Forum > i30 FD
[i30 FD] maska od wewnętrznej strony, brązowy, brunatny pion
arni_23:
test niby poprawnie, ani nie bulgocze ani nie zmienia koloru.
Może po prostu masz za dużo oleju i gdzieś wyrzuciło np. przez bagnet?
Rozgrzej auto, pozwól niech włączy się wentylator, ale temperaturę w kabinie daj na maksymalne grzanie bez wentylatora, zbiornik niech wyrównawczy niech będzie przez cały czas otwarty, jak włączy się wentylator drugi raz, to uzupełnij płyn na połowę stany, czyli pomiędzy min. a max. tak po środku. Po zgaszeniu silnika płyny powinno przybyć do max. a po nocy lekko spaść. Może faktycznie jest źle odpowietrzony i płyn znika.
Temu "kopceniu" nic nie dolega, zimno jest.
[ Dodano: 2016-12-19, 21:42 ]
A widzisz kolega kosmos zawsze czujny, faktycznie zawór w odmie jest, u mnie nie ma bo mam diesla. Słuszna uwaga ze strony kolegi kosmosa.
kuffs:
A pewnie, że wszystko sprawdzę jak mówicie. Ponowie też testy po przejechaniu kilkunastu kilometrów. Niepokoją mnie pęcherze powietrza na bagnecie, tzn. ledwo widoczne pęcherze, mikroskopijne. Albo dzieje się jakaś mała pierdołka albo mam początki padania uszczelki.
GRZECH:
Wiem co to. Miałem to samo.
To nie olej.
Napisze jak bede miał czas. Przypomnijcie mi sie wieczorem.
U mnie było tak :)
http://images62.fotosik.pl/11/cc02e243e9afedb3med.jpg
kuffs:
Grzech dzięki. Właśnie Twoje zdjęcie miałem ciągle przed oczami. U mnie klima w pełni sprawna. Pasek na masce faktycznie podobne.... Dziś ciąg dalszy diagnostyki. Przejechałem ponad 100 km. Wynik testeru taki sam jak wczoraj. Podjechałem do innego mechanika, mój ma urlop świąteczny. Odkręcił korek główny od chłodnicy, ten metalowy (nie znam dokładnej nazwy) i nagle w zbiorniczku wyrównawczym poziom podskoczył. Stwierdził, że to faktycznie może być kwestia zapowietrzenia. Poradził obserwować. Nic więcej nie stwierdził. Zwrócił jeszcze uwagę na przewód od chłodnicy. Według niego jakby trochę napuchnięty, ale miękki. Powiedziałem mu, że napuchnięty nie jest. Wygląda tak cały czas, odpuścił ten temat. Na włączonym silniku przewód jest jeszcze bardziej miękki.Zaworka odmy nie ruszał bo nie miał czasu, ale to też sprawdzę. Co mi jeszcze powiedział? I to ciekawostka dla nas. Uszczelka może walnąć w 4 miejscach i mogą być 4 różne objawy czyli dymienie, bulgotanie płynu, majonez i coś jeszcze, że w zasadzie nic nie widać. Wyjaśniał mi, ale nie zapamiętałem.
[ Dodano: 2016-12-20, 19:32 ]
Sprawdzania, testowania ciąg dalszy. Ponownie odkręciłem korek (ten metalowy od chłodnicy) i poziom płynu trochę się podniósł. Po jeździe ponownie spadło, ale utrzymuje się w połowie zbiorniczka. Przewód od chłodnicy na postoju miękki, po odpaleniu silnika twardnieje, ale da się go ścisnąć bez większego problemu. Problemu bo czytałem na innych forach, że przewody potrafią napęcznieć jak kamień. Póki co tyle. Kosmos, sorki, ale dziś paskudna pogoda i nie sprawdzałem tego co mówiłeś. Zrobię to i tak. Będę nadal sprawdzał i relacjonował.
GRZECH:
Tu masz FOTO i relacje z mojej przygody.
Sprawa wygląda wizualnie tak samo.
Przyczyna: sprężarka klimatyzacji się zatarła, elektromagnes nie rozprzęgł i przypaliło pasek. Stąd nalot od spodu maski i na przewodach. Swąd gumy i plastiku.
U mnie na szczęście po wyłączeniu elektromagnes odłączył sprężarkę i reszte urlopu bez klimatyzacji, ale za to bez większej awarii.
U Ciebie może być podobnie. Któryś z wałków się zatrzymał, bądź nawet sprężarka klimy i przytarło pasek.
To nie olej itp...
Nawigacja
[#] Następna strona