HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Lantra => Wątek zaczęty przez: starygutek w 30 Maj 2012, 15:18:43
-
Witajcie.
Wczoraj robiłem dolewkę oleju i zapewne zapomniałem dokręcić korek wlewu oleju, i dzisiaj w drodze gdzieś go zgubiłem, ale co gorsza zanim się zorientowałem że go nie mam przejechałem jakieś 10km a po zatrzymaniu samochodu i wygaszeniu silnika, nie chce ponownie zapalić.
Przejechałem owe 10km w dwóch etapach, najpierw do sklepu jakieś 3km, później normalnie zapalił i znowu w trasę 7km, żadnych negatywnych objawów nie było, ale po kolejnym wygaszeniu silnika na jakieś 15-25 minut silnik już nie dał rady odpalić, a brzmiało to jak gdyby akumulator był całkowicie wyczerpany i rozrusznik nie dał rady kręcić.
Zadzwoniłem do znajomego mechanika, który mówi że nic złego nie powinno się stać, bo jeżeli sprawdzałem i oleju ubyło tylko trochę tj. z maksymalnej ilości na 3/4 ponad minimalny stan na bagnecie to silnik nie ucierpiał wcale.
Mówi że może się zapowietrzył.
Akumulator w połowie pełny, wożę ze sobą tester napięcia więc to nie wina zasilania.
Macie jakieś pomysły?
Pojadę o godz 19 zobaczę jak już całkiem wystygnie bo teraz stoi przed urzędem na parkingu tam gdzie go zostawiłem, i zobaczę czy odpali.
Na Allegro zamówiłem nowy korek (19zł + koszt wysyłki), jutro dostarczą.
-
Paliwo jest ? Iskra ? Jak świece i kable ? Jak czujnik położenia wału ? pompa paliwa ??? Jak silnik się zapowietrzył ??? Przecież w cylindrach ciągle powietrze dochodzi do mieszanki ??? Pierwsze słyszę takie cuda.
-
Posprawdzaj te rzeczy co kolega wyżej napisał, załóż korek i zobacz. W starszych bmw316 jak odkręciłeś korek wlewu oleju to potrafił całkiem silnik zgasnąc..
-
W starszych bmw316 jak odkręciłeś korek wlewu oleju to potrafił całkiem silnik zgasnąc..
Bo miały przedmuchy.
-
lalce nic nie dolega przy odkręconym korku.
-
Okazało się, że akumulator od używania klimatyzacji padł, a ten tester akumulatora nadaje się do d...
Wskazywał ponad połowę stanu, żółta paliła się światłem ciągłym, a zielona migała.
Pojechałem przed 30 minutami tam gdzie stał samochód, sprawdziłem raz jeszcze wszystko, dolałem 150ml oleju, i za czwartym razem zaskoczył.
Przyjechałem pod dom i jeszcze raz sprawdziłem tym testerem, wyszło max ale to normalne bo alternator dopełnił akumulator.
Najwidoczniej akumulator jest w słabej kondycji, do tego użytkowanie klimatyzacji, no i zamiast najpierw wyłączyć klimę i zgasić silnik ja zgasiłem silnik po czym wyłączyłem klimę, myślę że to tż mogło się przyczynić do braku mocy.
(http://jamax24.home.pl/allegro/testerELEKTRONICZNY/3.JPG)
-
ale sprężarka klimy jest na pasku, co ma ona wspólnego z żarciem prądu??
-
aloternator ma wieksze obciązenie;p ale malo prawdopodobne ze to to . moim zdanie akumulator kaput
-
Dzisiaj musiałem prosić sałaciarza o pomoc w uruchomieniu, bo 4 napotkanych kierowców i żaden nie miał kabli rozruchowych, jak i zresztą ja.
Sprawdziłem takim uniwersalnym miernikiem i wyszło, że akumulator ładuje się prądem 13,6V, a powinno być 14-14.4V, stąd zastanawia mnie czy to aby nie poluzowany pasek na alternatorze, lub objaw rychłej śmierci alternatora.
Z paskami miałem ostatnio kłopot przy pompie wspomagania, gdy ta wyła niemiłosiernie.
Po wymianie nowego Contitech na Mitsuboshi piski całkowicie ustały, a pompa dział jak nowa.
Nie pamiętam jakiej firmy jest pasek alternatora, ale jeżeli Contitech to najpierw będę musiał go wymienić, chyba że mechanik stwierdzi inną usterkę.
