HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Accent => Wątek zaczęty przez: thores w 11 Grudzień 2008, 21:37:33
-
Witam. Jestem chyba dość zadowolonym posiadaczem Accencika 1.3 pierwszej generacji. Ale nie obyło by się bez kilku wątpliwości.
Zauważyłem że gdy chcę się zatrzymać i hamuję (sprzęgiełko itd. ;)) to w momencie gdy na wciśniętym sprzęgle lub przy wrzuconym luzie obroty mają spaść do tzw. wolnych obrotów, to najpierw spadają gdzieś do okolic 450, tak że czasami czuć delikatne drgania, a następnie rosną do prawidłowej wartości (ok. 800). Dzieje się to tylko przy włączonych światłach - dodatkowo przy hamowaniu świecą się 'stopy'. Odrobinę bardziej odczuwalne jest to gdy pracuje wentylator na chłodnicy. W związku z tym mam pytanie, czy może to być wina padającego już akumulatora (45AH, jakaś nieznana mi firma, nie dający się już prawie wcale naładować) czy czegoś innego, lub czy jest to może normalny objaw? Dodam jeszcze, że alternator ładuje prawidłowym napięciem -nie wiem czy ma to tutaj jakieś znaczenie.
-
Samochód na gaz czy benzynę?
-
Benzyna.
-
Opcji jest duzo poczawszy od silnika krokowego, na to bym stawial. Moze byc regulator napiecia. Akumulator duzo do gadania nie ma przy uruchomionym silniku.
-
Zacznij od silniczka krokowego. W dziale FAQ jest opis jak go wyczyścić
-
Z tego co widzę to dość ryzykowna zabawa... Czy to nie jest dziwne że nie ma innych objawów typowych dla problemów z silniczkiem? Do tego dzieje się to tylko przy sporym poborze prądu.. Tak czy tak akumulator muszę wymienić bo za chwilę hultaja nie odpalę;) Jak wymienię to zacznę coś grzebać. Dzięki za odpowiedzi.
-
witam, ja od tygodnia mam identyczny problem. Ngdy wczesniej tego nie bylo. Dodatkowo w tym samym momemcie wyjezdzilem paliwo do zera, a kontrolka rezerwy sie nie zapalila. Ktos pisal o podobnych problemach w innym temacie - ze te obroty to moze od pompy paliwa...
-
Wyciągnąłem silniczek (chyba to jest silniczek;) ) i będzie się pluskał w benzynie ekstrakcyjnej. Wygląda na konkretnie zasyfiony. Dam znać jakie efekty. Mam nadzieję że go już całkiem nie uziemię.. Co do pompy paliwa, to czy nie byłoby innych jeszcze objawów, w trakcie jazdy?
-
inne objawy... np na 2ce po puszczeniu gazu zwalnia i szarpie wyraznie, ale jedzie (na pozostalych biegach podobnie). Jeszcze tydzien temu tak nie bylo.
-
U mnie nie zauważyłem niczego innego, więc póki co zgodnie z radami, płukanko silniczka.
-
będzie się pluskał w benzynie ekstrakcyjne
Popluskaj go później jeszcze w jakimś WD40 lub czymś podobnym aby był trochę tłusty (sam wlot i wylot)
-
Czyszczenie silniczka niewiele dało. Jest chyba odrobinkę lepiej, ale to tak na granicy "wydaje mi się". Obroty po wrzuceniu luzu spadają do tej pierwszej kreski po zerze, następnie w ciągu sekundy wzrastają do ok. 600, a później bardzo wolno do ok. 750.
Jeśli chodzi o pompkę paliwa to raczej chyba można wykluczyć, gdyż nie ma żadnych innych objawów.
Może to być jakimś cudem wina trochę za nisko ustawionych wolnych obrotów? Bo te około 800 to chyba takie zupełne minimum (?). Jakieś pomysły jeszcze?
-
Przeczyściłem przepustnice i trochę się poprawiło. Jednak obroty są raczej za nisko ustawione. Jest gdzieś może opis ich ustawiania?
-
A silniczek krokowy nie jest sterowany prundem ? Jesli tak to czesc do wymiany.
-
Nie rozumiem.. Znaczy, że co, jak jest sterowany prądem to do wymiany a jak nie to nie? Nie rozumiem trochę zdania. Jakieś kable są do niego dołączone, ale to chyba normalne w każdym silniku... ;)
-
Nie wiem jak to jest dokladnie zbudowane, wiem natomiast ze w Ponym uklad sterowania silniczkiem mialem uszkodzony ztad byly spadki do niskich obrotow na zimnym silniku. Na osprzecie od Hyundaia dopiero to wyszlo.
-
Do silniczka podpięte jest tylko wiązka trzech kabli, nie wiem co nim steruje - komp? Na zimnym silniku jest ok bo ssanie działa, natomiast podczas jazdy gorzej. Póki co nie będę grzebał (chyba że znajdę opis regulacji wolnych obrotów żeby je podnieść gdzieś o 100), gdyż po czyszczeniu przepustnicy jest nieco lepiej, choć bez fajerwerków;)
-
co do objawow to pali mi sie tesh check engine, jutro lub w tyg jade na warsztat to zdam relacje co i jak.
Witek: Unikajmy takiej pisowni