HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Santa Fe SM => Wątek zaczęty przez: WookieWroc w 13 Wrzesień 2018, 00:09:17
-
Witam, planuję zmianę auta na jakiegoś suva, od zawsze podoba mi się Santa Fe I więc postanowiłem że dowiem się czegoś konkretniejszego o niej. Będe użytkował ją 80% w mieście i 20% w trasie. Dlatego też musi mieć automat, co do silnika nie wiem, czytałem że 2.0 CRDi nie ma DPF ale ma inne problemy eksploatacyjne inna sprawa to benzyny, które dużo palą i raczej musza mieć LPG jak ktoś nie chce zbankrutować no ale widziałem na forum że z LPG też różnie jest... możecie mi doradzić co najlepsze będzie ? no i czy coś do 20 tysięcy znajdę, coś zadbanego z jakimś tam wyposażeniem. Dziękuję z góry za pomoc.
-
We Wrocławiu to się podobno ostatnio więcej stoi w korku niż jedzie :). Z doświadczenia z silnikiem 2,4 z LPG i jazdy po Łodzi(źle sie po tym mieście jeździ) mogę powiedzieć, że spalanie zależnie od sezonu (wakacyjny=mniej korków, zima - dużo więcej) utrzymuje się w granicach 12-16l gazu na 100km. Na trasie to ok 10 litrów.
Nie wiem jak byłoby z dieslem.
W moim przypadku z LPG nie mam żadnego problemu, instalacja od dwóch lat, zrobione 65000 km, serwis co 10000 mniej więcej. Ważne by montaż zlecić porządnej firmie i nie oszczędzać na tym.
Z drugiej strony, gdybym miał używać auta w takich proporcjach jak Ty to nie brałbym SUVa tylko raczej coś mniejszego , zwinniejszego i tańszego w eksploatacji.
-
Witam.
Osobiście wybrałby benzynę, miałem 2.4 i trochę było mało mocy, teraz jeżdżę 2.7 i jest ok no i ten dźwięk silnika.... Spalanie może trochę spore ale LPG nie sprawia najmniejszych problemów.
-
Dizel w takim użytkowaniu w automacie tez spali pewnie 8-10 l/100km.
Jak tam nie ma DPFa to obojetnie co wybierzesz wg mnie. Kwestia co wolisz/co znajdziesz.
-
Po kolei :
- tak, teraz we Wrocławiu więcej się stoi niż jedzie, dlatego automat musi być
- chcę wyższe auto, obecnie mam niskie i drżę o każdy krawężnik
- silniki 2.4 wychodziły z automatem ?
- jak mam brać coś bliżej 3 litówki w benzynie to wolę diesla 2.0 tymbardziej że nie ma dwumasy i dpf. Miałem Subaru 3 litrowe i tam jak nie UPG to inne pierdoły bo duży silnik i moc
- Rozumiem że ogólnie czy to diesel czy 2.4 auto łatwe w naprawie i nie ma jakiś problemów które rujnują portfel?
-
U moich dwóch zajomych w 2.0crdi przekręciły się panewki. W Tucsonie I i Santa Fe II konkretnie. I to chyba nie jednostkowy przypadek w tych silnikach.
Tu chyba nie ma reguły czy ON czy Pb bedzie mniej/bardziej awaryjny. To będzie auto gdzie o jego kondycji zdecydowali poprzedniu użytkownicy raczej a czy Ty będziesz w to wkładał chyba w największym stopniu zalezało byędzie od Twojego szczęścia lub nie.
Chociaz wydaje mi sie ze drobne pierdoly z osprzetem czy podtlenkiem lpg moga mniej wydrenowac kieszen niż remont przy obróconych panewkach.
Teoretycznie bo Tobie moze się trafić bezawaryjna sztuka
-
Diesel musi jeździć na trasę jak najbardziej ale do miasta niekoniecznie 😉. W dieslu nawet jeżeli nie ma DPF to są wtryski, turbina no i najważniejsze czy będzie dobrze odpalał w zimę. Benzyna to nawet w słabej kondycji jak ma prąd i paliwo odpali. Wybór należy do Ciebie. Ja przeważnie kupuję auta z dużymi silnikami najchętniej V6 i jestem zadowolony. Szwegier na Tucsona 2.0 i niestety nie jeździ, brak mocy do tych gabarytów.
-
No a ten 2.4 benzyna ma automat? bo nigdzie nie widzę informacji, tylko manual...
-
Santa Fe 2,4 miały tylko manualne skrzynie. Jeśli automat, to 2,7 benzyna albo 2,0 diesel( 113 KM lub 125 KM). Ja użytkuję 2,7 od 5lat ( ok.100 000km) na LPG i jak do tej pory z silnikiem nie miałem żadnych większych problemów( wyskoczył błąd P0153) spalanie podczas codziennej jazdy ok.15l/100km. w trasie potrafi zejść do 13,5, ale to w czasie bardzo spokojnej jazdy. Instalacja LPG serwisowana co 10 000km nie stwarza żadnych problemów.
