HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => i30 FD => Wątek zaczęty przez: Xsazaxa w 24 Listopad 2024, 14:27:20
-
Witam. Może tu ktoś mi pomoże bo mechanik rozkłada ręce i mi pomysły też się kończą.
Zaczynając od początku to na początku października mój i30 zaczął szarpać. Oddałem do mechanika wymienił świece bo rzekomo miało pomóc. Pojeździłem kilka dni szarpanie wróciło. Oddałem znowu do mechanika szukali ze dwa dni przyczyny aż w końcu skończyło się na czyszczeniu silnika krokowego i czujnika ciśnienia w kolektorze dolotowym. Odebrałem samochód i znowu parę dni jeździłem i szarpanie wróciło.
Jednego razu nawet gdy zatankowałem samochód i nie chciał odpalić. Scholowalem go do domu i wieczorem sprawdziłem czy odpala i odpalił i jeździł bez zarzutu. Oddałem trzeci raz do mechanika to rozłożyli ręce bo ani komputer nie pokazuje błędów a u niego samochód sprawuje się dobrze. Odebrałem go trzeci raz oczywiście po paru dniach znowu zaczęło się szarpanie i doszedł problem tego że czasem gaśnie na skrzyżowaniu.
Wkurzyłem się i kupiłem sobie interfejs diagnostyczny żeby samemu ustalić przyczynę. Pojeździłem z podpiętym komputerem to w końcu po kilkunastu kilometrach pojawił się błąd P0068. Chciałem się umówić na wizytę u mechanika, ale mówi że ma odległe terminy więc musiałbym czekać że 3 tyg.
Więc postanowiłem zrobić sobie to sam, poczytałem w internecie za co odpowiada ten błąd to jest co najmniej kilka przyczyn. Na początek wymieniłem czujnik ciśnienia w kolektorze ale to nie pomogło.
Podpowiedzcie mi coś jeszcze bo w taką pogodę jak jest teraz nie chce mi się rozbierać połowy samochodu.
Ogólne podsumowanie mojego problemu to.
-szarpanie gaśnięcie samochodu co kilka dni w resztę dni jeździ normalnie.
- nie świeci się kontrolka check engine. W komputerze ogólnie brak błędów.
- raz na jakiś czas pojawia się błąd p0068.
Proszę o jakieś rady bo już powoli brakuje mi pomysłów i cierpliwości.
I30 2007r 1.6 benzyna.
-
Przecież wyszedł błąd otwarcia przepustnicy i tam szukaj. Samem jak widzisz szybciej doszedłeś niż mechanik. Oni wymieniają części na pałę czyli od razu świece itp co można zrobić samemu i wyjdzie dużo taniej. MI też ostatnio samochó nie zapalił i nie było błędą choć raz wyskoczył o nieprawidłowej ilości powietrza też przepustncy. A okazał się zaciety EGR co walił spaliny zamiast być zamkniey.
-
Code P0068: MAP/MAF – Throttle Position Correlation. Z opisu wynika że nie ma korelacji między otwarciem przepustnicy a ciśnieniem/przepływem więc ja obstawiam raczej te czujniki. Oczywiście najpierw sprawdź złącza, wykręć czujniki zobacz czy nie zawalone brudem itd. Zakup i wymiana po wyeliminowaniu prostszych przyczyn. Dość już kasy wywaliłeś na "mechaników".
Może też być tak, że ECU zadaje położenie przepustnicy spodziewając się określonych ciśnień i przepływów a np przepustnica się zacina i "nie robi"
-
Przecież wyszedł błąd otwarcia przepustnicy i tam szukaj. Samem jak widzisz szybciej doszedłeś niż mechanik. Oni wymieniają części na pałę czyli od razu świece itp co można zrobić samemu i wyjdzie dużo taniej. MI też ostatnio samochó nie zapalił i nie było błędą choć raz wyskoczył o nieprawidłowej ilości powietrza też przepustncy. A okazał się zaciety EGR co walił spaliny zamiast być zamkniey.
Zdjelem rurę z przepustnicy i włożyłem tam palec okazało się że jest tam czarna jak smoła. Jutro to rozbiore, jeśli się okaże że to taka pierdoła powodowała te problemy to zwatpie w mechaników i sam będę sobie naprawiał samochody. Dzięki za wskazówkę.
