HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => i20 => Wątek zaczęty przez: Oskar79PL w 23 Listopad 2012, 00:28:08
-
Model: i20 1.2l DOHC 2011
Warunki testu:
- temp zew. 7 st. C,
- silnik rozgrzany,
- płaski teren,
- AC nie miało wpływu na wyniki,
- komputer nie pokazuje żadnych błędów
Chciałem się upewnić czy zaobserwowane działanie jest prawidłowe/typowe dla tego silnika czy też mój egzemplarz ma jakiś feler.
1. Podczas przyspieszania na 4/5 biegu (pedał w podłogę) raptem spadają obroty o około 0,5 tyś i samochód traci moc.
2. Podczas manewrowania na półsprzęgle po jego wciśnieciu w celu zatrzymania obroty szybują do góry (wygląda to tak jakby ktoś nieumiejętnie posługiwał sie pedałami i mylił gaz z hamulcem :). Pedał gazu nawet nie muśniety.
[/youtube]
-
Moim zdaniem coś jest nie tak - w 1.4 takich cudów nie obserwowałem. Za to miałem coś podobnego w astrze gdzie po 300 tys km zaczęło się ślizgać sprzęgło.
-
ASO wymieniło sprzęgło i problem podczas przyspieszania już nie występuje. Zostało natomiast podbijanie obrotów w trakcie manewrowania.
Testowałem model 2012 co prawda z innym silnikiem - 1,25l | 85KM, też podbijało obroty po wciśnięciu sprzęgła ale było to niemal niezauważalne.
Czy któryś z szanownych forumowiczów/posiadaczy tegoż właśnie modelu (1,2l | 78KM) silnika mógłby sprawdzić ten efekt w swoim aucie?
Pozdrawiam.
-
ASO wymieniło sprzęgło i problem podczas przyspieszania już nie występuje
Na filmikach widać, że przebieg auta to około 16 tys. i sprzęgło już do wymiany? :shock:
Oskar79PL, tak nieśmiało zapytam, to sprzęgło padło bo coś tam, czy po prostu jest zrobione z gównolitu i około 16 tys. to jego kres możliwości?
Ile ASO przytuliło za kompletne sprzęgło i robociznę?
To element eksploatacyjny, także na gwarancji tego chyba (raczej na pewno) nie zrobili.
No no no. W takim razie mi zostało jeszcze 3 tys. do przejechania.
-
ASO wymieniło bez problemu na gwarancji (ukłony w stronę Daszuta Olsztyn). Nie wiem jak doszło do zużycia (nie widziałem też stanu części po zdemontowaniu) gdyż nie jestem jego właścicielem, a korzystam z tego auta rzadziej niż sporadycznie. Post na forum umieściłem bardziej ze swojej ciekawości/chęci pomocy. Nie mogę wykluczyć że po części wynika też z nieprawidłowego użytkowania.
Widzę że "posiadamy" identyczne silniki - też są takie objawy podczas manewrowania?
-
u mnie w 1.2 takie coś nie występuje. Jedyne co potwierdzam to że po wciśnięciu sprzęgła obroty dalej trochę podbija i zaraz opadają, powiedzieli że to normalne w Aso.
Szkoda że to normalne tylko w hyundaiach.
Ja już mam po i20 wyrobione zdanie o marce ...
-
u mnie w 1.2 takie coś nie występuje. Jedyne co potwierdzam to że po wciśnięciu sprzęgła obroty dalej trochę podbija i zaraz opadają, powiedzieli że to normalne w Aso.
Pytanie tylko ile to jest to trochę - "u mnie" podbija momentami aż o 1000obr (co też widać na filmiku).
-
Widzę że "posiadamy" identyczne silniki - też są takie objawy podczas manewrowania?
U mnie też podbijał obroty na samym początku. Z czasem jakoś się ten gaz „wyrobił” w trakcie eksploatacji i teraz jest to mniej uciążliwe. Przyznam, że też starałem się nauczyć tego samochodu. Nie wspomnę o pierwszych startach. Przyzwyczajony do turbo diesla z dużym momentem obrotowym, Hultaja dławiłem co czwarte ruszanie. Przy manewrach wycie silnika było normą, bo przez ten gaz, który reagował z opóźnieniem na wciśnięcie jak i odpuszczenie, nie dało się jak człowiek jeździć. Dobrze, że to jeszcze lato było, to czerwoną twarz ze wstydu można było wytłumaczyć upałem. Teraz już jest dobrze. I z Hultajem i z ryjem
-
u mnie w 1.2 takie coś nie występuje. Jedyne co potwierdzam to że po wciśnięciu sprzęgła obroty dalej trochę podbija i zaraz opadają, powiedzieli że to normalne w Aso.
