HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => i30 FD => Wątek zaczęty przez: zagubiony1000 w 31 Sierpień 2018, 17:49:44
-
Witam, szukałem postów z podobnymi objawami do moich, ale nie znalazłem nić. Jeżeli temat jednak był to prosiłbym o link.
A mianowicie chodzi o 1.6 CRDI 90km.
Auto podczas odpalania po dłuższym postoju lub po nocy odpali bez problemu, ale zaczyna mocno dymić na szaro-niebieski kolor, czuć paliwem od i dość mocno przebiera na obrotach. Dodam że wszystko dzieje się gdy jest powyżej 10 stopni na zewnątrz, gdy jest zimniej objawów też nie ma.
Objawy ustępują po jakiś 30s. i silnik pracuje normalnie, ale do czasu rozgrzania silnika podczas jazdy na równych obrotach i podczas przyspieszania do 1800 obr. słychać specyficzny dźwięk ( klekot ) który ustaje po przekroczeniu 1800obr.
Zaobserwowałem że zaraz po dopaleniu dodam gazu na około 1100-1200 obrotów żaden z objawów nie występuje poza tym podczas jazdy.
Auto pali normalne ilości paliwa, nie kopci podczas jazdy i przyspieszania, Płyn chłodniczy i olej w normie i nic nie ubywa.
Świece żarowe sprawdzone i dobre, filtr paliwa wymieniony, olej z filtrem wymieniony, żadnych błędów w komputerze, sprawdzone na 2 różnych i czysto.
Obawiam się że to mogą być wtryski i chcę je wyjmować do sprawdzenia, ale chciałem zapytać czy ktoś miał podobne objawy i jak je usunięto, a może ktoś podrzuci jakieś inne sugestie.
-
http://www.hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=11886
http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=10527
-
Niestety ale nić co by było pomocne w tych linkach nie ma
-
U mnie nigdy nie było problemów z obrotami czy dymieniem po odpaleniu, ale jeśli ten dźwięk przy przyspieszaniu jest podobny do klekotania starego diesla w mercedesie w123 to miałem, a właściwie mam to samo. Ja zregenerowałem wtryski, pomogło na rok, potem dźwięk wrócił i tak z tym jeżdżę, ponieważ poza tym nie mam żadnych objawów. Czym chłodniej, tym dźwięk jest mniej słyszalny, a to dlatego, że paliwo wtedy jest gęstsze i lepiej smaruje wtryski. Tak mi to wytłumaczono. Swego czasu dość długo szperałem na ten temat i znalazłem na forum ceeda gościa, któremu po odebrania nowego auta z salonu od razu zaczęły klekotać te wtryski i dopiero wymiana na nowe pomogła. Tu masz ten temat:
http://forum.mojaceed.pl/viewtopic.php?f=36&t=4142
-
Dużo dodajesz, czyżby księgowy albo matematyk? 😉 A tak na serio to ja stawiam na któryś wtryskiwacz. Bardzo ewentualnie - jakiś czujnik odpowiedzialny za temperaturę.
-
Mechanik :D szukający porady. Według przysłowia " Szewc chodzi w dziurawych butach"
Czujniki temperatury silnika, powietrza zassanego niby dobre według komputerów.
W poniedziałek będę wyjmować wtryski i zobaczymy co pokarze maszyna.
-
I co ci pokazała maszyna ??? Pytam bo u mnie jest podobnie zaraz po nocy lub jak silnik juz jest zupełnie zimny po odpaleniu zakopci na niebiesko tak z 30s i chodzi przy tym trochę nierówno ale później wszystko się normuje i już nie kopci. Wstępnie gdzieś już czytałem że to niekoniecznie muszą być wtryski a jakieś uszczelniacze ale ....
-
Dopiero jutro będę wyjmował i się przekonam czy to wtryski czy coś innego.
U mnie ten dym jest bardziej szary i nie czuć go olejem, a bardzo nieprzepalony ON.
U ciebie mogą to był uszczelniacze zaworowe z racji tego że piszesz że kopci na niebiesko czyli olej.
-
Oleju silnikowego nic mi nie ubywa. A może być tak ze np któryś z wtrysków np przez noc przepuszcza ropę ?? (dymi tylko po nocy lub gdy silnik jest zupełnie zimny i trochę postoi) Czy kolor dymu by się zmienił ? U mnie ciągle jest niebieski
-
A świece masz dobre ?
Ja właśnie oddałem wtryski do sprawdzenia bo miałem takie obawy że może się przycinać i przez to u mnie dymi i przebiera obrotami
-
W przyszłym tygodniu jadę min na wymianę oleju i świec. Zobaczymy czy coś to zmieni
-
Auto zrobione i na chwilę obecną jest dobrze.
Jeden z wtrysków nie chodził poprawnie, otwierał się na większym ciśnieniu troche ponad 300bar i do tego miał tendencje do zacinania się, gdzie pozostałe równo na 200bar.
Poza tym wyczyściłem klapki w kolektorze ssącym i cały EGR bo było już sporo syfu tam, i komplet simeringów i uszczelek pod pokrywę zaworów, przez 2 simeringi lał się olej na gniazdo wtrysków i wszystko pływało w oleju.
Nie obyło się bez problemów, chciałem dokładnie sprawdzić świece na krótko i przy wykręcaniu jedna się ukręciła, została końcówka żarnika, na szczęście dało się wbić do cylindra i wyjąć przez otwór wtrysku magnesem. Dodatkowo wymieniłam komplet świec na nowe
Jakby kogoś interesowały koszty części to:
Sprawdzenie 4 i naprawa 1 wtrysku koszt 160zł.
Komplet uszczelek pokrywy zaworów + uszczelka kolektora ssącego + oringi na wtryski ( jest ich 8 sztuk, 4 grubsze i 4 cienkie ) + podkładki pod wtryski + oringi na króćce przelewów ( wszystko oryginalne Hyundai ) koszt 510zł
Nowe świece żarowe 400zł
Wszystko robione samemu więc bez kosztów naprawy
-
Ja też już po wymianie kompletu filtrów Hengst (180zł), oleju Moul X-Cess 5w40 (150zł),płukanka Liqui Moly (40zł), świec NGK (4x70zł), dodatkowo 1 łącznik stabilizatora był zużyty więc do wymiany poszły oba (2x40zł) i przy odkręcaniu śrub na jednym kole trzy się urwały zapewne jakiś tępak przy wymianie opon na pneumacie tak dowalił że je naderwał. Robocizna łącznie 150zł + moja pomoc. Jak wygląda kwestia kopcenia jeszcze nie wiem bo rano było za ciemno żeby coś zobaczyć, z zauważalnych rzeczy to chodzi ciszej. Jutro naładuje jeszcze akumulator i na zimę temat mam zamknięty.
-
Akumulator naładowany i w zasadzie od wymiany oleju i świec temat kopcenia znikł całkowicie przynajmniej na razie.