HyundaiKlub.pl
		Auta i problemy => Tucson JM => Wątek zaczęty przez: Brutusborsukles w 20 Czerwiec 2019, 22:31:33
		
			
			- 
				Czołem.
Jak wiecie - mechanik majster, że mnie żaden. Nie ta profesja.
TUCSON 2.0 benzyna 141 KM.
Pierwszy raz pożyczyłem auto na jedną trasę, aby kolega zobaczył, czy warto kupić TUCSONA.
Podczas ruszania - (mi nie zdarzyło się nigdy) - kiedy gość cofał moim autem  :evil:  :evil:  :evil:  :evil:  :evil:  :evil:  :evil:  - widziałem i słyszałem, że za mało gazu dał, auto spadło na obrotach, ale nie zgasło - i nagle pisk paska. Nie mam pojęcia jakiego (kiedyś w innym aucie piszczał pasek klinowy jak włączałem podgrzewanie przedniej szyby).  Oczywiście gość po powrocie mówił, że zapiszczał pasek, bo nagle musiał przygazować, żeby nie zgasło mu auto.  :roll: 
Druga sprawa - nie wiem, czy już nie pajacuję i nie szukam dziury w całym, ale  :roll:  zauważyłęm od czasu jego jazdy, że jak gaszę silnik, to tak jakby "poruszało" - zahuśtało silnikiem. Nie wiem, może zawsze tak było, ale z racji wkurwie*** na niego szukam i słucham wszystkiego. Też tak macie, jak gasicie ?
A sprawa z tym paskiem, jak zlokalizować, co wymienić ?
Pozdrawiam
			 
			
			- 
				Jak otworzysz maskę to pasek/pasi masz po lewej stronie silnika.
Zobacz czy nie są luźne jakieś przypalone,postrzępione itp. czy wszystko jest dobrze dokręcone-pompa wspomagania, sprężarka klimy, alternator itp
			 
			
			- 
				Wymiana paska i pisk powinien ustąpić, chyba że sytuacja była jednorazowa to bym się wstrzymał i poczekał na rozwój wydarzeń.
			
 
			
			- 
				Moze zapiszczec pasek od wspomagania, od alternatora, od klimy... z moich doświadczeń i obserwacji mechaników wynika, że wcale nie jest tak łatwo to stwierdzić który - jeśli pisk pojawia się sporadycznie. A winny może być też jakiś element z nim współpracujący...
U mnie przy okazji robienia rozrządu dobrze wszystko przetrzepali, część wymienili i w końcu jest ok. Wcześniej 3 mechaników jakoś nie dało rady nic z tym zrobić.
			 
			
			- 
				W moim przypadku zaczalem od wymiany plynu wspomagania (Mobil ATF220), potem przyszedl czas na ogledziny paskow. Sprawca halasu okazal sie luzny pasek napedu alternatora. Profilaktycznie wymienilem wszystkie paski (Gates) i w koncu jest cisza :-)
			
 
			
			- 
				Najważniejsze jest prawidłowe napięcie pasków, jeżeli ktoś to źle zrobi to nawet wymiana pasków nie pomoże.
Np źle napięty pasek alternatora potrafi spowodować ślizganie pompy wspomagania.