Szkoda że to normalne tylko w hyundaiach.
Ja już mam po i20 wyrobione zdanie o marce ...
To nie jest normalne tylko w hyundaiu. To samo mam w golfie. Powodem jest elektroniczne ustawianie konta wyprzedzenia zapłonu. Po prostu komputer wiecznie namolnie reguluje to ustrojstwo. Trzeba się do tego przyzwyczaić
-
(...) ustawianie konta (...)
Czego? o_O
-
(...) ustawianie konta (...)
Czego? o_O
:lol: :lol: :lol:
-
Mój 1.2 też ma takie przywieszenie przy przyspieszaniu na PB (no może nie aż tak, ale ma). Na LPG nie ma tego problemu :roll: ASO oczywiście też nie widziało problemu :)
-
kąt zapłonu przy zmianie rozrządu się go ustawia trzeba to sprawdzić. Przyczyną może być wadliwy czujnik położenia przepustnicy może świrować i na komputerze nie koniecznie musi to wyjść
-
kąt zapłonu przy zmianie rozrządu się go ustawia trzeba to sprawdzić. Przyczyną może być wadliwy czujnik położenia przepustnicy może świrować i na komputerze nie koniecznie musi to wyjść
zastanów się co wypisujesz?
-
Mimo wszystko zacząłbym od sprawdzenia stanu linki od pedału przyspieszenia i czy jej nie przycina. Wątpię, żeby ustawienie złego kąta wyprzedzenia zapłonu objawiało się falowaniem obrotów. Być może jest jakiś błąd w elektronice i np. czujnik położenia przepustnicy podaje błędne dane do ECU.
-
matrixx coś widzisz mało sensownego w mojej wypowiedzi?
-
Witam,
chciałem odświeżyć temat wchodzenia silnika na obroty i czułości pedału gazu.
W moim i20 (1.2 PB), którego nie mam od nowości, mam problem z pracą pedału gazu. Mam wrażenie, że jest "tępy". Tzn. wciskając go b. delikatnie nic się nie dzieje, natomiast po przekroczeniu pewnego miejsca obroty od razu skaczą do 2000-2500 obr/min. Przy jeździe w korku można dostać szału...
Będąc w ASO we Wrocławiu pytałem o ten problem głównego majstra. Stwierdził tylko, że ten typ tak ma (problem ze sterowaniem przez komputer) i trzeba się przyzwyczaić. Ale ja mam pytanie do Was: czy wymiana pedału gazu (nie wiem czy można wymienić sam potencjometr) mogła by pomóc? Czy w nowych samochodach też ten problem występował?
-
Czy w nowych samochodach też ten problem występował?
Wprawdzie już się wypowiadałem na ten temat. Rozumiem, że pisząc o nowych samochodach masz na myśli posiadacza samochodu od nowości. Potwierdzam, że ten problem występował. Mam auto od nowości. Jestem nawet skłonny pomimo mojej wcześniejszej wypowiedzi stwierdzić, że problem nadal istnieje, tylko przyzwyczaiłem się do tego, stąd i może moje subiektywne odczucie, że z czasem problem nie tyle zniknął, co troszkę się, że tak napisze zmniejszył. Ostatnio mój brat, kiedy gościnnie miał okazję prowadzić samochód, po kilku zmianach biegów zauważył to podbijanie obrotów. Wcześniej wydawało mu się, że po prostu coś zrobił za szybko, za wolno, że musi dostosować się do „nowego” samochodu (wcześniej nie jeździł Hyundaiem), a jest to zawodowy kierowca. Był mocno zdziwiony zachowaniem samochodu. Przejażdzkę skwitował krótką wypowiedzią. Zaraz poleci ci sprzęgło przez te podbijanie obrotów. I chyba ma rację. Sprzęgła w i20 szybko się kończą.
-
Co do podbijania obrotów na półsprzęgle, to tego u mnie nie ma. Problem jest tylko z płynnym wchodzeniem na obroty.
Mam od nowości ix35 i tam taki problem nie występuje. Wszystko chodzi tak jak należy...