-
A ten 2.7 ma jakieś wynalazki psujące się typu dpf, dwumasa itp.
Jak u niego z naprawami ? Bo w tym najsłabszym dieslu z tego co mi napisali na FB to tylko wtryski sa drogie i ewentualne rdzewienie.
Wybaczcie że tak pytam no ale to nie Golf albo Passat, mało jest informacji o tym aucie i o poszczególnych silnikach...
-
Silnik jak zdrowy to wg mnie bezobsługowy, ja kupiłem do remontu i jak na razie śmiga aż miło. Spalanie może trochę spore bo miasto 20 i więcej trasa ok 15. Ceny części na normalnym poziomie, nic nadzwyczajnego.
-
No ale to jednak V6 czyli dużo droższe wszystko.
Gaz trzeba droższy...
chyba ten diesel najsłabszy będzie oszczędniejszy
-
Zależy jak jeździsz. U mnie Santa z silnikiem D4EA palił około 9-11 litrów / 100 km - w zależności od warunków, pogody, wiadomo, że i prędkości. Absolutnie minimalne spalanie osiągnęła moja żona na dłuższej trasie drogą krajową - około 7 litrów / 100 km.
-
No 90% po mieście, raz w miesiącu robię 1000km w trasie
-
Nie ma nikogo z Wrocławia kto posiada SantaFe 1 ?
-
Jak napisał kolega kilka linijek wyżej, Twoja udana lub nie eksploatacja będzie wynikała ze szczęścia i tego czy ktoś dbał o auto wcześniej. Jeździłem 2.0 CRDi 113KM przez 5 lat a teraz mam 2.7 V6, więc mam porównanie. 2.0 CRDi 113KM to agregat bardzo udany i trwały. Nie ma dwumasy i przede wszystkim DPF-u więc możesz się kręcić po mieście bez problemów. Częste wymiany dobrego oleju i nawet miejska eksploatacja mu nie straszna. Nawet manual to muł, a automat to muł do kwadratu, ale po mieście obleci a i na trasie da radę. Plusem jest komfort-to auto lepsze od Rav4,Tucsonów I i tego typu aut. Z kolei 2.7 to frajda z jazdy, silnik mruczy rasowo lepiej radzi sobie z ciężkim autem. Musisz mieć gaz ale nie ma obawy-nawet z automatem spali ci w mieście ok 15 litrów razy 2.3zł=ok.34zł. Jak dużo korków to trochę więcej. A diesel z automatem to w mieście minimum 10 litrów razy 5.1=51zł. I wszystko jasne. Generalnie Santa Fe I jak zadbany to pojazd bezawaryjny i tani w eksploatacji.
-
jak coś to chce sprzedać swojego niestety :( posłałem PW jak coś... żal sprzedawać ale cóż :( show must go on...
-
Ja odpisałem na PW
Panowie a ma ktoś z was jakieś porównanie między przed liftem a poliftem ? mało informacji jest o zmianach, ja tylko widzę inne lampy z tyłu...
-
Różnice wizualne to: wlot powietrza na masce, tylne lampy, zderzaki, listwy boczne. Wewnątrz zegary(w tym o wiele wygodniejsze w polifcie zerowanie liczników-mała rzecz a duża różnica). W zmiany techniczne się nie wgryzałem, ale chyba wszystkie poliftowe miały dwumasę i dpf. No i oczywiście zmiany w osprzęcie silnika np. podgrzewacze płynu chłodniczego, sterowanie turbiną, itp.ale tutaj sporo zależało od tego na jaki rynek dany pojazd miał trafiać. Generalnie nie ma aż tak dużego rozrzutu wersji jak w innych markach.
-
w polifcie nawet w 2.0 crdi 113 koni miał dpf i dwumasę w automacie ? w 2.7 to samo ?
-
Dwumasa w automacie nie, tylko w manualu. Głównie w wersjach 125KM, ale trzeba sprawdzać po VIN bo ponoć były też 113KM z dwumasą. A dpf to już trzeba sprawdzać po VIN w każdym egzemplarzu z osobna ale to przy CRDI.
-
No mi każdy pisał że 2.0 CRDi 113 koni jest najbezpieczniejsze w automacie bo nie ma nic z tych drogich wynalazków typu dwumasa, dpf i egr...
W ogóle tych aut mało jest na rynku, tych 2.0 113km w automacie albo 2.7 w automacie...
