Silnik podrasowany na pewno ulegnie szybszemu zużyciu i będzie bardziej podatny na usterki turbosprężarek, DPFa, wtrysków, sprzęgła, skrzyni i innych elementów obliczonych do takiej a nie innej mocy.
Chodzi o koszty produkcji, dlatego do 2.0 daje się część słabszą, inaczej zaprojektowaną niż w przypadku np 2.7.
Jeżeli szybsze zużycie silnika nie przeraża to następnym krokiem jest wyszukanie warsztatu, który wie co robi, niestety w PL nie ma ich zbyt wiele, większość to firemki założone przez zwykłych mechaników. Należy też pamiętać o częstszych wymianach np oleju.
Jeżeli masz więcej niż 100k na liczniku to renomowany warsztat nie podejmie się takiej modyfikacji lub poinformuje Cię o konsekwencjach.
Boxy nie mają większego sensu bo zysk mocy jest symboliczny, najczęściej nieodczuwalny.
Przed takim tunningiem warto poczytać specjalistyczne raporty, opinie bo często jest to wdepnięciem w bagno
