Cześć,
U mnie takie same objawy wynikały z przepalonych świec żarowych.
Trudny rozruch przy temperaturze ok. 0 st. C i biały dym z wydechu.
Słychać było, że cylindry jakby odpalały po kolei.
Na początku roku diagnozowałem ten problem (pisałem o tym na forum,
link ) i podejrzenia padły na układ wtryskowy lub paliwo. Zrobiłem test przelewowy w ASO - było ok. Sugerowali sprawdzenie i wymianę świec.
Generalnie diagnozowałem świece u "mechanika" , ale najwidoczniej popełnił błąd lub mnie oszukał.
Santa Fe posiada bardzo prymitywny układ diagnostyki świec żarowych. Nawet jak odłączałem przekaznik od świec to kontrolka na pulpicie wskazywała mi rozgrzewanie, bez żadnych oznak awarii.
Świece są zasilane równolegle za pomocą jednej szyny - wszystkie świece naraz. Więc aby była przerwa w obwodzie to muszą być spalone wszystkie jednocześnie.
Podejrzewam, że tutaj mój mechanik zrobił błąd. Nie zdemontował przewodu plusowego od świec i przez to gdzie nie przyłożył miernika, zawsze pokazywało mu ciągłość zasilania.
Zdecydowałem się na wymianę w ASO. Koszt ok. 800 PLN brutto (400 świece + 400 robocizna). Rano trzeba wstawić następnego dnia odebrać. Jest trochę dłubaniny bo trzeba zdjąć intercooler (co jest łatwe) i podobno chłodniczkę EGR (tak mówili w ASO).
U mnie spalone były 2 świece (oddali mi stare świece). Teraz czekam na obniżenie temperatury do ok. 0 aby przetestować czy wszystko OK.
P.S.
Świece, które mi oddali są marki NGK, model Y749J. Zdziwiłem się, bo spodziewałem się loga Hyundai. Chociaż nie znam historii poprzednich napraw (nie wiem czy już ktoś ich faktycznie nie wymienił). Czy to możliwe, aby na pierwszy montaż stosowano świece NGK?
Pozdrawiam,
taBaker