Jaka cena realna jest za to auto, tak żeby to nie był trup ? u niemca widzę na mobile że max są po 17 tysięcy na PLN
-
Wooki, sorry ale mieszasz strasznie :roll: Dwumasy i DPF może i nie będziesz miał ale EGR w dieslu to już musisz mieć, no chyba, że zaślepisz :lol: A co do wersji: 2.0 CRDI 113KM+automat. To jest dobra konfiguracja. Ewentualnie 2.7 V6 też. Jeśli chciałbyś coś podziałać poza asfaltem to jeszcze przedlift bo stały napęd i tylny most z LSD ale to się już powoli komplikuje konstrukcja i szczerze mówiąc za mało jest tych aut na rynku, żeby sobie powybierać. A co do ceny to nikt ci nie powie. Jak pojedziesz do handlarza a egzemplarz będzie ładny (nie mylić z dobry) to stargujesz max 500zł i będziesz miał wybór na zasadzie "brać lub nie brać".
-
A rdza tylnch nadkoli to normalka ? są jakieś reperaturki czy trzeba rzeźbić?
Szukałem w internecie porównania zdjęciowego wnętrza i zewnątrz przed i polifcie... nic nie ma niestety
-
A rdza tylnch nadkoli to normalka ? są jakieś reperaturki czy trzeba rzeźbić?
Nie, rdza to nie jest normalka, tylko przypadłość poszczególnych egzemplarzy. Swojego Santa Fe sprzedałem we wrześniu, miał 14lat i rdzę powierzchniową tylko na wydechu i osłonach tarcz hamulcowych tudzież wahaczach, osłonie baku i koszu koła zapasowego. Czyli bez problemu. No ale ja sobie zakonserwowałem po zakupie od środka przekroje.
Szukałem w internecie porównania zdjęciowego wnętrza i zewnątrz przed i polifcie... nic nie ma niestety
Może dlatego, że różnic praktycznie nie ma :lol:
-
rozumiem
szkoda że tak mało tych aut jest... mam wąskie możliwości wyboru
-
A jeszcze mam jedno pytanie odnośnie eksploatacji, ciągle mówimy o silniku 2.0 113km albo 2.7 v6 w automacie.
Rozumiem że w tych konfiguracjach są i 2WD jak i 4WD, 4WD są pancerne i nie są awaryjne? jak to wygląda w porównaniu z jedną osią
-
Wookie-Skąd u Ciebie takie tezy? Jest takie powiedzenie "Jak dbasz, tak masz" i to jest najlepsze podsumowanie. Jak zgadnąć czy poprzedni właściciel dbał o auto? W przypadku kilkunastoletniego samochodu możesz się zdać tylko na dwie rzeczy: własną wiedzę i chłodną głowę przy zakupie auta. Jeśli masz wiedzę i potrafisz po detalach ocenić czy auto jest zadbane czy nie, to pozostaje jeszcze druga rzecz: odrobina szczęścia :lol: Jak masz jedno i drugie to super. Na pewno nie można powiedzieć, że 4x4 są mniej awaryjne od ośki.W teorii jest nawet odwrotnie. 4x4 jest po prostu lepszy, bo więcej może i jest bardziej funkcjonalny. Wszystko zależy od konkretnego egzemplarza. I pamiętaj: pancerne to są czołgi :lol:
-
Panowie, pytanie, czy każdy Santa Fe miał otwieranie auta z pilota? czy trzeba wkładać klucz do zamka?
-
Różnice wizualne to: wlot powietrza na masce, tylne lampy, zderzaki, listwy boczne.
Tu się trochę nie zgodzę - miałem przedliftowego SF z 2003 roku i chrapy na masce już nie miał - wlot do intercoolera miał przez grill.
Ze swojej strony się wypowiem - jeździłem SF CRDI 2.0 113KM 4wd przez 5 lat.
Do konstrukcji złego słowa nie powiem, jak na moje subiektywne odczucie - bardzo wygodny, napęd stały z LSD - daje radę - na wielosezonówkach nie było zaspy żebym nie wyjechał, no chyba że zawisnął na brzuchu ale z tym to chyba tylko Hummer sobie poradzi :)
Fabrycznie bez DPF, co do dwumasy, prawdopodobnie była fabrycznie ale z tego co czytałem, serwisowo była wymieniana na zwykłą tarczę sprzęgłową - coś z konstrukcją było nie tak - w moim egzemplarzu, już jej nie było.
Jedyny minus tego mojego konkretnego egzemplarza - silnik i jego akcesoria - wyleczyły mnie z diesli,
w sumie wpakowałem w niego, już nie pamiętam dokładnie, koło 7-7,5k zł.
