Na wstępie zaznaczam, że jeżeli chodzi o mechanikę, to jestem laikiem, więc jeżeli coś pokręciłem w treści posta, to przepraszam.
Oto mój problem:
Silnik mojego Getza z 2004 (benzyn 1.1) bierze dużo oleju silnikowego (sprawdziłem u dwóch mechaników - olej nigdzie nie wycieka, tylko jest spalany), ostatnio zaczęła też palić się kontrolka check engine i odczuwalny jest spadek mocy. Mechanik twierdzi, że silnik jest w bardzo złym stanie i nie ma sensu go remontować, a jedynym rozwiązaniem jest wymiana silnika. W związku z tym mam dwa pytania do osób, które mają już za sobą podobne doświadczenia:
1) Czy wymiana silnika w moim przypadku się opłaca, to znaczy czy jest szansa, że po zainwestowaniu pieniędzy na nowy silnik samochód posłuży mi jeszcze kilka lat, czy też szanse na to są nikłe?
2) W moim Getzie jest silnik benzynowy 1.1 model G4HD. Na rynku jest takich silników mało i wszystkie mają duże przebiegi (co jest zrozumiałe, skoro skończyli produkować ten model w 2004 r.). Dużo więcej jest silników benzynowych 1.1 G4HG, ale nie wiem jak duże będą dodatkowe koszty wymiany silnika G4HD na G4HG, o ile w ogóle jest to możliwe bez jakichś kosmicznych inwestycji. Podejrzewam, że do zrobienia będzie skrzynia biegów, a może jeszcze coś? Czy ktoś miał styczność z tym tematem?