HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => i40 VF => Wątek zaczęty przez: hondantv w 11 Listopad 2019, 22:36:38
-
Kupie silnik do i40 136km
-
a co się z twoim stało jesli mogę spytać?
-
Panewki się obróciły i wał do wymiany
-
A to miało jakiś związek z tym trzepaniem samochodem podczas przyspieszania? Kurde, mało się słyszy o takich awariach. Nikt nie pisał aby np. wymieniać panewki zapobiegawczo.
Szkoda, powodzenia w szukaniu
-
Nie wiem czy to miało jakiś związek z trzepaniem samochodu. Wymienie silnik i pozbywam się tego dziadostwa, bo to auto to totalna porażka. Mam go od roku i cały czas coś się psuje. Trzeszczy deska, samoistnie szyba przednia pękła, klima działa jak chce, oleju przybywa, powyżej 140km/h szarpie silnikiem, przy przyspieszaniu trzepie całą budą, przy chamowaniu trzepie kierownicą.
-
Albo trafił ci się ciężki przypadek, albo auto jest mocno wyeksploatowane.
-
hondantv a czy jeśli nie masz nic za złe mógłbyś podać przebieg przy jakim ci panewki poszły??
wiadomo co było przyczyną? może ropa w oleju?
-
Panewki poszły przy 290000. Z tego co mówił mechanik to olej za rzadko wymieniany, no i za wysoki poziom oleju w silniku
-
hondantv, Miałeś wcześnie jakieś objawy że motor pada?
-
Tak jak pisałem wcześniej i w innych postach, przy większych prędkościach tak ok. 140km/h szarpało silnikiem tak jakby paliwo niedochodziło, przy przyspieszaniu trzepało autem, ale nie wiem czy to były objawy padającego silnika czy to coś innego. Wymienie silnik i dam znać czy te usterki ustąpiły czy nie. W każdym bądź razie auto paliło na dotyk
-
Co sie dziwic. Panewki smarowane ropa dlugo nie pozyja.
Albo jazda dookola komina, albo uklad wtryskowy sie wykonczyl. Tylko, ze to za maly przebieg na te wtryski. Chyba, ze kilka setek tysiecy km w pamieci...
-
Znajomy ma i40 żałował, że kupił z tym mocniejszym silnikiem 1.7 a mógł kupić ten słabszy 1.6 zaraz po gwarancji padły wszystkie wtryski i gdzie mu do tego przebiegu, a potem sprzęgło. Regeneracja wtrysków odpadła ponieważ wtedy Bosch Service nie miał części do ich regeneracji. Więc jak słyszę jak handlarze zachwalają te silniki, a na tym forum ludzie narzekają i słyszę od znajomych same "superlatywy" na temat tego mocniejszego silnika to mi się śmiać chce. Wymiń silnik i sprzedawaj dalej bo na niego nie wyrobisz i szkoda nerwów, a tak na marginesie 290 000 akurat na te wtryski to bardzo dużo. W Peugeocie przy przebiegu 274000 jeden mi już leje drugi podlewa i będę je wymieniał.
-
Ja mam i40 z tym silnikiem przebieg 97k i w zasadzie od samego początku 2 czujniki parkowania wymieniłem i totalnie nic nie było robione poza standardem ( filtry,olej, klocki hamulcowe). Zaczyna być powoli problem z sprzęgłem ( bierze przy samym dole) a poza tym wszystko OK. ( dojeżdżam nim 5km do pracy) i raz w miesiącu daleka podróż. Dziwie się trochę takim opinią jak powyżej :(
-
Dziwie się trochę takim opinią jak powyżej :(
Opinie zwykle wystawiają Ci niezadowoleni. Co do niskiego sprzęgła to zobacz w jakim stanie masz plastikowe ucho pompki sprzęgła. Jest o tym wątek na forum
-
Czy jesteś wstanie podesłać mi link do tego tematu ? I czy jest możliwość zweryfikowania bez kanału :)
-
http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=11761&postdays=0&postorder=asc&start=0
-
Ja prdle....
