HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => i40 VF => Wątek zaczęty przez: jacekrys w 31 Grudzień 2018, 22:25:42
-
Witam.
Czy może ktoś mi powiedzieć jak szybko nagrzewa się silnik w I40 1.7 diesel crdi ?
Po przejechaniu po mieście czasem wyswietli mi 60 stopni a czasem ponizej 50 stopni, na trasie nie pokazuje mi wogole temperatury jakby byla za niska, z kratki nawiewu po przejechaniu 15km i ustawieniu na 25 stopni leci letnie powietrze.
Jakieś sugestie z waszej strony ?? czujnik temperatury czy raczej termostat ??
Pozdro dla wszystkich i Szczęsliwego Nowego Roku
-
Obstawiam termostat..
-
Mój nagrzewa się bardzo szybko ok 5-7 km osiąga 90 stopni też obstawiam termostat
-
standardowo jest 85 Stopni
-
Problem rozwiązany, winny termostat. Wielki problem z wymiana ale dało się. prawie 2 godziny roboty, ale kasa w kieszeni, zadowolenie z ciepla w aucie i radość własnej roboty - bezcenne.
-
Witam wszystkich. Na forum jestem od niedawna gdyż od niedawna jestem posiadaczem hyundai i40 1.7 crdi 136 PS 2014.
I właśnie pierwsze co mnie uderzyło w oczy po zakupie auta i zaczęło zastanawiać to temperatura silnika. Po przejechaniu ponad 80 km autostradą wskaźnik nie dotarł do 90 st. Czy to jest normalne? Poprzednie auto VW Passat b6 ładnie i szybko dochodził do 90 stopni.
-
Jak najbardziej normalne. Badając temperaturę przez obd i aplikacje torque wskazuje mi 88-91 stopni i nigdy nie miałem kreski na 90. Chyba wszystkie Hyundai tak maja, w tucsonie 2005 benzyna tez tak było.
-
U mnie od nowości wskaźnik dochodzi max 1 kreskę przed połową.
-
U mnie również jest tak samo jak na załączonym zdjęciu ! :)
-
Qjawa jak ci się jeździ i40 po przesiadce z passata b6?? jak wygląda twoim zdaniem ilość miejsca w środku w bagażniku?? Jaki silnik miałes w passu?? i jakie są twoje odczucia co do 1.7 crdi w hyundaiu?
-
Witaj Qjawa.
Wskaźnik tyle ma pokazywać. Jest OK
-
W poliftowym jest tak samo, jedna kreska przed połową.
Nawet w Chorwacji, przy temp. +46 powietrza, nie podskoczyło wyżej.
Jest OK.
-
Qjawa jak ci się jeździ i40 po przesiadce z passata b6?? jak wygląda twoim zdaniem ilość miejsca w środku w bagażniku?? Jaki silnik miałes w passu?? i jakie są twoje odczucia co do 1.7 crdi w hyundaiu?
I 40 jeździ mi się bardzo dobrze chociaż brakuje mi troszkę mocy. W VW miałem 2.0 170 PS DSG(coś bardzo fajnego). Tu jest odczuwalna mniejsza moc ale za to dużo mniejsze spalanie. Mieszkam i pracuje w De i różnica w spalania jest odczuwalna. Trasę PL -De zrobiłem dopiero raz ale Passata musiałem dolać pod Poznaniem żeby do domu dojechać a w i40 dojechałem na miejsce i jeszcze miałem 1/3 zbiornika. Przy prędkościach powyżej 140km/h jest dużo głośniej niż w pasku ale to wynika pewnie z mniejszej pojemności. Miejsca w środku jest wystarczająco. Mam ok 176 cm wzrostu ale ważę 120 kg i siedzę wygodnie. Pasażerowie z tyłu też byli zadowoleni. Moim zdaniem w środku jest więcej miejsca. Bagażnik porównywalny do VW chociaż wydaje mi się że ciut mniejszy. Szczerze mówiąc jestem zadowolony ze zmiany auta. Każda marka ma swoje plusy i minusy. Do każdej trzeba się przyzwyczaić.
Dzięki za odpowiedzi. Skoro tak ma być to nie będę panikować i zostawię termostat w spokoju.
