HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Tucson JM => Wątek zaczęty przez: tofik82 w 14 Grudzień 2017, 11:13:10
-
Witajcie,
Mam problem z LPG w moim Tucsonie.
Sprawa ma sie tak - szarpało w okolicy 2tys obr. udałem sie do gazownika - wymienił swiece i przewody.
Pojeździłem kilka dni i problem wrócił, kilka razy regulował w końcu wymienił przewody i jedną świece która była padnięta (druga świeca od lewej) uznał ze wadliwe były przewody.
Kilka dni jazdy i sytuacja sie powtarza - wyciąga świece - padnięta.
Świece zmieniliśmy już 3 razy, dzisiaj znowu zaczął szarpać.
Po wymianie - auto śmiga rewelacyjnie ale trwa to może 500-600km.
Wątpię żeby znowu wadliwe okazały sie przewody lub świeca, sprawdzony wtrysk gazu i tez jest OK.
Na benzynie silnik chodzi miodzio.
Może mi ktoś podpowie co może być przyczyną takiej usterki.
Instalacja troche droga w serwisowaniu LandiRenzo.
-
Co dokładnie dzieje się ze świecą? Przedmuchy na porcelankę, pali elektrodę czy coś innego?
Który cylinder?
U mnie były przedmuchy na porcelanie, wadliwa seria świec NGK lub zbyt mocne dokręcanie.
W przypadku cienkich świec należy dokręcać odpowiednim momentem, inaczej ją rozszczelnimy i pada w mig.
-
Świeca jak wygląda?? Czarna,siwa,zaklejona,wygląda jak by się coś topiło??
Ogólnie nowe świece trzeba dobrze wygrzać. Założyć odpalić samochód i musi chodzić czy tam można jechać aż złapie swoją normalna roboczą temperaturę.
Często jest tak, że jak założysz nową świece i odpalisz/zgasisz świeca dostaje przebicia i padnie jak nie od razu to po jakimś czasie.
-
swiece NGK, zawsze ta sama swieca pada- druga swieca od lewej strony.
swieca wyglada jak kilkuletnia mocno wyeksploatowana,
Pamietam ze po wymianie swiec należy dac chwile na wygrzanie, i tak własnie silnik chodzil pare minut po wymianie - popisaliśmy faktury i dopiero jazda, dobre pol godziny pracował silnik po zmianie swiec, gdyby padały wszystkie to inna sprawa tu pada zawsze ta sama, przewody zmienione dwa razy wiec tu tez bym nie szukał, na benzynie chodzi az miło,
Może zmienic wszystkie cztry swiece na jakies lepsze?? - czy jest cos takiego jak lepsza gorsza swieca?? We wzsytskich pojazdach ktore posiadałem i które posiadam pakuje swiece NGK lub denso i nigdy nie bylo klopotu,
-
swiece NGK
wprawdzie nie 600 km, a 8 tys, jednak w tucsonie który miałem NKG produkcji francuskiej znacznie krócej wytrzymywały niżz NKG japońskie...
-
Czyli coś się dzieje na tym cylindrze.
Może wtryskiwacz od gazu coś niedomaga.
Płynu chłodniczego nie ubywa??
Oleju nie bierze jakoś więcej??
-
Tez juz patrzalem,
plyn i olej OK.
natchnelo mnie na wtrysk, powiem gazownikowi niech podmieni wtrysk na inny cylinder, diagnostyka komputerowa nie zawsze mowi prawde
-
Też bym szedł w tym kierunku,bo widać że świeca ma ciężkie warunki pracy. Najprędzej przez wtrysk od gazu.
-
u mnie też tarpało przy niskich obratach na przyspieszaniu , ale po zmianie przewodów i świec na Denso tych od gazu problem ustąpił. i jakby mu pare koni doszło
-
... i świec na Denso tych od gazu problem ustąpił. i jakby mu pare koni doszło
Możesz podać jaki symbol tych świec?
-
o ile pamiętam to były Denso K20TT ale jeszcze poszukam opakowania
-
Pewnie K16TT - pytam dlatego bo w katalogu Denso są one dopuszczone tylko do 2006.
Ciekawe dlaczego? Świece innych producentów pasują do wszystkich roczników
-
A wiec co zrobiliśmy.
wywaliłem przewody sentech - nikomu nie polecam tego badziewia, kabelki jak ze skrętki komupterowej!!
Wstawiłem przewody NGK,a swiece NGK podmieniłem na denso TT - auto odżyło, silnik pracuje rowniej ciszej i spokojniej. Wrażenie takie że doszło kilka koni mocy. Podczas ruszania lekko muskasz gaz a auto pyrka samo do przodu.
Poki co zrobione tysiac km i mordka sie smieje.
-
to efekt finalny jak u mnie, też zmieniłem na przewody NGK i świece Denso K16TT jednak