Zawsze obawiałem się turbiny, jak się okazało, 2 razy regenerowałem alternator w tym wymiana sprzęgiełka na kole pasowym, regeneracja pompy wysokiego ciśnienia - tu miałem kolejnego pecha, pompa okazała się koreańska - oficjalnie brak zestawów naprawczych - "trochę" kosztowała mnie naprawa, no i najdroższe - 2 razy remontowałem klawiaturę, sypały mi się dźwigienki zaworowe, za drugim razem doszło jeszcze 800zł na demontaż "kinetyczny" wtrysków i ich ponowne poskładanie.
Dwa razy wymieniałem świece żarowe - po każdej awarii alternatora - podobno i tak miałem szczęście że paliło tylko świeczki :(
Gdy po wszystkich remontach, po ok 6 miesiącach spokoju, zaczął mi dymić na biało, po uruchomieniu zimnego silnika - to przelało szale goryczy - sprzedałem.
To nie koniec - kupił go ode mnie kolega z pracy, z pełną informacją ode mnie - co było robione i co go boli, widział dymienie, opuściłem mu 3k zł z ceny rynkowej - na ewentualną naprawę usterki - spodziewałem się że mogą to być wtryski.
Jeździł zadowolony przez pół roku, nic z nim nie robił. W końcu dał zrobić wtryski bo jeden zaczął mu faktycznie lać ropą. Po remoncie dymienie nie ustąpiło.
Kilka dni temu, rozmawiałem z nim - SF jest po wymianie głowicy - wydmuchało uszczelkę a potem się okazało że jest pęknięta.
Teraz jeździ jak nowym.
Nawet nie chcę sumować ile to wszystko kosztowało - zakładam że suma moich i jego wydatków, przekroczyła realną wartość samochodu.
-
No dzisiaj 1 raz jeździłem 2.0 CRDi 113km ale w takim średnim stanie, cały czas miał obroty około 950. Mimo że to był lekki trup to jeżdzilo się super...
-
Przy obecnych cenach ON, i moich doświadczeniach z silnikiem CRDi - ja przerzuciłem się benzynę z gazem. Szkoda tylko że ten mój Tucson nie ma napędu na cztery łapy - to jest całkiem inna jazda.
Chętnie bym wrócił do Santa Fe SM ale do wersji 2,7 z LPG 4wd - ale to już teraz ciężko znaleźć przedliftowego w dobrym stanie.
-
Czemu do przedlifta? ja szukam polifta albo przejsciowki wlasnie...
komputer pokladowy raczej sie przydaje
-
przedlifty mają stały napęd na 4 koła
-
A polifty dołączany tak ? czyli jakby mniej się zużywa...
-
Nie chodzi o zużycie.
Ja tam wolę stały napęd, 5 lat jeździłem z takowym i jestem mega zadowolony, nawet moja żonka, która jest raczej "ostrożnym" kierowcą, nie odczuwała różnicy czy jedzie po śliskim czy nie.
Czytałem różne opinie o napędzie w wersjach poliftowych, nie wiem czy skusiłbym się na testowanie i sprawdzanie które opinie są właściwe :)
-
Ogólnie bardzo mało jest poliftowych w 2.0 crdi albo 2.7...
a nie chodzi mi o trupy za 8000zł tylko między 12 a 15...
[ Dodano: 2018-11-14, 23:05 ]
A jeszcze mam kilka pytań:
1. Jak sprawują się światła przednie? dobrze oświetlają jeśli nie sa zmatowione ?
2. Komputer pokładowy steruje się przyciskami na kierownicy po prawej stronie w polifcie a jeśli są przyciski na kierownicy w przedlifcie to od czego są ? tempomat i co jeszcze ?
3. Jak z głosnikami, ile ich jest i jaka jest ich jakość?
4. Czy do wymiany UPG w 2.7 lub innych rzeczy, konieczne jest wyciąganie silnika? widziałem że tam dosyć miejsca jest...
-
1- nie narzekałem, w moim SF miałem reflektory wypolerowane i pomalowane lakierem bezbarwnym, dodatkowo używałem i we wszystkich samochodach używam OSRAM COOL BLUE - świecą białym światłem - ciekawie podbijają jaskrawość białych oznaczeń na jezdni .
2- nie miałem sterowania ale z tego co widziałem to chyba tylko tempomat
3-nie pamiętam ile tam miałem głośników - 4 co najmniej i grały dobrze - jak na moje potrzeby i słuch :)
4 nie miałem do czynienia z tym silnikiem.
-
Bywają polifty ze stałym napędem.
1. Nie są złe, aczkolwiek nie są też rewelacyjne, podstawa to zadbanie o to by były czyste i używanie dobrych żarówek. Przydałby się ksenonik, szkoda że nie było tego w santkach.
2. przyciski na kierownicy służą tylko do obsługi tempomatu, nic więcej nimi nie zrobisz. Opcje komputera (spalanie średnie, licznik dzienny, zasięg) guziczkiem z prawej strony pod zegarami.
