HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => i40 VF => Wątek zaczęty przez: Piotr_Z w 13 Lipiec 2021, 09:56:21
-
Witam,
niedawno kupiłem i40 2015 r. po lifcie z rozbitym zderzakiem. Brakuje mi spryskiwaczy reflektorów. Od kierowcy uszkodzony, natomiast ten od pasażera najwyraźniej dostał nóg w komisie. Ciężko znaleźć te spryskiwacze do wersji po lifcie w jakiejś sensownej cenie a jak są to tylko zamienniki. Znalazłem na archiwum portalu aukcyjnego że ten sam numer mają spryski od KIA Optima i faktyczne wyglądają tak samo. Różnica w cenie znacząca.
W związku z tym mam pytanie, czy spryski od wersji przed liftem nie będą pasować w ogóle? Czy jak się zamontuje spryskiwacz i zaślepkę w komplecie to będzie pasować? Czy spróbować zamówić te z Optimy.
Zgłupiałem już, bo nigdzie tego ustrojstwa nie można dostać. Proszę zatem Szanownych Forumowiczów o pomoc.
Dziękuję,
Piotr
-
Naklej same zaślepki. Polecam wykodować/wyprogramować te spryskiwacze, bo więcej z nich szkody niż pożytku (tylko płyn marnują i przód auta brudzą). Gdy nie miałem auta ze spryskiwaczami reflektorów, to myślałem, że to jest przydatne.
:-)
-
Też o tym myślałem.
Pytanie teraz czy będą pasować zaślepki sprzed liftu.
Cena 49 przed litft a 149 polift. Masakra.
-
W celu naklejenia będą pasować jakiekolwiek, od innego auta też (o ile nie będą mniejsze).
-
Witam,
podepnę się pod ten wątek. Też mnie drażnią spryskiwacze reflektorów. Czy jest możliwość odłączenia ich po to żeby nie psikały? Czy tylko komputerowo można je wyłączyć?
-
Lepiej komputerowo, bo niczego nie ruszasz, a tylko auto nie wie, że je ma. Tak mam u siebie (wiadomo, w holcwagenowatych łatwo i tanio się miesza w konfiguracjach). A fizycznie odpiąć wężyk spryskiwaczy ze zbiorniczka się da, ale musisz to czymś dobrze zaślepić. Tak miałem przez kilka miesięcy, zanim znalazłem nowy zderzak.
-
Dzięki za odpowiedź. Spróbuję od wersji przed liftem. Na zdjęciach wygląda na to że są bardzie płaskie a te nowe mają lekki banan. Jakby co na ciepło je trochę podegnę żeby pasowała do krzywizny zderzaka. Potem malowanie i już. Faktycznie warto pamiętać żeby w ustawieniach wyłączyć to ustrojstwo.
-
Wiadomo, że coraz więcej automatycznych idiotyzmów (nie tylko w autach), ale gdy te spryskiwacze opaprywały samochód obok na światłach, to czułem się jak debil. Bo chyba właśnie dla debila są te rzeczy robione - co będzie tym pryskał zamiast wyleźć i reflektor porządnie ręcznie umyć/przetrzeć.
-
Spryskiwacze lamp działają podciśnieniowo tam żadnej elektroniki nie ma zaślepiam wężyki i tyle,
-
Spryskiwacze lamp działają podciśnieniowo tam żadnej elektroniki nie ma zaślepiam wężyki i tyle,
Jesteś pewny? Jeżeli jest tam oddzielny silniczek to można go w ten sposób zajechac :D
Ja mam inny patent...jak chcesz spryskać szybę bez reflektorów wystarczy na chwilę wylaczyc swiatła 8) i tyle ;D
-
Potwierdzam - tylko ciśnienie tam działa, nie ma silniczków itp.
Wyłączanie świateł to słaby pomysł, zwłaszcza ksenonów/diodowych (bo wtedy się najbardziej zużywają).
-
Co za różnica czy sam je wyłączę czy zrobi to za mnie czujnik wjezdzajac/wyjezdzajac z tunelu czy jakiegoś innego zaciemnionego miejsca :) w kazdym razie pisałem to żartem ;)
Faktycznie jeżeli dzilaała to tylko na podcisnieniu to nic tylko zaślepic :)
-
Dla ciebie pewnie żadna, a dla mnie ogromna, bo z premedytacją nie korzystam z czujnika zmierzchu (w drugim aucie z kolei). Po prostu, czuję się z tym ogłupiaczem idiotycznie, prawie jak ze światłami nocnymi (mijania) w dzień.