Samochód ma 4 lata i 105tys km. Mam go od 5 miesięcy.
Niepokoi i drażni mnie hałas, który pojawia się na każdym biegu powyżej 2000 tys. obr. cichnie przy ok 2300. Wyżej jest głośno, ale to już typowy głos silnika.
Ten dźwięk to takie wycie, coś jak głośna skrzynia biegów, albo pamiętam jeszcze z Poloneza ryk tylniego mostu. Jest bardzo przenikliwy, że przy dłuższej jeździe aż boli głowa. Myślałem, że może coś od sprężarki, ale sprężarka to raczej świst niż takie wycie.
Intensywność zależy od obciążenia. Na luzie prawie go nie słychać.
Jakieś sugestie?