3. 6 głośników - na dole drzwi przednich, na wysokości lusterek w drzwiach przednich oraz w bagażniku, jakość jest typowa fabryczna, dupy nie urywa. Jak chcesz czegoś więcej to trzeba inwestować.
4, nie sądzę by potrzeba była wyciągania silnika.
-
Dzięki, dalsze pytani o których sobie przypomniałem:
1. Jest takie coś jak follow me home czyli oświetlanie drogi do omu światłami przeciwmgielnymi itp?
2. Zamykanie centralnego zamka automatyczne po uzyskaniu jakiejś tam prędkości ?
3. JAk po VIN sprawdzić jakieś konkretne modele pod kątem wyposażenia? nie widziałem nigdzie dobrego dekodera vin, darmowego...
-
1 - nie ma, 2 - nie ma (oczywiście mówimy o fabrycznych rozwiązaniach).
3 - https://hyundai.7zap.com/en/eur/ zerknij sobie np. tutaj :-)
-
Ok dzięki za linka, a co do punktu 2, a niefabryczne są? w oplu miałem zamykanie przy 20km/h ale już fabryczne
-
Ok dzięki za linka, a co do punktu 2, a niefabryczne są? w oplu miałem zamykanie przy 20km/h ale już fabryczne
Dokładane systemy alarmowe posiadają taka funkcję ale przeważnie jest to połączone z czujnikiem hamulca.
-
Panowie w polifty wszystkie miały taki przełącznik 4WD / LOCK ? być może ktoś juz pisal o tym ale tyle informacji że się już gubię...
-
O ile wiem, te ze stałym napędem nie miały tego przycisku
-
Kolejne pytanie, w Oplu miałem taki interfejs z aliexpress za 20zł, podłączało się go do OBD i można było na laptopie zobaczyć błędy, parametry a także uaktywnić niektóre wyłączone opcje, w santa fe sm też takie coś jest ?
-
każde auto produkowane od 2000 roku ma gniazdo OBDII, niezależnie od marki i będzie pasować ten moduł którego używałeś w Oplu :)
-
Masz obd 2 więc be problemu.
Mam taki interfejs tylko w Tucsonie 2004r 2.0 crdi 113km i daje rade. Podstawowe parametry sprawdzisz bez problemu i błędy też się pięknie kasują.
-
A ukryte opcje które można włączyć? są jakieś?
-
Tak. Można. Przez interfejs za 20 zł. i darmowy program na androida lub ios jak najbardziej :shock:
-
Ok, moja wiedza się pogłębia, następne pytanie.
Jaki mniej więcej jest koszt wymiany rozrządu w silnikach 2.0CRDi oraz v6?
Uprzedzając, szukałem na forum i znalazłem tylko cenę dla 2.4
-
Ja do swojego 113km w Tucsonie płaciłem coś chyba 400 zł za części a robota 0zl bo samemu.
No do fałki będzie na pewno droższy bo jest tego więcej.
-
No właśnie o v6 nigdzie info nie ma...
-
A żarówki sprawdziłeś. Czasami banalna rzecz.
-
Rozrząd 1400pln w serwisie Hyundaia w Giżycku. Drugi raz wymieniałem, po 4 latach cena niemal ta sama.
-
Myślalem że będzie drożej bo niby to V6...
No ale i tak daję sobie spokój z v6, instalacja do niego 4000zł czyli musiałbym do 10000zł kupić bo mam przeznaczone 15000zł na auto... a do 10000zł to będzie sztrucel...
więc zostaje 2.0CRDi
-
U mnie 2.0 crdi 113km w automacie jeździ tak: 14 kilometrów w jedną stronę do roboty. Po robocie parę kilometrów po mieście jazda typu jedź, stań,wysiądź, jedź. Tak od trzech lat już i jak na razie wszystko ok no może poza spalaniem dochodzi do 11 litrów (teraz miasto). Ogólnie to są twarde maszyny. Olej zmieniam co 10000tys do tego wlewam ceramizer i na te 10000 nie ma potrzeby robienia dolewek. A no i to jest Tucson 2004r no ale to nie ma znaczenia silniki te same.
-
Panowie a odnośnie tego auta
https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-santa-fe-ID6BsiBh.html#cf9c7da95f
wiadomo rdza i siedzenie to można zrobić
ale co z tymi drzwiami że z pilota nie otwierają się drzwi kierowcy? coś poważniejszego ?
-
Po zdjęciach to ciężko coś powiedzieć. Siedzenia w Hyundajach w tym miejscu to chyba standard,bo już nie raz widziałem tak pęknięte a kuzyn w kijance sportage też ma w tym miejscu strzelone. Centralny to może być pierdolą. Może coś spadło z siłownika. Trzeba zdjąć boczek i zobaczyć.
