HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Lantra => Wątek zaczęty przez: baxspace w 13 Styczeń 2009, 10:30:41
-
Problem mam następujący. W przyszłym miesiącu jadę do mechanika by wymienił mi tylne amortyzatory ( zamienniki ) nie wiem czy to dobry pomysł ale orginalne są dla mnie za drogie, Szczęki hamulcowe i mocowania amortyzatorów przednich, pójde do niego też z problemem grzejącego się silnika o którym pisałem w innym temacie chodź puki co wygląda że jest w miarę ok ale na pewno mu o tym przypomnę. W połowie czerwca planuje wraz z kilkoma znajomymi wybrać się moją landrynką na mały eurotrip do wenecji. około 1100km w jedną stronę z tym że planujemy jechać tam 3 dni zatrzymując się na noc na Słowacji i w Austrii. Dziennie średnio przewidujemy około 400 - 450km jazdy. Choć wyjazd planujemy za 5 miesięcy teraz już myślę o przygotowaniu samochodu by nie staną nam gdzieś na jakiejś Włoskiej wsi gdzie za pomocą policji samochód zostanie odholowany na złom a my do ambasady polskiej. Proszę was o informacje na co zwrócić największą uwagę, jakie usterki zdarzają się najczęściej jak się przygotować i czego się strzec wybierając się Lantrą na taką podróż.
-
Nie jest to taka długa trasa. Moje pierwsze Scoupe raz zrobiło 900km w ciągu dnia(dwóch kierowców). Start był o 6:00 rano, a powrót około pierwszej w nocy.
Myślę, że mechanik powinien przejrzeć auto ze szczególnym naciskiem na zawieszenie, hamulce i układ kierowniczy.
-
Wszystkie nie da sie przewidziec a wlascicwie wielu rzeczy. Generalnie to trzeba dobrze, w dobrym swietle trzeba obejrzec samochod w komorze silnika jak i od spodu. Najlepiej niech luknie mechanik. Skrzynia, silnik, wycieki itp, stan ukladu wydechowego. W Austrii jak Ci sie urwie tlumik albo zrobi dobry przeglad to Cie zastrzela :D. Nie mozna miec oczywiscie lysych opon bo nie pozwola Ci kontynuowac jazdy. W zime koniecznie zimowe i slusznie.
Uklad hamulcowy i paliwowy przewody i itd. Ogolnie popatrzec trzeba na wszystko.
Co do samej wycieczki to do Wloch sugerowana droga to przez Czechy biorac pod uwage ukald autostrad. Masz zamiar cos zwiedzac po drodze ? Jesli nie 3 dni to moim zdaniem za duzo. Przeciez jak wyjedziesz za granice kraju wszystko sie zmieni :) i bedziesz podrozowal 2x szybciej, no chyba ze przytrafi sie cos nieoczekiwanego.
Co masz w planie oprocz samej Wenecji, ja od zeszlego roku mysle o tym kraju, ale sama Wenecja to za malo jadac tyle kilometrow. Jeden dzien zwiedzania, zreszta teraz troche brzydko sie tam zrobilo.
Ja rok temu bylem Accentem na Slowacji i zrobilem sobie 1dniowa wycieczke do Wiednia 350km. Dalej sie nie wypuszczalem :)
-
Nie jest to długa trasa ja zeszłego lata zrobiłem w ciągu dwóch dni około 700km w tym jednego dnia ponad 400 i nie miałem żadnych problemów oby u Ciebie było podobnie:)
-
Ja swoja zrobilem 1100 km w 13 godz. kiedy ja sprowadzalem z Niemiec i ten dystans nie byl zednym probleme dla mojej Landaki ;-)
-
czyli bez problemów wsiadać i jechać:)
-
silnik się przegrzewa? uszczelka głowicy poszła czy co?
jaki masz przebieg? skrzynia biegów hałasuje jak stoisz na parkingu (wciskaj i puszczaj sprzęgło i nasłuchuj czy zmienia się dźwięk)?
Jeżeli ugotowałeś silnik to odpuść sobie takie trasy.
-
ja zrobilem w 11 godzin 975 km. odcinkami jechalem 160km/h.
-
Jeśli auto pozwala i prowadzący też to dlaczego nie...
Licznikowe 180 na A2 przy 1,5 a jeszcze można było - tylko myślałem,ze mi drzwi odlecą :->
Jeżdzić i jeszcze raz jeżdzić !!