
awiec tak, amorek zmieniony, ogolnie czynnosc wymieniania amortyzatorow dosc latwa
opis czynnosci ktore wykonywalem podczas tej wymiany (jeden amortyzator)
1. najpierw wskakuje do bagaznik i odkrecam 3 srubki zdaje sie ze ósemki na klucz 13 lub 12
2. lewaruje samochud zabezpieczam przed zsunieciem i zdejmuje kolo
3. lewaruje wachacz podstawiajac drugi lewarek pod beben hamulcowy aby sprezyna sie jak najbardziej zlozyla.
4. wyciagam zabezpieczenie trzymajace rurke hamulcowa u dolu amortyzatora i odsowam tak aby mozna bylo wyciagnac amortyzator
5. biore wd40 pryskam na dwie dolne sroby poczym biore przecinak i mlotek i zaczynam stukac po nakretce tak aby sie poluzowala, (kluczem niedalo rady wygiol sie)
6.zabezpieczam sprezyne by sie nie zlozyla (ja to zrobilem grobymi paskami do sciagania kabli elektrycznych tzw. krawatami zalozylem ich 4 na sprezyne poczym mocno sciagnelem) mozna uzyc sciagaczy do sprezyny jak kto woli napewno trzeba przy tym uwarzac by paluchow niw poprzetracalo
7. po wyciagnieciu dolnych srob i zabezpieczeniu sprezyny opuszczam lewarek i wyciagam cala kolumne teleskopowa wraz z sprezyna
8. rozbieram kolumne wymieniam amorek i skladam, w odwrotnej kolejnosci,
milej zabawy,pozdrawiam
-
czinuk,wymieniłeś tylko jeden amortyzator? Przecież amory ZAWSZE wymienia się parami.
-
czinuk,masz może zdjęcia z roboty?
-
kml, tez pomyslalem o zdjeciach ale po zrobieniu calej roboty, tak wiec dalem ciala, ale wyzej masz wszystko dokladnie opisane, jesli masz jakies pytania w zwiazku z ta czynnoscia, postaram sie odpowiedziec, jedna rzecz co mnie zdziwilo i trzeba by na to uwazac to dolne sroby sa one na klucz 17, ale niesa to m10 tylko m11 z drobnym gwintem tak wiec ostroznie z klepaniem po srobach mlotkiem i przecinakiem gdy niema sie na wymiane tych owych srob czy nakretek, (ja uzylem starych) a i warto kupic tego gumowego balwanka z ta harmonijkowa guma oslaniajaca teleskop, ja tego niezrobilem co powoduje ze mam harmonijke o polowe krutrza i zbyt dokladnie nieoslania teleskopu, pozdrawiam ;-)
-
czinuk, dzięki za info ale sam się nie zdecyduję na taką robotę :)
-
jak tam sobie chcesz ja sie troche pobawilem 2,5h jedna strona tak ze i czasu troche trzeba, pozdrawiam :-D
-
... (kluczem niedalo rady wygiol sie)
Oj, lepiej zmienic klucze na utwardzane :mrgreen: <piwo>
-
cien,
wszyscy wiedza ze najwazniejsze a i zarazem najpewniejsze klucze to mlotek i przecinak ;-)
-
Witam, ja wymienialem w moim tyl samodzielnie, beda ci potrzebne sciagacze sprezyn (lub jakis domowy sposób jak znasz); kluczyk taki maly (chyba 6) i bardzo dobrze dopasowany do trzpienia w amorku zeby nakretke odkrecic, ktora jest na klej skladana na gwincie (ja do tego celu musialem sobie wystrugac narzędzie z kawałka grubej blachy bo niechcialo pojsc a pozniej to juz tronke zrypalem ten trzpien, klej do ponownego wklejenia nakretki na gwint. Ja popelnilem blad i przy wymianie amorkow nie wymienilem sprezyn co tobie polecam szczegolnie jak siedzi nisko na tylku. I przy okazji wymien tez te gumy ktore sie wkielichach montuje bo to i tak 1 robota a masz 100% nowe wszystko prawie :-) Pozdr