-
plusem auta jest to że od w 2004 roku kupione w Polsce, nie sprowadzane, sprawdzałem w CEPiKu
-
Jak by miał tylko takie wady jak sprzedający tu pisze to to wszystko jest do szybkiego i w kategorii taniego ogarnięcia.Trzeba by go zobaczyć i jak będzie ok to brać i tyle.
-
Panowie a odnośnie tego auta
https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-santa-fe-ID6BsiBh.html#cf9c7da95f
wiadomo rdza i siedzenie to można zrobić
ale co z tymi drzwiami że z pilota nie otwierają się drzwi kierowcy? coś poważniejszego ?
Siedzenie w sumie dziwnie pęknięte. Miałem 260 tysięcy przebiegu (ponad - a ile w pamięci to nie wiadomo) i nawet nie myślało, żeby pękać. Zamek - prawdopodobnie kaseta zamka do wymiany. Tam nie ma żadnej linki do otwierania przez centralny, bo siłownik jest zintegrowany z całym zamkiem.
Poza tym - fajny kolor :-)
-
Nie wiem czy opłaca się nawet szyć siedzenie bo patrzyłem to komplet jest po 500zł.
A co do tego centralnego, droga zabawa mniej więcej ?
-
Kilkaset złotych pewnie. Dawno temu kaseta do prawych drzwi w ASO kosztowała 700 złotych, używkę kupiłem za 90 złotych i działała 7 lat (aż się auto spaliło).
-
Kurde znalazłem 2.0CRDi 125 konne i gościu usilnie mi wmawia że jego auto jest z Francji i tam nie był montowany DPF i on tego fabrycznie nie ma... prawda to jest ?
Może faktycznie szukać tej wersji 125 konnej ? jest ich więcej i są w lepszym stanie i większy wybór, jedyny ich problem to ten DPF ? raz w miesiącu jeżdzę 500km na autostradzie więc jakoś by się wypalił...
-
Jak użytkowni jest świadomy,że posiada takie dobrodziejstwo jak DPF i wie jak to działa to to jest nic strasznego. A jak ty robisz taki przebieg to on będzie jak nowy :)
-
Piotrek, no tak, ale nie wiadomo jak poprzednia osoba go użytkowała. Ja pewnie bym go wywalił i bez dpf jeździł.
-
Jak użytkowni jest świadomy,że posiada takie dobrodziejstwo jak DPF i wie jak to działa to to jest nic strasznego. A jak ty robisz taki przebieg to on będzie jak nowy :)
Z punktu widzenia uzytkownika to jednak lepiej tego nie mieć
WookieWroc weź od goscia nr VIN i sprawdź czy ma dpfa czy nie.
-
Ogólnie to on jest dość daleko, nie wiedziałem ,że ma wersje 125 konną, myślałem że 113 konna jest ale napisał mi ze nie ma dpf i to mnie zdziwiło dlatego drążę temat...
-
Dlatego lepiej sprawdzić co sie da po VIN skoro jest daleko.
Sprawdzisz wersje wyposażeniową, czy ma filtr, ile ma koni itd
-
na fb piszą że nie żadna wersja SM nie miała dpf...
-
I to prawda
-
Rozumiem, czyli oprócz 113 konnej wersji szukam też 125. znacznie powiększy to mój obszar poszukiwać i wyboru...
[ Dodano: 2018-11-24, 20:16 ]
Kurde panowie... mam zdjęcie 2.0 CRDi 125 koni i ma dpf pod spodem, ktoś mi wysłał... to jak w końcu jest ?
-
A nie chcesz mojego Santka :-) ? 113km, automat, 4x4, 2003, relingi, łańcuchy i bagażnik do rowerów ;-)
Mam dwa hyundai'e, Santa Fe i accenta, i nie mogę się zdecydować którym jeździć, a trzymać dwa pod domem bez sensu...
-
Napisałem pw
-
Rozumiem, czyli oprócz 113 konnej wersji szukam też 125. znacznie powiększy to mój obszar poszukiwać i wyboru...
[ Dodano: 2018-11-24, 20:16 ]
Kurde panowie... mam zdjęcie 2.0 CRDi 125 koni i ma dpf pod spodem, ktoś mi wysłał... to jak w końcu jest ?
O ile wiem to Santki 125KM miały i DPF i dwumas, to ze względu na inną charakterystykę silnika w stosunku do wersji 113KM
-
strasznie mieszacie, dwumas w automacie ?
-
może nie w automacie ale generalnie crdi 125KM
-
Panowie oglądałem dzisiaj polifta 125 konnego w automacie i pytanie, na desce rozdzielczej między zegarami są dwa wyświetlacze, jeden pokazuje jaki tryb jest w skrzyni a drugi poniżej powinien pokazywać na którym biegu się jedzie, no właśnie nie pokazywał nic, on pokazuje tylko w trybie manualnym + - czy zawsze powinien pokazywać ?