Taki mały OT. Używacie może jakiegoś programu do diagnostyki autka? Co polecacie dobrego i nie drogiego. Wiem że to nie idzie w parze ale ta do 400-500 zł mógłbym coś kupić.
-
jak ci brakuje mocy to jedz na mapę i po sprawie .
Co do diagnostyki to kupisz OBD za 50 PLN do tego program za free se ściągnij i masz podstawową diagnostykę .
-
Podepnę się pod ten temat – od jakiegoś czasu borykam się z problemem niedogrzewania silnika (przynajmniej wg. wskazań).
Problem zauważyłem pierwszy raz na postoju gdzieś we wrześniu – po przejechaniu trasy ~30 km w większości drogą szybkiego ruchu na postoju pod garażem zaczęły znikać kreski z wskaźnika temperatury płynu. Podpiąłem OBD i na szybko patrząc przez Car Scanner faktycznie temperatura spadała, zarejestrowałem minimum 60 stopni, potem zgasiłem samochód więc nie wiem do ilu by spadła finalnie. Auto ma według wskazań przebieg 177 332, płynu aktualnie nie ubywa.
Przy przebiegu 160 508 (lipiec 2023) wymieniana była chłodnica – uciekał płyn i była przegnita od spodu, od tamtego czasu problem z ubywaniem płynu nie powtórzył się.
Przy przebiegu 172 950 (lipiec 2024) były robione: wypalanie DPF przez komputer, usunięcie klap wirowych, sprawdzenie i regulacja wtryskiwaczy, sprawdzenie i doszczelnienie pompy paliwowej, czyszczenie kolektora ssącego.
Przy przebiegu 175 639 (październik 2024) było dalej działane z DPF, dodatkowo wymieniona przepustnica oraz termostat – po tej wymianie nie zauważyłem spadku temperatury (ale też nie sprawdzałem jej stanu poprzez OBD) aż do tego poniedziałku (18 listopad) – znowu pomimo trasy kilkanaście kilometrów pod garażem czy nawet na postoju chwilę pod Paczkomatem widać spadek wskazań.
Ogólnie to moje odczucia są takie – silnik nagrzewa się w miarę szybko jeśli się jedzie w miarę dynamicznie, przy spokojnej jeździe jest wolniej, jeśli bym miał długi odcinek z odpuszczonym gazem to pewnie też by temperatura mogła spadać.
Pytanie czy to normalne, że:
A. 5 kresek na wskaźniku temperatury pojawia się już przy 75 stopniach?
B. Górny wąż od chłodnicy jest już lekko ciepły gdy OBD pokazuje 40 stopni?
C. Górny wąż od chłodnicy jest ciepły, gdy OBD pokazuje 75 stopni?
D. Pojawiają się te ‘piki’ w dół na wykresie temperatury?
E. Wentylator chłodnicy chodzi non stop gdy załączona jest klimatyzacja (czyli ogólnie u mnie zawsze)?
Ogólnie to pytanie czy poza tym termostatem P/N: 25500-2A100 jest jeszcze coś co steruje w jakikolwiek sposób przepływem płynu? Np. do tej chłodnicy oleju, EGR, jakiś dodatkowy obieg?
W innym wątku widziałem, że ktoś pisze o uzyskiwaniu przez silnik 90 stopni po 5 – 7 km – fakt, że teraz jest zimno ale czy po tych 12 km rano do roboty nie powinno być już 90 stopni również? W przyszłym tygodniu będę robił trasę autostradą ~150 km to pewnie puszczę rejestrację wszystkich parametrów, żeby zobaczyć jak podczas takiej jazdy to wygląda.
-
Ja tu nic złego nie widzę. Na pierwszym obrazku idealna sytuacja. Te piki w dół to otwarcia termostatu który dopuszcza chłodnego płynu do obiegu. Wentylator chodzi zawsze gdy włączona jest klima praktycznie w każdym aucie po to aby działała ona na postoju.
Kreskami się nie przejmuj
-
Ja tu nic złego nie widzę. Na pierwszym obrazku idealna sytuacja. Te piki w dół to otwarcia termostatu który dopuszcza chłodnego płynu do obiegu. Wentylator chodzi zawsze gdy włączona jest klima praktycznie w każdym aucie po to aby działała ona na postoju.
