HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Lantra => Wątek zaczęty przez: gomez2424 w 06 Kwiecień 2009, 18:17:45
-
Witam .Rozładowałem maksymalnie akumulator (przez nieuwagę ) Wypiąłem , naładowałem autko zapaliło po czym zaczęło gasnąć . Zimny nie trzyma obrotów ,po rozgrzaniu podczas jazdy na "luzie" obroty spadają do 500 prawie że gaśnie !!!! Natomiast podczas postoju jest to około 900 czyli o.k Zastanawiam się czy wypięcie akumulatora miało coś wspólnego z tą sytuacją czy to zbieg okoliczności????
-
Nie wiem jak w przypadku Twojego silnika bo u mnie w czasie takiej sytuacji (np.zdjęcie klemy z aku powoduje reset ECU) po odpaleniu też lubi poszarpać i głupieć ale gdzieś przeczytałem,chyba na starym forum, że należy potrzymać silnik po odpaleniu kilkanaście sekund na 3000 obrotów aby ECU przyjął nowe nastawy. Nie bardzo w to wierzyłem ale o u mnie w sytuacji wyżej opisanej o dziwo to działa.
-
Właśnie to zrobiłem i raczej nic nie dało ??!! Sprawdzę dokładnie jutro rano w drodze do pracy.
-
Albo przejechać jakiś dystans, z czasem wszystko wróci do normy (powiedzmy 50-100km)
-
Przejechałem już jakieś 100 km (w kilku odcinkach ) Jest trochę lepiej ale to nie to . Ma ktoś jeszcze jakieś sugestie ??????
-
Jest już trochę lepiej ale jednak to nie tak jak powinno być . Szczególnie podczas jazdy na luzie obroty spadają na 500 600 a wtedy wiadomo że słabe hamulce i wspomaganie nie działa .Natomiast kiedy się zatrzymam to obroty wzrastają do około 900. Proszę o pomoc.
-
na gazie i benzynie to samo?
-
witam koledzy spróbuj kolego to co ja zrobiłem:::: wczoraj wziąłem wyłączyłem klemę plusową z akumulatora na ok 30 minut komputer skasował błędy zresetował swoje ustawienia . Obroty już mam w normie po "przegazowaniu" obroty powracają na normalne 800/min także to mi pomogło. a już miałem dzisiaj kupowac nowy silniczek krokowy :) Pozdrawiam mam nadzieję że wam to coś pomoże. do zaklikania :)
-
Gaz czy pb nie ma różnicy . Jeśli chodzi o to odłączenie to akumulator był odłaczony całą noc jak się ładował i od tego zaczeły się problemy !!!!
-
ja miałem cos podobnego tylko ze auto nie wchodziło mi na obroty pod górkę i gasł i poszłem do mecha w czechach do salonu hyundaia i tylko przłożył reke do wydechu styłu i kazał mi kupić nowy katalizator wystarczy że jest troszke zatkany i auto szwankuje wymieniłem i jak ręka odjoł
-
Mam ten sam problem co gomez... Musiałem podładować ako...obroty podczas jazdy tak ze sam gasł silnik...jak dojechalem do domu to obroty same byly tak 800-900 na lpg... na benzynie chyba bedzie podobnie...coz poradzic? Chyba sie przejde i pogazuje nim moze sie ustawi...:)
Jakies porady?
-
Panowie jest coś takiego jak adaptacja ECU. po głebokim resecie (odpięcie aku) komp uczy się na nowo charakterystyk czujników itd. w różnych autach jest inna procedura uczenia. w czasie powyższego silnik buja obrotami, przygasa, potafi też zgasnąć. np. ford zaleca jazdę z różnymi obciążeniami przez 8km, w toyocie trzeba odpalić zimny i zostawić na jałowym aż osiągnie temperaturę roboczą do czasu włączenia wentalatorów chłodnicy. więc kombinujcie :mrgreen: w hundaiu prawdopodobbnie będzie podobnie jak w japońcach, bo to zapożyczona technologia. jak w elantrze robiłem reset kompa przez OBD2 to też sobie przez jakiś czas świrował obrotami, normalne ;-)
-
a jak długo bedzie tak swirowal? kurcze musze jutro przejechac 300 km prawie :P
-
odpal na zimo i zostaw go na wolnych do nagrzania (do 0.5h).
-
ok super :) dzieki :)
czyli nie pogazuje :(
hehe
mam nadzieje ze pomoze..dzieki za rady :)
-
w trakcie pokręć kilka razy kierą z lewa na prawo (co by obciążenie wspomagania wykrył)
-
ok rozumiem...a czy swiatla itp. maja byc wyłączone?
-
nie, tylko kręcenie kierą bo daje obciążenie dla silnika. klimy też nie trzeba włączać.
-
odpal na zimo i zostaw go na wolnych do nagrzania (do 0.5h).
z tego co wiem ważne jest żeby odpalać bez wciskania gazu i żeby były wyłączone wszystkie odbiorniki prądu (radio , światła, itp)
-
posiedzialem pol godz ijest ok :)
zrobilem tez jazde kontrolna i jest jak za starych dobrych czasow:P
-
no widzisz nic strasznego :mrgreen: jak mu rozum skasowałeś, to trzeba było głupka nauczyć :-P
-
ładnie prauje rowno i nie gasnie.. :) a podcas jazdy mam wrazenie ze jakis plynnijeszy sie zrobil... :)