-
Jest dobrze, tak powinno być pokazuje tylko jak biegi zmieniasz ręcznie
-
Trochę bez sensu, za każdym razem powinno pokazywać...
Ale i tak auta nie kupiłem bo za 15000zł polift z cieknącym turbo...
-
Może i bez sensu,ale chyba Hyundai tak ma,bo w moim Tucsonie jest tak samo.
Jak jedziesz na automacie to pokazuje w jakim trybie jest lewarek a jak na manualu to jaki masz aktualnie bieg. Jak jedziesz na automacie i przełożysz dźwignie na manual to na wyświetlaczu zmienia się na aktualny bieg.
-
Jeszcze Panowie spytam was o coś, byłem oglądać polifta 125 koni, z zewnątrz no igła, jedno małe ognisko rdzy i tyle, wszystko w fabrycznym lakierze (wiem, pewnie wymieniany zamiast szpachlowany) No ale pod spodem lekka tragedia, rdzy nie było, była tylko na tylnim wachaczu koło gumowej tulejki, tulejka do wymiany. Natomiast ogromny wyciek pod silnikiem, wszystko mokre prawie kapało, w ASO Hyundaia powiedzieli że nie wiedzą skąd cieknie bo wszystko mokre ale podejrzewają że z turbo... natomiast sprzedający mówił że jakiś tam wężyk wymienial i że może być od tego i że to groszowe sprawy, ja auto odpuściłem ale męczy mnie bo tak to ogólnie w dobrym stanie oprócz tego wycieku... no ale jeśli to turbo to regeneracja vgt pewnie w okolicach 2000zł ?
Dodam że auto nie kopciło, nie grzało się, w kompie błędów nie było, dziwna sytuacja...
-
Może spływ oleju z turbiny cieknie. Ja bym to zrobił tak że wjechał jeszcze na kanał, kupić zmywacz do hamulcy,wszysto dobrze umyć i patrzeć skąd to leci. Oczywiście jak właściciel się zgodzi.
-
Napisałem już na FB czy to normalne bo dzisiaj drugie auto sprawdziłem przez raport i to samo ,mega wyciek
-
Może spływ oleju z turbiny cieknie. Ja bym to zrobił tak że wjechał jeszcze na kanał, kupić zmywacz do hamulcy,wszysto dobrze umyć i patrzeć skąd to leci. Oczywiście jak właściciel się zgodzi.
Jeżeli spływ, to tym "da się" auto spalić, więc warto ogarnąć szybciutko (oczywiście w razie zakupu auta z taką wadą).
-
Nie no z takim wyciekiem to raczej nie kupię, właściciel mało wiarygodny, mowił że wlewa najlepsze oleje i dodatki do nich a w zbiorniczku nie było płynu chłodniczego
-
No skąd my to znamy. Jak chce sprzedać to zawsze mowi,że dbał lepiej jak o dziecko a takich rzeczy nie potrafią ogarnąć. W moim jest sucho,lekkie tylko zapocenie od zaworu odmy co jest na wlocie do turbo,ale to nawet kropla nie wisi. Więc coś tam musi być nie tak.
-
Panowie a w tych dieslach częsta przypadłością są rozbiegania silnika?
-
Ja nie słyszałem,ale możliwe,że ta przepustnica czy to klapa gaszaca nie pozwoli. Ale czy tak jest to nie wiem. Wiem,że jak wyłączy się kluczyk to ona się zamyka a jak silnik zgaśnie to się otwiera. Przynajmniej tak jest w tej na podciśnienie czyli w moim 113km.
-
Nie wiem jak to jest w wersjach mocniejszych,tam jest turbina ze zmienną geometrią ale w tych słabszych, turbina jest chyba najsolidniejszą konstrukcją.
Gdy kupowałem Santka, turbina to był element którego bałem się najbardziej, tyle złego słyszałem o "wściekłych dieslach" itp.
W swoim przez pięć lat użytkowania, to robiłem przy silniku wszystko a turbina i intercooler w środku suchutki.
Santek do tej pory jeździ i znajomy który go ode mnie kupił, kontynuuje moją tradycję, grzebie dalej w silniku a turbina zdrowa.
-
Ja mam swojego Tucsona trzy lata i nie grzebe nigdzie ani przy silniku ani przy turbinie. Jedyna poważniejsza awaria to była urwana szpilka od kolektora wydechowego. Trzeba było go zdjąć i rozwiercać w głowicy ten kawałek szpilki ale jest tam na tyle miejsca że bez problemu dało się zrobić. Tak to filtry oleje i tyle. A przepraszam uszczelnialem jeszcze pompę wysokiego ciśnienia bo podciekala.