290 tysięcy km pewnie na wymienianym co 30 tkm albo i rzadziej, do tego rozrzedzonym oleju, bez prawidłowej obsługi serwisowej - na zasadzie najniższym kosztem do końca gwarancji a potem sie opchnie i następny.
To i tak zaje&isty wynik.
Kupił zajechanego strucla i płacze że padło i wszystko się sypie.
To szarpanie pow 140 km/h to może być np od zapchanego filtra paliwa bo pewnie nigdy nie wymieniony....przy takim podejściu to może być właśnie coś tak banalnego.
Trzeszczenie deski - jak nie zrobione na gwarancji to norma w i40 z pierwszych roczników, szarpanie przy hamowaniu - daj lepsze tarcze i klocki - też TTTM w i40. Było o tym. Każde nowsze (robione jak najtaniej i jak najszybciej) auto jak się odpowiednie fora poczyta ma swoje "smaczki". A tu mówimy o pierwszym roczniku widać w opisie.
Rozrzedzanie oleju - bo nie ma się pojęcia że ma się dpfa (pewnie już zawalonego) i jak on działa i że trzeba to (olej) wtedy kontrolować....?
Całe szczęście że ktoś pociągnie temat dalej i wyłazi jak naprawdę jest bo potem sobie inni wyrabiają jakieś chore zdanie.
Sprzedawaj i kup podobnie dojechanego trupa innej marki. I tak samo podchodź do niego ( brak podstawowej wiedzy o zasadach eksploatacji zwyczajnie tu widać) to na pewno do miliona dolata bez problemów..... :mrgreen:
Zapewne coś podobnie ciekawego kolega napisze na forum tej kolejnej marki za jakiś czas :lol:
-
Przecież i40 do tego w ropie nie kupuje zazwyczaj prywatna osoba a firmy. Więc to jest tłuczone ile wlezie jak to z firmówkami. Potem kupuje kolejny który zajeżdża silnik jeżdżąc dieslem po mieście. A jak siada silnik idzie na sprzedaż w dobrej cenie.
Nowy kupujący po jakimś czasie dowiaduje się, że silnik zajechany i trzeba kupić drugi a to już droga impreza.
-
Widze, że na forum same wróżki. Jest to auto z polskiego salonu więc przebieg 100% pewny, książka prowadzona do samego końca. Autem jeździła jedna osoba. Środek jak nowy widać że o auto było dbane. A wy myślicie że te 10 letnie igły z zagranicy naprawdę mają przejechane 160.000? Gwarantuje że 3 razy tyle. Robiłem kilka lat w branży i wiem jak jest. Auto przekracza granice i pierwsze co to cofany jest licznik. Jedno auto składane z trzech. Auta przejechane przez walec są naprawiane i sprzedawane naiwnym polaczkom.
Ja po prostu mam pecha i tak akurat trafiłem. Silnik właśnie się "zakłada" i zobaczymy co będzie. Acha od razu usuwam dpf
-
Nikt tu przebiegu nie kwestionuje.
I co z tego, że auto było serwisowane do końca? Rozumiem w ASO.
Wg Ciebie to gwarancja sukcesu?
-
I właśnie tu jest szkopuł. W nowych konstrukcjach nawet dbanie, serwisowanie w ASO nie daje pewności długiej żywotności silnika.
A tu sprowadzone perełki typu passerati czy golfy z 1,9tdi z cofniętymi licznikami z 400tys na 180 jeżdżą do tej pory.
-
Z własnego doświadczenia takie 2 przykłady:
1) Ostatni gwarancyjny serwis olejowy w hyundaiu (robię od zawsze w swoich autach max co 15 tkm). Po 15 km w domu (nie sprawdziłem przy odbiorze niestety wtedy bo szybko) na bagnecie czarny olej. Chyba tak na dobre pożegnanie. Wniosek?
Miałem już dość ASO przez te 5 lat, pojechałem wymienić od razu do swojego mechanika i teraz dopiero wiem że jest dbane. Bo co leją do silnika w ASO to tylko oni wiedzą.