Kreskami się nie przejmuj
Cześć,
odnosisz się do pierwszego screena który właśnie zgodnie z opisem jest sytuacją sprzed 'cyrków' na postoju (drugi tak samo).
Zobacz dwa ostatnie screeny, gdzie temperatura dochodzi do max 75-80 stopni a potem jeśli samochód nie jedzie to spada - dla mnie to nie jest normalne. W żadnym poprzednim aucie nie zaobserwowałem takiego zjawiska. Jak się rozgrzały to trzymały tą temperaturę, a nie że leciała w dół. Teraz może i jest zimno na zewnątrz ale pierwszy raz to zobaczyłem jak było w okolicach 15 - 20 stopni.
Tak jak napisałem - po kilku minutach na postoju jest w stanie pokazać 60 stopni i połowy kresek nie ma. Przez trzy lata jazdy tym samochodem nie było wcześniej takich akcji, dopiero w tym roku.
-
Nie rozumiem. Samochód nie jedzie a silnik pracuje? Na 3 obrazku silnik pracuje ileś tam minut na postoju?
Przecież jak silnik zgasisz to on zaczyna stygnąć.
-
Niektóre auta z systemem start-stop mają dodatkową elektryczna pompę płynu która ma zapewniać obieg płynu kiedy stoisz na skrzyżowaniu. W takim Megane IV ta pompa pracuje jeszcze przez jakiś czas po zgaszeniu silnika.. Wtedy też temperatura płynu spada szybciej niż kiedy takiej pompy nie ma bo masz wymuszony obieg a źródło ciepła już nie grzeje.
-
Nie rozumiem. Samochód nie jedzie a silnik pracuje? Na 3 obrazku silnik pracuje ileś tam minut na postoju?
Przecież jak silnik zgasisz to on zaczyna stygnąć.
Czy to jest jakaś szczególnie wyjątkowa sytuacja, że samochód stoi a silnik pracuje? Ogólnie sugerowanie, że nie wiem, iż zgaszony silnik nie generuje ciepła uważam za trochę nie na miejscu. Szczególnie, że w pierwszym poście napisałem wyraźnie:
Podpiąłem OBD i na szybko patrząc przez Car Scanner faktycznie temperatura spadała, zarejestrowałem minimum 60 stopni, potem zgasiłem samochód więc nie wiem do ilu by spadła finalnie.
Niektóre auta z systemem start-stop mają dodatkową elektryczna pompę płynu która ma zapewniać obieg płynu kiedy stoisz na skrzyżowaniu. W takim Megane IV ta pompa pracuje jeszcze przez jakiś czas po zgaszeniu silnika.. Wtedy też temperatura płynu spada szybciej niż kiedy takiej pompy nie ma bo masz wymuszony obieg a źródło ciepła już nie grzeje.
Nie wiem, czy i40 rocznik 2013 silnik 1.7 crdi miewały start-stop. Według mojej najlepszej wiedzy natomiast mój egzemplarz takowego nie posiada. I tak jak wspomniałem powyżej i napisałem wcześniej, temperatura spada podczas postoju na silniku pracującym/b].
-
Ok i rozumiem, że wiatrak na chłodnicy nie jest włączony? Wtedy kiedy stoisz i silnik pracuje, wiatrak nie pracuje?
Sprawdzę u siebie w spalinie jak to się zachowuje w tych temperaturach tzn czy temperatura płynu zacznie spadac. Póki co cały czas jeżdżę elektrykiem. Dam znać.
-
Ok i rozumiem, że wiatrak na chłodnicy nie jest włączony? Wtedy kiedy stoisz i silnik pracuje, wiatrak nie pracuje?
Wiatrak pracuje cały czas bo mam klimatyzację włączoną bez przerwy. Mechanik mi powiedział, że tak to działa. Nie wiem ile w tym prawdy.
Dodaję screen z trasy A4 Rzeszów - Kraków. Jak widać jak auto jedzie stałą prędkością autostradową to i temperatura w miarę się trzyma, średnia wtedy ~90. Natomiast zwolnienie czy zatrzymanie skutkuje już spadkiem (widać po 17:17). Przed wjechaniem na autostradę (niska prędkość, korki) też ta temperatura nie chce dojść do 90.