Akumulator to Varta, i ma takie małe mini okienko które wskazuje jego stan, czyli jak jest kolor zielony to aku sprawny, jak czarny to umarł, a jak na razie mam zieleń no i zimą nie miałem z nim problemów.
Teraz gdy przyjechałem do domu na testerze znowu wskazanie że aku pełny, jednak aby gdziekolwiek jechać muszę wszystkie źródła energii powyłączać, i nie otwierać elektrycznej szyby.
-
Z szybami to już nie przesadzaj, bo zaraz uznasz, że by gdziekolwiek dojechać to nie możesz świateł zapalać. :lol:
Co do kontrolki stanu aku w aku to nie ufaj jej w pełni - wskazuje zazwyczaj stan tylko jednej celi, a nie ogólny stan akumulatora. Daje to jednak pogląd na stan aku - o ile jakaś inna cela nie jest walnięta.
-
Od lat korzystam z pasków Contitecha i nigdy nie było z nimi problemów.
-
Pasek ten co mi napisałeś numer Contitech od pompy wspomagania ma rowki wzdłużne
(http://image.ceneo.pl/data/products/13628327/f-contitech-pasek-wielorowkowy-6-dpk-1195.jpg)
Mitsuboshi który kupiłem później w poprzek i jest dużo grubszy
(http://www.iparts.pl/gfx/iparts/pl/tecdocdal/czesci/144/0/5/2/0/1/3/0/6/7/5/dokumenty/pasek-klinowy-meyle-14404480.jpg)
-
Zaraz padnę.
Pisałem Ci tak: Pasek Contitech AVX13x655 wielorowkowy do pompy wspomagania:
(http://avangardavto.files.wordpress.com/2012/03/d180d0b5d0bcd0b5d0bdd18c-kia-rio.jpg)
Widzisz tu na zdjęciu jakieś rowki wzdłużne ??? Poza tym gdybyś nawet dostał jakiś pasek wieloklinowy to jak go wsadziłeś na pompę wspomagania ??? jaja se robisz ? Jak to zrobiłeś ?
Naprawdę udało Ci się tak zrobić ??? :)
-
Napisałeś mi:
Pasek pompy wspomagania - zębaty napinany pompą wspomagania:
CONTITECH AVX13X655
Pasek wielorowkowy kompresora klimatyzacji napinany rolką na śrubie pod kompresorem:
CONTITECH 4PK850
Pasek wielorowkowy alternatora napinany alternatorem - śruba regulacyjna na alternatorze:
CONTITECH 4PK875
Takie właśnie paski zamówiłem i takie bodajże otrzymałem jak mi się zdawało.
Ja go nie montowałem tylko mechanik, a przysłali mi inny pasek, właśnie z takimi rowkami jak wskazałem wyżej.
Najwidoczniej walnęli się w firmie, ten kartonik wokół paska miałem taki sam jak na twoim zdjęciu, ale sam pasek nie wyglądał już tak jak ten twój.
Zresztą co się dziwić, ostatnio zamawiałem na allegro łożysko koła przedniego i przysłali ale od Accenta całkowicie niepasujące, dopiero po mojej interwencji wymienili na zgodne z zamówieniem.
Numer aukcji 2307564882
Później kupiłem drugie bo też zaczęło wyć, ale to tak na marginesie.
-
Contitech to wg mnie średnia klasa pasków mi sie juz trafiły lipne sztuki... lepszy o duzo jest gates lub dayco przynajmniej takie moje doswiadczenie. a takie pytanie nie wymieniał ktoś ostatnio u ciepie filtra powietrza lub termostatu?
-
Filtr powietrza wymieniałem osobiście, termostat nie, ale pompę wody tak, szczęki tylne, łożysko tył, dwa z przodu, mocowanie amortyzatora, osłonę przegubu, olej, filtr oleju, świece, pompę wspomagania wraz z płynem, kompletny rozrząd, zegary, wycieraczki, pompkę spryskiwacza, i pewnie kilka innych części o których nawet zapomniałem.
Pojechałem wymienić klocki hamulcowe a okazało się, że najpierw trzeba wymienić oba tłoczki bo są zżarte przez rdzę.