-
Doszedłeś do tego, do czego ja doszedłem kilkanaście lat temu. Gratulacje. Będzie pan zadowolony :D :D :D
-
Ludzie wierzą, że mechanik to na wszystkim się zna i naprawia w mig. A większość nawet się nie przyzna, że nie ma pojęcia co nie działa i wymienia części na pałę ale oczywiście ta nauka jest na koszt klienta ;D Sam widziałem fuszerki jakie odstawiają więc wolę samemu pogrzebać i coś się nauczyć.
-
Jeden drugiego w tym temacie warty. Teorie niesamowite.
-
Czekamy więc w napięciu.
-
Czekamy więc w napięciu.
Bez komentarza
Z tematu jasno wynika jak obnażyliście się.
Proszę nie mierzyć swoją miarą, i uszanować każdy zawód, w tym przypadku mechanik.
W każdym mieście w Polsce jest dane aso w marce. Proszę zapłacić np za diagnostykę w aso, a będzie rozwiązany problem, i wskazana dokładnie usterka danego elementu, i to wszystko na poziomie oem.
Ale trzeba zapłacić!!!
Żeby nie było, mechanik z aso ma ten sam dyplom co mechanik pracujący, w serwisie niezależnym, to reguluje derektywa gvo.
Problem jest w tym że usługi w stodole bez sprzętu, wiedzy, nie można nazwać usługami mechanicznymi.
Tu wypowiadacie się na temat mechaników jako ludzi co kompletnie nie wiedzą co robią. Nie mając o tym pojęcia.
Polska to nie kuba.
Można wykupić dostęp do hyundai, kia, spełniając ich warunki, są mało rygorystyczne względem innych marek.
Np kia wymaga założenia firmy i jest dostęp do informacji oem.
Do tego kupno urządzenia np Zenith Z7 z firmy GIT która dostarcza urządzenia do aso wszystkich rynków typu: USA, Korea, Eu.
Wtedy będzie pełny dostęp, tak jak w aso. Tylko jedno, to kosztuje.
Np Oscyloscop w G-scan2 może wygenerować, lub zmierzyć każdy czujnik, podzespół w marce hyundai, kia. Nie trzeba nic wymieniać na ślepo tak jak piszecie, i to przede wszystkim reguluje napięcie.
Proszę rozważyć konsekwencje tego naprawania i uczenia się jak piszecie, a tym samym nie obrażać takiego zawodu jak mechanik.
Dziś warsztat mechaniczny na poziomie to nie tylko klucze i kanał. Każdy warsztat ma np swojego programisty.
-
Wyczyściłem dzisiaj przepustnice, przejechałem się 15 kilometrów błąd się nie pojawił i zero szarpania. Zobaczymy co bedzie dalej.
Co do mechanika to skoro oddaje mu samochód z tym samym problem trzy razy pod rząd to mógłby poświęcić dzień na mój samochód i dojść o co chodzi. Ja wpadłem na trop usterki dopiero godzinę pojeździłem z podpiętym komputerem.
Mój samochód stał u nich po trzy dni a wtym czasie na pewno naprawiali samochody w których wiedzieli co jest do zrobienia.
-
Po to stoi długo u mechanika samochód bo naprawia inne. Oczywiście nie odda szybko bo klient będzie zły, że tak szybko naprawił a wziął tyle kasy. Oni najlepiej wymieniają części na nowe bo na tym jest kasa.Jak to mówią, jak samemu sobie nie zrobisz to nie licz na innych.
-
błąd się nie pojawił i zero szarpania. Zobaczymy co bedzie dalej.
Daj znać jak wyszło na dłuższą metę.
-
WITAM WSZYSTKICH
Ja myśle że jak świat swiatem zawsze są mechanicy i mechanicy,elektrycy i elektrycy diagności i diagnosci.Szkoda deliberować.Pomagajmy sobie jak możemy.
-
Czwarty dzień jeżdżę i wszystko jest ok. Po za jednym małym i mankamentem, który nawet mi bardzo nie przeszkadza.