-
No to wszystko gra. Masz takie spadki na postoju bo masz włączony wiatrak. Wyłącz klimę, wiatrak się wyłączysz i będziesz miał to czego oczekujesz.
-
A może ma termostat uszkodzony że nie zamyka obiegu ?. Miałem tak ze 2 razy ale w innych autkach.
-
Raczej może być termostat co się nie domyka. On powinien trzymać temperaturę silnika.
-
Szukacie dziury w całym. Termostat otwiera się ok 95 stopni i średnio, pod sznurek trzyma 90 stopni. Wszystko jest ok. A to że auto stygnie jak stoisz jest oczywiste i w twoim wypadku wynika z ciągłej pracy wentylatora O CZYM WCZESNIEJ PISALEM. Wentylator odprowadza więcej ciepła niż dostarcza silnik na postoju.
Tak więc szukacie dziury w całym.
Pozdrawiam
-
Szukacie dziury w całym. Termostat otwiera się ok 95 stopni i średnio, pod sznurek trzyma 90 stopni. Wszystko jest ok. A to że auto stygnie jak stoisz jest oczywiste i w twoim wypadku wynika z ciągłej pracy wentylatora O CZYM WCZESNIEJ PISALEM. Wentylator odprowadza więcej ciepła niż dostarcza silnik na postoju.
Tak więc szukacie dziury w całym.
Pozdrawiam
Nigdy w żadnym aucie którym jeździłem nie było takich spadków temperatury na postoju, że widocznie kreski znikają ze wskaźnika. Zawsze wskazówka stała w miejscu i koniec, więc dla mnie to jest bzdura.
To że wentylator chodzi to jedno - czy termostat nie jest od tego, żeby zamknąć obieg na chłodnicę, żeby ten wentylator nie miał wtedy wpływu na temperaturę cieczy chłodzącej? Chyba właśnie od tego jest.
Nie uwierzę, że sytuacja w której mam 60 stopni po 5 minutach pod garażem jest normalna. Szczególnie, że nawet podczas jazdy silnik ma problem, żeby osiągnąć 90 stopni.
No to wszystko gra. Masz takie spadki na postoju bo masz włączony wiatrak. Wyłącz klimę, wiatrak się wyłączysz i będziesz miał to czego oczekujesz.
Aż z ciekawości to sprawdzę na czasie.
-
Szukacie dziury w całym. Termostat otwiera się ok 95 stopni i średnio, pod sznurek trzyma 90 stopni. Wszystko jest ok. A to że auto stygnie jak stoisz jest oczywiste i w twoim wypadku wynika z ciągłej pracy wentylatora O CZYM WCZESNIEJ PISALEM. Wentylator odprowadza więcej ciepła niż dostarcza silnik na postoju.
Tak więc szukacie dziury w całym.
Pozdrawiam
A właśnie że takie objawy dziwnego chłodzenia się silnika miałem na "zaciętym" termostacie na dużym obiegu. Po wymianie na nowy temperatura wróciła do normy obojętnie czy wiatrak klimy działał czy nie.
-
A więc wykresy z dzisiaj. Klimatyzację wyłączyłem, wentylator zatem nie chodził na postoju (jak podczas jazdy to nie wiem).
Najpierw powrót z roboty ~13 kilometrów - temperatura ledwo doszła do 80. Rejestrację włączyłem z chwilowym opóźnieniem stąd start od ~40 stopni.
Chwila stania pod blokiem a następnie podjazd pod garaż i tam grzebanie przy aucie na włączonym silniku praktycznie pół godziny - jak widać +/- 76 stopni, zasadniczo można stwierdzić, że temperatura ani nie rośnie ani nie spada w tej sytuacji, ani nie jest to książkowe 90 stopni.
-
Wszystko jest OK.
Wesołych Świąt.
-
Jak dla mnie to rzeczywiście "zacięty" termostat na dużym obiegu. Na wolnych obrotach nie nagrzejesz na dużym obiegu. Co CI szkodzi. Wymień go to kosztuje kilkanaście PLN a przynajmniej będziesz miał coś sprawdzone. Jak dalej tak będzie to podjedź do mechanika może coś podpowie.
-
A więc wymieniony termostat na kupiony przeze mnie osobiście w ASO Hyundaia oryginał 255002A100 (chwilę już temu, jeszcze w zeszłym roku).