Zawsze ze swoim olejem jechałem ale to tylko żeby nie dać się golić z kasy bo nie łudziłem się że mi to wleją. Wiem jak to działa.
2) 10 lat temu kupiłem octavie. Szukałem krajowej młodej - niby pewnej. Znalazłem 3 latka 1,9 TDI 135 tkm, papiery, serwis, środek jak nówka, do tego sprzedawał to dealer skody, auto z jakąś tam gwarancją na chwile. 4-5 tysia droższe od importów ale co tam. Myślę warto. Wypasione, ladne, pewne, obejrzałem wszystko na podnośniku itp. Takiego szukałem.
180 tkm i remont całej góry zjedzonej przez olej i jakość z gównolitu.
W papierach poprzednim właścicielem firma, jakaś flota potem znalazłem.
Także ten..... taka jest pewność jak się kupuje auto używane. Masz pecha to świeżaka trupa trafisz, masz farta to skręcony z 400 na 180 polata.
Ja nie wierze serwisom. Część z nich jest główną przyczyną że auta się ponadnormatywnie szybko sypią. Znam przykład akurat w dostawczych że olej latał 2x tyle ile dopuszczalny maksymalny limit a tylko co drugi serwis było w papierach pisane że zmiana. Filtra nowego to silniki nie widziały długo. A jak filtr traci przepustowość w silniku jest zawór który puszcza wtedy olej poza filtrem i syf silnik dorzyna.
A z racji tego że mam ten sam rocznik co autor tematu to wiem o czym piszemy. Trzaski, hamulce, dpf, ja miałem jeszcze pare innych dupereli tzw chorób wieku dziecięcego.
No ale pilnowanie oleju w tym silniku przez ten zrypany dpf to PODSTAWA przy większym przebiegu. Najzdrowszy ten silnik który z dpfem już nie lata.
-
Hej
Powiem szczerze, że ja swojego też mam po dziurki w nosie... Kierownicą telepie przy hamowaniu, że ręce urywa. Drugi problem to szarpanie, po odpaleniu silnika na zimnym leci fajnie, żadnych złych objawów, do momentu aż silnik wyłączę. Po 20-30 minutach odpalam, ruszam i się zaczyna. Chrobotanie, szarpanie. Gdy nabiera prędkości idzie dobrze. Robiony EGR, wtryskiwacze, kolektor z klapami. Dodam jeszcze, że podczas wypalania filtra również są szarpnięcia. Na dodatek filtr wypala mi co 70km. I tu uprzedzam FILTR NIE JEST ZAWALONY, ZOSTAL JUZ DWA RAZY CZYSZCZONY.Może ktoś coś wie i się podzieli? Będę bardzo wdzięczny za każdą wskazówkę.
-
Hej
Powiem szczerze, że ja swojego też mam po dziurki w nosie... Kierownicą telepie przy hamowaniu, że ręce urywa. Drugi problem to szarpanie, po odpaleniu silnika na zimnym leci fajnie, żadnych złych objawów, do momentu aż silnik wyłączę. Po 20-30 minutach odpalam, ruszam i się zaczyna. Chrobotanie, szarpanie. Gdy nabiera prędkości idzie dobrze. Robiony EGR, wtryskiwacze, kolektor z klapami. Dodam jeszcze, że podczas wypalania filtra również są szarpnięcia. Na dodatek filtr wypala mi co 70km. I tu uprzedzam FILTR NIE JEST ZAWALONY, ZOSTAL JUZ DWA RAZY CZYSZCZONY.Może ktoś coś wie i się podzieli? Będę bardzo wdzięczny za każdą wskazówkę.
Czy po czyszczeniu wykonywana była adaptacja?
-
Tak, podłączenie pod komputer i zrobiona adaptacja nowego filtra.
-
noah61 pozbądź się parcha. Na poważnie. Szkoda życia.
A co do filtra zjebanego w tym modelu. Gdy zaczyna Ci się wypalać na takich dystansach to nawet jak go wypalisz/wyczyścisz komp pracuje na swojej "pamięci" i sam inicjuje po tych 70 km nawet jak czujniki nie wykazują zapełnienia. Dolewa paliwa np gdy dpfa nie ma a czujniki są "odłączone". Dlatego dziwne jest że po wypłukaniu i adaptacji masz nadal takie przerwy. Wygląda jakby ta adaptacja nie została zrobiona jak trzeba wg mnie.
