HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Atos / Atos Prime => Wątek zaczęty przez: Rycho_nh w 02 Styczeń 2010, 13:48:54
-
Problem może błahy,ale mam kłopot z wymianą żarówki podświetlającą tablicę rejestracyjną.Po odkręceniu dwóch wkrętów lampkę odciągam na kilka centymetrów (bardzo krótkie przewody) i co dalej ? jak dostać się do żaróweczki ? nie chcę czegoś uszkodzić.
-
Cześć, nie odkręcaj lampki tylko zdejmij tapicerkę tylnej klapy wtedy jest dobry dostęp do żarówek. pozdrrawiam :lol:
-
jergar, ma rację, na tylnej klapie wewnątrz masz tapicerkę, ściągasz ją i od razu zobaczysz gniazda żarówek. Przekręć i pociągnij żeby wyjąć. Przygotuj plasterki, bo pokaleczysz się o blachy kiedy będziesz manewrował koło silniczka wycieraczki.
czemu czytając wcześniej tego posta myślałem ze chodzi o podświetlenie zegarów?
do tylnych ablicy rejestracyjnej podchodziłem 4 razy rok temu w zimie
1. odkręciłem klosz, próbowałem wyciągnąć żarówkę, poddałem się z powodu zimna
2. znowu próbowałem wyciągnąć żarówkę, rozpracować system mocowania z zewnątrz, poddałem się kedy palce nie chciały się zginać
3. natchnęło mnie że może gdyby zdjąć to coś z tyłu... no i gicio, tylko żarówki dalej nie świeciły
4. wizyta w aso, przetarty kabelek
-
Dostęp do żarówek, o których mowa jest banalnie proste. Odkręca się śrubeczki i już jest żarówka... czyżby były jakieś różnice w mocowaniu w Atosie Prime, a Atosie??
-
Witam. Ale ja jak odkręciłem śrubki tez miałem słaby dostęp do żaróweczek kłopot z ich przekręceniem i ich wysunięciem. Gdy zdjąłem klapę (pokrywe tapicerska) dostęp jest o niebo lepszy kabelki stają się dłuższe po prostu lepszy dostęp, tyle mogę stwierdzić z mojego doświadczenia, a okazało się że były kabelki załamane w gumie miedzy klapą a karoserią i była przerwa.
-
Przyznam się, że wymiana jednej (tylko jedna do tej pory żaróweczka się przepaliła - przez 11 lat) żaróweczki zajęła mi dosłownie z 10 minut. Ciasno było ale i odkręcenie i włożenie zajęło mi chwilkę. Może mam "cienkie" palce ;)
-
Jak widać każdy sposób jest dobry , wszystko zależy od sytuacji, miejsca i predyspozycji a ja mam paluchy, ale to mało ważne. Pozdrawiam z Nowym 2010 rokiem i Życze wszystkiego naj... no i bez awaryjności naszych Hultajów i innych autek. <hahaha>