Na zupełnie zimnym silniku gdy zacznę jechać to potrafi złapać taka mikro zamule co trwa sekundę lub dwie ale to nie zawsze. Może nie dokładnie doczyscilem przepustnice jak będę miał więcej czasu może jeszcze raz do tego usiądę.
Ale i tak jest 1000x lepiej niż przedtem.
-
Jeżeli dobrze liczę to Twoja przepustnica ma 17 lat więc wiesz... Za rok robisz jej imprezę :)
U Ciebie może być kilka spraw tzn. luzy wynikające z wieku auta, glut który wchodził w te luzy i mógł hamować ruch, aktualnie glut może usunales ale może się przycinać - "suchy" metal jak ma luzy może się kleszczyc, usunięcie gluta może powodować zasysanie fałszywego powietrza (za czujnikiem MAF) które może zakłócać spalanie szczególnie zaraz po odpaleniu.
A przepustnice wyjales do czyszczenia czy tylko zapsikałeś jakimś specyfikiem?
-
Odkręciłem ją od kolektora ale nie odpinalem tych węży od podgrzewania jej. Z braku czasu nie miałem pomysłu jak zatamować wyciek płynu chłodzenia. Ale wyczyściłem ją z dwóch stron zmywaczem do hamulcy, pędzelkiem i ręcznikiem papierowym. Do silniczka krokowego nie zaglądałem może tam jest jeszcze syf.
Ona chyba nigdy nie była czyszczona, jak przeciągnęłam po niej palcem to fałdy smoły zostawały mi na palcu.
-
Dzięki za info. Benzyna ekstrakcyjna (zmywacz) ma to do siebie że totalnie "wysusza" i odtłuszcza te powierzchnie. Stąd z sytuacji zaklejenia możesz przejść do sytuacji "zatarcia". Ja bym się nie bał psiknac tam w ośkę jakiegoś wd40 bo on ma też właściwości lekko smarne. A pytanie czy przepustnica ma luzy - one mogą powodować zasysanie lewego powietrza - w maluch ilościach ale właśnie przy przymkniętej przepustnicy te małe ilości powietrza mogą grać rolę.
Wężyki można próbować zacisnąć /złamać i zacisnąć ale zawsze odrobinka płynu wyleci.
-
Wracam z powrotem. Po prawie tygodniu bezproblemowej jazdy, dzisiaj problem powrócił. Nie wiem czy pośrednim powodem było to że był przymrozek i on miał też z tym jakiś związek, ale znowu zaczęło szarpać i zamulać. Gdy już się dobrze rozgrzał to ustało. Odczytałem błędy to żadnych nie było.
Więc całkowicie wyjąłem przepustnice razem z silniczkiem krokowym. Przepustnica była czysta ale jeszcze dokładnie ja wymysłem specyfikiem do czyszczenia gaźników.
Natomiast silniczek krokowy był bardzo brudny mimo zapewnień mechanika wcale do niego nie zaglądał...
Po złożeniu wszystkiego do kupy auto lepiej się zbiera.
I teraz pytania.
1. Czy między ta łopatka przepustnicy a jej korpusem powinna być minimalna przerwa tekże swiecilem latarka to delikatnie na krawędziach prześwitywały. Czy ma być ona szczelnie zamknięta? Niby jak nalałem tego specyfiku na ta klapkę to nie wyciekał.
2. Czy niska temperatura na dworzu może mieć jakiś związek? Bo zauważyłem że im zimniej tym częściej szarpanie się pojawiało. Może w nieco coś przymarzać albo blokować się od niskiej temperatury?
-
Każdy glut im zimniejszy tym gęstszy. Pojeździć trochę, zobaczysz. Co do szczelności na przelot to nie jestem pewien. Ważne żeby na osi nie miała nieszczelności bo wtedy zaciągnie lewe powietrze z zewnątrz
-
A od czego jest taka trzecia rurka podciśnienia która idzie od przepustnicy i ucieka gdzieś pod samochód? Bo na niej jest jakiś chyba czujnik.
A masz pomysł jak sprawdzić w domowych warunkach szczelność dolotu? Bo to też może być przyczyną z tego co czytałem.