Ci co założyli myte filtry i mieli adaptacje to jednak przez jakiś czas mieli sporo dłuższe przerwy.
-
noah61, jedź i wytnij to w "pizdu"- po co się stresować...
-
Nie mogę nigdzie znaleźć na forum jak w tych silnikach że spalaniem. Jak to wygląda u Was ? Miasto/ trasa ?
-
Manual
Trasa od 4,8 do 6.
Przykładowo autostrada 130-160 km/h - 1150km przejechane na zbiorniku (dokulałby się do 1200) i wyszło 5,3 z kalkulatora liczone (komp kilka dziesiątych zawyżał), spokojnie po naszych 2-3 cyfrówkach <5 da się zejść.
Podmiejsko-miejski tryb od 6,5 do 8,5. 7,5-8,5 to zima. Ale to bez stania w korkach.
DPF z czasem podbija spalanie. Bez niego 0,5 do 1 litra średnio wychodzi mi mniej.
-
Dodajcie jeszcze czy automat czy manual. U mnie silnik podkręcony na 168km z 136 km , skrzynia automat, dpf off. Miasto - 8 do 9,2 l ( kwestia zima, lato, mniej zatłoczone bardziej zatłoczone)
Trasa autobana prędkość 140 km - 6,6 l , ostatnio mi wyszło 6 l , minimalnie miałem kiedyś po za autobaną zeszło mi na 5,6l. Przed modyfikacją miasto szło do 10l.
-
Słuszna uwaga MD13, poprawione.
-
MD13 a użytkując auto w mieście co ile wypala się dpf?
przy 140 masz spore spalanie.. dla porównania skoda superb 2.0tdi 150koni dsg przy 140 spala 4.8l na 19" kołach
-
kacluk1987
Głównie miasto. Na autobanie jak jadę 140 to tak 6,5l mi wyjdzie. (ale to załadowany z rodziną).
DPF -OFF , Jak był to wypalanie co 50km.
-
MD13
u mnie głównie miasto do pracy mam 5km spalanie wychodzi 7-7.5 ale na 235/19"
autostrada 140 to poniżej 5litrów... Więc jak na automat nieźle..
I nadal mam DPF przy takiej jeździe wypalanie mam co 260-300km.. Na szczęście w każdej chwili jestem w stanie telefon sprawdzić % zapełnienie i kiedy będzie się wypalał..
-
kacluk1987
a jaki masz automat? Klasyczny czy DSG?
Ja mam klasyczny to po pierwsze. Po drugie miasto miastu nie równe. Zmienisz czasami trasę z domu do pracy i już inne spalanie. Godziny jazdy w mieście. U mnie wystarczy że 15 minut później wyjadę z domu i już mega korek.
Rozumiem ,że gadamy o I40 bo w opisie masz i30?
-
MD13,
tak mam dsg6 na mokrych sprzęgłach..
u mnie raczej korków nie mam..(uk) więc od startu auta jadę 4.8km do pracy i gaszę auto. co parę dni do sklepu na zakupy więc zaszaleje i zrobię 10-15km.. a średnio co 260km jak dpf osiąga 93% na obwodnice albo rundkę po wioskach i czekam aż w apce pojawi się że rozpoczął wypalanie dpf.
-
kacluk1987 no to się zgadza ,że masz mniejsze spalanie. Między klasyczną skrzynia automatyczną a dsg to jedna z różnic.
-
MD13 wiem że są różnice.. ja bym wszystko oddał żeby tylko mieć klasyka.. to dsg to najgorszy automat jakim jeździłem.. no może poza DCT z i40.. nie ma to jak porządny hydrokinetyk. wcześniej bmw 3.0d po chipie na 250koni 600Nm z hydrokinetyką przy 140 paliło 6.5l/100 ale miasto do 12litrów :shock: