HyundaiKlub.pl

Auta i problemy => Santa Fe SM => Wątek zaczęty przez: lukcyb w 01 Czerwiec 2019, 06:39:01

Tytuł: santak 2,7 odpala i gasnie
Wiadomość wysłana przez: lukcyb w 01 Czerwiec 2019, 06:39:01
Witam, problem jak w temacie, a mianowicie:
1) samochód odpala za pierwszym przekręceniem kluczyka, pracuje 3 sęk i gaśnie. Po drugim odpaleniu jest Ok.
2) to samobtylko, po odpaleniu pierwszym jak dodaje gazu to się dławi i gaśnie, po drugim odpaleniu jak dodaje gazu to się chwile przydusi/ nierówno popracuje aż się ustabilizuje i jest Ok.
Objawy te sa z rana albo jak postoi sały dzień.
Dopatrzyłem się ze czujnik temp powietrza wlotowego pokazuje 50stopni a na zewnątrz jest 17-20 stopni. Ale był wymieniany jakieś 5 miesięcy temu. Kable nowe. Świece tez i cewki. Zero błędów.
Jakiś czas temu miałem jeszcze problem z odpalanie. Mechanicy nie mogli zdiagnozować. Jeden powiedział ze już nie wie co może być, i żebym dolał się jeszcze środka do benzyny, których ściany wtryski. Tak rozbiłem i to odpalanie przeszło. Tak to musiałem go kręcić z 5sek po kilka razy.
Miał ktoś podobny problem? Dzięki zanodpowiedzi i pozdrawiam
Tytuł: santak 2,7 odpala i gasnie
Wiadomość wysłana przez: Hants w 01 Czerwiec 2019, 21:29:47
Sprawdź ciśnienie na listwie paliwa.
Tytuł: santak 2,7 odpala i gasnie
Wiadomość wysłana przez: lukcyb w 04 Czerwiec 2019, 20:36:32
Ok, jak sprawdzę to dam znać.
Tytuł: santak 2,7 odpala i gasnie
Wiadomość wysłana przez: lotarr1977 w 26 Lipiec 2019, 21:06:48
Mi podobne objawy dawała pompa paliwa. Sprawdź czy odpalanie poprawi się przy pełnym zbiorniku.
Tytuł: santak 2,7 odpala i gasnie
Wiadomość wysłana przez: lukcyb w 30 Lipiec 2019, 18:41:33
Ciśnienia jeszcze nie sprawdzałem. Ale zobaczę czy coś się zmieni przy pełnym zbiorniku. Albo poplisty wymienię ta pompę. Chyba ze jest jakiś sposób na sprawdzenie jej?
Tytuł: santak 2,7 odpala i gasnie
Wiadomość wysłana przez: ferudin w 03 Wrzesień 2019, 22:16:26
Czy może już rozwiązałeś problem kolego? Ja borykam się już z tym problemem od paru lat ale teraz już jest tak że rano w ogóle nie mogę odpalić fury. Po paru próbach trzeba odczekać z 5-10 min bo go zalewa i dopiero za którymś razem ledwo co odpali. U mechanika był dwa razy. Wymieniana pompa, listwa wtryskowa, zwór ciśnienia, komputer sterujący, czyszczony zbiornik i nic. Mechanik sie poddał i nie ma pomysłu. Kiedyś odpalał lepiej na pełnym zbiorniku teraz nie ma to znaczenia. Jest coraz gorzej. Odłaczana była też instalacja LPG w celu wyeliminowania wpływu instalacji LPG na ten problem i nic...ktoś coś?jakieś sugestie...