Witam.
Dzisiaj spotkał mnie dziwny przypadek.
Jade hultajem po mieście (obwodnica 120-140km/h), po czym gdy zwolniłem do ok 80km/h zauważyłem, że swiecą sie na desce kontrolki:
-immobilizer,
-akumulator (brak ładowania),
-olej,
-check engine.
co dziwne silnik pracował poprawnie: żadnych stuków, bić, mułowatości.
W tym samym czasie sam przełączył się z LPG na PB (kontrolka gazu migała).
Po ok 3-5 minutach kontrolki zgasły i załączył się LPG (samo z siebie).
Gdy wrócilem do domu (jakieś 130km później), podłączyłem auto pod Cascade i program do lpg.
Zero błędów, problemów i komunikatów.
Jednak nie daje mi to spokoju. może ktoś miał podobny przypadek, lub podejrzewa na co zwrócić uwagę?
Dodatkowe info:
- od przeglądu dystans 12 tysi,
- przebieg 117 tysi,
- instalacja LPG Stag Go Fast (5 miechów temu zakładana, podzespoły Stag).