Płyn w końcu zaczął osiągać temperaturę ~90 stopni bez jazdy autostradą tylko podczas 'normalnego' użytkowania.
Co zauważyłem - górny wąż od chłodnicy w końcu jest zimny zanim płyn nie osiągnie +90 stopni, a nie jak wcześniej że był ciepławy już przy co najmniej 40.
Piki na wykresie temperatury dalej są ale może to wina taniego interfejsu OBD.
P.S. Co do teorii z wentylatorem chłodnicy chodzącym zawsze przy klimie - nie jest to prawdą. Wygląda na to, że włącza się kiedy zwyczajnie system tego potrzebuje.
W załączeniu zrzut z rejestracji postoju pod garażem ~15 minut - płyn trzyma temperaturę ~86 stopni (klima włączona), wcześniej widać, że osiągnął bez problemu okolice 90 stopni (powrót z roboty, ~12 km).
-
Czyli miałem rację - termostat. Powodzenia w użytkowaniu autka !.
-
Dzień dobry, chciałbym podpiąć się do tematu ponieważ, nie chce tworzyć nowego wątku a może znajdę tu rozwiązanie. Od roku jestem w posiadaniu Hyundai i40 1.7 141km r. 2015. Auto kupiłem w Lipcu 2024. Przed zakupem podłącza jazdę próbnych problemu nie wyczułem, natomiast po 2 tygodniach użytkowania już tak. Problem polega na szarpanie podczas delikatnego przyspieszania lub co jest bardziej wyczuwalne podczas jadzdy na tempomacie. Auto tak jakby się delikatnie dławiło i nie mogłem utrzymać płynnie prędkości. Byłem w Aso nie stwierdzili problemu i mnie odesłali do domu. Auto użytkowałem dalej. I teraz najciekawsze w momencie gdy przyszły zimniejsze dni czyli okres od Października do Marca auto magicznie przestało szarpać. Problem pojawił się ponownie teraz gdy temperatura otoczenia wzrosła. Dla przykładu w sobotę gdy na zewnątrz było 18 stopni jadąc na trasie S11 na tempomacie prędkość 130kmh szarpanie występowało, natomiast wczoraj temp otoczenia 10 stopni brak szarpania. Od początku użytkowania auta również temperatura oleju silnika nie dochodzi do 90 stopni tylko jest jedna kreseczka przed. Z góry dziękuję za odpowiedzi i wybaczcie długa wiadomość. Jeśli gdzieś był ten problem poruszany proszę o przekierowanie. Pozdrawiam Piotrek
-
Takie rzeczy ciężko jest wyczaić co się dzieje. Mechanik zazwyczaj wymienia części aż trafi bo i tak klient płaci. Na początku warto wymienić filtr paliwa jeśli jest stary. Jeździć i obserwować może wreszcie wyskoczy jakiś bład. U mnie przy zapalaniu raz też przerywał i nieraz podczas jazdy. Aż nie zapalił wcale a okazało się, że EGR się zaciął.
-
Filtr wymieniony na nowy, czyszczone też były wtryskiwacze. Jak na razie obserwuję i właśnie ta różnica temperatur mi się mocno rzuciła w oczy. Dzięki za podpowiedź 😉👍
-
Temperaturą 90 stopni aż tak się nie przejmuj. Ja mam cały czas ok. 85 stopni. To musi być coś innego. Może jakiś czujnik temperatury źle dobiera mieszankę. Wg mnie wygląda jakby Ci podawał za bogatą mieszankę właśnie ze względu na temp. To tak jak zimie na rozruchu daje bogatszą a w lecie mniej. W końcu to zależy od temp otoczenia. Gdzie jest taki czujnik to niestety nie wiem. Może też być że jakiś wtrysk bardziej "leje" i właśnie robi za bogatą mieszankę. W ropniaku też musi być jakiś system doboru mieszanki przecież.
Aha. Czyszczenie wtrysków nie zlikwiduje ewentualnego "lania" danego wtrysku bo może być już jakoś uszkodzony.
-
Dzięki za odpowiedź. Też właśnie podejrzewam jakiś czujnik bo jeśli problem był stały to różnica temperatury otoczenia nie miałby wpływu na te szarpanie. Wezmę tą wskazówkę pod uwagę 😉👍