-
Kurcze bo czytałem akcje z tymi rozbieganiami i o ile w manualu da się to jakoś zdusić to w automacie ciężko...
-
Jak turbo masz w nie ciekawym stanie to tak może być. Ja miałem już dwa diesle,znajomi mają i przez tyle lat nie widziałem ani nie słyszałem przypadku rozbiegania silnika. Jak się nie jeździ jakimś szeptem to nie powinno się nic stać. A od czasu do czasu można zaglądnąć do turbiny czy nie stoi tam kupa oleju,czy nie ma luzów.
-
Nigdy nie miałem auta z dieslem i do tego turbo, można jakoś bez rozbierania auta zobaczyć czy w turbo jest olej?
-
Najszybciej zobaczysz w elastycznej rurze doprowadzającej powietrze do intercoolera, jeśli tam jest w miarę czysto to będzie ok, zawsze jakiś nalot będzie ale nie może "cieknąć".
Podejrzane może być czysty wlot i ze śladami czyszczenia.
-
Niewielkie ślady oleju mogą być,ale to nie może być,że coś się wylewa. Każde turbo musi puścić trochę oleju i tyle. Turbo możesz sprawdzićtak,że zdejmujesz rurę dolotowa z niego i palcami łapiesz za wirnik i ruszasz delikatnie wirnikiem góra/dół i do przodu i do tyłu. Góra/dół może być delikatny luz ale już przód tył nie może być.
-
Nie no przy kupnie tak nie będę komuś grzebał
Arni71 podrzucisz jakieś zdjęcie w którym miejscu ?
-
No przecież nie mówię że masz rozkręcać samochód u sprzedającego. Pytałeś odnośnie rozbiegania silnika jak już kupisz to sobie w domu na spokojnie możesz sprawdzić i zawsze głowa będzie spokojniejsza.
-
Arni71 podrzucisz jakieś zdjęcie w którym miejscu ?
W tej chwili Ci nie pomogę, nie posiadam już Santka a tym bardziej diesla.
Może któryś z kolegów wspomoże fotką :)
-
Panowie co tu się odwala ?
https://www.olx.pl/oferta/hyundai-santa-fe-4x4-2-0-crdi-rok-2005-skora-automat-szyberdach-CID5-IDxN2hW.html#b7f7734c6d;promoted
automat a są trzy pedały ? do tego 2005 rok i lampy z tyłu przedlift oraz grill z przedlifta ?
-
No przyznam że ciekawe to zjawisko :) albo taki silny ulep albo nie wiem o co tu chodzi:)
[ Dodano: 2018-12-07, 21:46 ]
No i już wiadomo. To jest jakiś mechanizm pomagający jeździć osobie niepełnosprawnej,ale ma być to zdemontowane czy tam już zostało ;)
-
nooo ale inne są nieścisłości
-
O tamte nie pytałem.Samochod przyjechał z Francji i ten co go sprzedaje jest 3 właścicielem. W sumie to byłem ciekawy tego dodatkowego "geja"
-
Panowie, czy cena 600zł za pasek rozrzadu i rolki wraz z pompą wody plus 400zl za robocizne w 2.0CRDi 125 koni to normalna cena ?
W środę prawdopodobnie już będe miał auto i tak już próbuję organizować
-
Mnie jak dobrze pamiętam graty do rozrządu +pompa wody do crdi113 wyszli coś 470 zł. Robocizna 0 bo samemu.
-
do 125 może droższe są...
-
Możliwe nie wiem. Ja to kupowałem taki zestaw tylko nie pamiętam czy SKF czy jakiś inny.
-
do 125 może droższe są...
Chyba jest dokładnie to samo - może pasek być szerszy, ale raczej nie.
-
W innym bardziej renomowanym serwisie wyszło razem około 1400zł...
sama robocizna 650zł... kurde drogo, w tym 2.0 125 koni nie trzeba silnika wyjmować ?
może taniej będzie jak części sam kupię ?
-
W moim Tucsonie pewnie zgodnie ze sztuką trzeba raczej silnik wyjąć. A że Polak zawsze coś wymyśli to da się bez wyjmowania. U mnie jest automat i może przez to jest tak trudno,może w manualu jest więcej miejsca.
-
No ja będe miał automat, ale też Tucson ma mniej miejsca pod maską...
[ Dodano: 2018-12-11, 23:56 ]
Jak już jesteśmy przy rozrządach, jaki montowaliście u siebie w 2.0 crdi ? Hepu, SKF czy Dayco?
https://www.iparts.pl/auto-czesci/zestaw-paska-rozrzadu,hyundai,santa-fe-i-sm-2000-11-2006-03,2-0-crdi-4x4-125km,183-4712-19611-100453.html