HyundaiKlub.pl

Auta i problemy => Lantra => Wątek zaczęty przez: DeeJayNeo w 13 Styczeń 2018, 15:36:00

Tytuł: [Lantra J2] Brak świateł stop
Wiadomość wysłana przez: DeeJayNeo w 13 Styczeń 2018, 15:36:00
Witam,
dziś byłem na przeglądzie i jedną z usterek okazały się nie świecące światła stop. Około tygodnia temu wszystko działało normalnie (podczas parkowania przy domu widzę w lusterkach odbijające się światła).
Sprawdziłem miernikiem czujnik nad pedałem hamulca - po jego wciśnięciu jest przejście, gdy puszczam pedał przejścia brak więc wszystko działa. Żarówki są w porządku. Po zdemontowaniu trzeciego światła stop (wewnątrz, przy tylnej szybie) sprawdziłem miernikiem jego przewody. Po odpięciu żarówki, zarówno na wciśniętym jak i puszczonym hamulcu, jest przejście. Wydaje mi się, że tak być nie powinno ale mogę się mylić.

Miał ktoś już podobny przypadek? Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi co sprawdzić itp.
Tytuł: [Lantra J2] Brak świateł stop
Wiadomość wysłana przez: kosmos2011 w 13 Styczeń 2018, 19:26:42
Odepnij wtyczkę od włącznika stop przy pedale i zmostkuj dwa piny.

Wszystkie trzy światła nie działają?
.
Tytuł: [Lantra J2] Brak świateł stop
Wiadomość wysłana przez: DeeJayNeo w 13 Styczeń 2018, 19:31:11
Dziś już tego nie zrobię ale jutro będę dalej szukał usterki.

Tak, wszystkie trzy nie działają.
Tytuł: [Lantra J2] Brak świateł stop
Wiadomość wysłana przez: kosmos2011 w 13 Styczeń 2018, 19:40:40
Sprawdź bezpiecznik.
.
Tytuł: [Lantra J2] Brak świateł stop
Wiadomość wysłana przez: DeeJayNeo w 13 Styczeń 2018, 20:07:40
Bezpieczniki jako pierwsze sprawdziłem. Wszystkie w porządku, żaden nie przepalony. Jednak gdy wstawiłeś schemat (który też mam w samochodzie dobrze czytelny) postanowiłem podmienić bezpiecznik, pomimo tego że działały wszystkie. Okazało się, że nie ma czego podmieniać... Bezpiecznika od stopów brak, włożony był w miejsce abs (którego nie mam)... Przełożyłem go i wszystko działa.

Czyli przez prawie miesiąc jeździłem bez świateł stop, bo wtedy zostały one najprawdopodobniej zamienione. Dobrze, że nikt mi się nie władował w tył.

Problem rozwiązany więc można zamknąć temat.