HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Lantra => Wątek zaczęty przez: Złośnik w 29 Czerwiec 2012, 22:17:14
-
Widzę jak szperam po necie że wszędzie w tych silnikach pracuje tak hałaśliwie łańcuch na wałkach. Dobrze rozumiem ? Bo wymieniałem ostatnio nawet po raz chyba trzeci i też tak samo chodzi skubaniec. Wychodzi na to że ten typ tak chyba ma bo i na różnym oleju czyli od 15W aż do 5W tak samo. Na wyższych obrotach tak powyżej 2tys już tego nie słychać a tak na luzie i szybkim ostrym przegazowaniu słychać ten łańcuch.
Jeśli u kogoś nie lub znalazł sposób na to by nie hałasował tak - to proszę o informację.
Zdejmowałem już górny ślizg łańcucha - nie pomaga to a napewno nie na dłuższą metę.
Ewentualnie proszę o nagranie pracy swoich silniczków to będę wiedział czy czsaem nie słychać tam czegoś innego.
-
Dźwięk łańcuszka można porównać do dźwięku kulki wrzuconej do kubka i obkręcając nim. W drugim filmie łańcuszek akurat najmniej hałasuje. Tam jest po prostu skończony silnik. Pierwszy film przedstawia normalny silnik i odgłosy łańcuszka. Pamiętaj, że nie ma on żadnego napinacza dlatego może być go delikatnie słychać. Taki urok łańcuchów.
-
No właśnie tak pracuje mój jak ten pierwszy silnik. Przy zamkniętej masce praktycznie go nie słychać. Lekko słychać cykanie wtryskiwaczy i gdyby nie łańcuch który po rozgrzaniu jeszcze mniej słychać bo silnik zmniejsza obroty - to by było ekstra. Ale taki jego urok widać. tak samo jak schylę głowę pod zderzak również słychać dół silnika - mimo ze olej na full - tzn. norma między F a L i zawsze lekko słychać dół silnika - ostatnio zmieniałem michę i sprawdzałem przy okazji panewki korbowodowe i srebrny stop łożyskowy na nich w idealnym stanie. Silnik ładnie wkręca się na obroty i w górnym zakresie ma bardzo odczuwalny przyrost mocy - czyli tak jak powinno być. W dole czasem przy zmianie biegów w okolicach 1200 obr/min lekko zaszarpie ale jestem jeszcze na starych świecach i kablach więc...
Nawet tutaj słychać na przegazowaniu łańcuszek mimo że silnik umiera (najprawdopodobniej sworzeń tłoka):
i 1:25 ->
A jak to u Was wygląda ??? Bo może ktoś ma inaczej.
-
Mój pracuje tak:
ale to jeszcze i stary olej (15W-40) i stary łańcuch.
-
Silnik nie pracuje Ci naturalnie. Albo to kwestia kamery albo masz motorownie na wykończeniu. Chodzi co najmniej jak sieczkarnia.
-
Chodzi bo tak łańcuch pracuje. Zauważ, że powyżej pewnych obrotów (ok. 2 tys.) wszelki hałas zanika. Dodaj tomek swój jak Ci pracuje - sam ocenię czy tak samo. Na 90% tak jest chyba że łańcuch zastąpiłeś gumowym paskiem albo pończochami ???
Odkąd ją mam chodzi tak samo - teraz po zmianie oleju chodzi minimalnie ciszej (czy ze ślizgami łańcucha czy bez) i kręcę go do praktycznie odcinki od 2 lat - nie lubię się wlec i lubię wykorzystywać to co mam więc.....
Od ponad 3 lat lata mi moja (sieczkarnia - jak to nazwałeś) na max. obrotach - kolejne sprzęgło do wymiany ale silnik dalej na max sprawności - na hamowni ma ponad 100km a to już dobre 12 lat - cóż sieczkarnia chyba by tyle nie wydoliła co ? Zwłaszcza, ze chodzi dalej identycznie.
-
Złośnik,
Nie lubię oceniać takich rzeczy z nagrań bo nie są wiarygodne ale wydaje mi się, że kilka popychaczy nie pracuje tak jak powinny.
-
Zrobię nagranie dzisiaj na świeżym oleju.
-
Chodzi bo tak łańcuch pracuje. Zauważ, że powyżej pewnych obrotów (ok. 2 tys.) wszelki hałas zanika
Czyli prawidłowo.
Dodaj tomek swój jak Ci pracuje - sam ocenię czy tak samo. Na 90% tak jest chyba że łańcuch zastąpiłeś gumowym paskiem albo pończochami ???
Coś czuję złośnik, że się niepotrzebnie uniosłeś.
Nie lubię oceniać takich rzeczy z nagrań bo nie są wiarygodne
Dzięki Bartek za wytłumaczenie złośnikowi co miałem na myśli.
ps. Jak będę w domu to nagram prace silnika lantry. Będziesz mógł psy na niego wieszać do woli. I jeszcze pytanie mam. Czy w twojej lantrze jest silnik G4GF?
-
Najprawdopodobniej G4GF. Ale według VIN i katalogu Hyundaia to jest 4G61. Ale to nie może być prawda bo 4G61 to silnik mitsu a one miały z drugiej strony rozrząd i dwa koła pasowe na obu wałkach. W G4GF jest drugi wałek napędzany łańcuchem poprzez pierwszy. I u mnie tak właśnie jest.
(http://img396.imageshack.us/img396/9241/1004272.jpg)(http://img128.imageshack.us/img128/3379/1004273.jpg)
(http://img379.imageshack.us/img379/4117/1004274.jpg)(http://img128.imageshack.us/img128/8794/1004276.jpg)
(http://img128.imageshack.us/img128/408/1004278.jpg)
Tomek to nie jest unoszenie się tylko wkurzanie czy jest ok czy nie po prostu. Każdy mówi co innego i wkurzam się po prostu i nie chodzi tu o mowę Twoją czy kolegi BartBartez'a.
Pozdrawiam serdecznie.
-
Na świeżym oleju 0W-40:
-
A czy już ktoś kiedyś myślał o zrobieniu napinacza do łańcuszka?
-
Myślał - czyli: coś dołożyć do fabryki czy wymienić ? Bo fabrycznie nie ma tam żadnego napinacza. Tylko dwa ślizgi i tyle. A w coupe w tym samym silniku widziałem nawet brak ślizgów - a napewno górnego. I to jest wymieniane przy każdej wymianie rozrządu.
-
Kolego masz rozje..ną głowicę, a konkretnie popychacze, tzw szklanki.
Ten silnik chodzi ci jak diesel z fabryki AwtoZAZa.
Do mechaniora, wałki zdjąć i szklanki trzeba obejrzeć, a przy okazji może się uda zawory (wątpię bo terzba byłoby zwalić głowicę do zaworów)
-
A to bardzo ciekawe....
Każda lalka którą znalazłem z tych roczników do 2000 tak chodzi... ale skoro jesteś specjalistą a ja już to ustaliłem to cóż...
Może nie wiesz co to łańcuszek rozrządu i że jest to dylemat tych silników... zwłaszcza jak się rozciągnie i pracuje pod osłoną ślizgu wadliwej konstrukcji...
Dla twojej informacji... szklanki słyszę jak odpalę a po sekundzie znika dźwięk więc wiem jak pracują zwłaszcza rozje.....