HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => i30 GD => Wątek zaczęty przez: mechsio w 20 Marzec 2019, 10:11:37
-
Witojcie,
na ostatnim przeglądzie w ASO mechanik urwał mi przypadkowo kabelek, który dochodzi do czegoś co wygląda jak kostka-trójkąt na akumulatorze i odpowiada to min. za działanie systemu start-stop (jest to chyba jakiś czujnik poziomu napięcia na akumulatorze). Możliwe, że był już stary więc poruszali trochę i się urwał. Teraz świeci mi się kontrolka cały czas pomarańczowa o automatycznym wyłączeniu systemu START-STOP. Wedle zapewnień za nic więcej to nie odpowiada (chociaż kto wie :idea: )...
Pech w tym, że urwało się to w miejscu samego wejścia do kostki i nie było z czego przylutować więc powiedzieli, że zamówią nową kosteczkę i po problemie. Rzeczywiście patrzyłem i kijowo się to urwało na samym łączeniu więc nie ma jak przylutować.
Czekam już 3 tydzień i nie mogą zamówić tego g****. Dacie wiare? Upominałem się już 3 razy telefonicznie i słyszę tylko gadkę (tłumaczenie) gościa z ASO, że nie mogą tego znaleźć w katalogu, że jak już jest coś podobnego to raczej nie to i sranie w banie. Zaczyna mnie to nieźle denerwować. Wygląda na to, że Hyundai ma problemy z częsciami do swoich samochodów.
Może ktoś dać namiary na takie cuda gdzie to można dostać i co to tak naprawdę jest?
-
urwali paprochy, to niech kupią całą nową wiązkę. g.. ciebie to powinno obchodzić
https://allegro.pl/kategoria/materialy-instalacyjne-klemy-255609?string=i30&order=m&bmatch=baseline-var-cl-n-aut-1-1-0313
swoją drogą naprawa tego jest banalnie prosta :-P, trzeba wypiąć pin z kostki i przylutować kabel, roboty na 10min
-
Przecież to nie prom kosmiczny a kostkę i styki. Wystarczy tak jak wyżej wypiąć wsuwkę i dolutować kabelek. Z takim czymś ASO nie chcą się bawić bo nie zarobią a całą wiązka znające kosmiczne ceny hyundaia kosztuje krocie.
Tak więc lutownica plus ostry nożyk i trochę zaparcia a będzie naprawione.
-
Widać w tym ASO nie ma mechaników czy elektromechaników tylko są monterzy. Nie potrafią naprawiać tylko wymieniać części. Po takich postach to nie wiadomo czy serwisować auto w ASO czy lepiej u przysłowiowego Pana Mietka :-D
-
Jeśli się nie ma zaufanego mechanika to i przysłowiowi Mietek potrafi odwalić wałki bo przecież klient zapłaci. Najlepiej samemu naprawiać i przynajmniej się zaoszczędzi i czegoś nauczy.
Ale prędzej znajdzie się fachowca w malutkim warsztacie niż w pięknym i wielkim budynku.