Do tego przy skręcaniu w prawo coś stuka najpewniej w przegubie, i od początku jest bicie w kierownicy, gdy puszczam ją ta skacze na prawo i lewo po około 2cm
Mechanik mówi, że kupiłem istny złom, więc teraz zastanawiam się co dalej z tym fantem zrobić i jak doprowadzić do stanu użyteczności.
Kupiłem go za 2750zł a włożyłem przez te 4 miesiące odkąd go użytkuję dodatkowe 2 tysiące i nadal nie widać końca :( a już sięgnąłem dna, tyle że w takim stanie nikt go nie kupi nawet gdybym i chciał go sprzedać, najpierw muszę doprowadzić go do stanu użyteczności, tyle że wtedy wątpię abym sam chciał się go pozbywać.
-
jak ci bije sprawdz stan opon/cisnienie bo ja miałem w hyundaiu jedną bule na oponie i kierownicą waliło jak opętane:)
-
Opony tylne mam do wymiany, przednie lewe Ok, wczoraj chcieliśmy włożyć nowe klocki hamulcowe, prawe zobaczę później.
Zastanawiam się czy to aby felga nie jest krzywa, bo z przedniego prawego koła schodzi powietrze, nie za szybko jednak spokojnie te 0,1Mpa dziennie, a w innych stoi na tym samym poziomie.
Jeszcze jedna sprawa.
Kupiłem osłonę przegubu (manszetę) i pierścień zabezpieczający łożysko koła i te nie pasowały do mojego samochodu pomimo że są oryginalne, numer pierścienia zgodny z katalogiem i zamawiane w ASO.
Katalog http://autopartmaster.com/en/?action=catalog_show&cat=hyundai&t_id=3489&added_=HYUNDAI%20Elantra/Lantra
Numer części 51718-29100
Osłonę przegubu dostałem bez opakowania widnieje na niej numer OK254-22-540
Zastanawiam się czy aby nie jest możliwe, że kilka części zostało wstawionych od innego samochodu?
-
Zastanawiam się czy to aby felga nie jest krzywa, bo z przedniego prawego koła schodzi powietrze, nie za szybko jednak spokojnie te 0,1Mpa dziennie, a w innych stoi na tym samym poziomie.
Miałem podobnie przy lewym przednim kole. Inne były w porządku, a w tym jednym bardzo powoli schodziło powietrze. Musiałem co parę dni dopompowywać. Aż w pewnego dnia powietrze zeszło całkowicie. Okazało się, że tkwiło tam coś ostrego i powietrze powoli sobie uchodziło, aż na jakimś wyboju wypadło i opona do wulkanizatora. Proponuję dokładnie obejrzeć oponę.
-
mi sie zdarzyło ze felga w hyundaiu była od srodka pęknieta ale była to 13 z accenta. a co do osłony są 3 rodzaje przegubów.
-
Napisałem do firmy Fox-rzeszów podając model, datę, pojemność, i VIN, i handlowiec wskazał tylko tą osłonę, nie wspomniał o żadnej innej.
Jeżeli więc istnieją 3 rodzaje przegubów na przodzie to ja niestety nic o tym nie wiem.
Dostałem o jakieś 2cm za małą i jakoś dziwnie wyglądającą od środka.
Bardzo podobna do tej ze zdjęcia poniżej.
(http://sklep.dixi-car.pl/images/1603004_oslona_2SK.jpg)
A oryginalna była taka jak ta niżej.
(http://rankingwarsztatow.pl/uploads/przegub_homokinetyczny.jpg)
-
Po.1 osłona z pierwszego zdjęcia to osłona przegubu wewnętrznego - od strony skrzyni.
po 2 proszę powrócić do tematu dyskusji lub poprawić tytuł.
-
Jeżeli przegub stuka, to już osłona nic nie pomoże. przegub nadaje się do wymiany.
-
Bo kolego - trzeba kupować z dwojaką dbałością o szczegóły - jak blacharka ok to stan silnika trzeba dwukrotnie dokładnie przebadać i mechanikę, i na odwrót - jak mechanika ok to blacharkę.
Ja się cieszę że to autko dostałem w spadku po - matce - gdy sama kupiła nowe i powoli z przyjemnością robię go sobie - regularnie jeżdżąc.
Ty wybrałeś bardzo bardzo średnio :( Niestety.
-
No to właśnie niektórzy mają szczęście, inni umieją wykryć wady, a tacy jak ja dają się robić w konia.
