HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Tucson JM => Wątek zaczęty przez: _Kuba_ w 23 Lipiec 2022, 17:30:54
-
Witam. Jak dostać się do parownika klimatyzacji, w celu jego wyczyszczenia, odgrzybienia itd.? Z góry dzięki za odpowiedź.
-
Myślę, że w celu wyczyszczenia układu wentylacji/klimatyzacji, nie trzeba dostawać się do samego parownika... W tym celu stosuje się pianki i różnego rodzaju preparaty do czyszczenia układu nawiewu oraz zabiegi tj. ozonowanie. Czy to miałeś na myśli? Dodam, że z preparatami i piankami rozprężnymi nie można przesadzić z ilością, żeby nadmiar pianki nie zalał elektryki...
-
Kuba odpowiada Kubie :D Od strony pedałów, ściągnij plastikową osłonę, tam masz klapkę, zdemontuj ją i masz dostęp, możesz psikać pianką. Inny sposób to rurka od dołu pojazdu. Możesz tam lać do woli, nic tam nie zalejesz z elektryki.
-
Pianka do nawiewów to straszna lipa. Działa się u źródła, a nie metr od niego. Jeśli rzeczywiście dostęp jest od strony pedałów, to (niestety) jest taka sama tandeta jak w moim byłym (tfu!) fokusie (pedał gazu trzeba było odkręcić). W normalnych autach dostęp jest od strony pasażera i nie trzeba żadnych narzędzi, żeby się tam dostać. Szkoda tylko, że taka normalność to już przeszłość...
-
W Maździe mam od strony pasażera. W Tucsonie jest dobry dostęp, trzeba zdjąć tylko plastik i klapkę. Dostęp podobny, bezproblemowy.
Ja tam ładuje piankę do fula aż zaczyna wychodzić i zamykam. Sprawdza się. W kratki nie polecam lać. Ogólnie najlepiej wypożyczyć (lub kupić jak kogoś stać) ozonator. U nas kosztuje on 60zł za dobę w wypożyczalni sprzętu budowlanego.
Edit: Ja ostatnio używałem produktów K2. Klima doctor z długim wężykiem i Klima Fresh, tzw bomba. Sprawdza się, klima czysta, przestało śmierdzieć i jest spokój już prawie rok.
-
Kuba odpowiada Kubie :D Od strony pedałów, ściągnij plastikową osłonę, tam masz klapkę, zdemontuj ją i masz dostęp, możesz psikać pianką. Inny sposób to rurka od dołu pojazdu. Możesz tam lać do woli, nic tam nie zalejesz z elektryki.
Dzięki. Takiej odpowiedzi oczekiwałem. Szukałem od strony pasażera :D
-
Kuba odpowiada Kubie :D Od strony pedałów, ściągnij plastikową osłonę, tam masz klapkę, zdemontuj ją i masz dostęp, możesz psikać pianką. Inny sposób to rurka od dołu pojazdu. Możesz tam lać do woli, nic tam nie zalejesz z elektryki.
Mógłbyś wskazać na jakimś schemacie lub przesłać zdjęcie, ukazujące, gdzie znajduje się klapka, o której piszesz? Jest tam bardzo ciężki dostęp i nie wiem gdzie i co mam odkręcić.
-
Nie mam zdjęcia, musiałbym rozbierać aby zrobić. Fotel do tyłu, zdemontuj boczek na prawo od pedału gazu. Pod nim jest biała klapka z uszczelką. Prostokątna, pionowa. Musisz ją zdemontować, w środku jest komora parownika, którą chcesz odgrzybić. Dostęp nie jest trudny uważam.
-
Nie mam zdjęcia, musiałbym rozbierać aby zrobić. Fotel do tyłu, zdemontuj boczek na prawo od pedału gazu. Pod nim jest biała klapka z uszczelką. Prostokątna, pionowa. Musisz ją zdemontować, w środku jest komora parownika, którą chcesz odgrzybić. Dostęp nie jest trudny uważam.
Dobra, poradziłem sobie. Parownik wyczyszczony. Dzięki! Faktycznie dostęp nie jest trudny. Wygodnie też nie jest ;D.
-
Wygodnie nie jest niestety chyba w żadnym aucie osobowym. Prawdopodobnie wszystkie mają parowniki w takim miejscu.
-
Krótka instrukcja czyszczenia parownika:
1. Zdjąć osłonę przy nogach kierowcy. Osłona trzyma się na zatrzaskach. Trzeba użyć trochę siły żeby ją zdjąć (fot. 1).
2. Pod osłoną znajduje się mała, prostokątna klapka (u mnie w kolorze czarnym) (fot. 2). Klapka przykręcona jest dwoma wkrętami, które trzeba odkręcić wkrętakiem krzyżakowym.
Pod klapką znajduje się otwór (fot. 3), a tuż za nim komora z parownikiem (fot. 4)
3. Do tej właśnie komory i na parownik należy aplikować środek czyszczący.
-
Super robota z tą instrukcją. Jak widać kolor klapek i tym samym całej obudowy parownika może się różnić. U mnie jest to białe (rocznik 2006, wersja holenderska) a u Kuby czarne.
-
To co na zdjęciach jest pokazane to nagrzewnica, a nie parownik. Sprawdź po nagrzaniu auta, przewody będą bardzo gorące od płynu chłodzącego.
Parownik będzie bliżej ściany grodziowej. Bardziej pod tym gumowym przewodem widocznym na dole trzeciego zdjęcia.
-
No przecież, widać nawet skąd idzie wężyk skroplin. Nie popatrzyłem dokładnie, tylko na szybko. Tak czy inaczej u mnie to trochę inaczej wygląda. Widać coś pozmieniali rocznikowo lub eksportowo.
-
To co na zdjęciach jest pokazane to nagrzewnica, a nie parownik. Sprawdź po nagrzaniu auta, przewody będą bardzo gorące od płynu chłodzącego.
Parownik będzie bliżej ściany grodziowej. Bardziej pod tym gumowym przewodem widocznym na dole trzeciego zdjęcia.
Dobra, ale jak się do niego dostać?
-
No przecież, widać nawet skąd idzie wężyk skroplin. Nie popatrzyłem dokładnie, tylko na szybko. Tak czy inaczej u mnie to trochę inaczej wygląda. Widać coś pozmieniali rocznikowo lub eksportowo.
A więc to jest jednak nagrzewnica, tak?
-
Dobra, ale jak się do niego dostać?
Obejrzyj z prawej strony, może będzie tam demontowany czujnik temperatury parownika.
Jak nie ma to można spróbować dostać się tam przez rezystor dmuchawy.
I tak dokładnie nie dojdziesz w każde miejsce parownika. Żeby to zrobić należałoby go całkowicie wyjąć, a to wiąże się z demontażem deski, spuszczeniem płynu chłodzącego, ściągnięciem gazu z klimy...