Witam,
Temat wygląda następująco .
Moja Sonia brała mi olej ~ 1L/ 1000km.
Szarpał , wypadanie zapłonu na różnych cylindrach.
Po 2-3 tyś km od wymiany świec zaczynały się problemy z wypadaniem zapłonu. Po wymianie świec problem ustępował na 2-3 tys km, świece były zawsze zaświnione olejem.
Wiec nie wina świec z wypadaniem cylindrów.
Wymieniłem rok temu cewki, pierw 1 na wypadającym cylindrze, ale problem nie ustąpił . tylko przerzucił się na inne cylindry, wiec wymieniłem znowu cewki tylko tym razem 4 na nowe.
Niestety problem po paru tysiącach znowu zaczął występować i znowu zabawa ze świecami.
Aż w końcu polaczenie tego wypadania zapłonu i branie oleju skłoniło mnie do wymiany „uszczelniaczy zaworowych”
Z moim podejściem od razu wymieniłem inne rzeczy przy okazji zapobiegawczo,..:
Wziąłem się za temat z górka”
Kupiłem zestaw uszczelek do silnika (wszystkich).
4x świece
„zawory” 8x wlotowe, 8x wylotowe (jeśli dobrze to nazwałem).
Zestaw rozrządu, 2x łańcuch, i napinasze, zębatki. ( ogólnie zestaw cały)
I hydrauliczne popychacze zaworów ( niestety mechanik powiedział ze u mnie nie występują , że mam „szklanki” ) trudno źle kupiłem.
Olej i filt oleju,
Mechanik wszystko wymienił poza tymi hydraulicznymi popychaczami,
Zrobił płukankę silnika a następnie wlał olej.
Odebrałem autko po wymianie od mechanika,
U mechanika wywalało błędy P0016 i P0011.
Nierówna praca silnika i gaśniecie,
Pojechałem gdy się trochę uspokoił silnik i odebrałem autko.
Mechanik powiedział żebym dał samochodowi z 2 tys km by się „obudził” i żebym przyjechał na nowo na wspólna jazdę i oględziny.
Zrobiłem 100km
Błąd P0016 ustąpił, silnik pracuje równo.
Błąd P0011 wywala dalej, po kasowaniu powraca. (wiem ze to od zmiennej fazy rozrządu) czy jakoś tak. Czytałem o tym i albo Źle ustawiony roszad albo czujnik od oleju źle pracuje ?
Jednak że przed wymiana nie maiłem z tym problemu.!
I niestety,….. po 300 km wypadanie zapłonu , błąd P0303 ,…. Wiec jeszcze gorzej niż było bo wtedy to po 2-3 tyś km wypadał…
Minęło 5 dni zrobione 500km ,..
Mam 9 cewek , w tym sam kupowałem 5 . mam wymieniać ?
Nie wiem już co robić.,..
Jutro jade na przegląd gazu, wymiana filtrów i „kalibracja” bo jeszcze tego nie robiłem w ostatnim czasie.
Ale jak to nic nie pomoże to nie winem co robić,….
Oczywiście do mechanika powrócę bo coś jest nie hallo, a pieniążki włożyłem,.....
Panowie doradźcie coś
[ Dodano: 2017-05-15, 22:55 ]Edit:
Dziś z rana wywaliło mi bład P0303 , na gazie. (aż przełoczyło na benzyne) co sie tylko zdarza przy brku gazu w butli.
Po napisaniu postu, po południ stwierdziłęm ze teraz dla pewnosci (miałem trase około 100km.)
pojade na benzynie, przed tym skasowałem przez OBD błędy itd. i heja na benzynie te 100km.
Bład jaki wyskoczył to po około 50 km (P0011) nic poza tym.
Nie wyskoczył błąd z wypadaniem zapłonów,

jest juz jakiś punkt zaczepienia.
Ale,.... zauważyłęm / usłyszałem jedna istotna rzecz,...
przy wciskaniu pedału gazu (cały czas na benzynie( auto faktycznie żwwiej idzie niz na gazie, lecz pomimo tego czuć takie 0,5 sek hmmm "zastanowienie" sie,.. jest to prawie nie odczuwalne,.. ale jednak tak jak by czegoś brakowało do ciągłości,..
ii co istotne zapewne, przy ciśnieciu pedału gazu słychać "syczenie" narastajace wraz z rosnącymi obrotami ,..
Wpadam do domu i czytam na necie,... i wywnioskowałem że możliwe iż dostaje "lewe powietrze" , układ dolotowy nie jest szczelny przez co silnik wariuje i czuć poszarpywanie i syczenie,
syczenie jest charakterystyczny i towarzyszy tylko i wyłacznie przy wciskaniu pedłau gazu i rosnących obrotach,..
Jak sobie przemysle wszystko, to około roku temu,..? hmm jakos tak. miałem problem z układek dolotowym i wydechowym. dolotowy miał nieszczelnosć a wylotowy (katalizator sie zapchał) został ten pierwszy wyciety i zostałą pusta przestrzeń.
Od tamtej pory slychac charakterystyczny nie szum/świst /czy tez SYSZENIE bo sie na tym nie skupiałem, ze wzgledu ze głośniejsze było dzwiek wydechu / pustej przestrzeni w miejscu katalizatora,. Zwracałęm uwage mechanikowi o tym, lecz twierdził ze to przez to ze kata niema i robi sie taki podzwięk,..
W dodatku do tej pory "gaz" zagłuszł raczej inen odgłosy bo "klekotał" jak ja to nazywam,....
Aaa,.. i bym był zapomniał,... Przed wymiana tego wszystkiego,.. to wywalło mi bład P0420.
Naczytałęm sie i zeby całkowicie usunąć błąd to bym musiał nowy oryginalny katalizator kupić.
Ale żeby nie wyskakiwał błąd p0420 co około 200km wystarczy załączyć "przedłużke" "tuleje" czy jak zwął tak zwał na II sonde lambde wtedy bład wyskakuje ale żadziej co około 1000 km (tak czytałęm).
Nie zrobięłm tego chociaż materiał zakupiłem.
DO sedna,.. P0420,. przestał wyskakiwać,.... 0.
Ale ten P0011 za to wyskakuje ,..
nie wiem czy to ma wpływ jakiś ,... ale jak widać jeden znikł za to inny zaczoł sie pojawiać,..
P.S.
Wież ze może "brzydko " pisze.
Ale prosze o jakieś komentaże lub sugestie,
Plan na pare dni,..
hm jutro na gaz jade , filtry, kalibracja.
Nastepnie chce sprawdzic układ dolotowy bo skądś słychać ten świst powietrze,...
Jutro zamówie ten czujnik połozenia wałka i czujnik zmiennej fazy rozrzadu.
możecie krytykowac ale na aliexpres za 14$ i za 20 $ = 34$ za dwa

Darmowa przesyłka , (fakt przyznaje ze trzeba około 1 miesiaca czekać.
ale przy P0011 nie mam żadnych objawów wiec moge poczekać,..