HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Getz => Wątek zaczęty przez: zagadka w 28 Maj 2021, 19:23:14
-
Witam.
Czy ktoś się orientuje, czy sprężarka klimy w rocznikach 2005-2011 silnik 1.1 67KM była taka sama czy czymś się różniła?
Chcę kupić używkę i nigdzie nie widzę informacji, że czymś się różni, wszędzie podają info, że pasuje do roczników 2005-2011.
Chciałbym sie upewnić.
-
Szukaj z takim samym sprzęgiełkiem to będzie taka sama. Bo w 1.3 jest inna wersja sprzęgła wiec może być inna sprężarka. Z drugiej strony uzywana też jest ryzyko, że długo nie pochodzi bo zdemontowana podobno koroduje wewnątrz.
U mnie w 1.3 zrezygnowałem z naprawy klimy ze względu na koszta.
-
Wiem, że używka to ryzyko ale zdecydowałem się naprawić bo przy sprzedaży auto bez klimy traci dużo na wartości. Akurat te kilka stów mogę zainwestować. W ogłoszeniu jest takie info:
Opis: HCC, kolo na pasek wielorowkowy (1,1 66KM G4HG HB 5D FL) -jakość A && HYUNDAI GETZ FL 1.1 66KM HB 5D 05-11 SPRĘŻARKA
Marka Model:Hyundai Getz 1 generacja [lifting] (2005-2011) Hatchback 5-drzwi 1.1 MT (66 KM)
Kod koloru: EB
Kod silnika: G4HG
Nr oryginału: 977011CXXX
Pasuje do roczników: 2005-2011
Rok prod. pojazdu: 2008
Wszystko by się zgadzało z moim Getzem, jedynie rocznik mam 2005
-
do 1.1 zawsze była ta sama czyli HS-11. śmiało kupuj tylko jak koledzy powyżej pisali - uwaga na używki!! niezabezpieczone, nieumiejętnie zdjęte i po 3- 6 miechach masz do wymiany i kompresor i chłodnicę i porządne płukanko= sporo kasy
-
Dziękuję Panowie. :)
Swoją starą sprężarkę może dam do regeneracji, zobaczę jakie koszty wyjdą? Zawsze się przyda druga lub odsprzedam.
A jak coś to ewentualnie przy sprzedaży samochodu dołożę jako części zamienne, zawsze to podniesie wartość samochodu ;)
-
Jabym nie liczyła tak na podniesienie wartości starszego samochodu. Na pewno nie tyle co koszt naprawy bo teraz nawet napełnienie gazem kosztuje 2xtyle co dawniej w zależności od miejsca. Ja zrezygnowałem z naprawy bo instalka lpg bardziej podnosi wartość niż klima ;D Nie wiem ale jakość klimy w hyundaiach to dramat bo sypie się szybko nawet chłodnica. Brat ma starszego seata ibizę i do tej pory oryginał klima nawet gaz nie ubywa.
-
Chłodnica to się sypie z dwóch powodów (zbieżnych ze sobą):
1. Coraz większe dziury w grillu (bo tak jest modniej, a i taniej),
2. Brak własnego pomyślunku właściciela. U siebie dodałem drobną czarna siatkę aluminiową zamontowaną za grillem (i w zderzaku), która zatrzymuje większość kamieni mogących zagrażać integralności chłodnicy/skraplacza. Nie widać jej, robi robotę, a kosztuje około 20 zł.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dmq8Mx57h2uPf12SnRhnB0Ct6gR4f4ws27x3HDOI_5bIpcb2OC9HCEX7P2RyMPhsGeQhrNZ058ICRjvJ6PSXgt_XabAK3cb193zfFMpvclaj2K3Tt0uXxQfr3JOvkJGoHmjymCFWIo_OiIUMCd1EQQ-w=w1366-h604-no?authuser=0)
-
Ja też tak myślałem, że przez brak siatki chłodnice sie sypią. Niestety w hyundaiu stop koroduje i się rozlatuję w rękach a nie od uderzeń kamieni. Nawet na złomowisku w skupie powiedzieli, że to słabe stopy aluminium i nawet cena jest niższa od zwykłego alu.
-
Tak i mnie się wydaje z lektury, nie tylko tego forum. Coraz lepiej te hjundaje, aka. kije wyglądają, ale siekierki na kijek jednak nie będę zamieniał. ;-)
-
Ciężko zmienić bo lubiłem koreańce ale teraz ciężko kupić hyundaia czy kijankę bo silniki już nie do gazu a i blachy z chińskiej stali. Podobał mi iks20 ale już jak będę zmieniał getza to nie na hyundaia. Wkurza, że w starych skodach sanki jak nowe a u mnie jakby w kwasie leżała. Chyba gorsza jest tylko mazda.
-
Jabym nie liczyła tak na podniesienie wartości starszego samochodu.
Moim zdaniem sprzedaż z uszkodzoną klimatyzacją mocno obniża cenę, poza tym wracając z pracy w upalne dni klima się przydaje :)
Co do chłodnicy to raczej też wymienię profilaktycznie bo nie wygląda za bogato, koszt niewielki a lepiej wymienić od razu aniżeli potem nabijać raz jeszcze ;)
Co do korodowania to przyznam Wam rację, gnije wszystko szybko :-\
-
Działająca poprawnie klimatyzacja w starym/tanim aucie to trzecia główna wartość, po sprawnym silniku i mało zardzewiałej budzie. "Panie, ino cza klimę nabić" to od razu dyskwalifikacja przy zakupie.
Micra żony też jest świetna w rdzewieniu. Akurat ktoś sto lat temu zrobił jej konserwację (tak po "papracku"), to jeszcze jakoś się trzyma, nawet te miejsca, które słyną z typowego szybkiego samounicestwienia (rura wlewu paliwa). Pod tym względem skośnookie strasznie słabo wypadają w starciu z holcwagenowatymi.
Chociaż nie wiem czy gorsze azjatyckie nadwozie czy elektryka/elektronika od renaulta. ;-)
-
"Panie, ino cza klimę nabić" to od razu dyskwalifikacja przy zakupie.
To właśnie miałem na myśli, że działająca klima ma znaczenie przy sprzedaży ;)
Chociaż nie wiem czy gorsze azjatyckie nadwozie czy elektryka/elektronika od renaulta. ;-)
NIe znam ranault-a ale miałem kiedyś Tico, też gniło na potęgę :-\