-
Nie wiem od czego ta rurka bo takiego auta na oczy nie widziałem. Rurki w te rejony idące gdzieś pod auto to mogą być opary z baku ale gdzieś powinien być zaworek który się otwiera na jakiś czas po zakończeniu jazdy bodajże. Czyli to może być ten "czujnik" o którym piszesz. Nota bene ten układ też czasem jest źródłem fałszywego powietrza. I żeby było śmieszniej takie zakłócenia sa zależne od poziomu paliwa w baku :-)
Szczelność - można np zadymiarką jeżeli ją masz. Można no kupić korek taki "winiarski" one mają rozne średnice nawet ponad 50 mm I mają otwór. Możesz jakoś próbować "napompować" taki obwód i nasłuchiwać którędy ucieka. Zadymiarkę domowej roboty zrobisz z puszki, szmaty nasączonej gliceryną i opalarki - wyszukaj na YT filmik o zadymiarce domowej roboty.
-
Znowu ja. Auto dalej szarpie. Ponad tydzień jeździłem bezproblemowo ale gdy dzisiaj była temperatura koło zera znowu szarpał do póki się nie rozgrzał. Także usterka występuje tylko gdy temperatura na zewnątrz jest poniżej zera. Jeszcze jakieś pomysły?
-
Nie wiem jak edytować piprzedni post.
Ale zauważyłem jeszcze coś takiego że po odpaleniu obroty wyskakują na właściwą wartość ok 1500 obrotów później na chwilę spadają do 800 i zachwile z powrotem na 1500 obrotów. I wtedy wiem że już na pewno wystąpią jakieś problemy. Ale tak się dzieje tylko przy ujeemnej temperraturze.
-
Podwyższanie obrotów po rozruchu jest powszechne w nowych silnikach i motywowane szybszym zagrzaniem komory spalania i innych elementów wydechu decydujących o "ekologii". Czy takie działanie dotyczyć może silnika z 2007 roku? Nie sądzę.
Moim zdaniem, jeżeli silnik wchodzi z powrotem na 1500 ten że ECU tak mu każe. I teraz pytanie dlaczego ECU zadaje silnikowi 1500 obr? Pojęcia nie mam.
Zgaduje, że może to wynikać z jakichś dziwnych odczytów np temperatury płynu, temperatury spalin ... nie wiem czego jeszcze. Gdyby obroty się wahały góra dół to bym założył że np ECU zadaje mu 800 ale coś się zacina i to samo ECU sterując wtryskiem i przesutnicą próbuje te obroty bez powodzenia utrzymać.
Czy te 1500 to jest stabilna wartość czy one się wahają? Jak długo trwa ten powrót na 1500?
Zarejestruj sobie na obd przebieg temperatury cieczy chłodzącej i temp spalin czy temp sondy lambda - cokolwiek tam masz na spalinach.
-
XT1097
No fajnie to opisałeś.
-
A od czego jest taka trzecia rurka podciśnienia która idzie od przepustnicy i ucieka gdzieś pod samochód? Bo na niej jest jakiś chyba czujnik.
Prawdopodobnie mówisz o odpowietrzeniu zbiornika paliwa, idzie przez zawór w okolicy przepustnicy i wchodzi do przepustnicy.
a zaobserowowałeś może, że problem występuje jak poziom paliwa jest poniżej 1/3 zbiornika?
-
O tym mu już pisałem. Ale można to wyeliminować przez chwilowe odpięcie tego przewodu i zaślepienie wlotu do przepustnicy (można go też zacisnąć - wtedy żadnego rozpinania)
-
Zawór par paliwa evap, można sprawdzić testerem w parametrach jakie ma ciśnienie przy zdejmowaniu i naciskaniu pedału gazu, jak i można go wysterować czy zrobić test, i to wszystko bez wyciągania go.
-
Witam ponownie. Zaktualizuje sytuacja może komuś to się przyda. W końcu samochód oddałem do konkretnego mechanika auto jeździ już normalnie.
Problem u mnie był złożony. Pierwsze co to brudna przepustnica którą sam rozwiązałem.
Druga sprawa lewe powietrze spod uszczelki czujnika ciśnienia w kolektorze.
Trzecia sprawa zajechane dwie świece.
Padnięty silnik krokowy bo otwierał się w losowych momentach.
Także może komuś to się przyda
-
Fajnie że wróciłeś z tymi informacjami 👍