Myślę że trzeba zaprzestać wkładania kasy w to coś, pojeździć zanim nie zdechnie, a jesienią zezłomować, wyrwać 600-800zł dołożyć z 3 tys zł, i kupić coś nowszego.
Od pewnego czasu choruję na Mazdę 323f rok 96-98 za 3-5tys zł, ewentualnie Toyotę, bo Hyundaia na razie mam dość ;)
-
Jak już tyle w niego wsadziłeś to ja bym raczej dociągnął do końca z tym wszystkim. Przecież chyba wszystko już wymieniłeś w nim.
-
No właśnie drogi Złośnik-u, jesteś forumowym przyjacielem, pomocnikiem jakich niewielu, i szanuję twoje zdanie, boję się jednak że ten samochód będzie niestety pochłaniał więcej pieniędzy niż jest wart.
Wczoraj padł silniczek tylnej wycieraczki, ni z tego ni z owego odmówiła posłuszeństwa a owy silniczek zrobił się mocno gorący.
Kable pomiędzy tylną klapą a podsufitką popękały i teraz nie dział światło wewnątrz bagażnika i kontrolka otwarcia bagażnika, a podświetlenie tablicy rejestracyjnej wykruszyło się i trzeba by kupić nowe lampki.
Trzeba kupić tłoczki hamulcowe, opony tylne, szpilkę lewego koła, pas tylny wewnętrzny, alternator lub regulator napięcia (nie zdiagnozowana na razie usterka), i jeżeli do tego dojdzie przegub to mamy sporą sumę.
Zapomniałem wspomnieć, że bieg 1 i wsteczny czasami wchodzi z gruchnięciem, pomimo wciśniętego do oporu sprzęgła.
A wsteczny nie raz wskakuje dopiero za 3-4 razem.
Kto wie czy nic więcej nie zacznie się sypać?
Nie winie Hyundaia, poprzedni Accent radził sobie bardzo dobrze, awarie miał niewielkie, ale tutaj auto było użytkowane przez firmę, a jak to mówią firmowy samochód żadnych przeszkód się nie boi, wjedzie w każdą dziurę...
Boję się że jak tak mocno się sypie, to będą kolejne awarie.
Na razie wstrzymam się i poczekam z miesiąc, zobaczę co na to sam zainteresowany ;) jak będzie się sprawował.
-
Zrób to co najważniejsze. Wycieraczka poczeka i lampki oprócz rejestracji też. Ważne koła i hamulce. Pas też poczeka. Najważniejsze czy jak zrobisz koła i hamulce to czy nie wyjdą kolejne - poważne sprawy i tak bym zrobił na twoim miejscu. Też wymieniałem wiązkę do podświetlenia rejestracji bo komuś nigdy nie chciało się tam zaglądać a ze starości się wykruszyło. Co do biegów - 1 i wsteczny tak mają w lantrach - i najprawdopodobniej należałoby wymienić linki i na przegubach wymienić podkładki dystansowe zrobione z gumy. Ale to może poczekać. Najważniejsze czy auto nie gnije - jeśli jest zdrowe a zwłaszcza podłoga to jeśli sił wystarczy to delikatnie traktować i robić. Jest tego niewiele - ale fakt skoro firmowe - cóż nikomu nie chciało się o nie dbać.
Ja już podjąłem się wymian dołu silnika, części wydechu, tylnego kompletnego zawieszenia i obecnie w trakcie jestem wymiany kompletnego przedniego, pompy wspomagania wymieniona, alternator, lampy tylne i przednie, dołożone przeciwmgielne z kompletną wiązką, ograniczniki drzwi full, uszczelki, antena elektryczna, nowe przewody wodne, przepustnica, wiatraki chłodnicy oba, łożyska kół i tarcze, piasty tylne, itd. itd. Co prawda ja się cieszę bardzo bo poprzedni właściciel - mąż właścicielki pakował w auto oryginalne części za granicą - co sam odczuwam bo pewnie musiałbym wiele wiele więcej zrobić i to odrazu. Wiele jeszcze przede mną a gdyby była kasa to zrobiłbym to z miejsca ale ani elektrownia, rachunki, dom ani też kosztowna kobieta nie chcą tego zrozumieć. Ehhh.
Pozdrawiam.
-
Do zimy popracuję nad nim i jeżeli da się go zrobić to zostanie.
PS. w moim gniją progi, podłoga cała, ale progi ostro pogniłe.